Skocz do zawartości

[Artykuł] Było Nie Było - Nanofil Pod Lupą


admin

Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest temat o FT tylko o nanofilu. Nie jestem żadnym geniuszem ale ty się za takiego chyba uważasz skoro na forum ogłaszasz, że ktoś inny czerpie opinie od ciebie, a nie umiesz zawiązać węzła którego podaje producent w formie obrazkowej. I najłatwiej napisać że paru kolegom się też nie udało :) Jak będziesz kiedyś nad Odrą w pobliżu Słubic to ci pokaże i udowodnię, że nie trzeba być geniuszem żeby taki węzeł zawiązać. I tą wypowiedzią kończę dyskusję w tym wątku. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
  • 3 tygodnie później...

..używam nanofila 0.12 do kleniojaziowania z pontonu...przy dobrym węźle jest na prawdę dobry...lotność i prezentacja wabika w porównaniu z plecionką in plus...ostatnio wytrzymał 40min holu łodzi podwodnej..

Używałem kiedyś nanofila i przyznać muszę jedno, że względem średnicy posiada b.dużą moc jednakże przy naciąganiu powolnym. Natomiast stosując nieodpowiednie do niego węzły można się głęboko rozczarować, tak samo moim zdaniem nie nadaje się do castingu, ponieważ skutkiem używania go są częstsze odstrzelenia niż w tradycyjnych pletkach podobnej mocy. Mam zamiar wrócić do nanofila przy okoniowaniu spinem, znalazłem wczoraj u siebie szpulkę zielonego 0,12. W zupełności wystarczy na dużego okonia i możliwy przyłów szczupaka, tataraki 0,12 również tnie, ale tylko na łączniku bezwęzłowym ;)

Edytowane przez Tomek88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Ja odnośnie nanofila mam podobną opinie jak ty i podobnie jak kolega który go opisał na FT. To znaczy że moja opinia jest też ściągnięta od ciebie ? Bez przesady kolego TomCast :> I jeszcze krótkie info... jakiś czas temu sprawiłem sobie nanofil 0.17. po całym sezonie jest strasznie postrzępiony, ale nie wpływa to zbytnio na jego wytrzymałość. Dalej kluczem do jego wytrzymałości jest porządny węzeł. Kolega TomCast się myli w swojej opini tylko co do jednego a mianowicie pisząc że węzeł podany przez producenta się nie sprawdza. Po prostu chyba nie umie go poprawnie wykonać bo ja go stosuje od pierwszego dnia jak zakupiłem nanofil i nie ma mowy o pękaniu przy zaciskaniu. Tak więc nie wprowadzaj innych w błąd, a pisanie ze producent podał chyba węzeł którego nie przetestował zostawię bez komentarza :>

Stałem się posiadaczem nanofila 0,91mm i 2 kg wytrzymałości, oczytałem się na forum że węzeł podany od producenta jest do dupy pęka jak nitka. Postanowiłem jednak go zastosować i ku mojemu zdziwieniu nie mogłem go urwać w rękach, przez rękawiczkę pękł w zupełnie innym miejscu niż na węźle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tier, co prawda temat ten dawno przeminął ale następny kolega wywołał mnie do tablicy, to Tobie tez odpisze. Twierdzisz że nie potrafię zawiązać węzła z opakowania w formie obrazkowej, a porównujesz nanofila 0,17 do 0,08. To tak jak byś porównywał żyłkę 0,08 do 0,17 i twierdził ze przecież grubsza trzyma. Pomyśl zanim znów cos takiego napiszesz.

Ja odnośnie nanofila mam podobną opinie jak ty i podobnie jak kolega który go opisał na FT. To znaczy że moja opinia jest też ściągnięta od ciebie ? Bez przesady kolego TomCast :> I jeszcze krótkie info... jakiś czas temu sprawiłem sobie nanofil 0.17. po całym sezonie jest strasznie postrzępiony, ale nie wpływa to zbytnio na jego wytrzymałość. Dalej kluczem do jego wytrzymałości jest porządny węzeł. Kolega TomCast się myli w swojej opini tylko co do jednego a mianowicie pisząc że węzeł podany przez producenta się nie sprawdza. Po prostu chyba nie umie go poprawnie wykonać bo ja go stosuje od pierwszego dnia jak zakupiłem nanofil i nie ma mowy o pękaniu przy zaciskaniu. Tak więc nie wprowadzaj innych w błąd, a pisanie ze producent podał chyba węzeł którego nie przetestował zostawię bez komentarza :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam ! dodam od siebie , łapie na nanofilu 0,08 od marca i mimo czasem zrywania sie na węźle przy wiązaniu , nie narzekam. Wyciągałem liczne okonie , szczupaki , sandacze i nie było zerwania podczas holu. Fakt trzeba od czasu do czasu jakis metr odciąć , ale stosunek ceny i zalet do negatywnych wrażeń wypada pozytywnie na korzyść pozytywów . Poza tym rzadko , nawet bardzo robią sie tzw. brody . Ta przypadłośc zdarzyła mi się dwa razy . Na innych plecionkach niestety bywało zdecydowanie częściej . Pozdrwiam wszystkich i życzę sukcesóe nizaleznie na jakiej lince łapią .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...