Skocz do zawartości
  • 0

Szczupak wiosenną porą


lukomat

Pytanie

Poniewaz sezon szczupakowy w Polsce juz tuz tuz, a w innych krajach Europy co niektorzy szczesliwcy juz katuja wode w pogoni za zebaczem, pozwole sobie sprowokowac dyskusje na temat wczesno-wiosennych patentow na szczupaki. Wiem, ze podone tematy juz nie raz przewalaly sie na forum, ale ciagle pojawiaja sie nowi uzytkownicy i nowe sposoby. Najbardziej nurtuje mnie kwestia koloru przynety i prowadzenie. Zatem stonowane szaty podobne do naturalnego pokarmu czy tzw. oczojeby. Delikatne prowadzenie, czy ostra jazda dajmy na to Sliderem?

Ja osobiscie od zeszlego sezonu zaczalem gustowac w ostrych kolorach zarowno jesli chodzi o muchy jak i jerki (ale ze to forum nie muchowe to pomine ten rozdzial) i znowu posluze sie salmowskim przykladem czyli Green Tiger. Okazal sie duzo lepszy niz plotka czy okon. Wczoraj go niestety odstrzelilem po pierwszej rybie. Mialem tylko jeden egzemplaz a na dostawe z Polski bede musial troszke poczekac. Na dnie pudelka wala sie jeszcze RT, dam mu jutro szanse, ale jak do tej pory mnie nie zachwycil - moze to juz delikatne przegiecie i jest zbyt oczojebiacy :huh:

No i teraz prowadzenie. Prowadze agresywnie, moze nie tak bardzo jak latem, ale zdecydowanie do przodu. W zimnej, wiosennej wodzie teoretycznie szczupaki sa wolne i grymasne, ale z drugiej strony zakladam, ze agresja rodzi agresje i dlatego to powinno byc skuteczne. Na ten przyklad podam, ze pierwszy szczupak tego sezon polakomil sie na Skinnera 15 prowadzonego w szybkim tempie z podszarpnieciami podczas ktorych przyneta pieknie lusterkuje, a woda wtedy byla jeszcze zimna.

A jak wy sobie radzicie wiosenna pora???

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

wiosną preferuję pływjące jerki głównie slidery :mellow:

jeśli chodzi o kolory to w zeszłym roku miałem takie same efekty

na oczojeby jak i na naturalne kolory,łowiłem praktycznie tylko z dryfu, najlepiej sprawdzało sie bardzo szybkie, agresywne jerkowanie ( nie będę pisał szarpanie bo jeszcze ktoś posądzi mnie o nieetyczne wędkowanie :lol: ) jeśli chodzi o miejscówki to wybór był jeszcze prostszy, łowiłem głównie na skrajach albo w samym środku budzących się do życia po zimie skupiskach kapeleonów które były jeszcze z metr pod wodą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Temat ciekawy choć sądzę, że ciężko będzie ustalić jakiś jeden właściwy schemat.

Ja staram się próbować różnych kolorów i metod porowadzenia niezależnie od pory roku. Wiele też zależy od przynęty którą akurat używam. Na przykład Jacka prawie zawsze szarpię bezlitośnie i bardzo agresywnie, z kolei prowadzony przeze mnie fatso porusza się długimi spokojnymi skokami kolebiąc się majestatycznie na boki.

Kolory lubię raczej naturalne i zwykle takie używam, choć muszę przyznać, że czasami zdradzam je dla jakiegoś RT czy RH.

Wiosną staram się łowić płytko, zwłaszcza w miejscach gdzie pojawia się świeża roślinność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@phala, ja oczywiscie nie staram sie ustalic schematu, tylko podpytac co kto lubi i ewentualnie wylapac cos co moze mi sie przydac. Widzisz ja np. calkiem odwrotnie do ciebie prowadze Jacka spokojnymi skokami, natomiast Fatso krotkim i agresywnymi. Zawsze zaczynam oblawiac miejscowke od Slidera, potem Fatso, ktore tak nie szaleje, a potem to juz bez reguly co mi wpadnie w oko. Zaobserwowalem pewna zaleznosc na mojej wodzie, mianowicie jak biora na SD10 to F10 jest prawie calkowicie ignorowany i odwrotnie, dlatego tez stosuje opisana wyzej kolejnosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja przedewszystkim trolluję co może być powodem ostaniego braku wyników, ryby jak zauważyłem raczej sa zainteresowane gumami i łagodnymi przynętami niż jerkowaniem. Ostatnio lista to perch, fatso i warrior crank, na inne nie ma zbytnich efektów (tu wyjatek szczupaczka cormorana znaleźionego na popowodziowym chabaziu). Slidery też się sprawdzają ale raczje delikatnie, z dłuższymi postojami na opad. Kolor to 90%RR i GT reszta. Reszta jest olewana zupełnie.brania na ogół na wodzie ok 3m, chociaż czasem i z głębokiej coś skoczy do ciagniętego fatso. I uwaga - ostatnio wzieliśmy koleżkę co pojęcie o szczupakach ma słabe (choć 108cm na rozkładzie), po wyperswadowaniu teleskopów z Lidla i daniu wędki z crankiem złoił nam dupska dość mocno - w czasie trolowania trzymając wędkę dostowała z nudów choroby sierocej i zaczynał się kiwać na wszystkie strony razem z wędką - okazało sie że to była recepta na ryby - niejednostajne prowadzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Luko,

 

poruszyłeś tzw. temat bez dna (bez końca) :D

 

Z moich doświadczeń wynika, że często nie ma prawie żadnych reguł, bez względu czy łowi się wiosną, latem, jesienią, czy zimą.

Bardzo często zdarza się tak, że w danym dniu szczupaki biorą na leniwie prowadzone przynęty, w kolorach jak najbardziej naturalnych. Przypływasz następnego dnia, na to samo łowisko, rzucasz tymi samymi przynętami co dzień wcześniej i nic się nie dzieje. Po jakimś czasie okazuje się, że ryby biorą tylko na bardzo agresywnie prowadzone jerki we wściekłych kolorach.

Miałem wiele razy taką sytuację, szczególnie na łowiskach szkierowych. I jak tu wyciągnąć jakieś wnioski, skoro jednego dnia było tak, a drugiego zupełnie inaczej.

 

Napiszę co lubię.

Szczupaki lubię łowić na przynęty prowadzone jak najbardziej agresywnie. Natomiast kolory przynęt lubię naturalne...

Jednak łowiska weryfikują moje zamiłowania i często muszę łowić na bardzo leniwie prowadzone przynęty, które chodzą jak najbardziej naturalnie.

Często też zmieniam kolory naturalne na dziwne i bardzo agresywne.

 

To co my lubimy, nie zawsze lubią ryby...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie zauważyłem aby szczupaki były wybitnie kapryśne w stosunku do kolorów. Zasadnicze zmiany wymusza tylko przejrzystość wody. Myślę, że dwie istotne kwestie to, wielkość przynęty i prowadzenie. W tej kwestii różnice bywają kolosalne. Na jednej wodzie zdecydowanie lesze są łagodnie prowadzone gumy a na innej agresywne jerki. To jest chyba proste do ustalenia więc nie będę się rozpisywał :D Jest jeszcze inna ciekawa kwestia. Szukanie frajera z dryfu czy molestowanie ryb w upatrzonych miejscach :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nawiazujac do tytulu postu...coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze wczesna wiosna to nie jest najlepszy czas na szczupaki. Przynajmniej na Srodladziu najczesciej jest tak, ze woda jest jeszcze zimna i ryby te bardzo slabo zeruja.

 

A sposob?

Zawsze ten sam: znalezc, namierzyc, zniszczyc.

To co bedzie uzyte zawsze zalezy od miejsca: glebokosc, przeszkody, uksztaltowanie dna i kondycji/checi zerowania ryb.

Dlatego ten temat w zasadzie jest nie wyczerpywalny... :D

 

Mozna to chyba tez rozwinac i na inne gatunki...

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przetestowalem wczoraj SD10S RT i jestem milo zaskoczony. Pogoda byla paskudna, wialo i byla metna woda. Udalo mi sie skusic tego zucha prezentowanego ponizej. Byl jeszcze jeden chetny na sliderka ale nie dal sie wyjac. Dodam jeszcze ze prowadzilem dosyc agresywnie i brania byly w pierwszych rzutach. Co ciekawe w tych miejscach wczesniej @wisnia mieszal sliderem 7 (narodowcem) i prwadzil raczej lagodnie, ale bez efektow. Ciekawe czy zadecydowala tutal wielkosc przynety czy agresywna akcja?

Przepraszam za jakosc fotek, ale byly strzelane z komorki, bo jak wiadom, jak nad wode idzie dwoch posiadaczy aparatow, to obie maszyny zostaja w samochodzie :wacko:

Pozdrawiam

post-128-1348913415,3677_thumb.jpg

post-128-1348913415,4787_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Luko, jak na zdjęcia z komórki to i tak znakomite.

 

No zle nie jest ale w porownaniu z aparatem to daleko. Cale szczescie, ze trafil sie tylko ten niespelna siedemdziesiatak, a gdyby tak byla metrowka :huh: ktos by musial leciec do samochodu, a bylby spory kawalek do przebiegniecia. Wogole tak sie z @wisnia zastanawiamy, czy nie zafundowac sobie mniejszych i bardziej porecznych cyfrowek, bo artystami i tak nie bedziemy, a tu chodzi tylko o pamiatke.

A wlasnie jak juz jestem przy temacie kolegi, to @wisnia ty juz mnie wiecej nie wyciagaj na ryby w taka pogode, bo potem caly wieczor dochodzilem do siebie :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...