Skocz do zawartości

Raba


JohnnyJohn

Rekomendowane odpowiedzi

Ryby siedza pochowane w głebszych miejscach o małym uciagu w okolicach kamieni i krzakppkllomkpów.Czesto widywałem je na płytkiej wodzie przy burtach i trafic te ryby ,to ciezka sprawa,bo sa bardzo mało aktywne i odretwiałe a woda wyglada na martwa jak zreszta do okokic maja.I ta zimna woda utrzymujaca sie bardzo długo.Chociaz pewnie czesc ryby spływa ale wiekszosc pewnie zostaje którym warunki nieprzeszkadzaja na tyle z termika wody.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pstrąg w naturze ma migrację w górę rzeki na tarło w jesieni, i być może idzie pod zaporę ...

Biała ryba schodzi w dół  i stąd może taka czystka na środkowym odcinku po zimie.

 

Kiedyś na Rabie było inaczej  i były ogromne tarliska świnki w Myślenicach i Dobczycach.

Pstrągi właziły na tarło w dopływy i było ich tam masa.

Krzyworzeczka  to był wedkarski raj.

Zapora zmieniła termikę , Krzyworzeczka to cień tego co było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kwarantanna się kończy  - trzeba wyjazd planować.

Czy ktoś z kolegów może podpowiedzieć gdzie na odcinku Gdów-Dobczyce można mały namiocik postawić nad brzegiem / autkiem niedaleko dojechać (bezpiecznie zostawić) na 2-3 dniowy postój?

(Ostatnio jak oodwiedzałem rzeczkę to tylko przejazdem i parkowałem pod mostem w Dobczycach ale na namiot to taka średnia meta na moje oko.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz drugi w wekend odwiedziłem rabe z ranka ze spinem w reku.Woda bardzo czysta i niestety tez bardzo niska oraz jak na ten czas.Miałem jedno dotkniecie jakiegos maluszka oraz zdecydowane wyjscie pstraga około 40cm plus minus .Oraz klenia około 50cm które jak zauwazyłem puzniej zbieraja sie w grupy by odbyc tarło.W innych miejscach ich niewidziałem co potwierdza moja teze.Niestety stan wody utwierdza mnie ze to bedzie bardzo trudny sezon a rybe trzeba bedzie mocno wypracowywac niewystarczy pare rzutów przy tak klarownej wodzie i pochowanych ryb.Jakies glony powoli płyna i zaczynaja juz rozkwitac na kamieniach przydennych ale niema tragedi.Woda ponizej 10stopni napewno miała.Jakies robaki miały rójke ale nie jetka nawet ryby jej niezbierały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wieczorem gdy schodzę w wody  , to temperatury wody oscylowały koło 10-11 st.

Czyli nagrzewa się  niewiele.

 

Zacząłem łowić z fluorocarbonem  ,bo w tym roku mam więcej szczupaków na koncie niż pstrągów  na no-kilu spiningowym.

Ogólnie to ludzi tam widzę po poście więcej niż ryb  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś były pierwsze ryby z Raby. Wybrałem się pod wieczór z piankowcami. Nie wiem co robiłem źle, ale nie chciały jeść. Na pewnym odcinku rzeki, dosyć dzikim, bez śladów po innych wędkarzach, wydeptanych półek na brzegu namierzyłem klenie. Większość to były osobniki około 40 cm, ale kilka sztuk zdecydowanie pół metra. Te większe pojawiały się , płynąc majestatycznie, po czym znikały w głębokiej rynnie przy brzegu. Na środku rzeki było wypłycenie ciągnące się przez kilkadziesiąt metrów, a przy brzegach głęboko. Klenie rzadko podpływały do piankowca, a w zasadzie wcale się nim nie interesowały. Wcale się go nie bały, po prostu olewały go i płynęły dalej , albo nie chciały się do niego podnosić. Udało się skusić jednego ze stada czterdziestaków i trochę fikotów.

 

A, i ciekną mi wodery. Skarpetka mokrusieńka w pięcie. Szlag by to , prawie nowe.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś były pierwsze ryby z Raby. Wybrałem się pod wieczór z piankowcami. Nie wiem co robiłem źle, ale nie chciały jeść. Na pewnym odcinku rzeki, dosyć dzikim, bez śladów po innych wędkarzach, wydeptanych półek na brzegu namierzyłem klenie. Większość to były osobniki około 40 cm, ale kilka sztuk zdecydowanie pół metra. Te większe pojawiały się , płynąc majestatycznie, po czym znikały w głębokiej rynnie przy brzegu. Na środku rzeki było wypłycenie ciągnące się przez kilkadziesiąt metrów, a przy brzegach głęboko. Klenie rzadko podpływały do piankowca, a w zasadzie wcale się nim nie interesowały. Wcale się go nie bały, po prostu olewały go i płynęły dalej , albo nie chciały się do niego podnosić. Udało się skusić jednego ze stada czterdziestaków i trochę fikotów.

 

A, i ciekną mi wodery. Skarpetka mokrusieńka w pięcie. Szlag by to , prawie nowe.

Wydaje mi się że są przyzwyczajone do zbierania jętki, stąd ignorancja przynęt imitujacych coś innego.

 

Ten wziął przy pierwszym przepuszczeniu suchej muchy.

Czasem je widać jak zbierają jętke przy kamieniach blisko brzegu.post-54724-0-86989900-1589139840_thumb.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja tez byłem na odcinku spiningowo muchowym i ryby rzeczywiscie zajete zbieraniem jetki ale puki słoneczko niewyszło wyzej udało sie skusic 7potoków i jednego klenika.Ryby bez forumowego minimum zato kontaktów było sporo,i ryby jeszcze bez wigoru które maja w puzniejszych miesiacach.Ale widok zbierajacej jetki piekny.Woda zimna i niechetnie i mała agresja atakuja przynete czasem wychodzac po raz którys by odgonic intruza.Ale powoli cos rusza.Zaobserwowałem grupujace sie swinki i leszcze na tarło.Ogolnie juz powoli maszyna zaczyna ruszac niestety brakuje wody by podejsc ryby blizej w rej czystej wodzie i niezostac zauwazonym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Zaobserwowałem grupujace sie swinki i leszcze na tarło.Ogolnie juz powoli maszyna zaczyna ruszac niestety brakuje wody by podejsc ryby blizej w rej czystej wodzie i niezostac zauwazonym.

 

Już w połowie kwietnia widziałem narybek co jest chyba dobrym znakiem  , że rzeka daje radę.

Widać spore klenie.

Świnek nie dane mi było zobaczyć.

 

Jest sposób na glony -> łowienie pod prąd , ale w miarę równolegle  do strugi .

Nawet mi to wychodzi     :)  ale wielkość potokowców zmalała do 33-30 cm... w porównaniu z ubiegłym rokiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi glonami to faktycznie dramat ale jak nieprzejdzie wieksza woda problem nie zniknie,wrecz sie nasili.Ale króluje miara 30-35cm i takich krótkich jest sporo ale wieksze tez widac ale ciezko.Nawet niejest zle bo kleni tez sporo ale jeszcze niesa skore zbytnio do współpracy.Ale prubowac trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...