Skocz do zawartości

Norwegia / łowienie w Norwegii


lipo

Rekomendowane odpowiedzi

6ae93d24b262c9c6eab3503d60e0b07b.jpg

 

Odwiedzamy, odwiedzamy [emoji846]

 

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

Przepiękny!

 

Odwiedzam, odwiedzam. Jako, że wybieram się na 2 tygodnie, to chyba wezmę podzielę swój wyjazd, by być w dwóch miejscach po tygodniu. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dosyć "późna" pora na szukanie miejscówek.

Dosłownie z dnia na dzień oferty znikały. Dlatego w jednym miejscu 2 tygodnie.

Wybrany Storfjorden, około godzina jazdy od Alesund. Dom, tylko dla nas, nad samą wodą.

 

Sprawdziłem mapy batymetryczne i wygląda mi, że tam nigdzie nie ma dna :)

Jak jest 100,200 i więcej metrów to ryb szukać w toni? A tak z ciekawości: echo (Garmin Striker) ile ma zasięgu? Bo tam nawet jest i 600 głębokości. 

 

post-45837-0-19393900-1737309323_thumb.jpg

Edytowane przez Yelcyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dosyć "późna" pora na szukanie miejscówek.

Dosłownie z dnia na dzień oferty znikały. Dlatego w jednym miejscu 2 tygodnie.

Wybrany Storfjorden, około godzina jazdy od Alesund. Dom, tylko dla nas, nad samą wodą.

 

Sprawdziłem mapy batymetryczne i wygląda mi, że tam nigdzie nie ma dna :)

Jak jest 100,200 i więcej metrów to ryb szukać w toni? A tak z ciekawości: echo (Garmin Striker) ile ma zasięgu? Bo tam nawet jest i 600 głębokości.

 

 

Najgłębiej łowiłem na 270m.Najwieksze sztuki złowiłem między 100 a 150m.

Używam Garmina i do 200m pokazuje ryby pod warunkiem że dno jest w miarę płaskie.

Ja mam ten komfort bo łowię w dużej zatoce, dno całkiem płaskie i woda nie płynie ale największe sztuki złowiłem poza zatoką.

Pobierz tą app i szukaj górek, skoków i blatów. 7c6bf19505efe927063b743e3fb08168.jpg

 

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do głębokości mam podobne doświadczenia. W tonii można złowić czarniaki lub makrele. Dorsze i halibuty na dnie lub kilka metrów nad dnem. Szukaj ławic małych czarniaków. Jak trafisz ławicę w tonii gdzie do dna jest te 100-150m to pod spodem powinny być grube dorsze, pod warunkiem, że występują w okolicy. Najlepsze wyniki w okolicy szczytu przypływu.

 

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do głębokości mam podobne doświadczenia. W tonii można złowić czarniaki lub makrele. Dorsze i halibuty na dnie lub kilka metrów nad dnem. Szukaj ławic małych czarniaków. Jak trafisz ławicę w tonii gdzie do dna jest te 100-150m to pod spodem powinny być grube dorsze, pod warunkiem, że występują w okolicy. Najlepsze wyniki w okolicy szczytu przypływu.

Grubo tam łowić? 100 gr? 150 gr? Więcej? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grubo tam łowić? 100 gr? 150 gr? Więcej? 

Ja łowiłem dotychczas na północ od Tromso i na Nordkappie. Nie bardzo umiem sobie wyobrazić łowienie na 120m przynętami rzędu 100-150g. Wg mojego doświadczenia, aby zejść do dna i utrzymać przynętę na takich głębokościach potrzeba co najmniej 300g pilkera. Najczęściej w użyciu są pilkery 300 do 500g. Maks jaki używałem to 700g, ale to już przy wietrze około 5 m/s. W takich warunkach to już jest naprawdę ciężka orka. Niezbyt duży dryf jest pożądany. Olej na wodzie jeśli chodzi o wyniki to nic fajnego. Wędziska jakie używam i polecam to Penn Regiment Boat 50lbs, optymalna dla mnie długość to 2,10m. Osobiście nie jestem fanem inline'ów.  Plecionka około 40-50lbs. Na kołowrotku powinieneś mieć jej ponad 400m. I teraz mała kontrowersja - używam multiplikatorów elektrycznych i takie polecam. Nie po to, żeby ryby na nich holować, ale wyciąganie na korbie pilkera 500g z 250m plecionki w wodzie to naprawdę średnia przyjemność. A "przerzucać" trzeba co kilka minut. Czasami 2 - 3 razy na 1 dryf.

PS.  Weź ze sobą zapasową szpulę plecionki. Jak złapiesz zaczep w szybkim dryfie to czasami można się pożegnać z przynętą i plecionką. Żeby nie wydać majątku na plecionki polecam Angryfish AGWX9 z aliczka o mocy jak wyżej. Ewentualnie coś innego wg własnych preferencji.

Edytowane przez radeqs
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja łowiłem dotychczas na północ od Tromso i na Nordkappie. Nie bardzo umiem sobie wyobrazić łowienie na 120m przynętami rzędu 100-150g. Wg mojego doświadczenia, aby zejść do dna i utrzymać przynętę na takich głębokościach potrzeba co najmniej 300g pilkera. Najczęściej w użyciu są pilkery 300 do 500g. Maks jaki używałem to 700g, ale to już przy wietrze około 5 m/s. W takich warunkach to już jest naprawdę ciężka orka. Niezbyt duży dryf jest pożądany. Olej na wodzie jeśli chodzi o wyniki to nic fajnego. Wędziska jakie używam i polecam to Penn Regiment Boat 50lbs, optymalna dla mnie długość to 2,10m. Osobiście nie jestem fanem inline'ów. Plecionka około 40-50lbs. Na kołowrotku powinieneś mieć jej ponad 400m. I teraz mała kontrowersja - używam multiplikatorów elektrycznych i takie polecam. Nie po to, żeby ryby na nich holować, ale wyciąganie na korbie pilkera 500g z 250m plecionki w wodzie to naprawdę średnia przyjemność. A "przerzucać" trzeba co kilka minut. Czasami 2 - 3 razy na 1 dryf.

PS. Weź ze sobą zapasową szpulę plecionki. Jak złapiesz zaczep w szybkim dryfie to czasami można się pożegnać z przynętą i plecionką. Żeby nie wydać majątku na plecionki polecam Angryfish AGWX9 z aliczka o mocy jak wyżej. Ewentualnie coś innego wg własnych preferencji.

Pa na to [emoji1787][emoji1787][emoji1787]139cf7c1060e2a7e03189a93b6a3442c.jpg

 

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja łowiłem dotychczas na północ od Tromso i na Nordkappie. Nie bardzo umiem sobie wyobrazić łowienie na 120m przynętami rzędu 100-150g. Wg mojego doświadczenia, aby zejść do dna i utrzymać przynętę na takich głębokościach potrzeba co najmniej 300g pilkera. Najczęściej w użyciu są pilkery 300 do 500g. Maks jaki używałem to 700g, ale to już przy wietrze około 5 m/s. W takich warunkach to już jest naprawdę ciężka orka. Niezbyt duży dryf jest pożądany. Olej na wodzie jeśli chodzi o wyniki to nic fajnego. Wędziska jakie używam i polecam to Penn Regiment Boat 50lbs, optymalna dla mnie długość to 2,10m. Osobiście nie jestem fanem inline'ów.  Plecionka około 40-50lbs. Na kołowrotku powinieneś mieć jej ponad 400m. I teraz mała kontrowersja - używam multiplikatorów elektrycznych i takie polecam. Nie po to, żeby ryby na nich holować, ale wyciąganie na korbie pilkera 500g z 250m plecionki w wodzie to naprawdę średnia przyjemność. A "przerzucać" trzeba co kilka minut. Czasami 2 - 3 razy na 1 dryf.

PS.  Weź ze sobą zapasową szpulę plecionki. Jak złapiesz zaczep w szybkim dryfie to czasami można się pożegnać z przynętą i plecionką. Żeby nie wydać majątku na plecionki polecam Angryfish AGWX9 z aliczka o mocy jak wyżej. Ewentualnie coś innego wg własnych preferencji.

 

Dzięki Konrad za pomocne uwagi.

 

Na razie mam dorszówkę ze starych bałtyckich zapasów 50-250 gr, mam casta Mikado Crystal Line Jigg do 220 gr i prawdziwą pałę do lania: TUNAJIGG dł. 160 cm, 80 lbs. Ta to mi wygląda na to, że i dwa kilo nie zrobią na niej wrażenia :)

Zwiększę więc wagę bananów do 300 gr. Większych - chyba raczej nie. Pamiętaj, że na łódce będę z płcią, która wędkarsko leje mi tyłek (zdjęcie ze Szwecji) , ale wciąż to ta słabsza płeć :)

 

Mam jeszcze pytanie: żona uwielbia trolling (i jej kręgosłup też) : czy na fiordach łowicie taką metodą?

 

 

post-45837-0-73130700-1737480750_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, że na łódce będę z płcią, która wędkarsko leje mi tyłek (zdjęcie ze Szwecji) , ale wciąż to ta słabsza płeć :)

 

Mam jeszcze pytanie: żona uwielbia trolling (i jej kręgosłup też) : czy na fiordach łowicie taką metodą?

 

 

Cieszę się, że mogłem pomóc.

Co do lania tyłka, to przemyśl to, będziesz się miał okazję wykazać ;-)

A tak serio, to jednak wziąłbym na Twoim miejscu 2 szt. 500g pilkerów - aż takiego majątku nie kosztują. Nie musisz kupować Solvkroken'ów, Rumpol'e są równie skuteczne. Jeśli nie lecicie samolotem, tylko jedziecie samochodem to ten dodatkowy kilogram nie będzie problemem. Może się okazać, że znajdziesz fajną ławicę dorszy na tych ponad 100m i już przy wietrze 3-4 m/s możesz mieć problem z przytrzymaniem pilkera przy dnie. Da się lżej, to będziesz łowił lżej, ale na wszelki wypadek...

Co do trollingu to ma on sens chyba tylko na płytszej wodzie za halibutem na duże i ciężkie gumy. Ja zawsze jeżdżę większą ekipą i nie ma warunków, aby coś ciągać za łodzią, bo na łodzi jest np. 6 osób. Poproś kolegów, którzy łowią w tamtych okolicach, aby Ci doradzili jakich ryb możesz się spodziewać w tamtych okolicach o porze roku, o której się wybierasz. Dorsz lubi chłodną wodę i w środkowej Norwegii nie koniecznie występuje przez cały rok, ale dla odmiany mogą być fajne czarniaki. Na czarniaki nie potrzebujesz tak ciężkiego sprzętu, jak pisałem powyżej. A hol dużego czarniaka na lżejszym sprzęcie - np. na tej dorszówce do 250g może być naprawdę frajdą. Czarniaki walą we wszytko co im się pojawi przed pyskiem, więc spokojnie możesz wziąć na czarniaka dowolne pilkery, które zejdą na odpowiednią głębokość.

Kup jeszcze fluorocarbon albo regenerator na przypony i porządne agrafki, które nie będą się rozpinać. Pilker podczas holu może robić za dzwignię i łatwo doprowadzić do rozpięcia się agrafki.

Z pilkerów oprócz bananów z nierdzewki te też bywają bardzo skuteczne:

https://www.jula.pl/catalog/wypoczynek/wedkarstwo/wedkarstwo-morskie/pilkery/pilkery-722061/

PS. Ja przypony robię trochę słabsze niż plecionka. Wolę, żeby strzelił przypon niż w wodzie zostało 250m plecionki. Ani halibuty ani nawet zębacze nie przegryzły nigdy przyponu z regeneratora/fluorocarbonu.

Edytowane przez radeqs
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilogram faktycznie najmniejszej różnicy nie czyni. To, że jedziemy tylko we dwoje daje komfort pakowania wszystkiego :) 

Pierwszy "wywiad" donosi o morszczukach, które powinny tam również być. 

I o tej porze roku pewnie wszędobylskie makrele :) 

 

A jeszcze pytanie o "uzbrojenie" zestawu na takich pilkerach: bawić się w przywieszki? Jedna, dwie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...