Skocz do zawartości
  • 0

Wędkarski kajak


lukomat

Pytanie

Witam

Czy ktos z was mial przyjemnosc (badz tez nie) wedkowac z kajaka? Dzisiaj kolega podniosl ten temat. Przejzalem szybko oferty ne ebay'u no i ceny sa calkim rozsadne, bez problemu mozna zapakowac na dach samochodu i zwodowac w kazdym miejscu. Nawet silniczek maly mozna doczepic. Tylko ta jednoskta wydaje mi sie byc malo sabilna i jeszcze mniej wygodna. Czekam na wasze zdanie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Możliwe :). Lure to oczywiście szeroki i w miarę stabilny kajak ale... ma pewną granicę po przekroczeniu której leci na bok.

Tutaj w 52sek widać jak o mało co nie wykąpałem tyłka. Krzesełko na maksa w górze, pełny relaks i zaczynam łowienie. Odwróciłem się po wędkę i zupełnie nie poczułem jak kajak się przechyla, dopiero ułamek sekundy przed upadkiem błędnik mi wykazał że coś nie gra i zdążyłem "odbić".

 

W każdym razie będąc w węższym kajaku z tak wysoko podniesionym fotelem prawdopodobnie wylądowałbym w wodzie :)

 

https://youtu.be/YUUlgSx1E-M

I tu kolejna zaleta kajaków z napędem. Przy tej samej szerokości napęd w wodzie działa trochę jak miecz w żaglówce poprawiając stabilność. Mój predator pdl tez ma 91cm szerokości ale jest stabilniejszy. Nią ma takich sytuacji i możliwe właśnie, że przez to ze napęd jest w wodzie. Jest tez dłuższy bo ma 4m.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie pływalem, domniemanie po obejrzeniu kilku filmów. Chętnie bym sprawdzil tego Lure i się przekonał czy tak jest w istocie.

 

 

Edit.

Z liczb wynika że Lure o 8cm szerszy ale to chyba nic nie mówi.

Trzeba by porównać ukształtowanie dna.

Nie mogę znaleźć wysokość siedziska.

 

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez GoloGolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Możliwe :). Lure to oczywiście szeroki i w miarę stabilny kajak ale... ma pewną granicę po przekroczeniu której leci  na bok.

Tutaj w 52sek widać jak o mało co nie wykąpałem tyłka. Krzesełko na maksa w górze, pełny relaks i zaczynam łowienie. Odwróciłem się po wędkę i zupełnie nie poczułem jak kajak się przechyla, dopiero ułamek sekundy przed upadkiem błędnik mi wykazał że coś nie gra i zdążyłem "odbić".

 

W każdym razie będąc w węższym kajaku z tak wysoko podniesionym fotelem prawdopodobnie wylądowałbym w wodzie :)

 

https://youtu.be/YUUlgSx1E-M

 

Wiem, że przy postawionym siedzisku stabilność gorsza, co nie zmienia mojego zdania, że ten kajak jest naprawdę stabilny i uważam że trzeba się postarać o wywrotkę. Ty się kręciłeś i przeniosłeś zdecydowanie środek ciężkości na lewą burtę a i tak udało się nie wywrócić:). Ten gość nie robił żadnych niepożądanych ruchów. Dziwnie to u niego wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@GoloGolo Dziękuję za szczerą odpowiedź

Lur jest bardzo stabilnym kajakiem stałem na jednej nodze Na boku przy wadze 105 kg fotel jest bardzo nisko

Nie rozumiem tego dlaczego ludzie w ogóle go podnoszą A tego co stało się na tym filmie tym bardziej

Wydaje mi się , że był napełniony wodą bo bardzo powoli się przechyla tak jakby coś wpłynęło na jego stabilność

Ale to tylko film wszystko tam było można zrobić minusem Lura jest jego słaba pływalność ,ale na pewno nie można tam nic złego powiedzieć o stabilności

Wręcz przeciwnie

Edytowane przez Kayak Fishing Poland
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

On rzeczywiście dziwnie się zachował.

Nie powinien się wywalić.

Nie wiem czy dobrze mi się wydaje ale mój kajak dąży do poziomu przy mocnym przechyle. To daje ukształtowanie kajaka i to jest różnica wędkarskich od turystycznych.

Dziwna sprawa z tym Lure.

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam.

 

Przejrzałem pobieżnie kilka ostatnich stron i nie rozumiem argumentu, że kajak plastikowy jest lepszy od dmuchanego, bo dmuchany zabiera dużo czasu przy rozwijaniu i zwijaniu i  jeszcze trzeba go suszyć. Przecież jeśli ktoś może mieć plastikowy, to znaczy, że ma gdzie go trzymać. W takim razie, kajaka dmuchanego nie musi za każdym razem składać i rozkładać i go suszyć - trzeba traktować go jak plastikowy i po kłopocie. Ja cały zeszły sezon pływałem zapgrejdowanym przez siebie Sevylorem ( głównie na wiosłach) i powietrze spuściłem z niego raz, kiedy pod koniec roku kupiłem Ellinga Kardinala. Kardinala napompowałem i powietrze z niego spuszczę jak będę go wyrzucał - jak dobrze pójdzie, za 10 lat. Plastikowe są fajne, wyglądają bardzo bajerancko, sam zastanawiałem się nad kupnem ale po spróbowaniu dmuchanego, widzę w nim wiele zalet. Teraz nie wyobrażam sobie, np. jak można wędkować 10-12godzin bez obrotowego fotela :) Tak czy inaczej, wędkowanie z jakiegokolwiek przystosowanego kajaka, jest fajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zgadzam się w 100%

 

z ostatnim zdaniem ????

:lol: Zapoznałem się z wątkiem trochę dogłębniej i widzę tu bezsensowną, małą wojenkę.

 

To dodam swoje trzy grosze :P

 

Zacząłem spinningować chyba w marcu zeszłego roku. Początkowo oglądałem kajaki plastikowe i wyszło na to, że na końcu pozostał wybór pomiędzy Lure a tym z płetwami pod spodem i ceną z kosmosu. Ten z płetwami był strasznie kuszący i już chciałem zastawić dom ale przypomniałem sobie, że kilka lat wcześniej kupiłem Sevylora Colorado, do rekreacji z rodziną, ten najlepiej wyposażony model. Kosztował chyba niewiele mniej mniej niż Lure. Używałem go kilka razy.

 

Przy wyjeździe na zeszłoroczną majówkę zabrałem go do wędkowania. Okazało się, że całkiem fajnie się z niego łowi. Można siedzieć na foteliku w który jest wyposażony, na burtach albo klęknąć na podłodze wciskając się kolanami i tyłkiem pomiędzy burty. Jednak wymagał przeróbek. Na burtach, w poprzek położyłem sklejkę na której zamontowałem fotelik. Komfort siedzenia wzrósł jeszcze bardziej. Na tej sklejce z prawej strony zamontowałem knagi do kotwicy, a z lewej gwintowany patent do mocowania siatki na ryby, której nigdy nie użyłem, bo przecież wypuszczam - ale się da. Pod fotelem  trochę do przodu, zamontowałem cieniutką sklejkę owiniętą karimatą, która przytrzymywana przez napompowane burty stanowiła sztywny pokład, żeby było bardziej komfortowo.  Z tyłu, za fotelem, na takiej samej zasadzie zamontowałem trójkątna sklejkę wchodzącą w rufę, do której przykręciłem rury PCV jako uchwyty na wędki. Oczywiście pionowe transportowanie wędek na kajaku, to słaby i bardzo nieprzemyślany pomysł. Z przodu z węższej sklejki położyłem na burtach dodatkową ławeczkę - półkę, też owiniętą karimatą żeby nie stukać o nią. Z przodu powiesiłem bloczek do kotwicy. A z prawej strony na fabrycznych zaczepach pod silnik Sevylora zamontowałem pawęż na swój silnik. Na tych samych zaczepach z drugiej strony sztycę na echo. Ponadto ten model ma pełno dodatkowych mocowań w różnych miejscach.

 

Można takim dmuchanym kajaku komfortowo wędkować. Przy odrobinie wprawy również na stojąco ale trzeba zachować maksymalną czujność. Pływałem na nim na wiosłach na Odrze. Od główki do główki, pod prąd,  przepływałem ok 2km w górę rzeki i potem z powrotem, 10-12 godzin. Pływałem nim na zalewie szczecińskim tak po 10km ale już na silniku. Kiedy po jakimś czasie w sklepie trafiłem na Lure (bo nadal szukałem czegoś bardziej "profesjonalnego" ) i się do niego przymierzyłem, stwierdziłem, że trudno by mi się było przesiąść teraz na plastikową konstrukcję. To co mnie najbardziej niepokoi, to konieczność siedzenia w jedną stronę.

 

Po sezonie używania, pomimo, że kajak jest jakby tekstylny, nie ma oznak zużycia. To jest świetny produkt. Chyba już nie dostępny w Polsce i Europie, w tej wersji wyposażenia.

 

Teraz mam Ellinga Kardinala 370. Też bardzo fajny sprzęt. Ryby chyba łowi się niegorsze niż z takiego z płetwami. Zamontowałem obrotowy fotel na teleskopie pneumatycznym. Siedzi się dość wysoko a mimo to nie da się go przewrócić, nawet gdyby się chciało. Na stojąco można po nim nawet spokojnie chodzić, nie mówiąc o wędkowaniu. Mieści się idealnie pomiędzy relingi samochodu, nie trzeba bagażnika, wystarczy podłożyć karimatkę, żeby nie porysować lakieru. 100km/h jeździ się spokojnie, szybciej nie próbowałem. Nie wiem jak z pływaniem na wiosłach, bo jest za zimno jak dla mnie, żeby już próbować.

post-68080-0-51587700-1559313282_thumb.jpg

post-68080-0-73719500-1559313283_thumb.jpg

post-68080-0-95938600-1559313470_thumb.jpg

post-68080-0-26519000-1559313598_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...