JohnnyJohn Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2007 Chciałbym zapytać się o odcinek Raby od zapory w Dobczycach do ujścia.Z tego co widziałem rzeczka jest nieco przerobiona.Ale mimo to zastanawiam się czy by nad nią nie skoczyć będąc w najbliższym czasie w Krakowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalm Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Na odcinku Dobczyce - Gdów tylko sztuczna mucha i zakaz zabierania ryb (pilnujemy). Dalej również spinning.Połamania!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Co prawda łowiłem tam dosyć dawno w początku lat 90, ale sam złowiłem jednego dnia klenia, pstrąga i szczupaka, widziałem też martwego sandacza. Część ryb pewnie pochodzi z zalewu Dobczyckiego stąd taka różnorodność. Co jakiś czas dochodzą wieści o łowionych mega potokach, czytałem że są też tęczaki, źródlaki i lipki, więc chyba warto...Aaa te ryby złowiłem w ciągu jednego dnia bo wyszło tak jakbym tylko tyle złowił na Rabie. Niżej na wysokości Cikowic poniżej jazu kiedyś były piękne klenie które łowiło się na czereśnie i tu zdradzę tajemnicę na zielone nitkowate glony, super łapanie. Były też piękne brzany i trafiały się duże bolenie których wtedy nie potrafiłem złowić. Powyżej Cikowic trafiłem też jedynego w swojej wędkarskiej karierze źródlaka, wziął w maleńkim dopływie w dołku metr/metr i jedyną świnkę na spinnig.Ciekawe jak jest teraz na Rabie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Polecam stronę przyjaciół Raby i zdjęcia - da to chya dobry pogląd na to co w wodzie pływa.W sobotę laduję w Kraku - może jakiś fishing Michalm?? Chętnie bym sie zaprzyjaźnieł z przyjaciółmi Raby, jako że nad tą rzeką stawiałem pierwsze samodzielne kroki (właśnie między Dobczycami a Gdowem) z muchówką. A pierwszy raz łowiłem na muche na Bobrze we Wleniu równo 29 kwietnia '02 albo '03, więc na zlocie będzie mała rocznica - 5 lat z muchówką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalm Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Cześć Kuba!!Na długo?Bo w ten weekend raczej nie wydolę.Mimo, ze zlot FF-ów u Jeleńskiego WCWI nad Wisłą.Jadę do Dobczyc za tydzień na dwa dni na zawody na Rabie właśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2007 Wtedy zlot nad Bobrem, narobiło sie - wszyscy sie zlatują, jak nie przymierzając bociany na wiosnę, nad wodą będzie słychać jeden wielki klekot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JohnnyJohn Opublikowano 23 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2007 Dzięki. Z informacji wnioskuję iż nie jest tak żle..Czas puganiać sie z muchówką za kleniami i pstrągami <_<.Jeszcze raz dzięki za info.JJ@ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Braco Opublikowano 13 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2019 Wedkuje ktoś jeszcze na Rabie? Byłem ostatnio pozwiedzać w okolicach Gdowa i rzeka wyglada zachęcająco, chociaż śladów ryb ani wędkarzy nie widać. Może ktoś z kolegów coś wie na ten temat? Jest sens próbować tam coś złowić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolen30 Opublikowano 13 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2019 Puki woda pynie zawsze warto.Ale raczej poczatek sezonu bardzo słabiutki jak co roku z powodu płynacej zimnej wody i ciezko zobaczyc jakies ryby w wodzie.Ale sa pochowane sezon zaczyna sie dopiero około konca maja ,i cos zaczyna zyc.Bynajmniej na spina tak zauwazam co roku.A nawet w sezonie ciezka woda .Ale warta wedrówek. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_D Opublikowano 13 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2019 Woda trudna, zapora zaburza termikę rzeki poniżej bardzo mocno. Pomimo tego można ładnie połowić, ale trzeba wychodzić swoje godziny nad wodą, bo kiedy widzisz dół i spodziewasz się konia, to od razu mówię, nie złowiłem tam nigdy konia z głębokiej wody. Ta rzeka ma mało wspólnego z typowymi rzekami które wcześniej znałem. Ale już za parę lat uczęszczania ogarniesz temat! : ) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert91 Opublikowano 13 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2019 Zgadzam się z tym co napisał kolega wyżej. Z moich doświadczeń też wynika, że Raba "budzi się do życia" powiedzmy miesiąc później niż Wisła. Piszę o kleniach i odcinku od Bochni w dół. Oczywiście nie oznacza to, że wcześniej woda jest totalnie martwa. W ostatnich 3 latach rzeka była według mnie bardzo wymagająca. Trzeba jej poświęcić sporo czasu, a w okresie wczesnowiosennym należy to jeszcze pomnożyć razy dwa. Wpływ na to ma rybostan. Poza nielicznymi okresami ryba jest rozproszona i ostrożna. Dla mnie klenie z Wisły, przy tych z Raby są po prostu głupie ;p 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz90 Opublikowano 13 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2019 Ja jeżeli mam porównywać Rabę do Dunajca to powiem szczerze wybrałbym Rabę. W moim przekonaniu ryba na Dunajcu jest jeszcze bardziej rozproszona i również w moim mniemaniu an efekty trzeba zaczekać do czerwca .Zresztą z tym ,że początkiem sezonu jest słabo to już normalność dla rzeki górskiej. Krótko jeśli masz blisko do Raby i możesz sobie pozwolić być na niej często tj. min raz w tygodniu a najfajniej to na te 2-3 h po pracy każdego dnia ,to jest to super rzeka.Zresztą prosta sprawa jak będziesz często nad wodą to kiedyś trafi ci się dzień konia i połowisz naprawdę super. Zaletą Raby jak i przekleństwem jest bliskość od Krakowa . Mnie w okolicach Gdowa jedynie przeszkadza ten ryk tych quadów i crossów reszta jest ok. Ja mogę mieć zdanie spatrzone bo swoje pierwsze kroki i przez prawie 10 lat praktycznie tam wędkowałem nie licząc pojedynczych wypadów na Dunajec. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszryba Opublikowano 14 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2019 Cześć wszystkim. Z moich doświadczeń Raba jest bardzo ciężką rzeką. Pierwsze 2-3 sezony to bardziej obserwowanie przyrody niż łowienie ryb. Trzeba mieć dużo cierpliwości i pokory żeby coś złowić. Dużym minusem jak już koledzy pisali to krótki sezon, ryby bardzo późno się budzą do życia i nawet w cieplym maju po calym dniu łowienia mozna nawet uklejki nie zobaczyć w wodzie.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Braco Opublikowano 14 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2019 Dzięki Panowie za sporo informacji. Na to forum jednak można zawsze liczyć. Przyjdzie wiosna to sam wybiorę się by zbadać trochę Rabe i może coś tu napisze. Połamania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 14 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2019 Łowiłem w czasach gdy w Rabie było ryby pod dostatkiem głównie kleni i brzan i na spinning nigdy nie było łatwo. Za to na wiśnie i glony klenie brały jeden za drugim. Fakt że wtedy byłem początkującym spinningistą, choć złowienie klenia w Wiśle, Rudawie czy Skawince nie stanowiło problemu. W Rabie woda była czystsza niż w innych rzekach i klenie niechętnie brały na coś sztucznego. O smużakach wtedy nikt nie słyszał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszryba Opublikowano 14 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2019 To przygotuj się jeszcze dobrze na duże zakrzaczenie terenu:) ciężki teren:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Braco Opublikowano 14 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2019 (edytowane) W zeszłym roku, w wakacje byłem w miejscu ujścia Raby do Wisły i było mnóstwo małych kleni, tyle że to już przy opasce na Wiśle, Raba była jakby metna I bez śladu ryb. Tak jakby w tamten okolicy wszystkie ryby uciekaly do Wisły, gdzie może warunki są korzystniejsze.A krzaki mi nie straszne, w nich urok Edytowane 14 Stycznia 2019 przez Braco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert91 Opublikowano 14 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2019 A krzaki mi nie straszne, w nich urok Są takie odcinki poniżej Bochni, że faktycznie mają jakiś urok Przedzierasz się 50-100m od wału do koryta przez mieszankę wikliny, pokrzyw i ostrężyn, ścigany przez wszelkie robactwo. Po dostaniu się do koryta okazuje się, że nie możesz oddać rzutu. Wiklina szczelnie porasta stromy brzeg, tak że wędki nie wciśniesz, o brodzeniu możesz zapomnieć bo pod nogami rynna 1,5m. Zawracasz w kierunku wału, robisz dwa kroki i jesteś po pachy w norze bobra. Polecam, ale tylko dla tych którzy potrafią docenić urok takiej walki o przetrwanie 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Braco Opublikowano 14 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2019 Może nie będzie tak źle, jestem ostrożny. To dla niedzielnego wędkarza Raba się nie nadaje, lepiej na Wisle jechać?W okolicach Bochni na co się nastawić, by coś wyjąć? Klen? Z tego co koledzy piszą to łowienie w zimie/ na przedwiośniu nie ma sensu? Gdzie te ryby w Małopolsce? Tak czy siak nie zrazilem się do Raby, będę z nią walczył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukaszryba Opublikowano 14 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2019 Może nie będzie tak źle, jestem ostrożny.To dla niedzielnego wędkarza Raba się nie nadaje, lepiej na Wisle jechać?W okolicach Bochni na co się nastawić, by coś wyjąć? Klen? Z tego co koledzy piszą to łowienie w zimie/ na przedwiośniu nie ma sensu? Gdzie te ryby w Małopolsce?Tak czy siak nie zrazilem się do Raby, będę z nią walczył.kleń, okoń, a im bliżej Wisły to wszystko co tylko z Wisły wpłynie, nawet i jakiś sumek się trafi.Z rybami na Dunajcu czy Rabie w zimie zawsze była dupa. Jedynie można połowić jak się zna bardzo dobrze rzekę i ma się dużo czasu. Są odcinki gdzie jest bezrybie a pare kilometrów dalej da sie coś złowić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert91 Opublikowano 14 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2019 Na większości odcinków jest ok, po prostu opisałem najdzikszy fragment rzeki jaki znam Trzeba próbować, ale wczesna wiosna to będzie raczej spacer i poznawanie rzeki, a nie łowienie ryb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-O-K-E-R Opublikowano 14 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2019 Potwierdzam opinie przedmówców. Raba jest raczej płytka, zakrzaczona, niemal pusta do późnej wiosny. Nawet jak ryby w niej zaczynają być aktywne to pomimo namierzenia np niebrzydkich kleni, ogromnie trudno się do nich dobrać. Szkolone. Pstrągi poniżej Gdowa to praktycznie wyłącznie uciekinierzy z no-killa i odcinków specjalnych powyżej. Trzeba poznać tę wodę, żeby umieć sobie tam radzić, zwłaszcza gdy nic się nie dzieje. Są całe kilkusetmetrowe, czy nawet kilometrowe odcinki praktycznie bezrybne, ale można namierzyć stadko fajnych kleni, "melinę" bolenia a nawet brzanową rafę. Tylko potem trzeba to jeszcze skusić do brania...Poza tym bywają okresy w lecie, gdy na skutek upałów i braku powodzi (zapora Dobczyce) kamieniste dno rzeki szczelnie porasta kożuch brunatnych glonów. Bywa też, że woda niesie tysiące nitkowatych zielonych "kłapci" i takie futro trzeba co rzut zdejmować z przynęty. Generalnie trudna woda. Adam Kozłowski (blog wedkarskiewakacje) kilka razy zrobił tam spotkanie spiningowo-muchowe grupy kolegów i zwykle był dramat w wynikach. Podobnie tragiczną opinię o Rabie mają chłopaki z Tarnowa, którzy mają jedną z tur swojej ligi okręgowej w Damienicach.Chyba z powodu niewielkiego rozmiaru Raba podatna jest na przełowienie i kłusoli. Jakoś się jednak broni. Poza tym jest niezdeptana, mało uczęszczana i znacznie czystsza niż Wisła.Ja, mieszkając w połowie drogi między Rabą a Wisłą, mimo wszytsko zwykle wybieram Królową. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_D Opublikowano 14 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2019 Pstrągi są rzeczywiście nieliczne i małe, ale trafiają się i większe, ale co roku na innych metach. Brzan w zeszłym roku namierzylem multum i to takich ok 70cm, złowiłem jedna na 25cm. Kleni jest, ale tylko w konkretnych okresach roku w określonych miejscach, później kilometry pustki. W zeszłym roku kleniowego szalu nie bylo, największe może 55cm, dwa lata temu było kilka 60. Może ten rok będzie lepszy, szykuje się duża wodą, może przepłukać dno z mułu a wtedy powinien trafić się dobry sezon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MATIQUES Opublikowano 15 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2019 Witam Raba Dobczyce-Gdow to mucha i odcinek no kill A niżej to również odcinek no kill przynęty sztuczne i roslinne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Braco Opublikowano 15 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2019 Czyli spinningowac można dopiero od Gdowa? Gdzie jest granica? To że jest no kill to akurat spoko, ciekawe czy ktoś tego pilnuje. Byle do wiosny i będziemy tu wrzucać zdjęcia okazów z Raby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.