Skocz do zawartości

Kołobrzeg i okolice.


Mdah

Rekomendowane odpowiedzi

Byłem i to w zasadzie wszystko :(

Parsęta owszem ładna ale w dzień mojego przyjazdu było święto troci i łososia. Na ok. 70 startujących przez dwa dni były dwie (!) ryby.

W porcie zakaz połowu, molo w remoncie = zakaz wstępu :(

Dorszem z kutra nie byłem zainteresowany.

Poza tym było fajnie ;) tylko niestety nie wędkarsko.

Ja nawet myślałem po twoim telefonu ie czy sie nie skusić... ale rano zaczęło padać :/ innym razem ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Miałem zdać relację z Kołobrzegu, więc napiszę kilka słów.

Aby być w porządku wobec prawa należy wnieść opłatę na konto Urzędu Miasta Słupska. Numer podany na stronie OIRM Słupsk. Koszt zezwolenia miesięcznego to całe 16 pln. Z wypisanym wnioskiem trzeba udać się osobiście do miejscowego oddziału OIRM w Kołobrzegu, który znajduje się w porcie przy ul. Węgorzowa 6C (wejście od ul. Łososiowej). Wjazd od ulicy Bałtyckiej lub Jedności Narodowej. Tam na miejscu na podstawie wypisanego wniosku (też jest na stronie OIRM) i potwierdzenia przelewu Pani wypisuje wkładkę. Czas oczekiwania zależny od ilości interesantów. Ja tam byłem poniżej 5 minut. No i już możemy łowić w wodzie pod panowaniem OIRM.

Gdzie łowić? Podobno lepszą stroną, jest zachodnia część miasta czytaj od Parsęty na zachód. Jeżeli chcemy łowić w morzu samochód można zostawić przy Klonowej, Wiosennej, Arciszewskiego i pięć minut spacerkiem. Jeżeli w Parsęcie to do mostu kolejowego przy ulicy Solnej.

Jeżeli chodzi o moje łowienie, no to nie połowiłem pomimo tego, że zabrałem ze sobą cały arsenał na spinning. Każdy z kim rozmawiałem doradzał mi odpoczynek z rodziną, niż bezsensowne rzucanie przynętami. Z tego co mówią "tubylcy" w okresie lata nie ma drapieżnika w strefie przybrzeżnej, a Parsęta miała bardzo niski stan. Drapieżnika można połowić w okresie od jesieni do wiosny. Wtedy to pod brzeg podchodzą ryby morskie. Podobno wielkość drapieżników słodkowodnych nie powala na kolana (sandacze do 1,5 kg).

Moje rady:

drapieżnik: ciepła odzież i spodniobuty, aby wejść na pierwszą rewę i rzucać pod drugą

białoryb:  wędziska morskie 3,6 do 4 m z dużym zapasem mocy i kołowrotkiem morskim lub karpiowym z pletką na szpuli (łowimy z plaży na 100 metrach), ciepła odzież, spodniobuty.

Mamy szanse na leszcza powyżej 3,5 kg, węgorza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Tak mówisz? Z plaży? . Co zabrać trzeba?

Lekkie cóś, co pośle w dal 16-22g blaszkę o wydłużonym kształcie.  

Celem belona, przyłowem trotka (dla farciarzy), "zegarek" dla pechowców ;)

Niestety nie pamiętam kiedy śledzie zaczynają się kręcić w pobliżu brzegu ale to chyba jeszcze nie ten czas.

Edytowane przez popper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Wbrew pozorom woda w Bałtyku wcale nie jest taka ciepła, temp. wody potrafi się też zmienić z dnia na dzień,

poza tym wejść do wody na kilka(naście) minut to OK, ale stać w niej np. godzinę to już spora różnica, no chyba, że chcesz łowić tylko z brzegu

Ja bym zabrał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście zabrałem woda była wyjątkowo zimna, bez gaci nie było szans wejść do niej na dłużej niż 5 min. Poza tym brodzenie nie przyniosło żadnych efektów, na szczęście w porcie okonie brały wyśmienicie. W porcie na Helu miałem też konkretne branie, ale po mocnym odjeździe wahadłówka wystrzeliła z wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...

Hej panowie jadę w lutym na weekend do Kołobrzegu połowie coś w morzu? Można z molo czy tylko brodzenie? Jaki sprzęt i przynęty? Spining lub śledzing wchodzi w grę

 

Jeśli chodzi o to czy pobrodzisz i połowisz, to zależy od temperatury powietrza (przy ujemnej na przelotkach będziesz miał grudki lodu) i falowania morza. Sprzęt - kij 2,70 do 3,2m o c.w. do 25-35g, generalnie jak na bolenia, ale od biedy nada się każdy spełniający podane parametry, długie wąskie wahadłówki od kilkunastu do dwudziestu kilku gram, niezbyt gruba linka, na cieńszej przynęta dalej poleci. Raczej plecionka, ale podobno niektórzy łowią na żyłkę. Wchodzisz do wody po pas i rzucasz przed siebie, ile pary w łapach. Ściągasz przynętę w umiarkowanym tempie na różnych głębokościach, co jakiś czas możesz pozwalać na krótki opad przynęty albo leciutko podszarpywać. Siła tego, co może przyczepić się do blachy, potrafi naprawdę zaskoczyć.

Pod spód zakładasz bieliznę termoaktywną, do tego kalesony, spodnie polarowe. Najlepiej mieć na sobie kilka warstw ciepłej odzieży.

Gdy temperatura powietrza jest powyżej 0 st. a morze spokojne, wtedy obowiązkowo stanie z wędką po jajka w wodzie, tyle ile wytrzymasz albo na ile pozwala ci czas.

Generalnie nie ma przeciwwskazań do łowienia z mola, tzn. z jakiegoś niższego podestu (o ile nie ma zakazu), ale pomijając brak możliwości zmiany miejscówki, warto zaopatrzyć się w solidny długi podbierak, bo troci raczej na klatę nie wyciągniesz.

Śledzie przy brzegu to chyba nie ta pora roku, podobnie okonie.

Edytowane przez Krzysiek Rogalski
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W morzu o tej porze roku to przede wszystkim trotki, sporadycznie tęczak albo nieduże płastugi. I nie ma co się zrażać dotychczasowym brakiem sukcesów. Czasem jest tak, że kilka dni machania i nie ma nawet skubnięcia, a czasem ryba siada w kilku pierwszych rzutach i to u zupełnego nowicjusza. Poza tym często srebrniaka łatwiej jest złowić w morzu niż w pomorskiej rzece.

 

Ale oprócz morza masz jeszcze basen portowy w Kołobrzegu. A tam można liczyć na okonia (pisząc w poprzednim poście o braku szans na okonie miałem na myśli łowienie z plaży) oraz sandacza. Bowiem zgodnie z § 3 pkt 2 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 6 lipca 2015 r. w sprawie wymiarów i okresów ochronnych organizmów morskich poławianych przy wykonywaniu rybołówstwa rekreacyjnego oraz szczegółowego sposobu i warunków wykonywania rybołówstwa rekreacyjnego (Dz. U. z 2015 r. poz. 1015) okres ochronny dla sandacza na wodach morskich został ustanowiony od dnia:

a ) 25 marca do dnia 10 maja na obszarze wód na zachód od południka 16°40'00" długości geograficznej wschodniej,
b ) 10 kwietnia do dnia 31 maja na obszarze wód pomiędzy południkami 16°40'00" a 19°21'00" długości geograficznej wschodniej,
c ) 20 kwietnia do dnia 10 czerwca na obszarze wód na wschód od południka 19°21'00" długości geograficznej wschodniej.
 
Pytanie tylko, czy na terenie portu w Kołobrzegu nie ma okresowego zakazu połowu. Gdyby taki zakaz został ustanowiony, powinien zostać opublikowany w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego. Rzuciłem okiem i takiego zakazu tam nie znalazłem. Musiałbyś się jeszcze upewnić na miejscu. Jeżeli zakazu takiego nie ma, to na portowe okonki i sandacze można liczyć, ale nie jest też tak, że są tam stale i biorą cały czas.
O Parsęcie się nie wypowiadam, bo po pierwsze to nie moje rewiry, a po drugie w "Wieściach znad wody" jest osobny temat o tej rzece.
Edytowane przez Krzysiek Rogalski
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...