Skocz do zawartości
  • 0

Wskaźnik poziomu naładowania akumulatora przy Rhino BLX 70


Leonardo da Vinci

Pytanie

Witam, 

 

Od jakiegoś czasu jestem posiadaczem silnika Rhino BLX 70. Do tego posiadam akumulator LIFEPO4 100 ah.

 

Według opisu producenta silnik posiada wskaźnik naładowania akumulatora. Nie użytkowałem nigdy wcześniej silnika elektrycznego, nie znam się na elektronice nawet minimalnie, więc wyświetlane wartości zupełnie nic mi nie mówią.

 

A wyświetlane są wartości ok 12 i w okolicach. Raz udało się rozładować całkowicie akumulator i wtedy tuż przed rozładowaniem wyświetlacz pokazywał około 8 - 9 v, nie zapamiętałem niestety dokładnie.

 

Pytanie:

- Co konkretnie oznaczają te wartości, jaka wartość odpowiada maksymalnemu naładowaniu akumulatora, a jaka minimalnemu ?

- I pytanie przy okazji: Czy ładowanie aku LifePo4 standardową ładowarką do innych rodzajów aku może go uszkodzić ?

 

Generalnie brak takiej informacji w instrukcji to wada produktu, zakładam, że producent celuje wyłącznie w starych wyjadaczy, dla których ta informacja będzie oczywista, jednak jak powiedziałem - dla żółtodzioba to czarna magia i powinno to być opisane w instrukcji. 

 

Z góry dziękuję za odpowiedź. 

Edytowane przez Leonardo da Vinci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Witam, 

 

Od jakiegoś czasu jestem posiadaczem silnika Rhino BLX 70. Do tego posiadam akumulator LIFEPO4 100 ah.

 

Według opisu producenta silnik posiada wskaźnik naładowania akumulatora. Nie użytkowałem nigdy wcześniej silnika elektrycznego, nie znam się na elektronice nawet minimalnie, więc wyświetlane wartości zupełnie nic mi nie mówią.

 

A wyświetlane są wartości ok 12 i w okolicach. Raz udało się rozładować całkowicie akumulator i wtedy tuż przed rozładowaniem wyświetlacz pokazywał około 8 - 9 v, nie zapamiętałem niestety dokładnie.

 

Pytanie:

- Co konkretnie oznaczają te wartości, jaka wartość odpowiada maksymalnemu naładowaniu akumulatora, a jaka minimalnemu ?

- I pytanie przy okazji: Czy ładowanie aku LifePo4 standardową ładowarką do innych rodzajów aku może go uszkodzić ?

 

Generalnie brak takiej informacji w instrukcji to wada produktu, zakładam, że producent celuje wyłącznie w starych wyjadaczy, dla których ta informacja będzie oczywista, jednak jak powiedziałem - dla żółtodzioba to czarna magia i powinno to być opisane w instrukcji. 

 

Z góry dziękuję za odpowiedź. 

Lampki w silniku pokazują napięcie w aku- nic ponad to. Natomiast lifepo4 prąd oddaje do końca na zbliżonej wartości napięcia. Jeśli gasną lampki w silniku- szukaj wioseł. Tak po prostu. jeśli twój aku ma aplikację łączącą sie po BT ze smarftonem- to polegaj na niej. Jeśli chcesz dokładniejszych danych o pojemności aku- zainwestuj w kulometr  i wepnij go w obwód. Innej metody nie ma realnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ale lipa, jeszcze byłoby ok, gdyby na silniku były lampki, ale tam jest po prostu wyświetlacz z tym wartościami.... Silnik wyłączył się bez ostrzeżenia.

Dzięki za odpowiedź. 

 

A czy wchodzi w grę jakiś miernik naładowania akumulatora ? Czy też ze względu na zbliżone wartości napięcia to lipa ?

Edytowane przez Leonardo da Vinci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dla zabezpieczenia "pływania na silniku" dobrą opcją jest mieć zapasowy aku. Z taką samą pojemnością żeby wrócić (prawie na 100%) z "dalekich wojaży" albo mniejszy gdy nie szaleje się z kilometrami na wodzie.

Wystarczy miernik na boczniku w obwodzie lub apka do mierzenia pojemności pozostałej lub prozaiczny miernik cęgowy, którym można pomierzyć pobory prądu dla danej prędkości w zbliżonych warunkach i prostą matematyką określić czy można poszaleć jeszcze troche, czy już szukać wioseł.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

"Wystarczy miernik na boczniku w obwodzie lub apka do mierzenia pojemności pozostałej lub prozaiczny miernik cęgowy, którym można pomierzyć pobory prądu dla danej prędkości w zbliżonych warunkach i prostą matematyką określić czy można poszaleć jeszcze troche, czy już szukać wioseł....."

______

 

Ale nie z LiFePo4. Niby można ale chyba są prostsze i pewniejsze rozwiązania. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
witam a ja z innej beczki/strony ;)

 

1. jak wam się sprawdza brak składanej rączki/manetki czy bardzo przeszkadza w przewożeniu i potem na łódce w czasie wędkowania

2. jak z głośnością silnika część twierdzi, że jest sporo głośniejszy od HASWING Protruar 1.0 65Lbs

3. i może czy ktoś spotkał się z zakłóceniami od tego silnika w echu Garmin 9sv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

1. Nie przeszkadza w niczym. Z tym że to może być dla każdego indywidualna sprawa.

2. Nie jest głośny - oba modele są głośniejsze od silników 55lbs.

Tu jest moc :)

3. Zakłócenia są przy korzystaniu z jednego aku do silnika i echo.

Jeżeli urządzenia mają inne zasilania zakłóceń nie ma - przynajmniej u mnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

witam a ja z innej beczki/strony ;)

1. jak wam się sprawdza brak składanej rączki/manetki czy bardzo przeszkadza w przewożeniu i potem na łódce w czasie wędkowania

 

W przewożeniu samochodem nie mam z tym problemu (bagażnik Octavii kombi pomieści wiele ;). Brak regulacji manetki w pionie byłby ułatwieniem - mnie jest czasem trochę niewygodnie. Mam ponton więc siedząc dość nisko, rękę trzymam dość wysoko, z kolei jak stoję i manewruję to rumpel jest nieco za nisko. W tym aspekcie konkurencyjny Haswing Protruar wypada nieco lepiej (ale brałem to przy zakupie pod uwagę). Podczas samego wędkowania (spinningowanie) unoszę śrubę z napędem nieco do powierzchni , wtedy głowica i rumpel pochyla się do kokpitu i nic mi nie wadzi, nawet jak łowię od strony rufy (pawęży).

2. jak z głośnością silnika część twierdzi, że jest sporo głośniejszy od HASWING Protruar 1.0 65Lbs

 

Na poglądowych filmikach np na YT, tego do końca nie słychać, ale Rhino jest głośny (Protruar zresztą też). To chyba wina specyfiki silników bezszczotkowych. Pływałem kiedyś 55 lbs Minnkotą, która napędzała 7 m żaglówkę kabinową i nie pamiętam, żeby tamten silnik tak "buczał".

 

3. i może czy ktoś spotkał się z zakłóceniami od tego silnika w echu Garmin 9sv

 

Mam zakłócenia w Garminie Striker 4 plus, ale prąd do echa biorę z akumulatora od silnika. Będę to zmieniał w tym sezonie, bo nie chcę tracić na czułości echa.

 

Ogónie, z BLX 70 jestem zadowolony, choć ideałem nie jest. Solidna konstrukcja i całkiem ładnie zaprojektowany.Dobrze się pływa, ma zapas mocy więc wygodnie i ekonomicznie się pływa na 1/2 i 2/3 manetki, nic nie drży podczas szybszego pływania.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Leonardo, napisz jaki masz ten Lifepo4?

Być może masz funkcję bluetooth, tak jak w moim niebieskim "Volt Polska" 100Ah/100A. U mnie również napędza Rhino Blx 70.

Celowo dołożyłem nieco do wersji z BMS bluetooth, żeby mieć na bieżąco monitoring ile prądu zjada mi w danej chwili silnik i ile paliwa mam jeszcze w baku. Świetna rzecz i nie są mi potrzebne żadne dodatkowe mierniki o dodatkowym balaście w postaci zapasowego akumulatora, nie wspominając. W ogóle nie zwracam uwagi na wyświetlacz na silniku, choć nie powiem i tak jest to lepsze rozwiązanie niż migające diody. Podczas pływania/łowienia nie do końca wyświetlacz pokazuje to samo co aplikacja w smartfonie. To by potwierdzało opinie, że wskaźniki na silnikach są skalibrowane(?) pod akumulatory kwasowe, a przy Lifepo4 podają nieprawdziwe dane. Przynajmniej jest tak podczas pływania.  W spoczynku podawane na wyświetlaczu napięcie, jest zbliżone do tego co podaje mi aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

wyswietlacze na silniakch bazuja na napieciu, ktore w kwasowych akumulatorach spada dosc sporo wraz z rozladowaniem. przy litowych krzywa rozladowania jest plaska , i tu te wyswietlacze nie nic nie pokaza , bo prawie pusty akumulator lfp bedzie mial 12V , 

Edytowane przez siarq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

a dziś po doświadczeniach na co byś się zdecydował HASWING Protruar 65lbs czy RHINO BLX 70 lbs

Spędziłem długie godziny wertując fora wędkarskie/motorowodne i oglądając filmy na YT od użytkowników tych dwóch modeli, czytając komentarze. Żaden z nich nie był idealny, w każdym widziałem plusy i minusy. Wybrałem to co mi subiektywnie bardziej się podobało. W zasadzie brałem jeszcze pod uwagę Haibo M150, bo Zebco pewnie od nich zamawia swojego BLXa, ale że marka Zebco-Rhino bardziej widoczna na rynkach zachodnich to stanęło na tym silniku. Po obecnych doświadczeniach chciałbym kiedyś przetestować jakąś mocniejszą 12V Minnkotę (z płynną regulacją w manetce) - wydaje mi się, że te silniki są cichsze od wcześniej wymienionych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

a czy bardzo przeszkadza brak składanego rumpla zwłaszcza przy transporcie w samochodzie /pewnie da się przyzwyczaić/ i podczas pływania, przy obecnym Osapianie max  płynąc wolno przy trzcinkach rumpel w górę i nie trzeba się co chwilę schylać żeby sterować silnikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

a czy bardzo przeszkadza brak składanego rumpla zwłaszcza przy transporcie w samochodzie /pewnie da się przyzwyczaić/ i podczas pływania, przy obecnym Osapianie max  płynąc wolno przy trzcinkach rumpel w górę i nie trzeba się co chwilę schylać żeby sterować silnikiem

Bez wątpienia, silnik z wysuwanym rumplem i regulacją/możliwością składania w płaszczyźnie pionowej jest wygodniejszy w obsłudze od takiego, gdzie nie da się podnieść lub opuścić manetki. Mam 185 cm i jak stoję wyprostowany i jednocześnie manewruję pontonem trzymając rumpel swojego Rhino BLX to odczuwam pewien dyskomfort. Tak samo jak płynę i siedzę na ławce - wygodniej byłoby mieć dłoń na manetce nieco niżej. To nie jest jakoś bardzo męczące, ale tutaj plus dla Osapianów/Protruarów. Co do transportu w samochodzie - to poza jakimiś miejskimi autami typu Yaris i mniejsze, nie powinno być problemu z ulokowaniem takiego Blx 70, płasko na podłodze. W większości sedanów, czy tym bardziej kombi, taki Rhino powinien ulokować się na płasko w bagażniku. Zresztą zawsze można złożyć tylną kanapę/dzielone siedzenie, lub nawet włożyć silnik na stojąco za fotel z pierwszego rzędu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...