Skocz do zawartości

Szczupaki 2023


chojny83

Rekomendowane odpowiedzi

.. w sumie dobrze że przełożyłem tę operacje kolana z marca na maj. Co bym robił ? Patrzył w śnieg za oknem?

Synka do szkoły, termos kawy, jakaś ryba w puszce i heja na łódkę. Perła zawsze gotowa popłynąć choćby za horyzont.

Dziś nie płynę na zatoczki i magiczne szczyty.Z czysto ekonomicznego punktu nie będę za każdym razem płynął okolo 15km na łowisko no i jakoś mam 3 max 4 godziny tylko.

Szukam krówek bliżej i w innych miejscach. Chwilę myślę nad planem na tę parę godzin i najpierw spady do 12m , a pozniej podwodne cykle jakieś uskoki ,a jak znajdę trawę to jestem w domu.

Blacik 5m zejście łagodne do 7 i ostry zjazd do 17 .Kiedyś tu łowiłem. Oki rzucam dużą gumą i po jakimś czasie biór na 8m

Idzie całkiem spoko. Włączam kamerę i holuje do lodzi rybe.Na czuja szacuje ją na 90+ i to był błąd.

Nie walczy jakoś ostro.Sprzet mam mocny wiec ciągne i będąc niedaleko łodzi pokazuje jak prostuje się agrafki. Nawet jej nie widziałem ,nauka pokory....

Sprawdzam tę agrafkę i wyrzuca wszystkie tego producenta. Popijam kawe i zastanawiam się co dalej.

Odwiedzam jeszcze trzy miejsca i na otarcie łez wyjmuje 90+

Dzisiejsza bitwa remisowa

Zobaczymy jaka pogoda brdzie jutro :)

Cdn.

post-57619-0-81695300-1685395146_thumb.jpg

  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...końcówka maja , 29 dokładnie godzina 9.

Wypływając z przystani zastanawiam się gdzie popłynąć .To ostatni dzień poświęcony tylko i wyłącznie pajkom.

Najpierw napływam na półkę i spadek z 5 na 14m . Ciskam klasycznie dużymi gumami powyżej 25cm. Bezskutecznie.

Trochę się przestawiam i zmieniam zestaw z woblerem własnej manufaktury.Stoje na 17m ,wobler schodzi max na 3 m .Gdzie tu sens? Ale woda i ryby czasem sa nieprzewidywalne.

Przestawiam Perłe na podwodny cypelek. 7m wody pod kilem, a rzucam na 5. Wędka rytmicznie drga pod woblerkiem ....

Baamm!!! Walniecie. Właczam kamerę i holuje delikatnie . Po chwili w podbieraku ląduje świnka 110cm :)

Co za dzień , co za pożegnanie z majowymi szczupakami.

W sobotę będzie juz czerwiec ...

Sandacze ! Bedziemy walczyć ! :)

post-57619-0-63437400-1685545287_thumb.jpg

  • Like 20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy maluszek ok 110cm ????????????.Nowy rekordzik do tej pory nie przekroczyłem 100ki a dziś się udało . Rybka skusiła się na płoć 12.5 cm od Piotra Matusiaka na 7 g główce .

post-51241-0-77980000-1687206651_thumb.jpg

post-51241-0-25664900-1687206694_thumb.jpg

post-51241-0-44138800-1687207166_thumb.jpg

Edytowane przez kriskros1981
  • Like 37
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wczorajszym porannym wypadzie zagrało wszystko co miało zagrać. Pół godziny łowienia żabą nie przyniosło brania, to zmieniłem na Michałową (Michał Birecki) 10 cm landryne. Jerka tego można poprowadzić na wodzie nawet 15cm, jeśli odpowiednio dobierze się kotwice, zawiesza się w toni na pauzie ;) Rzut wzdłuż brzegu pod zwisające gałęzie, dwa lekkie szarpnięcia i czekam. Jerk stanął i w jednej sekundzie trace go z oczy, znika. Zacięcie i fontanna wody (jest tam ok 20cm głębokości). Ryba próbuje wejść w kołki pod brzegiem, po czym robi zwrot i wyjeżdża na jakieś 15 metrów na wodę, dwie piękne świece, kilka następnych odjazdów i udaję się ją podholować prawie pod nogi. Z pyska wystaje jedynie jakieś 10cm przyponu, dobrze że stosuję te długie ;P Jeszcze kilka zwrotów i Kuba podpiera ją ręką . Już na brzegu szacujemy długość... 85-95? Jest kawał kloca, ciężka, nabita samica. Uwalnian woblera, szybkie foty, pomiar pokazuje 88cm i szczupak odpływa. Do kolejnego razu ;) Kilkadziesiąt minut później mam kolejnego, mniejszego bo 62cm i tym razem cały wobler w pysku. Ostatnie miejsce przynosi kolejne branie, bardzo podobne do pierwszego, też z pod gałęzi, ale tym razem zbyt lekko zaciąłem, a może po prostu za wcześnie bo widziałem atak. Po jednym odjeździe i młynku ryba spada. Mogła mieć podobną długość ok 90 cm. Kuba ma jeszcze branie na muchę, ryba ok 60 cm ale też mu spada. 2,5h na wodzie z samego rana, w sumie 4 ryby zacięte, dwie wyjęte, całkiem fajny wynik, tym bardziej że ryby słusznej wielkości. Nie ma co narzekać.
Dzięki Michał (Michał Birecki) twoje jerki to mistrzostwo świata :) I dziękuje Kuba za klasowe podebranie ryby.

 

post-46206-0-61647900-1687596065_thumb.jpeg post-46206-0-17009200-1687596043_thumb.jpg post-46206-0-59658400-1687596052_thumb.jpg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                  good.gif

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na zawodach, jak to na zawodach, trzeba łowić zawodniczo. Dla nas zawodniczo to 17 cm Monkey Brute, akurat na tej wodzie zawsze sprawdzał się kolor Golddigger

Zawody nietypowe, bo rozpoczęte po południu. Do wytypowanej miejscówki mieliśmy około 500 m, płynąc tylko na elektryku dziobowym Minn Kota - na szczęście z wiatrem szło nam nieźle :) Na priorytetową miejscówkę nikt z zawodników się nie pakował, więc po drodze obłowiliśmy jeszcze jeden spad, ale bez żadnego kontaktu

Na wytypowanej miejscówce pierwszy spotlock i nic, przesunęliśmy się po spadzie jakieś 20 metrów w bok. Rzut z wiatrem, więc pewnie na około 40 metrów, kilka obrotów korbą i puknięcie. Zacięcie, stoi Kto to zna ten wie o co chodzi Ciągnę jak kłodę, kij Westin W3 20-60g więcej mocy nie ma, czuję jak wygina mi się od samego biodra po ręką, w której trzymam multika Kłoda daje się ciągnąć, po drodze może ze dwa razy szarpnęła głową. Kumpeljuż czeka z podbierakiem. W rozmowie ustalamy, że to albo kloc, albo pistolet z toną zielska... Ale 10 metrów od łodzi, w czystej wodzie, już widać, że to "hooooohooooo" kaban. Ciśnienie sięgnęło zenitu... Guma cała na wierzchu, całe zbrojenie też było widać, czyli zapięta raczej słabo... Pod łodzią zrobiła jeszcze ze trzy odjazdy i zaparkowała w podbieraku

Radość na maxa, nie do opisania Miara pokazała 113 cm! Trzeba to było dobrze udokumentować, w końcu to zawody Ryba złowiona na zawodach liczy się podwójnie!!
Mogłem ją zważyć, bo już było kilka zapytań o jej masę, a wagę zawsze mam na łodzi. 10 kilogramów mogło być przebite

To mój największy szczupak złowiony na publicznym łowisku, także ustalone nowe, oficjalne PB

Po krótkiej sesji ryba wróciła do wody, cała i zdrowa
Po takich emocjach trzeba dojść do siebie, w zasadzie to nie miałem już ochoty na machanie wędą

Jedna ryba dostarczyła mi tyle punktów, że udało się wygrać

"Na prywatnym łowieniu i treningach nie musimy łowić dużych ryb, możemy je łowić na zawodach" ☝

Sprzętowo:
Westin W3 20-60
Daiwa Alphas 150
Varivas high grade x4 30 lb
Monkey Brute 17 cm Golddigger
Przypon i zbrojenie własnej roboty

post-65218-0-41058900-1690209092_thumb.jpg

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                  good.gif

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 38
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...