Skocz do zawartości

Raba


JohnnyJohn

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Takie małe przypomnienie, jakby komuś w niedzielę się nudziło i chciał zrobić coś dla rzeki. ;)
 

Tradycyjnie spotykamy się o 10:00 w Dobczycach przy starym moście oraz pod nowym mostem w Gdowie skąd rozjedziemy się na inne odcinki Raby. Po akcji w tygodniu zebrane worki odbiorą pracownicy gmin.
Dobczyce - 10:00 - stary most - zbiórka i rozdanie worków i rękawic - odpady zanosimy w workach obok koszy przy parkingu przy szkole oraz pod nowy most od strony strefy przemysłowej
Gdów - 10:00 - nowy most - zbiórka i rozdanie worków i rękawic - śmieci zanosimy w workach pod nowy most oraz obok koszy przy starym moście od strony promenady
Później po 14 spotykamy się wszyscy na wspólne ognisko w Gdowie koło nowego mostu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Cześč, czy ktoś zbadałby tą wodę pod kątem termiki i zawartości tlenu?

taki syf chyba skutecznie przepędza wszystko co żyje w dół na wiele kilometrów. 
Na dolnej Rabie w okolicach Marszowic, po kamieniami nie znalazłem chruścika….

Same te malutkie jętki

 

Jakby ktoś z Was zastanawiał się dlaczego woda cały czas jest brudna... Z zapory lecą upusty dolne, woda pełna zawiesiny i syfu.

A na zbiorniku woda czyściutka,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Machina ruszyła, jak ktoś ma fejsbuka to zapraszam na fanpage Przyjaciół Raby. Tam możecie poczytać nawet komentarz Wód Polskich- w skrócie, zasuwy dolne przeciekają i nie ma możliwości zatrzymania zawiesiny, nic nie zrobimy, siedźcie cicho. To tyle, jeśli chodzi o zaangażowanie WP w dobrostan rzek. ;)

Co do życia to nie jest źle, chrustów jest mało, bo miały intensywne wyloty w czerwcu. Sam łowiłem w Marszowicach w tym tygodniu, biednie nie było. Odcinkowi poniżej Gdowa bardziej w kość daje gdowska oczyszczalnia, ale grupka muszkarzy przecież nie da rady zadbać o całą rzekę. My obecnie pilotujemy sprawę zapory.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, 

 

Pytanko czy próbował ktoś łowić na odcinku Raby poniżej Myślenic, należącym do Wód Polskich? Jest sens kupować zezwolenie za 110zł, jeśli został niecały miesiąc łowienia? Kto w ogóle wymyślił, że wolno tam łowić tylko od czerwca, do końca sierpnia? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

110 zl to niemal kosztuje (kosztowala ?, nie wiem bo nie bylem kilka lat) dniowka na OS na Sanie, gdzie nie jest najlepiej. Jesli na Rabie zostaly jakies pstragi po Panu Jelenskim, to warto, bo jak znam zycie, za rok nie bedzie tam juz co zbierac.
Jesli wyjdziesz ze 3-4 razy na wode to dniowka wyjdzie Cie 30 zl, Nie tak drogo, a szansa na rybe pewnie jakas jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

110 zl to niemal kosztuje (kosztowala ?, nie wiem bo nie bylem kilka lat) dniowka na OS na Sanie, gdzie nie jest najlepiej. Jesli na Rabie zostaly jakies pstragi po Panu Jelenskim, to warto, bo jak znam zycie, za rok nie bedzie tam juz co zbierac.

Jesli wyjdziesz ze 3-4 razy na wode to dniowka wyjdzie Cie 30 zl, Nie tak drogo, a szansa na rybe pewnie jakas jest.

Odcinek JJ & Ab Ovo to Raba 2. Raba 3 to odcinek poniżej, czyli od dolnego jazu w Myślenicach. Mi by było szkoda nawet 5 dać za łowienie na tym najbardziej zdegradowanym odcinku Raby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek JJ & Ab Ovo to Raba 2. Raba 3 to odcinek poniżej, czyli od dolnego jazu w Myślenicach. Mi by było szkoda nawet 5 dać za łowienie na tym najbardziej zdegradowanym odcinku Raby.

A to Jelenski nie mial Raby do samego zbiornika ?. Bylem przekonany, ze tak. Jak nie to sorry, poprzedni moj wpis nie na temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UWAGA UWAGA - spotkanie w sprawie brudnej wody na Rabie

13 sierpnia spotykamy się na placu estradowym w Dobczycach(pod zaporą), zbiórka o godzinie 10:00.

Mają być przedstawiciele PZW, Wód Polskich, lokalny samorząd. Im więcej nas przybędzie, jako wędkarzy, tym efekt medialny będzie lepszy. Jak przybędzie standardowa 5 muszkarzy to nas oleją, ale jak pojawi sie banda 50 i więcej wędkarzy- to już ilość osób, której olać nie będzie można.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dla wszystkich, którzy widzą w Wodach Polskich szansę na poprawę stanu rzek. Urzędnicy nie widzą problemu, żadne normy nie są przekroczone, więc czego my w ogóle chcemy i dlaczego robimy medialną szopkę.
https://krakow.wody.gov.pl/aktualnosci/2528-spotkanie-w-sprawie-raby?fbclid=IwAR2x5Nbt8wK03hydDr6fWJv4r6j_ZBtVQRZ0mEM1FjMe_rcXKZdyG6XxhYY

Na spotkaniu w Dobczycach ogólnie były prawie te same gęby co zawsze, więc jak widać zainteresowanie Rabą ogranicza się do łowienia po zarybieniu, a potem do narzekania w internecie. Przy takim podejściu NIGDY w Polsce nie będzie lepiej.

PS.
Na Dobczyckim sinice kwitną w najlepsze....
post-45621-0-50285900-1661533703_thumb.jpg
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 4 miesiące temu...

Tego dnia rano wcale nie planowałem wyjścia na ryby. Pomysł zrodził sie po południu. Przy umiarkowanym sprzeciwie żony i odnalezieniu butów do brodzenia około 18 zameldowałem sie na bocheńskim odcinku Raby. Od samego poczatku zapowiadało się źle. Po dojechaniu na miejscowke zauważyłem stojący w krzakach samochód. Nad brzegiem rzeki spotkałem grunciarzy. "Choc tyle, że nie spiningiści" - pomyślałem. Zapytałem czy nie widać kogoś w dole. Okazało się , że jest pusto. Udałem sie więc do samochodu po "śpiochy". Prędko założyłem naprawione "Tanki" (dzięki Vision), buty, oprysakłem się na komary. Uzbroiłem dawno nie używanego Cormorana Black Star Pro 2-15 g i  szybko do wody. Początek był kiepski. Nie mogłem dobrać przynęty.  A to wobler zbyt agresywny, a to za ciężki, a to go wywracało bokiem lub wywalało na powierzchnie. Kolejno założyłem małą wirówkę mepsa. Ta nie chciała startować. Wylądowała w krzakach. Zszedłem brodząc na swoją docelowa miejscówkę i na białego mepsa wziął pierwszy okoń. Taki z 15 cm. Potem kolejne. Kiedy znudziło mi się łowienie okoni, postanowiłem założyć woblerka Salmo imitującego szczeble, którego kupiłem z myślą o pstrągach jeszcze zimą. Rzucałem nim pod przeciwległy brzeg w rynne i po łuku ściagałem wolno do siebie. W tens sposób złowiłem jeszcze kilka okonków. Wreszcie podczas wolnego prowadzenia woblera poczułem ciężar. Nie jakies uderzenie tylko po prostu cos sie uwiesiło. Na początku myslałem, że to szczupak z okoniowego dołka. Po chwili zauważyłe jednak, że mam na kotwicy klenia. Ale jakiego ! Oczywiście byłem bez podbieraka, żeby nie zapeszać. Odało mi się go dosyc szybko sprawdzić do brzegu, ale nie mogłem go objąć dłonią za kark. Taki był gruby. Złowiłem w tym roku na Wiśle klenia 54 cm, ale ten był dużo potęzniejszy. W końcu udało się go chwycic do ręki. Szybkie zdjęcia stojąc w wodzie. Podszedłem z nim do brzegu. Z torby wyjąłem miarkę i zmierzyłem. Proszę Państwa 57,5 cm ! Pb z tego roku pobity. Był dużo grubszy niż ten z lipca z Wisły. Tym bardziej sie ucieszyłem, że nie złowiony jako przyłów podczas sumowania, ale świadomie. I to z Raby!

 

PS. Uświadomiłem sobie jednak , iz mimo że ten kleń był duży. To jestem na 99% przekonany, że ten którego widziałem w zeszłym roku był jeszcze większy i na pewno nie był boleniem. Jestem przekonany , że w Rabie i to wcale nie wiślanej przy ujściu są sześćdziesiataki.

 

Foto w wątku kleniowym.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...