Klenie 2023

[osiak]

Edytowane 6 Lipca 2023 przez osiak

[guciolucky]

Anglik czy Irlandczyk? 

[hanz]

Moje nowe PB - całe 47,5 cm kluski. Cieszy niesamowicie bo bieda u mnie straszna w tym sezonie. Przywalił jak zły w 5cm twistera prowadzonego spokojnie przy brzegu (na tą samą gume mam PB bolenia .

Wiem że fota słaba i wyglądam jakby mnie ktoś na dwójce przyłapał ... ale weź to ogarnij w tym stresie po tylu wypadach na zero, nie spodziewałem się

[calvuss]

To było juz ciężkie popołudnie, któraś tam godzina intensywnego przedzierania się przez bangladesz, ileś tam czasu nabiał moczył się w rzece brodząc wśród traw i kamieni ,poprzednia nocka spędzona samotnie w lesie przyniosła sny o wielkich kleniach choć krótki czas spania w aucie nie powodował komfortu wypoczętego umysłu...

Byłem już po prostu padnięty, oko tez już bolało mnie mocniej...

przysiadłem...

mówię sobie pauza choć kilka minut, łyk wody ,kanapka itd...

ale nie ...nie dane mi było

...na wodzie zobaczyłem mały krąg a w uszach zagrała ukochana melodia...Cmok,Cmokkkkk...

poderwałem się od strzała jakbym dopiero co zaczynał, otwieram pudełko z nartnikami ,,zielony był najbliżej, aż pcha się na agrafkę....

rzut ,plusk...nic.....jedno szarpniecie szczytówką spowodowało że robal lekko sliznął się na tafli.....

BUUUUUMMMMM

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                  

Edytowane 21 Lipca 2023 przez bartsiedlce

[maciek17_mi]

58 ????

[gorgol]

Coś tak jak by 50tka,z nizinnego Sanu na brombe.Branie atomowe,na spokojnej zatoczce pod gałęziami drzew.

 

Sprzętowo,lami 10lb

Stelka fi 4000

Pletka pitbull

[maciek17_mi]

Dzięki ????

55 no może bez 1-2 mm

[osiak]

Anglik czy Irlandczyk?

 

Anglik

[Zybi81]

A tu Polak ????

Branie z powierzchni na smużaka własnej roboty prowadzonego w dół rzeki.

[MckenziQQ]

Wrzucam klenie złapane na Urlopie codziennie wyjeżdżało po kilka grubych ryb ???? wszystkie klenie złapane na największa Brombę Andrzeja Lipińskiego ???? pozdrawiam

[Zybi81]

Kleniaszek, zebrał smużaka rzuconego pod zwisające nad wodą gałęzie.

 

[WOBI]

Na wstępie gratuluje wszystkim kolegom pięknych ryb mi też się ostatnio trochę poszczęściło i nawet nieźle połowiłem, największa ryba miała  57cm. Wszystkie złowione na własnej roboty piankowce w podobie  guniaka czerwczyka  .Sprzęt którym operuję to kijek 9'6"#5 na blanku Ignis z F.Artu ,kręcioł kasetowy Wychwood, linka piątka z S.A. i przypon koniczny z końcówka 0,22mm.

 

 

 

Było też kilka grubych krasnopiórek 

 

 

Pozdro.Wobi

[calvuss]

No otarłem się o życióweczkę choć przyznam że karczycho to ta bestia miała chyba największe jakie widziałem....

oczywiście na swojaka...

kotlet...

.......

[WOBI]

Niedzielne popołudnie też spędziłem do pasa w chłodnej wodzie, dało to 3 rybki powyżej 45cm (największa 52cm.)i kilka mniejszych. Trzy całkiem fajne utkwiły na amen w polu ryżowym i nie dały się zfocić.

[mateusz83]

W ostatnim czasie coś nie mogłem się przebić przez te 50 cm wyryte w mojej bani (to już jest chyba choroba)[emoji28]

Fajne rybki lądowały w podbieraku a jednak brakowało centa,dwóch,trzech ...

Wczoraj przed robotą wyskoczyłem pomachać wędką i jednego kluska udało się przechytrzyć [emoji482]

 

Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka

[meps]

Smużakowy

[jacekp29]

Wypad na Liwiec 48 i 43.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[osiak]

Wymiarowy Anglik

[Zybi81]

Powierzchniowo ????

Edytowane 24 Lipca 2023 przez Zybi81

[hi tower]

Letnia zajawka. Czyli kluski na imitacje dużych robali ????!

[damien79]

w sumie pierwszy lepszy sposobem BFS

[smasher]

Uderzenie atomowe na Bonito

 

[calvuss]

...nartnikowo

[Norbert 78]

Minęło kilka lat od mojej ostatniej wizyty na letnich, nocnych kleniojaziach. W końcu jednak znalazłem czas i po wcześniejszym rozpoznaniu miejscówki udałem się na łowy. Noc jest ciepła, naokoło cykają świerszcze. Po godzinie mam pierwsze puknięcie w wobler, to podbija czujność. Niestety mija kolejna godzina i nic się nie dzieje. Daję sobie jeszcze pół godziny i w tym momencie następuje delikatne przytrzymanie, zacinam i siedzi. Ryba wychodzi do powierzchni robiąc głośny młynek na wodzie, pierwsza myśli jaka przychodzi mi do głowy, to jaź. Zapalam czerwone światło w czołówce, ryba odchodzi na hamulcu i po krótkiej chwili ląduje w podbieraku. Gościem podbieraka okazuje się piękny kleń, miarka pokazuje 51 cm, malutki wobler tkwi głęboko w gardle, na szczęście wpiety jednym grotem. Szybka fota z samowyzwalacza i ryba wraca do wody, a ja szczęśliwy wracam do auta. Na dzisiaj wystarczy wrażeń, kolejne nocne kleniojazie być może w przyszłym tygodniu.

 

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[osiak]

Kolega z nadwagą