Qh_ Opublikowano 9 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2023 (edytowane) Nie dość ze 50+ to jeszcze niezły grubasek. Myślałem ze minimum 70 Bolek tak walczył, zresztą przywalił w boleniowego hermesa. Na light’cie nie mogłem go na powierzchnię wyciągnąć. Zdrowa silna bestyjka.Przy nim 55 szczupaczek ciągnął sie jak szmata. Edytowane 9 Września 2023 przez Qh_ 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek17_mi Opublikowano 11 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2023 58 ???? 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek17_mi Opublikowano 11 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2023 (edytowane) Po przyjeździe do domu przejrzałem zdjęcia i okazało się że powyższego klenia złowiłem 2 raz. Pierwszy raz 18 sierpnia a dzisiaj drugi raz ???? wziął około 30 metrów poniżej wcześniejszego miejsca. Jest wstawiony tu na forum z dopiskiem 57 cm skąd ten 1 cm różnicy w przeciągu 3 tygodni może po prostu wkradł się błąd podczas mierzenia. Emocje ???? także wypuszczanie złowionych rybek ma sens ???? Jak coś mam dwa filmiki z wypuszczania z 18 sierpnia i z dzisiaj. Pozdrawiam Maciek Edytowane 11 Września 2023 przez maciek17_mi 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacekp29 Opublikowano 12 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2023 (edytowane) Ja tylko 46 [emoji18]ale ze skróconą głową[emoji6] , typu bokser. Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka Edytowane 12 Września 2023 przez jacekp29 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirek2000 Opublikowano 14 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2023 Taki amator smużaczka. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi101 Opublikowano 14 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2023 Wczorajsza, jedyna ryba ????. Dobrze, że chociaż przyzwoita ????. Testowałem sposób zbrojenia Mrówek w " single hook ". Wygląda to dość zachęcająco, jednak przy tylko trzech dobrych braniach ciężko o konstruktywne wnioski. Jedna ryba wyholowana, jedna spadła w trakcie siłowego holu,trzecia nie zacięta. Kupię kilka rodzajów haków i będę drążył temat. Szkoda, że sezon się kończy ????. Sprzęt bez zmian. Dragon Express Specialist 30 3,90m /5-30 gram, Blue Arc 10400, P-line CX Premium 0, 20 mm, wobler owadopodobny Mrówka 35mm -wyrób własny (zamiast kotwicy uzbrojony w pojedynczy hak #2 Gamakatsu LS-3423F). Pozdrawiam Tomi ????. 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 22 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2023 Dziś dla mnie zakończenie sezonu kleniowego. Było kilka kleników 30+ i ten rodzynek myślę troszkę ponad 40. Ten rok na mojej Gwdzie jest katastrofalny. Nawet nie znam przyczyny, tam gdzie rok w rok były piękne klenie lub bolki nie było praktycznie nic. Były zatrucia, ale nie chce mi się wierzyć żeby to aż tak wpłynęło na ryby. Mam nadzieję że przyszły rok da więcej radości Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybi81 Opublikowano 22 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2023 Bartek mówiłem Ci kilka razy że słabo, przyjechałeś i sam sprawdziłeś.Mega dziwny rok, niby pb w okoniu i boleniu pobite ale fakt Gwda jakby umarła.Oby to było nieprawdą.Wpadaj jutro na ☕☕☕ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek Płochocki Opublikowano 28 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2023 Chociaż temperatura wody w mojej rzece to już tylko 14°C wciąż jeszcze dają się łowić na suchą muchę. 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo__20 Opublikowano 28 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2023 (edytowane) Nad Odrą też są takie dni, że można się fajnie pobawić z kleniami. Edytowane 28 Września 2023 przez pablo__20 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz79 Opublikowano 8 Października 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2023 (edytowane) Wczoraj pierwszy raz spłynąłem rzeką(Wieprz) na belly.Wiało i padało ,ogólnie było ciężko.Pod koniec spływu rzeka wynagrodziła dobrym kleniem. Wysłane z mojego V2041 przy użyciu Tapatalka Edytowane 8 Października 2023 przez Tomasz79 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateusz83 Opublikowano 2 Listopada 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2023 Kilka klusek z ostatnich wypadów [emoji6]1 klocek (57 cm) trafiony na zawodach na larwe Cyprysowa [emoji106] inny również larwa Cyprysowa [emoji16] a jeszcze inne na kajtki [emoji482] Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka 31 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ferret Opublikowano 8 Listopada 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2023 W tym roku udało mi się trzykrotnie pobić życiówkę, wcześniej były to klenie 56 i 57 cm.A dzisiaj 58,5 cm :-)Przynęta: ripper Dragon Reno Killer. 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jabberwokie Opublikowano 8 Grudnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2023 Dzisiejszy 46 cm z Widawki:) Wziął na Baryłkę Taps rzuconą pod przeciwległy brzeg:) Branie zdecydowane, miałem obawy, czy go wyjmę, bo jak to kleń pod moim brzegiem wszedł w zielsko. Na szczęście łyknął wobler dość pewnie:) Sprzętowo: Dragon Ms-X 2,5-16 gm, Shimano Biomaster C3000S, żyłka Dragon Guide Select 0,16. 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jabberwokie Opublikowano 29 Grudnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2023 41 cm z Widawki, największy dzisiaj. Ogółem wyjęte 4 klenie (pozostałe poniżej minimum forum) i jeden jaź 37 cm, którego fotki szajsfon nie zapisał Do tego jeden kleń spiął się pod nogami, a drugi krótko po braniu uderzył do brzegu i nie udało się go odciągnąć od zielska. Brań naprawdę sporo, ale dość delikatnych, jak na tę porę roku. Sprzętowo bez zmian w stosunku do poprzedniego wpisu 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 30 Grudnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2023 Hehehe fajne, widac że im jak i na Odrze stany alarmowe nie przeszkadzają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 30 Grudnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2023 (edytowane) Łowienie zimowych kleni to dla mnie czas szczególny, na który czekam z dużym zniecierpliwieniem. Czekam, bo nad moją ukochaną kleniową rzekę mam po prostu daleko i nie sposób odwiedzać jej tak często jakbym chciał. Jak zawsze tak i tym razem od kilku dni z uwagą obserwuję wskazania poziomu wody. Im bliżej wyjazdu wszelkie znaki mówiły, że powinno być dobrze. Niestety niespełna dzień przed planowaną wyprawą poziom wzrósł gwałtownie o ponad pół metra, co niestety wykluczyło co najmniej kilka dobrych, sprawdzonych "met". Sytuacja kiepska, jednak nie beznadziejna i pomimo takich warunków trzeba się jakoś odnaleźć. Dzień I Jeszcze po ciemku montuję zestaw. Szybki przegląd drobiazgów, przynęt i ruszam w stronę rzeki. Nad wodą niezawodne kosy przekrzykują się wdzięcznie. Aura taka bardziej wiosenna, pomimo końcówki grudnia. Zapowiada się słoneczny i niestety wietrzny dzień. Wiatr nie jest sprzymierzeńcem podczas takiego łowienia, brania często są delikatne i na dużym dystansie. Łatwo je wtedy przegapić czy skutecznie wciąć ostrożne klenie. Rzeka jest podniesiona i " trącona", jednak nie na tyle by nie dało się łowić. Pierwszych ryb szukam pomiędzy główkami. Staram się, by przynęta niesiona naturalnie z prądem przecinała styk nurtu i spokojnej wody. Dość szybko rejestruję dwa delikatne skubnięcia po których na jakieś dwie godziny nastaje cisza. Nie jest to specjalnie dużym problemem, przyjeżdżam tutaj dla widoków, wspomnień a klenie jak żadne inne ryby potrafią zamknąć pyski i mieć w nosie moje starania. Kolejny daleki rzut w górę rzeki, szybko kasuję luz i kiedy gumową larwa wchodzi w strefę spokojnej, głębszej wody jest tępe przytrzymanie. Miękki, długi parabolik ugina się płynnie a na końcu zestawu wyczuwam miarowe kopnięcia. Cieszę się w duchu bo już wiem, że można dzisiaj nawiązać z nimi kontakt. Kleń jest duży, nie daje za wygraną i targa mocno łbem ustawiając się bokiem w nurcie. Po kilku odejściach jest w podbieraku. 52 centymetry to już piękna ryba i choć pływają tu sporo większe to nie mam prawa narzekać. W tym miejscu zaliczam jeszcze jedno branie i decyduję się na zmianę odcinka rzeki. Ten fragment jest dużo trudniejszy technicznie i niestety przy tym stanie wody ze względu na szeroki pas naniesionych gałęzi i wszelkiego dziadostwa ciężko poprowadzić zestaw nie mówiąc już o podebraniu ryby. Znajduję mikro cypelek gdzie jest nieco więcej przestrzeni i jakaś szansa na wyholowanie większego klenia. Może w piątym rzucie, kiedy silikonowa larwa niesiona z nurtem była dosłownie kilka metrów ode mnie, "coś" z impetem zatrzymało zestaw. Hamulec zagrał a pod powierzchnią błysnęło konkretne cielsko. Kleń wjechał w nurt i zaczął sprawdzać moje możliwości. Długi, miękki kij to jednak zabawka która w takich warunkach nawet dużym kleksom nie pozwala na wiele. Dobrze ustawiony hamulec i po chwili klocek jest w podbieraku. Piękny, z szerokim karkiem i wielkim łbem. Emocje wylewają mi się uszami, ryba jest ciężka i robi na mnie ogromne wrażenie. Pomiar wskazał "tylko" 55 cm, piszę tylko bo na gorąco dawałem mu dużo więcej. Dziadek dostojnie odpływa do siebie a ja po raz kolejny cieszę się, że tu jestem i znów rzeka jest dla mnie hojna. Po tej rybie dość długo nic się nie dzieje, na tzw. "powrocie" wchodzę w to samo miejsce i doławiam kolejne dziś 52 centymetry oraz tracę jakąś lokomotywę. Wracam, na dziś wystarczy. Dzień IIPo jednodniowej przerwie wracam nad rzekę. Woda praktycznie bez zmian, wysoka ale na szczęście w miarę klarowna. Dziś jest bardziej pochmurno, nieco mniej wieje. Praktycznie od świtu zmieniam miejsca, kombinuję z przynętami, prowadzeniem etc. jednak klenie zaszyły się gdzieś głęboko i ani myślą współpracować. To był dzień jednej ryby, jednej ale za to jakiej ... . Oddaję pierwsze rzuty w nowym miejscu. Rozległa klatka ze wstecznymi prądami, na środku większy plac spokojniejszej wody. Po długim wyrzucie pozwalam kasując jedynie luz spływać przynęcie swobodnie z nurtem. Za którymś razem jest szybkie, dość zdecydowane puknięcie. Poprawiam i w tym samym miejscu coś "siada" miękko, kleń idzie grzecznie w moją stronę a ja w międzyczasie odkręcam nieco hamulec, bo wiem co nastąpi za moment. Pod moimi nogami nurt odbija mocno w kierunku szczytu główki, miejsce trudne do holowania i podbierania a stary cwaniak znajdujący się na końcu zestawu wiedział o tym doskonale. Kiedy zobaczyłem jego gabaryty w dość dobrze prześwietlonej wodzie nieco zdębiałem. Kleń ustawił się w najmocniejszym prądzie i zaczął wściekle targać wielkim niczym żelazko łbem. Odjechał kilka razy nurkując głębiej, jeszcze chwila niepewności i jest mój. Kiedy podnosiłem podbierak do góry wiedziałem już, że prawdopodobnie za taką rybą uganiałem się całe życie. Miara pokazała 58 centymetrów, czyli pół centymetra więcej od dotychczasowej życiówki.Ten kleń nie był przesadnie gruby, za to specyficznie wygrzbiecony, z potężną głową o mądrych oczach. Przez kolejne godziny "wchłaniałem" krajobrazy, rzeka szemrała tak jak zwykle, a czas znów na chwilę się zatrzymał, do następnego ... . NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 1 Stycznia 2024 przez bartsiedlce 39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skius Opublikowano 30 Grudnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2023 Świetny opis.Nie ma co rezygnować ,sezon moze trwać cały rok. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinabar Opublikowano 30 Grudnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2023 (edytowane) Piotr , jak zawsze pięknie i klimatycznie . Dzięki za ten opis . Gratuluję życiówki . Edytowane 30 Grudnia 2023 przez malinabar 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 30 Grudnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2023 Dziękuję Bartku, w końcu znalazł się czas żeby zwolnić na chwilę i przy okazji napisać kilka słów więcej, pozdrawiam ????. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateusz83 Opublikowano 31 Grudnia 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2023 Piotrek świetne ryby gratuluję [emoji106][emoji122]Pięknie się czyta Twoje opisy wypraw, jeśli chodzi o klenie to wędkujemy bardzo podobną techniką , sposób oraz miejsce podawania i prowadzenia przynęty...no mam wrażenie jakbyśmy się widzieli jednak w te święta [emoji28][emoji1] A wracając do kleni to wrzucam kilka klusek z wczoraj i dzisiaj , bo kończyłem sezon na raty [emoji6] Jest jeszcze jedna rzecz którą muszę się pochwalić, ten sezon był moim najlepszym jeśli chodzi klenie , te grube Klenie, bo na nich skupiam się od kilku lat.Mówię o rybach 50+ a uzbierałem ich w tym roku 59 sztuk !!! 9 szt więcej niż marzyłem złowić w jednym sezonie , kosmos [emoji4]Część z tych okazów było wstawianych tu na forum część na fb , wątpię czy wszystkie ujrzały światło dzienne ale teraz nie widzę sensu przebierać w galerii i "odgrzewać kotleta" [emoji6]Wszystkim życzę aby Nowy rok był tym najlepszym w każdej dziedzinie życia [emoji481] Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 31 Grudnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2023 Nawet nie wiesz Mateusz, jak Ci zazdroszczę możliwości częstego odwiedzania tych miejsc, u mnie to obecnie maksymalnie kilka dni w roku.Łowisz regularnie piękne ryby i tu nie ma przypadku, brawo bo tej wielkości klenie w takich ilościach to kosmos, pozdrowienia ????. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 1 Stycznia 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2024 Gratulacje!Nie nastawiam się na klenie. Ale takie 50+ to jeśli chodzi o atak i walkę chyba tylko boleń porównywalny i to raczej większy Super wynik. A na ile wyjazdów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateusz83 Opublikowano 1 Stycznia 2024 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2024 (edytowane) ... Edytowane 1 Stycznia 2024 przez mati83 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateusz83 Opublikowano 1 Stycznia 2024 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2024 Dziękuję ????Odnośnie ataków to dużo zależy od pory roku i przynęty jaką kusimy klenie, w sensie na czym żerują albo jaki pokarm pobierają, czym innym jest łowienie w lecie na smużaki lub woblery - wtedy te ataki lub zbiórki z powierzchni potrafią dosłownie wyrwać wędkę z ręki ???? A czym innym jest zimowe łowienia na małe gumki imitujące różne robactwo- tu brania są delikatniejsze choć też nie zawsze, co nie zmienia faktu że moc tych klusek potrafi zaskoczyć ????A odnośnie ilości wyjazdów to bez przesady,nie liczę ile razy bylem na rybach ???? 95% moich wyjazdów jest za kleniem czasem na godzinkę czasem na 6 godzin, nie potrafię odpowiedzieć Ci na to pytanie.Pozdrawiam 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.