Skocz do zawartości
  • 0

Wędkarski kajak


lukomat

Pytanie

Witam

Czy ktos z was mial przyjemnosc (badz tez nie) wedkowac z kajaka? Dzisiaj kolega podniosl ten temat. Przejzalem szybko oferty ne ebay'u no i ceny sa calkim rozsadne, bez problemu mozna zapakowac na dach samochodu i zwodowac w kazdym miejscu. Nawet silniczek maly mozna doczepic. Tylko ta jednoskta wydaje mi sie byc malo sabilna i jeszcze mniej wygodna. Czekam na wasze zdanie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Kombinowałem z rurka aluminiowa z leroya, ale odpuściłem ciężarek 3 kg na rolce z knaga zaciskowa mi się sprawdza, na głębsze wody biorę z dłuższym sznurkiem i jeden system ogarnia każde łowisko. Na przyszły sezon dozuce jeszcze na dziobie. Chciałem już ściągać mikro pola z US ale całe szczęście zrezygnowałem, jak masz wiszące drzewa nad rzeką to taki maszt nie pomaga.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie bierz dmuchańca, jeśli chcesz łowić na stojąco i czuć się pewnie to tylko Hobie PA 12 lub 14, jeśli bardziej budżetowo to feel free lure 11.5 jeszcze nie jest zły, ale w porównaniu do tych dwóch pierwszych to jest przepaść i nie jest już tak stabilnie.

To nie prawda, ELLING kardinal jest bardzo stabilny, jestem przekonany, że żaden plastikowy kajak nie jest stabilnieszy, a feelfree, to przy nim wywrotka. I przeciwnie, on jest stworzony do wędkowania na stojąco.

 

Wiem, miałem już tu nie pisać.

Edytowane przez Tapirro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To nie prawda, ELLING kardinal jest bardzo stabilny, jestem przekonany, że żaden plastikowy kajak nie jest stabilnieszy, a feelfree, to przy nim wywrotka. I przeciwnie, on jest stworzony do wędkowania na stojąco.

 

Wiem, miałem już tu nie pisać.

<<edit - wycieczki osobiste>>

 

 

A tak na marginesie, możesz napisać ile masz wzrostu i jaką wagę?

 

<<edit - wycieczki osobiste>>

Tyle razy prosiliśmy...

Edytowane przez mario
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Uważam, że dla Korussa89, ponton, to najlepsza opcja, jednak nie zgadzam się z tym, co piszecie o Kardinalu. Nie macie o nim pojęcia. Krytycznie wypowiadają się o nim osoby, które go nawet na oczy nie widzialy.
 

<<edit_off top>>

Edytowane przez mario
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

dzięki Panowie za odpowiedzi w sprawie badyla, przyznaje że kwestii zwisających gałęzi nad rzeką nie brałem pod uwagę ale też raczej nie będe tam wpływał tylko spławiał wobki :), ale życie pokaże...szukam po prostu szybszego rozwiązania od standardowej kotwicy (3kg ) i anchor trolley, gdzie  zdażyło mi sie spalić 3 miejscówki, gdzie kotwica się odbijała od kamienistego dna, w akcie desperacji i "oblany potem" rozłożyłem drapaka, żeby po chwili stwierdzić że zrywkowe zabezpieczenie drapaka puściło... a ja nadal spływałem, w końcu zatrzymałem sie w klatce mniej więcej pośrodku, gdzie po około 30 min znalazłem się w miejscu gdzie pojawiły by się drapieżniki, które obławiałem .... wiadomo cięższa kotwica 5 kg pewnie dała by radę ale mam wrażenie że w prądzie tego typu rozwiązanie, dobrze zrobione, będzie się sprawowało po prostu lepiej (tym bardziej że warta w tym okresie maj - wrzesień raczej ma niskie stany wody ). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No to merytorycznie

 

Dalej omijasz zadane pytanie, chudy i lekki to nic mi nie mówi, piszesz o stabilności i chciałbym to zweryfikować

 

Jeśli polecasz komuś dany środek pływający to opisz go dokładnie, wypadało by dodać, że między komorami jest 40 cm pokładu ???? więc ciężko jest, tam facetowi 185 cm wzrostu i 100 kg wagi wcisnąć pupę, nie mówiąc tu o łowieniu na stojąco

 

Ile razy można prosić o odpowiedź, to jakaś farsa

Edytowane przez @Brig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam kajak canoe kolibri KM 390C, praktycznie bliźniacza konstrukcja do Elling kardinal. Pływałem na wielu kajakach,między innymi z racji kiedyś uprawianego sportu zawodowo, mieliśmy często również obozy kajakowe na mazurach i nie tylko. Odkąd węduję również pływałem na kajakach feel free, Galaxy kajak, grapper który ma kolega i kilku innych.Moim zdaniem żaden nie jest tak stabilny jak dmuchany kolibri. Wszystkie mają swoje plusy i minusy jednak co do wędkowania na stojąco i stabilności tutaj taki elling czy kolibri wygrywa. Idea tematu była piękna, niestety tylko była ten wątek ogólnie nie da się czytać

Edytowane przez mepps
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zaraz będzie, że jestem obrzydliwy i normalni ludzie na plastikowych tak nie robią (bo nie mogą) ale chcąc postawić klocka z kardinala, mozna usiasc na burcie, wystawić tylek na zewnątrz i się normalnie, komfortowo załatwić. Np w szuwarach. I to czy ważę 10 kg mniej lub więcej nie ma znaczenia.

 

I po załatwieniu się nadal pływam jednostką, którą wożę na dachu pomiędzy relingami (jest węższa od dahu rybowozu Grand Vitara) , pływam po plyciznach, pomiędzy roślinami, na wiośle kajakowym - bardzo sprawnie, na elektryku z lipofe4 110ah przez kilka dni, na elektryku 7km/h na stojąco (), mogę nawet nie sterować rumplem, tylko balansem ciała jeśli chce. Spływając z nurtem Odry mogę nie przerywając spinningowania na stojąco (!) pozwolić przetaczać się i obracać po kamieniach glowki, bo na kajaku nie pozostaje potym nawet ślad. Wbijam się i przepływam przez szuwary jak to kajakiem. Mam fotel obrotowy jak żaden inny kajak. Nie mam otworów na wkładanie pionowo wędek dzięki czemu korzystam z genialnego obrotowego uchwytu i mogę przepływać pod krzakami i nie muszę pamiętać przy rzutach o wedziskach z tyłu. Mam mega stabilny kajak, stabilniejszy od najstabilniejszego Hobie i lżejszy od niego o 10 lub kilkanaście kg co ma ogromne znaczenie przy przenoszeniu i wkładaniu na dach. Cena tego wszystkiego wprawdzie jest większa od ceny Hobie, które są tu wciskane, no ale jakość kosztuje. W plastikowych kajakach w życiu nie będziesz miał tego co ja.

 

<<edit_off top>>

Edytowane przez Tapirro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Janusz, piszesz "Mam mega stabilny kajak, stabilniejszy od najstabilniejszego Hobie". Aż z ciekawości wygoglowałem "Kardinal" i widzę,że to jakby wydłużony ponton. Nawet w opisach jest używane słowo ponton. Wydaje mi się, że porównujesz dwie zupełnie inne rzeczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak , to akurat rozumieją wszyscy , no może prawie wszyscy :)

 

Jedno mnie cieszy , że jednak dla właściciel kajaków stawianie klocka nie wychodząc z niego nie jest priorytetem. Ogólnie to chyba jestem dumy że nikt mnie do tą o to nie zapytał kupując kajak :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Janusz, piszesz "Mam mega stabilny kajak, stabilniejszy od najstabilniejszego Hobie". Aż z ciekawości wygoglowałem "Kardinal" i widzę,że to jakby wydłużony ponton. Nawet w opisach jest używane słowo ponton. Wydaje mi się, że porównujesz dwie zupełnie inne rzeczy...

Oczywiście to są 2 różne rzeczy. Te porównania biorą się stąd, ze odbywa się tu agresywna sprzedaż Hobie i lure z wyszydzaniem innych marek oraz zaprzeczaniem, że Kardinal jest kajakiem, co jest bzdurą . A porównanie bierze się też stad, że Hobie i lure są tu przez handlarzy tu obecnych, przyjęte jako wyznaczniki do porównywania. To do czego mam porównywać mój kajak? Tak samo można powiedzieć, że Hobie to zwężona łódka - jest zbyt toporny na kajak. Jeśli nie da się nim przyjemnie i sprawnie poruszać na wiośle, to to też nie jest kajak. Można by powiedzieć ze odbił z linii kajakowej na tyle daleko, że nazywanie go kajakiem może być wątpliwe. Kajak to kajak, ma być napędzany wiosłem. I nie chce dalej wchodzić w tą dyskusje - odpowiedzalem tylko na Twoje pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No to merytorycznie

 

Dalej omijasz zadane pytanie, chudy i lekki to nic mi nie mówi, piszesz o stabilności i chciałbym to zweryfikować

 

Jeśli polecasz komuś dany środek pływający to opisz go dokładnie, wypadało by dodać, że między komorami jest 40 cm pokładu więc ciężko jest, tam facetowi 185 cm wzrostu i 100 kg wagi wcisnąć pupę, nie mówiąc tu o łowieniu na stojąco

 

Ile razy można prosić o odpowiedź, to jakaś farsa

Arek nie znasz się.

 

Po co wciskać pupę pomiędzy burty ellinga? Tego się nie robi.

Ponadto jeśli taki facet może wędkować na stojąco z jakiegokolwiek innego kajaka, to przecież z ellinga ty bardziej. To co mówisz jest nielogiczne.

Edytowane przez Tapirro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...