Skocz do zawartości
  • 0

Wędkarski kajak


lukomat

Pytanie

Witam

Czy ktos z was mial przyjemnosc (badz tez nie) wedkowac z kajaka? Dzisiaj kolega podniosl ten temat. Przejzalem szybko oferty ne ebay'u no i ceny sa calkim rozsadne, bez problemu mozna zapakowac na dach samochodu i zwodowac w kazdym miejscu. Nawet silniczek maly mozna doczepic. Tylko ta jednoskta wydaje mi sie byc malo sabilna i jeszcze mniej wygodna. Czekam na wasze zdanie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

no mozna pomyslec. poplywalem dzisiaj kilka godzin i jednak myslalem, ze to bedzie duzo stabilniejsze (szczerze pierwszy raz w zyciu na kajaku). przy wioslowaniu nieumiejetnym majta sie na wszystkie strony Az sie balem co bedzie przy zaenergicznym zacieciu ryby na krotkiej lince.

Ale jak juz przy wedkowaniu nogi wywale na boki to jest w miare ok.

nie wyobazam sobie (na razie) wycieczki na morze/fale o stawaiu nawet nei wspomne (poprzedni wlasciciel ponoc spinningowal za polockami na stojaco z niego...).

jak tylko dorwe jakas kajakowa kamizelke (wlasciciel obiecal dorzucic, ale znalezc nie mogl a ja mam tylko automata i wielka klonkwie z kolnierzem) to bede testowal mity na temat plywania w woderach ps i tak koniec koncow kupie sobie pianke - zna ktos jakies pianki w rozsadnej cenie (i co to jest rozsadna cena? tutaj onaile kosztuja okolo 150-200euro) da sie kupic jak do stroju kolarskiego same nogawki i rekawki? bo w lidlu sa zestawy z krotkimi rekawami/nogawkami za w miare rozsadna kase (znajac moj sajz bede mial potworne problemy - szturmowki helikona nosze XXLL wodery neoprenowe musialem szyc na miare a i oddychajace znalazlem z trudem.

 

ps testowalem na kanale i to byla generalnie mowiac padaka (nie wina kajaka - poprostu kanal zarosniety niemal po powierzchnie - z brzegu ladnie widac gdzie mozna wabik opuscic w dolek miedzy roslinami/przeciagnac kolo plywjacej trawy - z poziomu kajaka nic nie widac wiec zahaczalem syfy co 1-2 sekundy

 

Ps kajak jako taki na 4/4 z plusem masa malych uchwycikow do mocowania badziewi (mialem jakims dziwnym cudem mase smyczy do komorek w domu - mocuje smycz do kajaka (jak sie obruci to nic nie poginie) a druga czesc do pudelka (wszystkie moje pudelka maja male oczko a jak sie skladam odpinam karabinczyk i zmycze zostaja na stale poezja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja jutro ruszam po większy model, jednak 10ft to zdecydowanie zbyt mało na ocean. Fala spokojnie, moim tarponem 100 bez problemu pedałowałem pod krótka fale ok 30+ cm i wody zbyt wiele nie chlapie.

W sumie, jak się uda ten deal zrobić, to za 550 euro wciągnę full wypas 12ft i jeszcze jedne wiosła na pocieszenie zostaną, czy na zapas :mellow:

Jak jesteś duży, to może jednak warto coś większego rozważyć?

Do tego wciągnąłem echo, wreszcie łowienie będzie jakieś normalniejsze, na razie przypominało macanie po ciemku, odzwyczaiłem się od pływania bez echosondy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Jak jesteś duży, to może jednak warto coś większego rozważyć?

 

 

nie wiem czy moje rozmiary czy niezgranbnosc maja tutaj wiecej do gadania,....

chcialem kurde w leixlip przy tamie poplywac, ale mialem niefarta i mnie koles z ESB przyfilowal nawet potestowac kajaka mi nei dal (niby trzeba pozwolenie bo bla bla bla...

lowic ryby mozna a free a kajakiem nawet na druga strone poplynac trzeba papier swiat stoi na glowie...

Ciekawe czy okolicznych polakow/litwinow lowiacych wieczorami na robala z mostu (pstragi i lososie) ktos raz wpadl na pomysl skontrolowac w celu ogarniecia zawartosci toreb z lidla...

 

 

wetsuit ogarniales czy napierdzielasz w spodniobutach?

 

Ps rtzeby nie bylo

w zeszlym roku KILKA TYGODNI dzwonilem do ESB po srednio 1-2 razy dzennie by sie dowiedziec jak kupic pozwolenie i ile kosztuje.

mick wie, ale je lunch (ponijw terenie) patricia wiedziala, ale zapomniala a teraz wyszla na fajke etc. etc..

nawet koles co mnie dzisiaj przyfilowal nie widzial ani gdzie ani z kim gadac i ile to kosztuje...

wiedzial tylko z z kobieta z @fishing department@.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

norma

Ale to chyba biurokratyczne klimaty są wszędzie - chcę zaświadczenie o zniżkach z warty, a to kolo nie zarejstrował kupna auta i rok poszedł się...

Nie ma go, jak jest to zbyt zajęty, a jak ma wolną chwilę to go nie ma... 2 tygodnie ciuciubabki

zasuwam w śpiochach, nie sądzę, by w śpiochach z pasem i kamizelce miał być problem... Jest wygodnie i sucho.

Mi na początku też doskwierało trochę uczucie ze jeden poważniejszy ruch i będę w wodzie, ale... chwilę się poplumkałem po shannon i już kolejnego dnia pedałowałem po zatoce...

Ale ja mimo duzego respektu - nie umiem pływać, wody sie nie boję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kupiony 12 ft.

tym razem manta ray, nie tarpon, ale wyrwany za super cenę.

Rzeczywiście, jak pisał wcześniej David, siedzi się głębiej. Za to ilośc miejsca na pokładzie olbrzymia. Dwa suche schowki, jeden duży, w kadłubie, zmyślnie pomyślany kajak, chociaż mniej popularny od topowych oceanów czy wilderness.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzisiaj oglądałem kajak firmy Sevylor KCC 360 HUDSON.

Jest to kajak do spływów ale myślałem co by można go było wykorzystać do wędkowania.

Nie jest drogi,łatwy w transporcie, dobre powłoki zabezpieczające.

Pytanie - czy miał ktoś z tym sprzętem do czynienia, szczególnie na wodzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja dzisiaj wybrałem sie na zatokę.

Miało być pięknie, już jak jechałem wzdłuż brzegu to widziałem tu i ówdzie białe grzywy na falach, ale co tam, twardy jestem.

Kajak zrzucony, o

dziwo wszystkie łódki w porcie i dalej. Zonk się zaczął od wyjścia za falochron. Fala miała lekko licząc 40-50 cm trochę mi rura zmiękła, ale że nie było odwrotu, musiałem za... pedałowywać przed się ile siły w wiosłach. I tu zonk zupełny - kajak idzie przez falę, na której w ex-moim linderze posrany i wszyscy mokrzy - jak przecinak. Trzeba tylko wyczuć falę i odpowiednio dymac tym wiosełkiem - atakowac jak do góry i ew kontrować kierunek jak w dół. Pomyślałem sobie - twardym być trzeba, duje do brzegu prąd też niesie w zatokę - nawet jak zaliczę wywrotkę to dość szybko wrócę na plażę. wypłynąłem w miejsce gdzie ostanio zrobiłem mały obozek zagładki, rzuciłem kotwicę i... maly zonk, woda ok 6 metrów, dopiero 15m linki umożliwia ocalenie wątroby przed wytrzęsieniem przez uszy. Po czasie - najlepszą opcją było dopięcie linki od kotwy do bungee cordów i bujanie sie z takim amortyzatorem. Godzina z hakiem mineła i zaczeło dmuchac, okazało sie ze to co wczesniej to nie koniec możliwości na dzisiaj.

siedząc na kajaku momentami fala była +- na wysokości brody, mimo to lekki kajak świetnie na nią wchodził i ześlizgiwał się bez problemu. Jestem w szoku, jak bezpieczne jest to pływanie. Na łodzi było by już stykowo, tu czuć było jeszcze spory zapas. Co prawda na kotwicy momentami było trochę jak na rodeo, ale... czegóż się dla ryb nie robi. W nagrodę za trud g... wielkie złowiłem, w sensie jednego pollocka na 20cm... Ramay z brzegu, na sucho ułowił 4. Gdzie tu sprawiedliwosć?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kuba, trening czyni mistrza. :D Przyznam sie ze przez ostatnie miesiace z namaszczeniem ogladam na WFN odcinki kayak fishing http://kayakfishingshow.com/ (gdzie oni nie lowia i przy jakich warunkach) i coraz bardziej nachodzi mnie ochota na jego zakup bo nie przy wszystkich jeziorach mozna sposcic lodke,a dzikich jezior w polnocnym Wisconsin jest bez liku.

Belly boata juz kiedys probowalem-odpuscilem sobie po dwoch wyprawach, kayakiem zdecydowanie mozna szybciej sie przemieszczac, co za czym idzie, oblowic wiecej wody. Mysle ze w niedalekiej przyszlosci.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W ogóle to w tych wędkarskich kajakach siedzi się nie przytwierdzonym ? W sensie że w każdej chwili można spokojnie wypaść? Pytam pod tym kątem że w kajakach górskich, morskich i wszystkich pomiędzy z wyjątkiem typowo turystycznych kajak trzyma się nogami i dzięki temu można kontrolować przechyły, co ratuje dupę w wielu sytuacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzisiaj oglądałem kajak firmy Sevylor KCC 360 HUDSON.

Jest to kajak do spływów ale myślałem co by można go było wykorzystać do wędkowania.

Nie jest drogi,łatwy w transporcie, dobre powłoki zabezpieczające.

Pytanie - czy miał ktoś z tym sprzętem do czynienia, szczególnie na wodzie?

 

kolega kolegi ma jakiegos sevylora nadmuchiwanego i sobie chwali, ale cos slyszalem, ze siedzenie niewygodne (bo dmuchane) i plery bola czy cos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W ogóle to w tych wędkarskich kajakach siedzi się nie przytwierdzonym ? W sensie że w każdej chwili można spokojnie wypaść? Pytam pod tym kątem że w kajakach górskich, morskich i wszystkich pomiędzy z wyjątkiem typowo turystycznych kajak trzyma się nogami i dzięki temu można kontrolować przechyły, co ratuje dupę w wielu sytuacjach.

 

w wielu kajakach SOT masz takie tasmy zapinane na uda z bokow kajaka (nie pamietam jak to tutaj w sklepie nazwali, ale bylo w kajaky CALYPSO, ktory mialem kupic jako uzywke).

Ja na morze sie nie wybieram z kajakiem, za to za tydzien biore lodke na morze jak bedzie pogoda jak dzisiaj (male whiteningi czy jak im tam tlukly jak poparzone chyba po kilkadziesiat zlapalismy - makrele sie dopchac do hakow nie mogly... Lodki wyporzyczane sa wieksze od mojej a silniczki tez 6KM wiec powinienem dac rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Macie może doświadczenie/obserwacje w przewożeniu kajak SOT 13' (ocean kayak prowler 13) na dachu sedana = mały rozstaw belek bagażnika dachowego? Da radę?

Dzisiaj po 1,5h pływania w belly stwierdziłem, że belly zmiękło :( - za radą kolegi (dzięki Tomek <_< ) dopompowałem na kamień ................. belly boat WYBUCHŁO :huh: - dobrze, że na brzegu (pożyczony kilkuletni Ron Thompson - nie polecam) no i się zastanawiam nad yakiem...

kwiat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

witam!

tak jak Kuba pisał. Do tej pory woziłem na dachu aluminiaka 56kg

3.55m bez żadnego problemu. Co prawda łodki już nie mam ale 13 stopowy kajak śmiga ze mna aż miło (27kg). W obu przypadkach bez problemu można jechać 100 km/h. Używam zwukłego bagażnika dachowego bez żadnych dodatkowych zamocowań

pozdrówka

 

20120701dsc0057i.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...