Skocz do zawartości

PZW niedobre ?


Rekomendowane odpowiedzi

Wody Polskie nie zrobią nic, żeby ryb w wodzie było więcej. Ściągną kasę którą zmarnotrawią. Zdecydowanie bardziej wierzę w model szwedzki gdzie gmina jest właścicielem i decydentem jeśli chodzi o wiele spraw, nie tylko wody. Niestety w dobie powrotu do polityki silnej władzy centralnej nie mamy szans na samostanowienie

Tomek

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Niestety w dobie powrotu do polityki silnej władzy centralnej nie mamy szans na samostanowienie

Tomek

Będąc w stowarzyszeniu mieliśmy przez cały czas możliwość samostanowienia. W chwili obecnej wydaje się że już takiej możliwości nie będzie. Zostaniemy zagospodarowani. Model jaki się tworzy będzie skrojony na potrzeby członków. Będzie można płacić a nawet wymagać a nie jakieś głupie czyny społeczne. Ha tfuuu!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w kwestii kontroli. Przez strażnika byłem w swojej całej karierze wędkarskiej kontrolowany raz, co ciekawe nie miałem wtedy nawet wędki. :lol:

Było to jakoś zimą styczeń/luty, szukałem trzciny odpowiedniej dla murarek. W tym miejscu na rzece jest jaz, jest nieco spiętrzona, po obu stronach były stawy (czy dalej są nie wiem). Wszedłem na groblę, idąc powoli przyglądając się trzcinom  kątem oka zobaczyłem, jakiś ruch, facet parkuje samochód, wyskakuje z niego, biegiem leci do mnie, po drodze zakładając jeszcze kurtkę z napisem, że strażnik i krzycząc, że tu nie można łowić. Trochę zgłupiał, jak dotarło do niego, że naprawdę wybrałem się na niedzielny spacer.

Co ciekawe jak dopytywałem się w kole PZW zarządzającym rzeką o obrębie hodowlanym czy zakazie wędkowania w tym miejscu nic nie wiedzieli, w informatorze też nic nie było.

Edytowane przez witeg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wolno łowić w odległości mniejszej niż 100m od budowli hydrotechnicznych, czyli jazów, tam itp.

Nie chodziło o odległość (nie pamiętam dokładnie, ale było dużo dalej, powiedzmy 300-500m), tylko oto, że po jednej stronie grobli jest rzeka, a po drugiej staw więc jakby się postarać to z tego samego miejsca można zarzucić raz tu, raz tam, rozwiązanie jest oczywiste- zakazać łowienia w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZW przespało czas na zmiany i to może być ich początek upadku. Świadomość wędkarzy na temat operatów zarybień i wielu innych detali w gospodarowaniu obwodem również działa na niekorzyść "kombinujących" okręgów. Wody Polskie zaczęły pilnować użytkowników rybackich w kwestii zarybień. W roku 2022 wiele okręgów nie zakupiło materiału zarybieniowego ponieważ nie było go na rynku choć przed laty ponoć było zawsze aż nadmiar... szkoda że tylko w papierach. Czas pokaże co dalej ... U mnie ludzie nie płacą składek... wolą zapłacić mandat.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZW przespało czas na zmiany i to może być ich początek upadku. Świadomość wędkarzy na temat operatów zarybień i wielu innych detali w gospodarowaniu obwodem również działa na niekorzyść "kombinujących" okręgów. Wody Polskie zaczęły pilnować użytkowników rybackich w kwestii zarybień. W roku 2022 wiele okręgów nie zakupiło materiału zarybieniowego ponieważ nie było go na rynku choć przed laty ponoć było zawsze aż nadmiar... szkoda że tylko w papierach. Czas pokaże co dalej ... U mnie ludzie nie płacą składek... wolą zapłacić mandat.

Dalece idące stwierdzenia.

Z rozmów z moimi kolegami, którzy pracują i w PZW i gospodarstwach rybackich wynika, że pozarybiali. W Okręgu do którego należę też po staremu, czyli wykonane zarybienia obligatoryjne w dawkach wyższych niż obowiązkowe minimalne, dodatkowo trochę ryby w ramach nieobowiązkowych zarybień fakultatywnych.

Ktoś kto ma choćby mgliste pojęcie o produkcji wie, że udany sezon jest wypadkową wielu niezależnych od siebie czynników. Może się zdarzyć, że coś w danym roku nie wyjdzie ale okres rozliczeniowy wskazany w operatach naogół jako 3-5 lat daje możliwość uzupełnienia ewentualnych niedoborów.

Wskaż z "nazwiska" tych kombinujących i nie rzucaj błotem we wszystkich uczciwie pracujących.

To, że WP mają problemy z wykonaniem zarybień na tych kilku swoich obwodach to wiadomo. I nie chodzi tu o brak narybku ale o procedury, których nie potrafią skutecznie realizować.

 

Osłabiło mnie zdanie o ludziach, którzy wolą płacić mandaty. Biletów też nie kasują?

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalece idące stwierdzenia.

Z rozmów z moimi kolegami, którzy pracują i w PZW i gospodarstwach rybackich wynika, że pozarybiali. W Okręgu do którego należę też po staremu, czyli wykonane zarybienia obligatoryjne w dawkach wyższych niż obowiązkowe minimalne, dodatkowo trochę ryby w ramach nieobowiązkowych zarybień fakultatywnych.

Ktoś kto ma choćby mgliste pojęcie o produkcji wie, że udany sezon jest wypadkową wielu niezależnych od siebie czynników. Może się zdarzyć, że coś w danym roku nie wyjdzie ale okres rozliczeniowy wskazany w operatach naogół jako 3-5 lat daje możliwość uzupełnienia ewentualnych niedoborów.

Wskaż z "nazwiska" tych kombinujących i nie rzucaj błotem we wszystkich uczciwie pracujących.

To, że WP mają problemy z wykonaniem zarybień na tych kilku swoich obwodach to wiadomo. I nie chodzi tu o brak narybku ale o procedury, których nie potrafią skutecznie realizować.

 

Osłabiło mnie zdanie o ludziach, którzy wolą płacić mandaty. Biletów też nie kasują?

Może tak lubią

 

Jak to mówią

 

Na przypale albo wcale ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zawsze przy zarybieniu jest pani z WP. Skrupulatna kobitka ale nie służbistka.

Jedyna opcja to przekupienie człowieka z WP żeby podpisał że zarybienie się zgadzało.

I tylko tak mogą zakombinować.

 

W tym roku jest totalny brak niektórych gatunków w gospodarstwach . Np Płoć jechała do nas 400km bo nigdzie blizej nie było.

Operat jest rozłożony w czasie bo uwzględnia takie problemy.

 

Ps. Wiem że niektórzy myśla że zakup narybku to jak wyskok do marketu. Poproszę 3szt tego, 5 szt tamtego. Niestety rzeczywistość jest inna.

I pomimo kontraktów to zawsze jest problem. No chyba że ktoś chce zarybiać 5 kg karpiem to problemu z tym nigdy nie ma.

Edytowane przez przemo_w
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Osłabiło mnie zdanie o ludziach, którzy wolą płacić mandaty. Biletów też nie kasują?" Pewnie też wynoszą drewno z lasów i co się da z firm, w których pracują? Można mieć pretensje do władz, instytucji, PZW, Wód Polskich i wszystkiego, ale najpierw należy zacząć od siebie. Niedawno chyba w wątku o wodach podkrakowskich ktoś napisał, że jego znajomi tam łowią, ale składek nie płacą i on w tym roku zrobi to samo. Bo i tak nikt nie kontroluje. Przecież to jest kompletne dno i jeszcze chwalić się tym na forum? 

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się że i tutaj tak zreformowany twór jakim jest PZW ma swoich popleczników. A to że jakiś okręg zarybił ponad minima z operatu też wiele obrazuje bo się może okazać że wcześniej tego nie robił. A wody starostwa zarybione karpiem to już kompletnie szał. Po za tym zarybienia nie są panaceum na to co się dzieje obecnie z obwodami rybackimi i jak się zmienia klimat oraz tendencje wodne. W każdym operacie jest zapis ile trwa okres rozliczeniowy dla każdego obwodu rybackiego. Co do opłat już wyczekuję tych banitów na YT "Dostałem mandat na PZW".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam , że zawsze będziemy robieni w ch..a , bez względu na to kto zarządza wodami i z jakiego okręgu jesteśmy. Ja jestem z pzw sieradz i tu jest mogiła. Mam 52 lata , wędkuję od 1985 roku, i od tego roku opłacam składki .

Upadek postępuje.

I wkurwia mnie to bardzo.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby takie kary były to u nas niewielu by zostało do opłacenia składki, a nie wiem czy Nierząd Główny by też nie siedział ;)

A wracając do zarybień to ich część pochodziła z odłowów i tak to wykazywali. Dla mnie to nie były zarybienia. Na szczęście niektóre okręgi oficjalnie skończyły z odłowami, ale zdarzają się one że niby sprawdzają populację i nikt nic by nie powiedział ale w zeszłym roku po takich odłowach wszystko zabrali. Musieli szybko uciekać bo niektórzy wędkarze chcieli ich wyjaśnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Typowa manipulacja i/lub błąd powielana przez różnego rodzaju "jutjubowych" celebrytów nie mających pojęcia o finansach. Otóż podawana wartość 542 tys. zł to wartość zmiany stanu produktów (2021' vs 20'). W żadnym, wypadku nie oznacza ona wydatków na zarybienia w 2021 r. Po drugie, jak rozumiem O/mazowiecki posiada własne ośrodki zarybieniowe. Czyli część kosztów wynagrodzeń, usług  obcych, materiałów i energii itp jest ponoszona w związku z prowadzeniem działalności zarybieniowej.

Dalszych cyfr nie będę komentował bo widać, że koleś ma gównianą wiedzę a ja nie mam czasu na ściąganie wszystkich sprawozdań finansowych (dostępnych).

 

Powyższe nie oznacza, że bronię władze Okręgu Mazowieckiego, te szczątki informacji nie pozwalają na rzetelną analizę efektywności jej działania. Na pewno polityka informacyjna jest do dupy i powyższe tylko potwierdza tę tezę.

 

Nie lubię tylko taniej demagogii serwowanej przez różnego rodzaju internetowych głąbów (nie tyczy się Ciebie drogi autorze postu, przyjmuję, że w dobrej wierze podlinkowałeś te bzdury).

Edytowane przez zeralda
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przed chwilą to to obejrzałem. Do powyższego co napisał kolega Zeralda mogę tylko dodać by Pan jutuber zaczął od ogarnięcia bałaganu w swojej kanciapie. Później może przejść do bardziej skomplikowanych problemów.

 

BTW. Poszukałem też tabelki z zarybieniami OM PZW za 2022. Znalezienie zajęło mi 3 minuty. Suma to 4,7 mln PLN. Jest na stronie OM PZW z rozbiciem na poszczególne gatunki.

Edytowane przez Mysha
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Clicbaity się liczą :-)

Tak było np z tematem wojny że nagle youtuberzy stali się znafcami tematyki wojennej.

Teraz jest szum o PZW to grzeją się przy tym temacie a większość klika to bezmyślnie i powiela dalej.

Zobaczcie jaką nagonkę zrobili na tego Pawła że niby PZW mu zapłaciło żeby front zmienił :-)

AW drugą stronę ten cały Majki z Pleciony nagle zdanie zmienił o 180 stopni bo jednak większa klikalność na anty PZW he he :-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie, ale kwota wydatkowana na zarybienia w relacji do zebranych składek i wynagrodzeń jakoś specjalnie nie szokuje. :) Jeśli uwzględnić stopę inflacji i to, że wielkość zarybień ma swoje operatowe ograniczenia, to z czego wynikają dość radykalne podwyżki składek? Na co pójdą te pieniądze? Pewnie 90% okręgów nie kończy roku pod kreską, więc czym uzasadnić przeciętny wzrost składek w okręgach dwukrotnie przekraczający stopę inflacji? Nie twierdzę, że poziom tegorocznych składek mnie akurat bardzo boli. Chociaż zdaję sobie sprawę, że dla wielu jest już odczuwalny. Chyba każdy z nas chciałby wiedzieć jak nasze pieniądze będą wydatkowane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...