Skocz do zawartości

Najlepszy kołowrotek w relacji jakość - cena (wasze perełki)


GroPerch

Rekomendowane odpowiedzi

Prawie zgadłeś.

Naprawdę, używając kołowrotka do zwijania żyłki a młotka do wbijania gwoździ trudno mówić o niewłasciwym używaniu. Tak jak dobry kołowrotek trudno zajechać  tak dobry młotek tez. Miałem młotki, które rozlatywały się przy wbijaniu gwoździ i miałem kołowrotki, które wyzionęły ducha przy pierwszym zaczepie czy holu czegoś dużego.

No i na takim forum raczej oszczędnie bym dawkował zarzuty o nieumiejętności posługiwania się podstawowym sprzętem wedkarskim oraz o jego nieznajomości co do zasad używania.

 

Edytka: a taczkę mam taką, ktorą 25 lat wożę wszystko co do niej się zmieści i co jestem w stanie nią udźwignąć, pożyczam jak trzeba a jedynie od czasu do czasu smarem ośkę/łożyska posmaruję

Edytowane przez strary
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę, używając kołowrotka do zwijania żyłki a młotka do wbijania gwoździ trudno mówić o niewłasciwym używaniu. Tak jak dobry kołowrotek trudno zajechać  tak dobry młotek tez. Miałem młotki, które rozlatywały się przy wbijaniu gwoździ i miałem kołowrotki, które wyzionęły ducha przy pierwszym zaczepie czy holu czegoś dużego.

No i na takim forum raczej oszczędnie bym dawkował zarzuty o nieumiejętności posługiwania się podstawowym sprzętem wedkarskim oraz o jego nieznajomości co do zasad używania.

 

Edytka: a taczkę mam taką, ktorą 25 lat wożę wszystko co do niej się zmieści i co jestem w stanie nią udźwignąć, pożyczam jak trzeba a jedynie od czasu do czasu smarem ośkę/łożyska posmaruję

A jak byś określił używanie kołowrotka wielkości 2500 do przynęt o masie 40-50g lub wyrywanie przynęt z zaczepu przy zamkniętym kabłąku?           A co do taczki, to raczej nie ten adres.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A okresłił bym, że kołowrotek powinien być tak zbudowany, że przy ustawieniu max mocy hamulca nic mu się nie powinno stać tak samo jak nic nie powinno się stac wędce przy używaniu max określonej linki czy max określonej masy przynety.

 

I to nie raz czy dwa, zawsze!!!!....

Wyobrażasz sobie, że nie możesz rzucać przynętami 10g kijem, który ma opis max 10g albo zakładasz linkę 8lb bo opis jest max 10lb? Ja nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A okresłił bym, że kołowrotek powinien być tak zbudowany, że przy ustawieniu max mocy hamulca nic mu się nie powinno stać tak samo jak nic nie powinno się stac wędce przy używaniu max określonej linki czy max określonej masy przynety.

 

I to nie raz czy dwa, zawsze!!!!....

Wyobrażasz sobie, że nie możesz rzucać przynętami 10g kijem, który ma opis max 10g albo zakładasz linkę 8lb bo opis jest max 10lb? Ja nie...

Ale nie jest tak zbudowany. I dlatego napisałem wyżej, że kołowrotki są w nieodpowiednich rękach. Do tego dochodzą inne rzeczy ze złym obchodzeniem się z kołowrotkiem, np. rzucanie w piasek, zanurzanie w wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już któraś z koleji osoba niezbyt pozytywnie wypowiada się nt. obecnej serii Twin Powera, jest go też sporo na rynku wtórnym. Zastanawiam się dlaczego...?

 

Nigdy w życiu bo?

Osobiście uważam, że te "wspaniałe" obecne Twin Powery tak naprawdę wcale nie muszą tak do końca być "made in japan" !!!  :)

Dowody na potwierdzenie moich przypuszczeń to fakty że często Twin Powery są wadliwe już  wprost z pudła. Stukanie , szuranie i co tam jeszcze. To ma być to słynne "made in japan"?? :)  Kołowrotki TP zbyt szybko wracają na rynek wtórny, jest sporo reklamacji. Podobno reklamacji TP jest więcej niż Stradic FL.  :)

Przecież wszystkie bebechy do TP można klepać w Malezji ! Dlatego też jeżeli płacę za Malezję w Stradicu to mam to za co zapłaciłem. Jednak nie zgadzam się na płacenie za "malezyjskie Japan"  :) Niestety ale tak to wygląda. Ktoś wyżej napisał o cudowności TP XTR i czarnuchów.... i ma rację. W tamtych czasach wszystko klepali w Japonii, na dziś gdy fabryki mają wszędzie nikt mi nie zagwarantuje, że napis "made in japan" to 100% prawda !

 

Ktoś kto interesuje się kolarstwem pamięta z pewnością przerzutki z szarej serii Shimano XTR, popularnie nazywane zajączkami. Były produkowane jakieś 20 lat temu. Wspaniała konstrukcja ! Kto ma je do dziś to jak pojedzie na serwis to serwisant oblizuje się na sam ich widok. :) One były "made in japan" !!  Pomimo postępu technologicznego obecnym przerzutkom XTR może się tylko marzyć zrobić przebieg 20 letniego "szaraka" , o kulturze pracy nie wspomnę !!! Postęp ! :)

Edytowane przez nobo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezłe teorie spiskowe tworzysz :-)

Ludzie z Shimano to czytają i myślę że bardzo szybko to zweryfikują .

Od siebie napiszę Ci że o 15stce było pisane to samo co o 20stce a teraz dużo osób szuka TP 15.

Cztery rzeczy które dość poważnie przemawiają na korzyść TP.

Lepszy rotor( nawet w stosunku do 15stki), dużo lepsze wykonanie wózka wodzika( większość Stradiców ma luz w punkcie wózek- pin stabilizujący wózek, bardziej precyzyjny hamulec, oś z alu w TP a nie stalowa.To tak w wielkim skrócie.

A to czy on jest Malesia czy Japan to nie ma dla mnie różnicy.

Jeśli chodzi o połówkę z plastiku to można przeczytać i zobaczyć fotki na jb jak próbowałem ją łamać kombinerkami(od TPSw 09 bo też z XT7 jest).

Co do ilości reklamacji na TP 20 to nie wiem czy jest sens to ruszać. Przy tak dużej ilości sprzedanych sztuk to normalne że co któryś może być wadliwy tylko to trzeba podzielić przez 2 bo ktoś kupuje TP i myśli że będzie to perpetum mobile a później rozczarowanie :-)

Bebechy są poza róznicą w kolorze koła przekładni identyczne.

Na podstawie OLx Stradiców używanych jest 6 szt a TP 1 szt :-)

Jeśli chodzi o jb to jest tu duża grupa osób które kupują nowe wypusty młynków bo po prostu chcą je mieć/ sprawdzić a później nieużywając ich sprzedają dalej.

Cała masa trociarzy używa TP 20 PG i jakoś dają radę te młynki a Stradiki już nie koniecznie.

Edytowane przez przemo_w
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno reklamacji TP jest więcej niż Stradic FL.  :)

Podobno to mokry sen posiadaczy Stradiców ;).

I taki cytat z wątku o Stradicach:

 

"Witam mam pytanie. Posiadam stradic fl4000 nowy 3 razy na rybach i

przy prowadzeniu obrotówki nr3 czuj przekładnie. Mogę zareklamować?"

 

Ani w TP, ani w Stelli, ani w Certate i Existach takie cuda się nie dzieją. Tak dla informacji tych, którzy kupując Stradica sądzą, że złapali Pana Boga za nogi :D. Na marginesie, łowiłem Stradicami, są to dobre kołowrotki (szczególnie stare dżapany), ale nie na tyle, by śpiewać peany.

 

Wracając do wątku, jeśli kogoś stać polecam wymienione. W relacji cena jakość, chyba Certate LT.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja łowię TP20 bolenie już 2 lata i złego słowa nie mogę powiedzieć. Miałem już kilka stradiców z przebiegami po kilka miesięcy w rękach i niestety daleko im było do ideału. Nie rozumiem zachwytów tymi kołowrotkami, przynajmniej 3 lub 4 miałem w ręku nad wodą, w rozmiarze 4000 i w każdym było czuć pracę mechanizmu, żeby nie powiedzieć ząbkowanie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 dużo lepsze wykonanie wózka wodzika( większość Stradiców ma luz w punkcie wózek- pin stabilizujący wózek, bardziej precyzyjny hamulec,

 

i na tym w większości polega ból stadic'ów, vanford'ów itp... czucie niby przekładni przy zwijaniu np.obrotówki - to właśnie w tym miejscu występuje owe czucie/stukanie.

Problemem jest słabo "usztywniona" ośka posuwu względem piniona i niestety tylko jednej prowadnicy kosza w dodatku ze sporym luzem. 

 

Same przekładnie w stradicu czy vanfordzie/ultegrze są wykonane poprawnie i będą pracować płynnie - dopóki nie zejdzie z nich fabryczna czarna powłoka. 

Edytowane przez Rebus
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno to mokry sen posiadaczy Stradiców ;).

Podobno, bo to wiadomość tylko ze słyszenia od dwóch ludzi zajmujących się serwisem kołowrotków. 

Nie podlega dyskusji, że w TP są użyte lepsze materiały co nie zawsze jednak daje lepszą jakość. To nie są z pewnością kołowrotki produkowane w całości w Japonii. To niemożliwe. I choćby z tego powodu nie kupię tego produktu w tych pieniądzach. Jeżeli ktoś kupuje TP nie mam z tym problemu. Wolna wola. Jednak "to Japan" jest mocno zdewaluowane. TP jest 2,5 raza droższy od Stradica. Czy o tyle jest lepszy ? Z pewnością nie. 

Edytowane przez nobo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasci jest droższe o niecałe 100% od Stradica i to już nie jest ta skala. Osobiście uważam że sam Stradic też jest za drogi o jakieś 100 zł. 

Oba te kołowrotki to malezyjski produkt. Mają plusy, mają minusy. Przy TP żadnych minusów być nie powinno ! A są. Jeżeli widzę w sklepie reklamowanego po roku użytkowania Stradica to nie jest to jakiś szok. Jednak gdy dotyczy to TP to jest to co najmniej bardzo dziwne. 

Patrząc na produkowane 20 lat temu czarnuchy w odniesieniu do dzisiejszych nawet tanich kołowrotków to czarnuchy to takie kołowrotki plastik fantastik. Łożysk brak, plastikowe tulejki, całą buda z plastiku, szpule plastik, ale działające jak cholera ! I jak taki czarnuch ma się do dzisiejszego TP ? Patrząc od strony takiego porównania to zwykły badziew za tak naprawdę kupę forsy i bez pewności co do rzeczywistego kraju produkcji.

Edytowane przez nobo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno, bo to wiadomość tylko ze słyszenia od dwóch ludzi zajmujących się serwisem kołowrotków. 

Nie podlega dyskusji, że w TP są użyte lepsze materiały co nie zawsze jednak daje lepszą jakość. To nie są z pewnością kołowrotki produkowane w całości w Japonii. To niemożliwe. I choćby z tego powodu nie kupię tego produktu w tych pieniądzach. Jeżeli ktoś kupuje TP nie mam z tym problemu. Wolna wola. Jednak "to Japan" jest mocno zdewaluowane. TP jest 2,5 raza droższy od Stradica. Czy o tyle jest lepszy ? Z pewnością nie. 

A jaką Ty masz pewność, że TP nie są produkowane w całości w Japonii?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość pozytywnych opinii o Stradicu, formułowana jest na podstawie negacji TP. Niezbyt mądra strategia.

Każda ze znanych mi osób, która przesiadła się z niższych modeli na TP, Stellę, Certate itp. nigdy nie wróciła do niższych modeli. Są to osoby, które łowią ryby, kupują, nawijają plecionkę i jadą na ryby (często!) - nie siedzą w fotelu pochylone nad szumem. Oczywiście można zaklinać rzeczywistość, ale mnie wychodzi (i nie tylko mnie), że opłaca się kupić dobry kołowrotek, a te są z reguły nieco droższe, niestety.

Edytowane przez MaleX
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaką Ty masz pewność, że TP nie są produkowane w całości w Japonii?  

 

Pisałem już. Ogólnie kiepska jakość, skoro wyjmowane z pudła stukają, szumią i lądują na serwisie. Druga sprawa to fakt, że fabryki są nie tylko w Japonii co daje pole do manewru producentowi. Ja też mógłbym zapytać dlaczego twierdzisz, że są produkowane w Japonii ? Dlatego, że jest tak napisane na stopce kołowrotka ? Grunt, że seria nie zachowuje się jak powinien zachowywać się TP. Po prostu uważam, że ta seria nie zasługuje na miano TP !!! Kto kiedyś kupując TP XTR pisał, że coś mu szumi czy stuka ? Gdyby tak napisał kazano by mu stuknąć się w głowę. Dziś jednak zakup TP to loteria. Będzie stukał, nie będzie, będzie szumiał, a może nie, a trzeba go odesłać, sprzedać. To ma być TP made in japan ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem już. Ogólnie kiepska jakość, skoro wyjmowane z pudła stukają, szumią i lądują na serwisie. Druga sprawa to fakt, że fabryki są nie tylko w Japonii co daje pole do manewru producentowi. Ja też mógłbym zapytać dlaczego twierdzisz, że są produkowane w Japonii ? Dlatego, że jest tak napisane na stopce kołowrotka ? Grunt, że seria nie zachowuje się jak powinien zachowywać się TP. Po prostu uważam, że ta seria nie zasługuje na miano TP !!! Kto kiedyś kupując TP XTR pisał, że coś mu szumi czy stuka ? Gdyby tak napisał kazano by mu stuknąć się w głowę. Dziś jednak zakup TP to loteria. Będzie stukał, nie będzie, będzie szumiał, a może nie, a trzeba go odesłać, sprzedać. To ma być TP made in japan ???

Na jakiej podstawie piszesz że TP 20 nie zachowuje się tak jak powinien? Bo gdzieś o tym przeczytałeś? Ktoś Ci powiedział? Ile tych TP 20 miałeś okazję obłowić?

Domyślam się że żadnego a piszesz do ludzi którzy używają tych młynków. Problem jest jeden że kupuje się TP czy Stellę i wymaga nie wiadomo czego i rozkręca korbę w sklepie do maxa i nasłuchuje czy coś słychać ( niektórzy zamykają się w lazience i wtedy nasłuchują). To nadal jest młynek który zwija linkę a nie perpetum mobile.

 

Dla mnie to może być i nawet produkowany w Bangladeszu. Nigdy nie wierzylem w ten mit JDM i kupując młynek nie patrzę gdzie jest produkowany.

 

Ps. Pojęcia nie masz porównując Nasci na posuwie varia speed ze Stradikiem na wałku worm.

Edytowane przez przemo_w
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja ogólnie z tak zwanej dupy.

Skoro ktos ma ochotę kupić sobie TP to sobie go i tak kupi i nikomu nic do tego. Po co tak uparcie i usilnie przekonywać ze powyżej stradica to już tylko przerost formy nad treścią? Każdy ma swój rozum zachcianki i sam decyduję co dla niego jest najlepsze. To tak jakby każdy musiał koniecznie decydować się np na skodę oktavie bo w czyimś tam mniemaniu nie ma nic lepszego i nie warto wydawać złotówki więcej bo koniec końców każdy samochód ma jeździć. Litości...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej podstawie piszesz że TP 20 nie zachowuje się tak jak powinien? Bo gdzieś o tym przeczytałeś? Ktoś Ci powiedział? Ile tych TP 20 miałeś okazję obłowić?

Domyślam się że żadnego a piszesz do ludzi którzy używają tych młynków. Problem jest jeden że kupuje się TP czy Stellę i wymaga nie wiadomo czego i rozkręca korbę w sklepie do maxa i nasłuchuje czy coś słychać ( niektórzy zamykają się w lazience i wtedy nasłuchują). To nadal jest młynek który zwija linkę a nie perpetum mobile.

 

Dla mnie to może być i nawet produkowany w Bangladeszu. Nigdy nie wierzylem w ten mit JDM i kupując młynek nie patrzę gdzie jest produkowany.

 

Ps. Pojęcia nie masz porównując Nasci na posuwie varia speed ze Stradikiem na wałku worm.

:D zdrówka życzę !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja ogólnie z tak zwanej dupy.

Skoro ktos ma ochotę kupić sobie TP to sobie go i tak kupi i nikomu nic do tego. Po co tak uparcie i usilnie przekonywać ze powyżej stradica to już tylko przerost formy nad treścią? Każdy ma swój rozum zachcianki i sam decyduję co dla niego jest najlepsze. To tak jakby każdy musiał koniecznie decydować się np na skodę oktavie bo w czyimś tam mniemaniu nie ma nic lepszego i nie warto wydawać złotówki więcej bo koniec końców każdy samochód ma jeździć. Litości...

Masz 100% racji ! Piszę o moim podejściu do tego tematu. Można się z tym zgadzać lub nie. Wisi mi to. Jak pisałem wyżej. Nabyłem modele Stradic, a nie TP. Uzasadniłem. Ktoś chce kupić TP, proszę bardzo. To też mi wisi.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...