Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Trouter Opublikowano 22 Kwietnia 2023 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2023 Pochwalę się moją życiową rybeczką. Akcja miała miejsce wczoraj. Miarka pokazała 63 cm (wiem, wiem: wygląda na metra )Pozdrawiam. 72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Piotr Gołąb Opublikowano 24 Kwietnia 2023 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2023 (edytowane) Kwiecień to dla mnie jeden z lepszych pstrągowych miesięcy. W tym roku kalendarz ucieka mi w szalonym tempie i próbuje wyrwać co kilka dni choć po kilka godzin spędzonych gdzieś nad wodą.Nad rzeką jestem późno, kiedy zaczynam podchody dochodzi dziewiąta. Mocny wiatr i słońce prześwietlające meandry niezbyt głębokiej rzeczki nie wróżą nic szczególnego. Co jakiś czas niewielki kropek sprawdza jak smakuje mój jig, jednak nie po takie pstrążki tutaj przyjechałem. Obławiam miejsca - pewniaki w których wiem, że stoją duże potoki jednak brak jakiejkolwiek ich aktywności. Mimo to jest dobrze, "wchłaniam" budzącą się do życia przyrodę, zapach i widok kwitnących mirabelek po okresie zimy są niczym darmowa terapia.Nie mam wiary że jakiś byczek wystartuje do przynęty ale jak zawsze konsekwentnie "czeszę" każdą potencjalną metę. Podchodzę do grubego zakrętu z przewężeniem i zatopioną, powaloną w poprzek nurtu olchą. Musi mieszkać tu fajna ryba jednak jak dotąd nie zdarzyło mi się sprowokować stąd nic szczególnego. Jig w ciernikowatych barwach ląduje pod drugim brzegiem kilka metrów powyżej dołka. Kiedy wychodzi na piaszczystym garb może ze trzy metry ode mnie widzę złotą smugę,pstrąg wyszedł spod zacienionej burty i z agresją strzelił w sierściucha. Zagotował wodę po czym bez zbędnych pytań wjechał pod powalone drzewo, kopiąc wściekle i targając łbem. Robi się nerwowo i decyduję się na siłowe rozwiązanie. Pompuję pięknego samczura do góry i jakimś cudem udaje mi się przeciągnąć ponad powalonym drzewem dobrze już wkurzoną rybę w dołek poniżej, uff.Wchodzę po pas do wody i w końcu pstrąg siedzi grzecznie w podbieraku. Dzień robi się jeszcze piękniejszy, bo niespecjalnie spodziewałem się tak ślicznej ryby, dodatkowo okoliczności i sam hol były wyjątkowe i choć nie raz zdarzyło mi się złowić dużo większe potokowce, to tego pięknisia zapamiętam na długo . NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 25 Kwietnia 2023 przez bartsiedlce 75 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 12 Maja 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2023 Pstrągi na drugiej stronie nie może być. Wiosna to dla mnie czas gdzie 90% mojego łowienia spędzam na Dunajcu bo Wisła pod domem ostatnio nie darzy fotka jednej z wielu rybek w tym sezonie 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 12 Maja 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2023 Wylazł na piaszczysty garb i zjadł sporego jiga imitującego ciernika, są już w niesamowitej formie i potrafią dobrze prze ćwiczyć ????. 44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Steril Opublikowano 15 Maja 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2023 Cześć!Jako, że przeważnie tylko czytam lub ew proszę o porady, wstawiam fotkę na dowód, że czasem udaje mi się złowić rybkę.Księciunio pokazał się we wlewie, zainteresował się robalem, po wpuszczeniu w badyle zassał. Po kilku sekundowym holu lotem trafił do podbieraka aby po szybkiej fotce odpłynąć w dobrej kondycji. 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Steril Opublikowano 15 Maja 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2023 A tu jeszcze taki jegomość, niewielki ale za to te kropy....różne duże ryby w życiu łowiłem ale koniec końców wsiąkłem w pstrągi, za klimat i urodę właśnie. 27 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Piotr Gołąb Opublikowano 15 Maja 2023 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2023 Pstrągowanie zdecydowanie uzależnia i ma w sobie coś niepowtarzalnego. W tym sezonie czasu na dłuższe wyprawy brakuje mimo to udaje się regularnie łowić całkiem fajne potoki. 60 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 22 Maja 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2023 Pierwsze wypady nie napawają optymizmem. Liczyłem na jakieś 50+ a tu będzie bardzo ciężko Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 26 Maja 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2023 (edytowane) Rybki biorą,woda trochę za niska. Jętka zaczęła płynąć stąd za chwilę będzie jeszcze ciężej coś fajnego dorwać. Edytowane 26 Maja 2023 przez bartosz311287 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek85 Opublikowano 28 Maja 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2023 Najbardziej wychodzony pstrąg z 4 z przodu w mojej karierze:). 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Steril Opublikowano 29 Maja 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2023 Jak tu ich nie kochać? Dodatkowo pozwolę sobie na dygresję na temat nowej wędki, którą sprawiłem sobie w miejsce wysłużonej i niestety złamanej. Przyzwyczajam powoli się do ps76mlf2, po lamiglasie g1000 wydawała się delikatną witeczką, dosłownie bałem się jej używać. Im dłużej jednak nią łowię, tym bardziej mi pasuje, a wczoraj chyba ją odczarowałem i przestałem bać się, że ją połamię - pierwsze naprawdę siłowe hole „lotem” i na krótko pokazały moc i możliwości, teraz tylko poczekać na prawdziwe letnie lorbasy. 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 31 Maja 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2023 Nad pstrągowymi rzekami najbardziej lubię być o świcie ale wieczory też potrafią miło zaskoczyć. 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybi81 Opublikowano 1 Czerwca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2023 Kropasy dalej obżerają się robactwem, są już mega obżarte, ostrożne i wybredne. Nad tym stałem z 40 minut żeby udało się go skusić do brania.Ryba w mega kondycji.???????????????????????? 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trouter Opublikowano 2 Czerwca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2023 (edytowane) Tak u mnie wyglądał maj: ..a jeden (dzisiejszy) dzień czerwca przebił ten cały maj, jak i całe moje dotychczasowe pstrągowanie.Złowiłem życiowego potoka: 66 cm. .. jeszcze taka ciekawostka:rybka z drugiego i trzeciego zdjęcia to ta sama rybka. Złowiona drugi raz 5 dni po pierwszym spotkaniu.Warto wypuszczać. Edytowane 2 Czerwca 2023 przez Trouter 47 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolen30 Opublikowano 3 Czerwca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2023 Noto wielkie gratulacje bo rybki piekne,a oczywiscie ze warto wypuszczac bo to daje owoce.Napisz cos o sprzecie czy spin czy mucha ?Bo 66cm potoka to juz naprawde wydarzenie i ogromna ryba a jesli z niewielkuej rzeczki to kosmos.Jeszcze raz brawo . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trouter Opublikowano 3 Czerwca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2023 (edytowane) Dzięki. Na spina te rybki. Głównie woblerkowe .. ale ten 66cm wziął na "biały robak bez pracy" fishup'a pupa. Generalnie historia z nim była taka, że namierzyłem go około miesiąca temu. Siedzi w dołku za zacnym wlewem nad którym jest nawis pochylonego nad rzekę drzewa uniemożliwiając całkowicie podanie tam "normalnie" przynęty. Ja tam wpuszczam wobler. Jak już jest pod tym nawisem napinam żyłkę i on wachlarzem ładnie penetruje dołek. Dużo łowię w takich miejscach. Częstym moim zagraniem jest, gdy mam taki nawis po swojej stronie: wypuszczenie woblera, napięcie żyłki przed "przeszkodą", po czym gdy wobek już pracuje, na wyłączonej blokadzie kołowrotka odkręcenie jeszcze 1-2 metra żyłki żeby wobek ładnie wjechał na wstecznym do "norki". Przeważnie jak w takiej sytuacji coś łupnie to jest "zdjęciowe".Z tym konkretnym pstrągiem wczoraj było tak, że tradycyjnie pod nawis drzewa wjechał wobler, przepenetrował dołek, wyjechał z dołka a za nim mój pstrąg .. przyprowadziłem go pod swoje nogi .. skończyło mi się pole manewru i pstrąg majestatycznie odwrócił się i wrócił pod drzewo. Powtórzyłem zabawę i znowu wyszedł ale już tylko poza obrys nawisu .. po czym na ten wobler przestał reagować. Zmieniłem woblera na salmo ratlina (jaskrawy zielony) dobrze nurkujący z grzechotką. Agresywna praca. Wobler do zadań specjalnych - w zeszłym roku dokładnie w bliźniaczej sytuacji złowiłem na niego największego pstrąga w sezonie. Wychodził wtedy do kilku przynęt ale wkurzył do brania go dopiero ten grzechoczący mu w "chałupie" ratlin. Tym razem jednak dwa przepuszczenia i "echo". Więc szybko ratlin wrócił do pudełka (bo nim wydaje mi się idzie rybę grymaśną wystraszyć). Następna była obrotówka (biały mepps 3') .. akurat tą miejscówkę obrotówką można obłowić pobieżnie (bo nie da się jej wpuścić na środek pod drzewo) ale i tak raz do nie wyszedł po czym przestał. Następnie dołek pod drzewem odwiedziły dwa woblery "białasy" (struga mi je kumpel) .. i tu już bez reakcji. Myślę sobie koniec. Nie mam pomysłu. Ryba niestety nie aż na takim braniu żeby strzeliła. W pudełku zobaczyłem jeszcze gumowego białego robaka (kupiony jako "atrakcja" w sklepie wędkarskim). Chociaż to ponoć skuteczne - bardzo rzadko go zakładam - nic jeszcze nie złowił. Chyba w ogóle źle uzbrojony (źle dobrana główka wolframowa - za lekka). Ale jednak powoli tonie. Wrzuciłem go przed drzewo jak wobler i na otwartym kabłąku wjeżdżał on sobie z nurtem pod nawis drzewka. W jednej chwili żyłka zaczyna uciekać ze szpuli. Zamykam kabłąk i sandaczowe cięcie. Siedzi. Spod drzewa wyjechał na płytką piaszczystą wodę. CO się działo! Wyglądało to tak jakby guziec przechodził przez rzekę (rzeczkę: bo to pstrąg z małej rzeczki). Kilka wyskoków, fontanny wody. Sam chyba nie wiem co się działo bo adrenalina/emocje swoje robią. Na pewno wskoczyłem do wody minąłem drzewo .. na tej płytkiej piaszczystej łasze podebrałem go do podbieraka. Wcześniej jeszcze był krytyczny moment dla mojego serca bo przez chwilę holowałem go "bokiem": obwinął się żyłką. Szybko się odwinął, ale po takim zabiegu bardzo często jest spinka. Hol pełen emocji w głowie pozostanie ze mną do końca życia. Po takim holu dałem mu odpocząć w wodzie: rączkę od podbieraka wbijam w brzegową skarpę - pstrąg zostaje w wodzie, ja wychodzę na brzeg i zaczynam rutynowe czynności. Szukanie ładnego miejsca na foto. Wbijam selfie sticka w ziemię montuję na nim smartfon, odpalam aplikację żeby w pętli aparat robił fotki i wracam po "modela" . Tak to było. Powoli do mnie dociera, że go naprawdę wczoraj złowiłem. Pozdrawiam. Wojtek NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 5 Czerwca 2023 przez bartsiedlce 39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolen30 Opublikowano 3 Czerwca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2023 Dzieki za wyczerpujacy opis ale juz to widze w małej rzece totalna bomba.Dla takich przezyc warto wstawac rankiem i gnac prubujac przechytrzyc tego jedynego, by miec co wspominac ,pieknie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Esioslaw Opublikowano 3 Czerwca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2023 Gratulacje. Fantastyczna sprawa, działo się. Pstragi o tej porze roku sa mega cwane i wybredne wobler skuteczny jeszcze w marcu i kwietniu dawał ryby a teraz nic nawet tracenia jedynie zdradzają swoją lokalizajce przeganianiem woblera czy innej przynety. Zlowic teraz pstraga w takich warunkach gdzie nad rzeką pelno przeszkód komarów i różnych dobrodziejstw to nie lada wyczyn, uganjaja się tylko najbardziej zapaleni.Ryby za to wynagradzaja swoja sila kondycja i emocjonujacym holem. Ja jakoś nie mogę się przekonać do gumowych robali, nie czuję ich pracy na kiju i pokładam małą wiarę. Świetny opis pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolen30 Opublikowano 3 Czerwca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2023 Robale to bardzo łowna przyneta przede wszystkim gdy naturalnie spływa u noszona przez nurt ,i ryba niewidzi nic podejrzanego w jej dryfie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trouter Opublikowano 3 Czerwca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2023 Gratulacje. Fantastyczna sprawa, działo się. Pstragi o tej porze roku sa mega cwane i wybredne wobler skuteczny jeszcze w marcu i kwietniu dawał ryby a teraz nic nawet tracenia jedynie zdradzają swoją lokalizajce przeganianiem woblera czy innej przynety. Zlowic teraz pstraga w takich warunkach gdzie nad rzeką pelno przeszkód komarów i różnych dobrodziejstw to nie lada wyczyn, uganjaja się tylko najbardziej zapaleni.Ryby za to wynagradzaja swoja sila kondycja i emocjonujacym holem. Ja jakoś nie mogę się przekonać do gumowych robali, nie czuję ich pracy na kiju i pokładam małą wiarę.Świetny opis pozdrawiamMam tak samo. Jak "nie czuję" przynęty to średnio mi się na nią łowi. Ale chyba nie ma co się zamykać na innowacje. Ja kiedyś pstrągi łowiłem tylko w górę rzeki. Jak jechaliśmy "na ryby" we dwóch to mój kompan MUSIAŁ iść w dół. Bywały okresy (marzec-kwiecień) że schodziłem .. ale ogólnie wyniki (ilościowo) zwłaszcza w okresie gdy pstrągi intensywnie żerują przemawiały za podchodzeniem ich od ogona. Jednak gdy przychodziło do podsumowania sezonu (wtedy się głównie ogląda fotki największych ryb) wychodziło, że te największe wyszły jednak "z dołu". I tak ten sezon "trociuje" .. jak mawiają to trochę prześmiewczo koledzy: czyli idę z wodą. Ryb do łapy mniej .. ale jakościowo znacznie lepiej. Jeszcze dygresja. Przy łowieniu "w dół rzeki" idzie namierzyć znacznie więcej ryb. Po prostu łowi się wolniej i w polarach znacznie więcej widać. Minusem jest że ryby mają to samo. Nie ma brań "kleniowych". Większość to cmoknięcia. Idąc w górę rzeki jak ściągasz przynętę z nurtem: pstrąg jak sobie umyśli że "to" do zjedzenia .. dogoni i przywali aż się kijek wygnie. Łowiąc w dól .. tego w większości nie ma, co za tym idzie i to wg mnie największy minus "schodzenia" .. znacznie więcej "spadów" się doświadcza łowiąc "w dół rzeki". 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 4 Czerwca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2023 @Trouter, Serdeczne i szczere gratulacje. Ostatnia ryba mega Odnosnie lowienia "pod prad" to nie jest do konca jak ci sie moze teraz wydawac. Pstragi wbrew temu co moze wydawac sie ciemna magia mozna podejsc bardzo blisko, na machniecie krotka nimfa, na dlugiej wedce, kwestia praktyki. Nie namierzasz pstragow tylko miejscowki gdzie moga siedziec. Lowiac " z pradem" lowisz ryby zerujace, agresywne. Pod prad idzie skusic do brania kabana co nie jest na zerowaniu jak chociazby robal jaki zapodales rybie 66, wplynal mu na paszczeke to zassal z przyzwyczajenia 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 7 Czerwca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2023 Pierwszy raz na tym odcinku rzeki. Warunki rzekłbym specyficzne. Wszędzie trzcina, plus jakieś oczka wolne od roślin. Na upatrzonego go dorwałem stał przyklejony do trzciny. Piękny grubas, wyjechał dość sprawnie. Kijek kraag xf 5lb monoblank, do tego airty 2500 i robal libry. Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka 46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 8 Czerwca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2023 Odrobinkę mniejszy,ale równie piękny. Sprzętowo to samo, jedynie odcinek rzeki się zmienił na bardziej przyjazny wędkarzowi [emoji846] Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka 41 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wacha Opublikowano 18 Czerwca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2023 Debiut muchowy na Sanie zaliczony Pozdrawiam, Adam W. (Wacha) 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryba7 Opublikowano 18 Czerwca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2023 Złowiłem go we wtorek, serio 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.