Sinice w grudniu?

[MichałSt]

Witam wszystkich

Mam pytanie do być może bardziej doświadczonych. Posiadam nieduże jezioro, jest one przepływowe, zasilane przez nieduży sączący się śródpolny rowek. Pierwszego dnia Świąt po zejściu lodu pojawiło się śnięcie ryb, dotknęło masę drogiazgu wszelakiego, spore leszcze oraz pojedyncze karpie. Wydawałoby się to nic nadzwyczajnego gdyby nie to że część drobiazgu na powierzchni jeszcze żyła ale ewidentnie był to proces postępujący a nie zakończona "przyducha"  Z dopływu do zbiornika dopływała ewidentne "zielona" woda w kolorze płynu do naczyń co znacznie kontrastowała z naturalną bardzo wysoką przejrzystością wody w zbiorniku. Dzień wczesniej gmina miała awarię instalacji wodnej w Wigilię, więc było wszystko naprawiane "na szybko" przez presję okolicznej miejscowości spowodowanej brakiem wody w Wigilie, hydrofornia znajduje się około kilometra od mojego zbiornika. Wszystko zgrane w czasie. Sprawa zgłoszona do Straży Gminnej, specjalista z gminy odmówił "moich" próbek ponieważ jak stwierdził chcąc żeby wszystko było jak nalezy, musi je pobrać sam. W dniu dzisiejszym diagnoza- sinice. Nturalny proces, zdarza sie., "wicie rozumicie" Posiadam cały czas próbki wody z newralgicznego momentu, czy ktoś wie gdzie ewentualnie mogę w okolicy Szczecina zbadać je na własną rękę? Nie liczę na jakiekolwiek sukcesy ale dla własnej wiedzy chciałbym wiedzieć co i jak. Pozdrawiam

Wycięte kadry z mojej wizji lokalnej zamieszczam poniżej.

[Kotwic]

Michał, sinice, zielenice, okrzemki i inne organizmy wodne których nie widać gołym okiem, a zaliczane są do różnych grup taksonomicznych (to nie moja działka) występują w naszych wodach przez cały rok.

Kwestia tylko ilości oraz czynników powiązanych.

O sinicach słychać głównie, gdy występują zakwity, a są one nie tylko w sezonie letnim, czyli medialnym, łatwym to przerobienia w sensację.

 

Co do specjalisty który miał ocenić Twoją próbkę, to miała rację. By oceniać materiał pod kątem zawartości (najlepiej konkretnej) substancji próbka powinna być pobrana w odpowiedni sposób. I znam to dobrze, bo wielokrotnie zgłaszają się do nas osoby z butelką wody i chcą wiedzieć, co jest przyczyną śnięć ryb. Ale tak to nie działa. Bo to, że ktoś przynosi butelkę PET 1,5 l, wody i żąda wyników, świadczy jedynie, że nie ma o niczym pojęcia.

 

Chcesz wiedzieć, co mogło być przyczyną śnięć ryb, to zleć badania fizykochemiczne wody do WIOŚ lub SANEPID, ale prawdopodobnie będziesz musiał za to zapłacić, a jednocześnie podać kierunek oczekiwanych analiz.

[MichałSt]

 

Dziękuję za wyczerpującą i sporo wyjaśniającą odpowiedź! Dawka wiedzy na przyszłość a co do obecnej sytuacji będę informował jeśli coś się wyjaśni. Pozdrawiam!