Skocz do zawartości
  • 0

Wędkarski kajak


lukomat

Pytanie

Witam

Czy ktos z was mial przyjemnosc (badz tez nie) wedkowac z kajaka? Dzisiaj kolega podniosl ten temat. Przejzalem szybko oferty ne ebay'u no i ceny sa calkim rozsadne, bez problemu mozna zapakowac na dach samochodu i zwodowac w kazdym miejscu. Nawet silniczek maly mozna doczepic. Tylko ta jednoskta wydaje mi sie byc malo sabilna i jeszcze mniej wygodna. Czekam na wasze zdanie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Do takich tematów mam łódź

Szukam kajaka bo potrzebuje czegoś na szybkie wypady solo gdzie łódki nie zwoduje

Napisałem tak ogólnie. Tobie nie pomogę, bo nigdy nie miałem kajaka typu Lure, chociaż kiedyś się przymierzałem. Miałem i mam tylko pompowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Miałem Lure 10 dwa sezony. Jest krótki, poręczny i łatwo go samemu załadować na dach. Stabilny przy wstawaniu i generalnie łowieniu na stojąco. Wygodne i regulowane siedzisko, choć oparcie minimalnie za niskie.

Ma kółko w kilu i można go dociągnąć po trawie/ziemi piasku na miejsce wodowania. Wbudowane szyny montażowe pod elektronikę, choć ja miałem bez SonarPoda (dziury pod przetwornik).

Tyle z plusów. Z minusów - na wiosłach pływa słabo i z uwagi na to nadaje się raczej na mniejsze akweny albo spływy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Widać nic konstruktywnego na temat kajaków które cię interesują się nie dowiesz. To ja ci powiem tak: zastanów się dlaczego chcesz kajak. Jeżeli nie jest dla ciebie takie istotne żeby był lanserski, z przetłoczeniami i kolorami, a potrzebujesz czegoś co możesz łatwo zapakować na dach, czym wciśniesz się w ciasne i płytkie miejsca i będziesz mógł na wiośle przepłynąć 2 km tam i z powrotem, w miarę łatwo, to zastanów się nad ellingiem cardinalem Dzięki temu będziesz miał świetną stabilność, jakiej żaden kajak plastikowy ci nie da. Jeśli masz minimalną zdolność majsterkowania wstawisz sobie fotel obrotowy którego w plastikowym kajaku nie będziesz miał. Będziesz miał też duże możliwości aranżacji przestrzeni. Za to lasek na taki pontonowy kajak raczej nie wyrwiesz.

Edytowane przez Tapirro
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pablo,

 

przygotuj się na ściemę i zachęcanie do nabycia "leżaków" spod lady :)

jak nie ma argumentów to ucieka się poza...

Ehh ten marketing.

 

Osobiście wypisuję się z wątku. Powodzenia !

????????????????????????????????

 

Eee stop nie rób tego, będzie to niepowetowana strata dla tego wątku

 

Przecież tak dużo tu wniosłeś wartościowych informacji

Twoje doświadczenie powaliło mnie na kolana, będzie to czarny dzień dla wędkarstwa kajakowego w Polsce

 

Pozdro i nara ????

Edytowane przez @Brig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pablo,

 

przygotuj się na ściemę i zachęcanie do nabycia "leżaków" spod lady :)

jak nie ma argumentów to ucieka się poza...

Ehh ten marketing.

 

Osobiście wypisuję się z wątku. Powodzenia !

Do ostatniej linijki pewnie masz rację ale tym razem nikt nikogo nie obraził więc o co chodzi w ostatnim zdaniu? Jak byk jest napisane "przedstawiciel marki" i Pablo powinien wziąć pod uwagę możliwy ograniczony obiektywizm rozmowy ale przecież ma swój rozum. Edytowane przez Tapirro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Spokojnie panowie.

Nie mam zamiaru kupować Hobbie za miliony monet ????????????

Nigdy kajakiem wedkarskim nie pływałem i po prostu próbuje się czegoś dowiedzieć zeby nie wywalić pieniędzy w błoto.

Nie zawsze mam czas na wodowanie łódki czy pontonu i szukam czegoś fajnego, trwałego i jak najbardziej stabilnego. Nie będę tym pływał bóg wie gdzie, bo jak już znajdę 3h po pracy to chce go szybko wrzucić na dach, zrzucić nad wodą i połowić a nie pływać i zwiedzać akwen ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Spokojnie panowie.

Nie mam zamiaru kupować Hobbie za miliony monet ????????????

Nigdy kajakiem wedkarskim nie pływałem i po prostu próbuje się czegoś dowiedzieć zeby nie wywalić pieniędzy w błoto.

Nie zawsze mam czas na wodowanie łódki czy pontonu i szukam czegoś fajnego, trwałego i jak najbardziej stabilnego. Nie będę tym pływał bóg wie gdzie, bo jak już znajdę 3h po pracy to chce go szybko wrzucić na dach, zrzucić nad wodą i połowić a nie pływać i zwiedzać akwen ????

Dostaw kajaków Hobie nie ma, ze względu na zaistniałą sytuację na świecie, więc nie ma czego sprzedawać ????

 

Poza tym kajak Hobie kupuje człowiek który wie czego chce, a nie ten który błądzi we mgle i 7000 za w pełni wyposażony kajak Hobie , to nie miliony monet ????

 

11.5 a 12 big to są dwa różne kajaki, stąd też różnica w cenie, a te różnice wyjaśnią Ci zaraz forumowi specjaliści ????

Bo chyba coś więcej mogą niż tylko jęczeć i stękać, bądź wstawiać skriny z Ali i ich wiedzą teoretyczna jest przecież olbrzymia ????

 

Bo nie ma sensu, byś słuchał handlarza ????

Edytowane przez @Brig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Spokojnie panowie.

Nie mam zamiaru kupować Hobbie za miliony monet

Nigdy kajakiem wedkarskim nie pływałem i po prostu próbuje się czegoś dowiedzieć zeby nie wywalić pieniędzy w błoto.

Nie zawsze mam czas na wodowanie łódki czy pontonu i szukam czegoś fajnego, trwałego i jak najbardziej stabilnego. Nie będę tym pływał bóg wie gdzie, bo jak już znajdę 3h po pracy to chce go szybko wrzucić na dach, zrzucić nad wodą i połowić a nie pływać i zwiedzać akwen

Polecam Lure 11,5. Użytkowałem przez parę sezonów i byłem bardzo zadowolony. Bardzo stabilny kajak i jak na ten parametr całkiem nieźle pływa. Pokonywałem nim naprawdę spore dystanse. Bardzo wygodne siedzisko. Mam kłopoty z kręgosłupem w odcinku lędźwiowym i nie odczuwałem dyskomfortu, gdy łowiłem nawet cały dzień. Nie znam Bigfisha, ale Lure 11,5 mogę spokojnie polecić.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Utwierdzę cię tylko w zakupie, też mam łódkę solidnie wyposażoną do wedkowania. ODkąd kupiłem kajak częściej wybieram wędkowanie z kajaka. Transport na vanie to bajka, wpływasz tam gdzie nikt nie sięga 10cm wody wystarczy. Kupiłem lure 11.5 i całe szczęście bo jest na styk, mniejszy bym przytapial na stojąc. Myślę że mając hobbie mógłbym zrezygnować z łodzi, ja akurat kupiłem na tu na forum w cenie big fisha 120.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja po 2 sezonach spędzonych wylacznie w kajaku mam dosyć. Czuję się jak przykuty do wózka inwalidzkiego (a wiem jak to jest bo jeździłem) . Ruszyć się nie można i miejsca mało. Kajak zostaje na odrę i wody wielkości sadzawki. na większe akweny łódka, zwłaszcza jeśli wędkowania ma być tak ponad 6 godzin. Wątpię czy kajak jest w stanie zastąpić łódkę w dłuższej perspektywie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łódka jest fajna jeśli masz swój pomost pod nosem i nie trzeba się bawić w żadne slipowanie, branie 1000 gratów itd. Wiadomo duży i wygodny kajak swoje musi kosztować, jeśli chodzi o moje odczucia i komfort wolę kajak.

Kto ma swój pomost pod nosem, ręka do góry . Cała reszta raczej nie powie, że ich, łódki nie są fajne. Przypuszczam, że co najwyżej będą chcieli jeszcze fajniejsze. Na łódkę nie trzeba brać więcej gratów niż na kajak - skąd taki pomysl - niema takiego obowiązku.

Jaki duży i komfortowy by kajak nie był, to zawsze będzie duży i komfortowy Jak Na Kajak ("wężykiem" ) . Żeby się dostać do skrzynki z tyłu, trzeba się przebić przez oparcie fotela. Na czworaka albo skręcając kręgosłup i nadwyrężając dyski, uważając, żeby się przy tym nie wywalić do wody z całym majdanem. Żeby się dostać do gratow na dziobie, trzeba się przeczołgać przez pedały albo jakąś skrzynkę, uważając, żeby się przy tym nie wywalić do wody z całym majdanem. Nie poobracasz się na fotelu, więc na siedząco obławiasz przód i trochę boki. Ja mam obrotowy fotel ale i tak pełnego komfortu nie ma że względu na ciasnotę. Na kajaku polietylenowym obrotowych krzeseł nie widziałem - pewnie by się wywracały. Łódka daje nieporównywalnie większy komfort. Zdjęcie plandeki i slipowanie zrobisz szybciej niż zdejmiesz kajak z dachu i zapakujesz do niego sprzęt z bagażnika.

 

Wędkowanie z kajaka, w pewnych sytuacjach jest świetne i magiczne. W innych sytuacjach, to samo można powiedzieć o wędkowaniu z Łodzi. Najlepiej mieć po prostu jedno i drugie.

Edytowane przez Tapirro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A gdybym miał się zdecydować na jedno, bo nie mógłbym mieć dwóch, to dzisiaj, chyba wybrałbym łódkę. Daję większe możliwości. No chyba, że ktoś faktycznie pływa tylko po maleńkich i płytkich wodach. I pomijając kwestie finansową, gdyby ktoś mi dawał kajak za 10tys i łódkę za tyle samo, to chyba łódkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kto ma swój pomost pod nosem, ręka do góry . Cała reszta raczej nie powie, że ich, łódki nie są fajne. Przypuszczam, że co najwyżej będą chcieli jeszcze fajniejsze. Na łódkę nie trzeba brać więcej gratów niż na kajak - skąd taki pomysl - niema takiego obowiązku.

Jaki duży i komfortowy by kajak nie był, to zawsze będzie duży i komfortowy Jak Na Kajak ("wężykiem" ) . Żeby się dostać do skrzynki z tyłu, trzeba się przebić przez oparcie fotela. Na czworaka albo skręcając kręgosłup i nadwyrężając dyski, uważając, żeby się przy tym nie wywalić do wody z całym majdanem. Żeby się dostać do gratow na dziobie, trzeba się przeczołgać przez pedały albo jakąś skrzynkę, uważając, żeby się przy tym nie wywalić do wody z całym majdanem. Nie poobracasz się na fotelu, więc na siedząco obławiasz przód i trochę boki. Ja mam obrotowy fotel ale i tak pełnego komfortu nie ma że względu na ciasnotę. Na kajaku polietylenowym obrotowych krzeseł nie widziałem - pewnie by się wywracały. Łódka daje nieporównywalnie większy komfort. Zdjęcie plandeki i slipowanie zrobisz szybciej niż zdejmiesz kajak z dachu i zapakujesz do niego sprzęt z bagażnika.

 

Wędkowanie z kajaka, w pewnych sytuacjach jest świetne i magiczne. W innych sytuacjach, to samo można powiedzieć o wędkowaniu z Łodzi. Najlepiej mieć po prostu jedno i drugie.

Popływaj na Hobie PA, na stojąco zacinam ryby jak zły, pudełka mam pod fotelem, załadowanie go na wózek i przetransportowanie nad rzekę zajmuje mi 15 minut.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Popływaj na Hobie PA, na stojąco zacinam ryby jak zły, pudełka mam pod fotelem, załadowanie go na wózek i przetransportowanie nad rzekę zajmuje mi 15 minut.

To nie znaczy, że zastąpi mi łódkę. To tak jakby powiedzieć, że motocykl zastępuje samochód. Bardzo zawężone i jednostronne podejście do sprawy. I na dodatek motocykl konkretnej marki????

Gwarantuje ci, że Hobie nie wniósl by nic, abo nie na tyle dużo, żeby rezygnować z tego co mam w ellingu w tej chwili, gdybym się zamienił.

 

Jesteś zadowolony, to świetnie ale to nie znaczy, że inni też powinni.

Ludzie nie wydawali by dziesiątek tysięcy na lodzie, czy pontony, gdyby Hobie był jakimś świętym gralem . Widziałem mnóstwo wypasionych łódek na wodzie i ani jednego kajaka. Raz spotkałem innego ellinga.

Edytowane przez Tapirro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...