Młodociany spiningista

[korol]

Kiedyś, jak sam zdawałem (tak wiem, dawno temu, ale pamięć mam dobrą) wykładnia była taka:

1. Od 16go roku życia można było łowić jedną wędką na spinning.

2. Dziecko pod opieką dorosłego mogło łowić w ramach jego uprawnień.

Czyli cały czas łącznie jeden spinning na tatę i syna (lub dwie spławikówki, gruntówki)
Od posiadania dzieci nie mnożyła się liczba wędek do wykorzystania.

A dziś? Śledząc dyskusję - co Okręg to inna interpretacja

[dipper]

Spinning od początku wyzwalał jakieś dziwne pomysły. Może  przez tę skomplikowaną nazwę. Drzewiej znaczek na spinning trzeba było posiadać. To nasze wędkarstwo w obszarach organizacyjnych jest czasem żałosne dramatycznie.

Edytowane 7 Marca 2023 przez Pluszszcz

[Alexspin]

Czym my się ekscytujemy? Niedługo zostanie zniesiona karta wędkarska. Podobnie kiedyś zniesiono karty rowerowe i patenty żeglarskie, teraz skuterki i rowery rządzą, a na szlakach żeglarskich burdel na 102 - oj przepraszam, w burdelach jest porządek.

[Ciastek]

Kiedyś, jak sam zdawałem (tak wiem, dawno temu, ale pamięć mam dobrą) wykładnia była taka:

 

 

 

1. Od 16go roku życia można było łowić jedną wędką na spinning.

2. Dziecko pod opieką dorosłego mogło łowić w ramach jego uprawnień.

 

Czyli cały czas łącznie jeden spinning na tatę i syna (lub dwie spławikówki, gruntówki)

Od posiadania dzieci nie mnożyła się liczba wędek do wykorzystania.

 

A dziś? Śledząc dyskusję - co Okręg to inna interpretacja

Dokładnie taką odpowiedź jak napisał Piotr otrzymałem w 2020 roku na Twardej. Jak chce łowić z dziesięcioletnim synem na spinning, muszę wyrobić dla syna legitymację członkowską i tak też zrobiłem.

Edytowane 9 Marca 2023 przez Ciastek

[Akshen]

w zeszłym roku odbierałem kartę na Twardej w siedzibie PZW OM, dopytałem o tą sprawę i oczywiście oni tez nie wiedzieli jak to dokładnie jest. Twierdzili, że na pewno nie możemy wspólnie łowić w ramach moich uprawnień. Zapisy mówią kompletnie co innego, ale w większości te leśne dziadki same nie rozumieją tych zapisów. Dla spokoju wykupiłem dla syna (8 lat) członka uczestnika (niezła danina, ponad 100 zl za całość) i łowimy. Nie miałem jeszcze kontroli, ale podejrzewam, że nawet z własną legitymacją będą problemy patrząc na to jak w mazowieckim działa PSR.

Szkoda tylko, ze robi sie takie problemy z polowem dla tak małych dzieci, przeciez to jest przyszlosc wedkarstwa w Polsce.