Skocz do zawartości
  • 0

AKUMULATOR płyta pancerna


koyot

Pytanie

Panowie miał ktoś styczność z akumulatorami z płytą pancerna? np. 6PT110 - 12V C2-92Ah / C5-114Ah / C20-150Ah Akumulator trakcyjny - 1200 cykli

Wygląda że to idealny temat pod silnik elenktyczny.

 

Najważniejszy parametr praca w trybie 5 godzinnym C5 to aż 114Ah i potężne prądy rozładowania! 

Stosowane w maszynach czyszczących, wózkach codziennie katowanych i ponownie ładowanych.

 

Nie boje się wagi ani dolewania wody.

 

Ma ktoś doświadczenia z takim typem akumulatorów ?

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ja bym się rozejrzał za 100Ah LFP. Pomijając masę, to c1 ciągłego rozładowania to nie problem. Po 40 szanuję już swój kręgosłup. Aku tego typu widziałem raz w sklepie. Za duży grzmot jak na możliwości moich bakist - maks aku 280mm wysokości.

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez psulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Aku będzie zamontowane na stałe na łodzi. ładowanie na łodzi.  40-50kg nie problem,  wyrówna zanurzenie po drugiej stronie łodzi ja mam 100kg ;-)

 

Zainteresowało mnie 1200cykli + duże prądy rozładowania i duża pojemność dla pracy C3/C5 czyli typowo wędkarskiej.

 

Wszyscy jarają się akumulatorami a jak doczytać 90% to C20 - tyle czasu to ja spędzam miesięcznie nad woda ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sprawdź najpierw, czy go wciśniesz w tą bakistę. To są duże i przede wszystkim wysokie akumulatory. Dobrze by było zajrzeć i pomierzyć. LFP ładuje się pięknie spawarką. Podpinam się na marinie i ładuję go prądem 40A, idzie bardzo szybko a są i szbsze. Można ładnie podbić aku np. w przerwie na obiad czy zakupy. Tylko instalacja musi być wykonana z dobrych komponentów. Mnie w kwasie irytowała konieczność dbania o aku żeby był cały czas naładowany (łódka cały sezon na wodzie w marinie). Ostatecznie zamontowałem do kwasa panel. 

Edytowane przez psulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie ważne jaki by nie był, jak się trafi dwa-trzy tygodnie deszczowej pogody, to pompa zęzowa dużo pracuje i potrafi zjeść sporo aku, czego kwas nie lubi, będzie się siarczył. Panel był dla klmfortu i aku - jak przychodziłem na łódkę, to aku dobite na maks i gotowe do pływania. Kwas tak lubi. LFP w sumie woli niepełne naładowanie w przechowywaniu, więc dla mnie jest to lepsza opcja. Brak siarczenia, niańczenia, zerowa obsługa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

LFP ładuje się pięknie spawarką

 

Zaintrygowałeś mnie na wskroś !

 

Ustawiasz prąd, czy napięcie podnosisz co jakiś czas ?

Spawarka z funkcją ładowania. Można też zwykłą ładowarką inwerterową. Tylko muszą być dobre komponenty w elektryce. U mnie stopiła się raz obudowa agu niby 80A , a ładowanie 40 było. Przerobiłem na medival po tej akcji.

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Doprawdy nie rozumiem upierania się Autora przy tych trakcyjnych. Kolega Paweł podał Ci przykład NAJLEPSZEGO ROZWIĄZANIA a Ty dalej przy swoim. Po co Ci walczyć z pilnowaniem pełnego naładowania, czasem też uzupełniania elektrolitu skoro na rynku masz doskonałe LIFEPO4? Bezobsługowość, bezpieczeństwo(brak dolewek), dłuższa żywotność i kompaktowe rozmiary stawia je na pierwszym miejscu. O znikomej wadze nie wspominając. Dodatkowo LIFEPO4 można rozładować do zera a kwasiaki czy żele wyraźnie słabną gdy mają jeszcze ze 30%. Dla mnie takie podejście jest trochę niezrozumiałe. W szczególności że sam przesiadłem się z dobrego żelu 110ah na 2x120 ah ( Protruar 5,0 jest 24V) i nigdy już nie zamienię się na kwas/żel.

Do tego stopnia że na wiosnę wymieniam aku od echo z AGM na LIFEPO4. Ale ja tylko sugeruję najlepsze rozwiązanie lecz co Ty zrobisz...to zrobisz ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odpowiedź jest prosta KOSZT!

 

Akumulator z płytami pancernymi /nie piszemy o gówn..Sznajder itp/ 12V C20-150Ah  koszt 1030zł-1300zł

 

 

Mogę go dostać za 1030zł  ile kosztuje LIFEPO4 ??? I tak jak wcześniej pisałem waga nie jest problemem bo akumulator jest na łodzi, nawet jest zaletą bo mi łódź ustawia w poziomie bo jest na drugiej burcie  :D 

Dolewka raz w tyg wody to żadna kara, ważne sa ładowania po używaniu, przed składowaniem i raz w trakcie /zima/.  Tak traktowany 130ah Minkota =Trojan wytrzymał blisko 10 lat !!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Żeby nie było że jestem zaparty lub pochodzę z ciemnogrodu ;)  LIFEPO4 100Ah jak spadnie <2000zł  to zmienię technologię.

 

Wygląda że to będzie ostatni mój Kwasiak/żel, ale 150Ah za 1000zł to kuszący temat  ;) 

 

Żeby nie było mam doświadczenia z badziewnym budżetowym Sznajderem/Zap, rasowym kwasiakiem Minkota/Trojan, z przyzwoitym żelem NPC Toyama, i rasowym żelem KOYOSONIC NPCG /obecnie 120Ah to 1500zł !!!! dlatego poszedłem w pancerna technologię dla przemysłu./ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odpowiedź jest prosta KOSZT!

 

Akumulator z płytami pancernymi /nie piszemy o gówn..Sznajder itp/ 12V C20-150Ah  koszt 1030zł-1300zł

 

 

Mogę go dostać za 1030zł  ile kosztuje LIFEPO4 ??? I tak jak wcześniej pisałem waga nie jest problemem bo akumulator jest na łodzi, nawet jest zaletą bo mi łódź ustawia w poziomie bo jest na drugiej burcie  :D 

Dolewka raz w tyg wody to żadna kara, ważne sa ładowania po używaniu, przed składowaniem i raz w trakcie /zima/.  Tak traktowany 130ah Minkota =Trojan wytrzymał blisko 10 lat !!!!!!!!!!!!!

Jak koszt to weź sobie w raty 0% z np takiego Allegro. Nawet nie odczujesz tych kilku stów przez parę miesięcy a nie pożałujesz. Zresztą sam tak musiałem z jednym zrobić bo skończyły się zaskórniaki hehe Ale rób co chcesz, byle Ci aku służył dzielnie ;) Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Upraszczając  - do około 90-98% pojemności LFP możesz przyjąć czas ładowania = pojemność/wydajność ładowarki. Końcówka trwa dłużej, bo ładowarka przechodzi w tryb stałego napięcia i prąd stopniowo spada, podobnie jest w kwasie. Przy małych prądach przejście w tryb CV nastąpi później niż przy wysokich. Mimo wszystko ta końcówka jest dużo szybsza niż dla aku kwasowego, prądy są większe.  Tu bardziej chodzi o to, że LFP 100Ah możesz spokojnie dobijać prądem 50A, więc od 20 do 90% trwa to wtedy ~1,5h. Dla kwasa abstrakcja. Nawet zmiana z 10 na 15A to już duża różnica w  czasie.  Ostatnio bawiłem się 180Ah LFP i 15A spokojnie go ładuje, ale trwa to odpowiednio dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...