Skocz do zawartości

Okonie 2023


Aries

Rekomendowane odpowiedzi

A jakich przynęt używacie?

Wielkości i rodzaj?

Może te moje tanty 2" im nie podchodzą [emoji28]

 

Sent from my ASUS_I006D using Tapatalk

Chaterbaity, cykada ,wirujące ogonki waowo sam musisz dobrać. Salmo hornet w rozmiarze 5 albo 6 cm robi świetna robotę, twichbaity w rozmiarach 8-12cm też się znakomicie sprawdzają. Szczególnie w zimniejszych miesiącach, prowadzone z długimi pauzami. I oczywiście gumy śmiało możesz używać 10-12cm 15cm też się nie boją

 

Wysłane z mojego SM-G998B przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chaterbaity, cykada ,wirujące ogonki waowo sam musisz dobrać. Salmo hornet w rozmiarze 5 albo 6 cm robi świetna robotę, twichbaity w rozmiarach 8-12cm też się znakomicie sprawdzają. Szczególnie w zimniejszych miesiącach, prowadzone z długimi pauzami. I oczywiście gumy śmiało możesz używać 10-12cm 15cm też się nie boją

 

Wysłane z mojego SM-G998B przy użyciu Tapatalka

Aaa, no tak.

A ja gumeczka 5cm [emoji1787]

 

Sent from my ASUS_I006D using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakich przynęt używacie?

Wielkości i rodzaj?

Może te moje tanty 2" im nie podchodzą [emoji28]

 

Sent from my ASUS_I006D using Tapatalk

 

U mnie zawsze biorą na to co jedzą i przez większość roku żerują na narybku okonia, który w tym momencie ma 6-7cm długości. Okonie od 15-40cm , wszystko bierze na gumkę 5cm, taka przyneta  z główką ma około 6cm długości. 

Trzeba tez kombinować z prowadzeniem i ciężarem przynęty. Bywa, że opad na ostro powiedzmy 5cm przynęta 15g głowka na 7m a bywa, że boczny trok z przynętą obciążoną tylko hakiem. Reguły nie ma.

Edytowane przez Warciany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, wszystko zależy od dnia, wody, warunków pogodowych i humoru okoni.

Na mojej wodzie okonie są bardzo wybredne. Zdarza się że kilka godzin bez brania na różne metody i przynęty a są dni że mam okonia w każdym rzucie. Osobiście najczęściej używam Stanleya od westina i szukam ławic ciernikow. Na tym zbiorniku nie można łowić z łodzi dlatego często przerzucam się na dropai szukam ryb 60-70m od brzegu. Duży pozytyw tej wody to fajne spady brzegu na zasięg rzutu z ręki nawet lekkimi zestawami, spady z 2 do 7 metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No moje ma 600h i do 20m głębokości:)

 

Czasem ciężko namierzyć ryby, ale jak je znajdziesz na żerowaniu to biorą na wszystko od tant, raczków, gum, woblerów blach po pływające :)

Łoooo, to moja 1/300 tej twojej [emoji1787]

 

Sent from my ASUS_I006D using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wodzie o głębokości 15 metrów potrafią brać z dna na 2" gumkę na 8 gramowej główce jak i powierzchniowego 10 cm popperka.

Czy u okonia wyjętego z 15 metrów nie występuje zjawisko zwane baroutraumą? Pytam z czystej ciekawości, ponieważ nie łowię na takich głębokościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy u okonia wyjętego z 15 metrów nie występuje zjawisko zwane baroutraumą? Pytam z czystej ciekawości, ponieważ nie łowię na takich głębokościach.

 

Nie słyszałem by ktoś badał ryby pod kątem urazów ciśnieniowych.

Faktem jest, że u okonia wyjętego z głębokości ok 15 m i wpuszczonego do siatki, pęcherz pławny wychodzi pyskiem, wiąże się to z tym, że okoniowate mają pęcherz pławny typu zamkniętego. Okoń potrzebuje min. kilkunastu minut żeby zmniejszyć jego objętość i wchłonąć pęcherz, gdyż opróżnia pęcherz pławny przez tzw. otwór owalny, później przez układ krwionośny, skrzela i skórę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy u okonia wyjętego z 15 metrów nie występuje zjawisko zwane baroutraumą? Pytam z czystej ciekawości, ponieważ nie łowię na takich głębokościach.

Nie zauważyłem takiego zjawiska. Praktycznie zawsze przechowuję ryby w siatce albo podbieraku do czasu zakończenia wędkowania i nie zdarzyło się żeby jakaś ryba nie odpłynęła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś się zmieniło w regulaminie ? Kiedyś ryby drapieżne nie przeznaczone do spożycia należało bezzwłocznie wypuścić, te do konsumpcji był nakaz ubić zaraz po złowieniu .

 

Regulamin PZW obowiązuje na wodach dzierżawionych przez PZW  a PZW nie jest jedynym dzierżawcą wód w tym kraju. Ponadto na wodach morskich obowiązują inne przepisy i rozporządzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś się zmieniło w regulaminie ? Kiedyś ryby drapieżne nie przeznaczone do spożycia należało bezzwłocznie wypuścić, te do konsumpcji był nakaz ubić zaraz po złowieniu .

Chętnie zapoznam się z przepisami zabraniającymi przechowywanie żywych ryb drapieżnych w siatkach. Oczywiście z wyjątkiem ryb łososiowatych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...może faktycznie dotyczył ten przepis tylko łososiowatych

 

Teraz okręgi mają swoje RAPR i np w moim okręgu jest wspomniany przez Ciebie przepis odnośnie ryb łososiowatych:

"3.5. Złowione ryby (z wyjątkiem łososiowatych i lipienia) wolno przechowywać w stanie żywym wyłącznie w siatkach wykonanych z miękkich nici, rozpiętych na sztywnych obręczach lub w specjalistycznych workach karpiowych. W siatkach nie wolno przechowywać większej ilości ryb niż wynika to z ustalonych limitów dobowych.

a/ ryby łososiowate i lipienie przeznaczone do zabrania należy uśmiercić bezpośrednio po złowieniu,

b/ każdy wędkarz musi przechowywać osobno złowione przez siebie ryby."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wodzie o głębokości 15 metrów potrafią brać z dna na 2" gumkę na 8 gramowej główce jak i powierzchniowego 10 cm popperka.

Ale raczej nikt kto wypuszcza ryby , nie łowi okoni czy sandaczy na 15 metrach z dna.

 

Wysłane z mojego SM-G998B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrz a ja łowię i w dobrej kondycji wypuszczam. Łowię z pomostu na którego końcu jest około 7 metrów i dość mocny spad. Głębokość oszacowana na podstawie czasu opadania przynęty. Moim zdaniem jest tam co najmniej 10 metrów.

10 a 15 m to spora różnica . Właśnie 10 max 12m uważa się za w miarę bezpieczne głębokość dla okonia i sandacza. To, że rybą odpłynie i nie ma widocznych zewnętrznych obrażeń po holu z głębin nie znaczy, że przeżyła. Sam miale przypadek z dużym sandaczem zlowionym na okolo 4metrach. Zmierzyłem zrobiłem fotkę, ryba odplynela chlapiac na pożegnanie ogonem. Następnego dnia znalazłem ja zdechłą przy trzcinach. W zeszłym roku jeden z najbardziej znanych youtuberow w Pl łowił zima okoni w Holandii na 23m , twierdząc że też całe i zdrowe odpływają. Bo holuje je powoli[emoji1787]. To nie atak na ciebie, bo wielu ludzi lowi głęboko, niewiedzący jaki to ma wpływ na ryby. Jest tu ciekawy wątek na forum o barotraumie

 

Wysłane z mojego SM-G998B przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez DGL
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narwiański, przyłów z brodzenia.

 

Dziś moim celem były brzany, które choć ochoczo skakały i co chwilę się pokazywały, to zupełnie brać nie chciały.

 

Za to okonie w ogóle się nie pokazywały, ale coś tam (nie tylko mi) na wobka skubały... ????

 

Pozdrawiam,

Adam W. (Wacha)

post-66495-0-39428000-1693767725_thumb.jpg

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...