Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ten wątek, jest o jakiejś formie artystycznego niedosytu lub czymś podobnym, o niczym więcej. Rodbuilding jest jak tworzenie sztucznych much. Regularnie trzeba tłumaczyć, że samo zabranie się za te czynności jest bardzo ok, a zwracanie uwagi na szczegóły nie musi być jakąkolwiek krytyką.

Liczyłem na jakieś ciekawe fotki, ale internet widać rządzi się swoimi prawami... :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiam to hobby od ponad pól wieku - co naturalnie nie jest wartością samoistna, bo bywam starym idiotą z tą swoją wiarą w ludzi  :) Nikomu nie bronię mieć własną wizji! Tylko czemu ona taka masowa, szkaradna, do bólu monotonna i wtórna ?  :D

O tym ten harmider..

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki nudny, niepotrzebny mial byc ten watek... a juz ponad 50 postow i prawie 2000 odwiedzin :D

Żenada raczej. Bezproduktywny słowotok , omotany kłębami bawełny, gdzie nie widać sensu , ani żadnej puenty. Założyciel potrzebuje tłumaczy i usprawiedliwaczy co do kontekstu. Tyle pisania . Może to komuś potrzebne. Mnie nie, ja nie rozumię tego bełkotu, ale każdy może pisać co chce. Dlatego powodzenia życzę autorowi, a i czytającym miłej lektury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tylko , że kto śledzi dział rodbuildingu na forum może szybko zauważyć jaki mamy wręcz wysyp perełek zbudowanych po prostu przepięknie ,cudownie .Nawet kije w delfinie bywają ostatnio ładniejsze, ale jak to się mówi - każdemu nie dogodzisz .

Edytowane przez Szymon82
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to w życiu, także w rodbuildingu przeraźliwie mocno odciskają się niepiękne znamiona naszych czasów. Przede wszystkim króluje wstrętna ale nadrzędna filozofia; kupię - sprzedam. Plus pokazucha o treści i opisie a la duchowy paragon. Unifikacja tudzież uniformizacja.. oooo, tak! Wolny duch, marzyciel, czasami wręcz poeta z wędką powinien mieć uniform albo liberię.. :) I nie powinien się odróżniać, bo go tło zj.bie albo nawet  za.bie.. :D    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... i tak tlo zostaje tlem a kunszt pozostanie kunsztem... Wysilki by kunsztu bylo wiecej jak tla sa i beda zawsze  ;)  a to, ze obecna proporcja tla do "sztuki" ma sie tak, ze z lupa trzeba na "sztuke" patrzec by ja w tle zauwazyc jest wedlug mnie sygnalem by mowic o tym, a dla tych co sie odwaza wyjsc z przemoznego cienia owego tla, zacheta by pokazywali tym co jeszcze tam tkwia, ze warto sie odwazyc ;)

Zawsze warto probowac, a zeby nie byc goloslownym i nie chowac za "slowem na niedzile" za pare dni pokaze swoj projekt, ktory od zamyslu do wykonania znacznie ewoluowal, dzieki inspiracjom Bartka, dostepnosci roznych puzzli na rynku a takze podpowiedziom z forum, ktore stworzyly jego fundament,- miedzy innymi podpowiedziom Slawka  ;)

Pewnie jednym bedzie sie podobal a innym nie, pewnie beda tacy co powiedza - nic odkrywczego, ale dla mnie bedzie on zamknieciem pewngo etapu przemyslen w dostepnym mi horyzoncie gdzie stoje na gruncie wlasnego doswiadczenia i patrze z nadzieja, ze uzyta technika nie bedzie mi przeszkadzala ( a mam nadzieje, ze mi pomoze) skupic sie jedynie na tym co tak bardzo kocham, czli na lowieniu ryb,- no i doznaniach "metafizycznych  :lol: " podczas lowienia, bez koniecznosc "walki" ze zle dobrana technika  :)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mowa o kunszcie, to można by się posłużyć jakimś klasycznym przykładem. Bezpośrednie przeniesienie czegoś takiego na nasze wędki byłoby oczywistą przesadą i barokiem. Ale jakieś pojedyncze minimalistyczne, drobne elementy podkreślałyby wartość ręcznej roboty i zaangażowanie w konkretny projekt.

 

https://oyster-bamboo-fly-rods.myshopify.com/pages/hand-engraving-by-bill-oyster

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny motyl siedzący na hałdzie śmieci. Nie przeszkadza bajoro będące gwałtem dokonanym przy pomocy kopary i spychacza, nie przeszkadza woda w nim zatrzymana betonową zaporą, nie przeszkadza porastający brzegi las, zwany nim tylko i wyłącznie dlatego, że tak chciał pan minister pisząc rozporządzenie, A te pstrągi wpuszczane do betonowych koryt nie budziły w Sławku niesmaku? Nigdy nie czułeś tego spacerując z tą Twoją wymarzoną i własnoręczną w dłoni po łąkach pod Nowielicami? Nad tym opalikowanym i zrobionym pod sznurek kanałem, będącym tylko z nazwy rzeką. Doprawdy, to musiała być dopiero metafizyka. :)​ Ten użytkowy przedmiot, z którym obcujemy może i powinien być źródłem naszej satysfakcji. Ale każdy z nas ma prawo podchodzić do tego na swój sposób. Wielki Ernest posługiwał się wytworami fabrycznymi i nikt go nie śmiał krytykować. Nie było go stać, nie miał artystycznej duszy? Najważniejsze w tym wszystkim, by w gruncie rzeczy szczegóły nie przysłoniły nam rzeczy dużo ważniejszych. Żeby Sławku nie było. Wiele lat temu dostałem od wędkarza ze Stanów w prezencie piękną muchówkę zrobioną przez jednego ze znanych tamtejszych twórców. Kosztowała go naprawdę duże pieniądze. No i co mi z tego, skoro blank był niebieski i omotki też takie były. A ja tego w wędkach tego koloru nie cierpię i szybko się pozbyłem. Niby drobiazg, ale dla mnie bardzo ważny. No i cóż poradzę?  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dwa wieki temu zauważył klasyk - byt kształtuje świadomość. Czyli łykamy narracje, przywdziewamy akurat modne stroje - i oto jesteśmy w całej krasie.. stwarzani w razie jakiejś potrzeby..

 

Naprawdę, można się ładniej i mądrzej starzeć  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd u Ciebie - Pluszczu, to uprzedzenie do baroku. Być może jesteś zdeklarowanym techno fanem, co by odrobinę tłumaczyło awersję.. :)Obertroll woli Rameau  :) W  populacji "hop do przodu", zdaje się. żaden inny kontekst ani szersza refleksja nie istnieje.. Co rozumiem..

 

Wracając do kanonu.. i kanonady. Ale w poetyce plusów dodatnich i ujemnych. Często tu spotykanej..

 

Rękodzieło i twórca jego może, a nawet nie powinno pływać z prądem, szczególnie wtedy kiedy jest on kiepski, bo to wymaga większej ambicji, na którą niewielu stać, przez co popularność rośnie..

 

To może zakończymy?        

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dwa wieki temu zauważył klasyk - byt kształtuje świadomość. Czyli łykamy narracje, przywdziewamy akurat modne stroje - i oto jesteśmy w całej krasie.. stwarzani w razie jakiejś potrzeby..

 

Naprawdę, można się ładniej i mądrzej starzeć  :)

Zdecydowanie można Sławku. Ale im więcej tu o sobie piszesz, tym bardziej jestem przekonany, że musiałeś się mocno nawdychać absurdów klasyka. Podobno z wiekiem stajemy się bardziej tolerancyjni. Jak widać nie dotyczy Sławka. To jak powinna wyglądać wędka według Sławka? Bo ja w dalszym ciągu nie wiem jak wyglądać powinna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie można Sławku. Ale im więcej tu o sobie piszesz, tym bardziej jestem przekonany, że musiałeś się mocno nawdychać absurdów klasyka. Podobno z wiekiem stajemy się bardziej tolerancyjni. Jak widać nie dotyczy Sławka. To jak powinna wyglądać wędka według Sławka? Bo ja w dalszym ciągu nie wiem jak wyglądać powinna.

To nie ma znaczenia, On musi sobie pogadać . To taka namiastka błazna Stańczyka - tutaj na forum akurat cenzora spraw wszelakich.

Można poczytać, pokiwać głową, uśmiechnąć się i dalej kroczyć swoją drogą.

Edytowane przez kacperek993
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc klientem X Rodsa, Fishing Center, Artroda, Fishingartu, Hubrodsa, być może kogoś przeoczyłem, jak już zleciłem budowę tych kilku wędek których potrzebowałem i mnóstwa wędek, których nie potrzebowałem wcale, obejrzełam dzieła pracowni KawaleC. Dopiero wówczas.

I w odpowiedzi na zimowe dylematy Sławka podaję, że ich pracę są świetne, wykraczają poza bieżące trendy i mają mnóstwo indywidualnego charakteru.

Niestety nie mam od nich żadnej wędki

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obcowanie z pięknymi przedmiotami uszlachetnia.

Wzorem, zarówno co do koloru blanku jak i omotek, oraz po prostu całej reszty są wędziska serii deluxe Hardy, szczególnie w lżejszych klasach.Ach ten burgund i krwista czerwień...

Idealny kształt blanku bez przegrubień, bo przecież spigoty. Spigoty i to jakie!  Krótkie - to dopiero klasa-,a w smugglerach cieniutkie jak zapałka. I to wszystko kilkadziesiąt lat temu, w Alnwick...

Dla mnie estetyczny( nie użytkowy niestety) wzór wędziska. No właśnie, wędziska, a nie wędki, bo jak wiemy wędzisko staje się wędką dopiero po połączeniu z linką. 

 

Ale kogo to obchodzi, bylejakość w porozumiewaniu  rozlewa się jak okiem sięgnąć i uchem zaczerpnąć. :rolleyes:.

 

Marudzenie? Bo ja wiem, może ktoś "na komisji" lub "na klubie" ustali, bo przecież nie na posiedzeniach, spotkaniach  obydwu, co kiedyś w polszczyźnie było normą, a teraz znika, jak wiele innych prawidłowych określeń. Psieje nam język, nie bez wpływu niestety na jakość relacji ( i tych sprawozdawanych i tych międzyludzkich).

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obcowanie z pięknymi przedmiotami uszlachetnia.

Wzorem, zarówno co do koloru blanku jak i omotek, oraz po prostu całej reszty są wędziska serii deluxe Hardy, szczególnie w lżejszych klasach.Ach ten burgund i krwista czerwień...

Idealny kształt blanku bez przegrubień, bo przecież spigoty. Spigoty i to jakie!  Krótkie - to dopiero klasa-,a w smugglerach cieniutkie jak zapałka. I to wszystko kilkadziesiąt lat temu, w Alnwick...

Dla mnie estetyczny( nie użytkowy niestety) wzór wędziska. No właśnie, wędziska, a nie wędki, bo jak wiemy wędzisko staje się wędką dopiero po połączeniu z linką. 

 

Ale kogo to obchodzi, bylejakość w porozumiewaniu  rozlewa się jak okiem sięgnąć i uchem zaczerpnąć. :rolleyes:.

 

Marudzenie? Bo ja wiem, może ktoś "na komisji" lub "na klubie" ustali, bo przecież nie na posiedzeniach, spotkaniach  obydwu, co kiedyś w polszczyźnie było normą, a teraz znika, jak wiele innych prawidłowych określeń. Psieje nam język, nie bez wpływu niestety na jakość relacji ( i tych sprawozdawanych i tych międzyludzkich).

No ale jak to tak Pawle? Deluxe sam jeden? Bez dobranego do niego kolorystycznie Golden Prince i stworzonego właśnie dla niego? Bo przecież nie jakiś Sovereign, w tym swoim dość tandetnym złocie? Sięgnij jeszcze do katalogów z epoki i popatrz co wtedy na grzbiet i głowę proponowali w sklepie przy Pall Mall. Noblesse oblige. Do Deluxe i Złotego Księcia jakaś modernistyczna G4 na plecach i czapeczka w stylu trucker od Sage chyba jednak nie bardzo? Garniak od Armaniego, białe skarpetki frotte i czarne kroksy? Dlatego właśnie wędka, a nie samo wędzisko. Gdyby ktoś nie pamiętał: https://vintagefishingtackle.co.uk/product/mint-in-box-hardy-golden-prince-8-9-light-salmon-trout-fly-reel/

Edytowane przez jachu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeczę Michał, ani nie twierdzę, że w ogóle nie znajduję w tej materii ludzi biegłych i estetycznie bardziej wrażliwych. Ale nie mają wielkiego brania.. Ci co nie zarabiają w ogóle nie istnieją - nie wiem czemu..  :( Nawet nie oddzielam uprawiających profesję montera od budowniczych  :) Bo jest znacząca, choć mało zauważalna różnica -  jeden wykonuje piosenki, a drugi śpiewa. Bo to byłoby skrajnie niegrzeczne i automatycznie eliminowałoby mnie z posady obertrolla stojącego na barykadzie przeciw.. przemilczę - za dużo bym wymieniał..

 

Lekko przydymiłem wyrażonymi otwarcie wątpliwościami co do urody i oryginalności naszych wędek, co jakby nie patrzył, jest działaniem z lekka odświeżającym, ale także przyjacielskim stworzeniem oponentom możliwości dania odporu - czym kto dysponuje albo najlepiej potrafi. Co czyni z nas jedność  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sklep przy Pall Mall warto odwiedzic i w dzisiejszych czasach, nawet jesli tylko i wylacznie turystycznie ;)

Warto kupic czerwone kurtki jak sa w promocji bo odstraszaja niedzwiedzie :)

 

Maja super oferte sprzetu muchowego, ulice dalej jest Orvis. W obu mozna kupic kurtki Barbour by na rybach nie wygladac jak kolejny cfok z okladek magazynow, fejsa czy insta :)

 

House of Hardy byl pare kamienic dalej od Farlowsa. Jeszcze sie zalapalem na wizyte. Pierwsze wedkarskie zakupy w Londynie robilem w Farlows. Daiwa Whisker 10' do 60 gram plus Penn Prion 1800 :) K...a to bylo tak dawno temu :( :)

Edytowane przez Bujo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sklep przy Pall Mall warto odwiedzic i w dzisiejszych czasach, nawet jesli tylko i wylacznie turystycznie ;)

Zawsze warto. W końcu firma i sam sklep to jednak legenda. Ale umiejętności tworzenia ładnych wędzisk mogą Tobie tylko pozazdrościć. Fotki też robisz przepiękne. A to świadczy o tym, że do jednego i drugiego trzeba mieć dobre oko i rękę. Te dzisiejsze wędziska Hardy wyglądają niestety jak prawie cała reszta oferowanych przez wiele firm. Całkowicie zatracili ten niegdysiejszy swój styl. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd u Ciebie - Pluszczu, to uprzedzenie do baroku. Być może jesteś zdeklarowanym techno fanem, co by odrobinę tłumaczyło awersję.. :)Obertroll woli Rameau  :) W  populacji "hop do przodu", zdaje się. żaden inny kontekst ani szersza refleksja nie istnieje.. Co rozumiem..

 

Wracając do kanonu.. i kanonady. Ale w poetyce plusów dodatnich i ujemnych. Często tu spotykanej..

 

Rękodzieło i twórca jego może, a nawet nie powinno pływać z prądem, szczególnie wtedy kiedy jest on kiepski, bo to wymaga większej ambicji, na którą niewielu stać, przez co popularność rośnie..

 

To może zakończymy?        

Sławku wydaje mi się, że temat został dogłębnie wyczerpany... :)

Jeśli chodzi o techno, to jestem bardziej sceptykiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto kupic czerwone kurtki jak sa w promocji bo odstraszaja niedzwiedzie :)

 

Maja super oferte sprzetu muchowego, ulice dalej jest Orvis. W obu mozna kupic kurtki Barbour by na rybach nie wygladac jak kolejny cfok z okladek magazynow, fejsa czy insta :)

 

House of Hardy byl pare kamienic dalej od Farlowsa. Jeszcze sie zalapalem na wizyte. Pierwsze wedkarskie zakupy w Londynie robilem w Farlows. Daiwa Whisker 10' do 60 gram plus Penn Prion 1800 :) K...a to bylo tak dawno temu :( :)

 

byłem w czasach studenckich więc siłą rzeczy jako turysta nie jako klient ;)  największe wrażenie zrobił na mnie garnitur na ryby, trzyrzędowy, z kamizelką  :rolleyes:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...