Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

No ale jak to tak Pawle? Deluxe sam jeden? Bez dobranego do niego kolorystycznie Golden Prince i stworzonego właśnie dla niego? Bo przecież nie jakiś Sovereign, w tym swoim dość tandetnym złocie? Sięgnij jeszcze do katalogów z epoki i popatrz co wtedy na grzbiet i głowę proponowali w sklepie przy Pall Mall. Noblesse oblige. Do Deluxe i Złotego Księcia jakaś modernistyczna G4 na plecach i czapeczka w stylu trucker od Sage chyba jednak nie bardzo? Garniak od Armaniego, białe skarpetki frotte i czarne kroksy? Dlatego właśnie wędka, a nie samo wędzisko. Gdyby ktoś nie pamiętał: https://vintagefishingtackle.co.uk/product/mint-in-box-hardy-golden-prince-8-9-light-salmon-trout-fly-reel/

Jachu, wyraźnie czujesz klimat, wybacz jednak, że bardzo przyjaźnie zapolemizuję.

 

Tytuł działu skłania do rozmowy o wędziskach, kijach, patykach, że tak powiem :D .Tak więc sprawa kołowrotka została pominięta, choć oczywiście masz rację -  firma H stworzyła linię kołowrotków Golden do tych wędzisk.

 

Komponują się idealnie, kolorystyczny ideał w odpowiadajacej formie. Nie tylko Prince, jak wiesz, ale i LRH, JLH i wiele, wiele  innych będacych wyjściowo szaro-srebrnymi kołowrotkami.

 

Hardy w latach 70/80 wykazywali niesamowitą kreatywność, szeroką ofertę i niedościgłą jakość.Los i tradycje rodzinne pozwoliły zapoznać się i łowić tym sprzętem, nie będę wdawał się w szczegóły.

Oczywiście postęp i aktywność względnie młodych firm(Winston, Sage) stopniowo wymuszały zmiany w proponowanych produktach, pogoń za nowościami, redukcję ceny, zmiana kraju producenta( brrr... :angry: ) i zatracenie wyjątkowego charakteru. Taki lajf, jak mówi młodzież, nie sposób odróżnić dziś produktów H od innych.

Nadal jednak rynek wtórny oferuje starocie w nienagannym stanie, nadal możemy na zasadzie totalnego odlotu odpalić " powrót do przeszłości" ;)

Tu krótka dygresja - zauważcie jak rynek wtórny weryfikuje wartość naszych zabawek... :rolleyes:

 

Wracając do stylu i urody wędzisk, a i kołowrotków w końcu, zwróćmy uwagę na cechy konstrukcyjne i wartosci użytkowe, gdy gnani nostalgicznym porywem klikniemy w to lub owo.

W przypadku wędzisk np. wspomnianej serii deluxe będą to dość powolna akcja i znaczna masa w modelach o wyższym niż 5-6 wt i większej długosci, a w kołowrotkach różne systemy hamulca. Zawsze, ale to zawsze życzmy sobie zdjęcie otwartego kołowrotka i oceńmy czy to zwykły click, silent, czy coś jeszcze innego. Wygląd prawo-lewy zamknietej konstrukcji często na to nie pozwala.

Podziwiam dzieła naszych twórców wędzisk ( tu będę konsekwentny-nie wędek), łowię stworzonym przez  kolegę, wyśmienitego wędkarza Bartka Burskiego i jakość, poręczność i użycie coraz to nowych składowych bardzo imponują. Wzorowe zbrojenie spiralne w castach, minimalizm, redukcja masy...

Nieco inny styl prezentuje Wojtek Grochola, zachowujac wysoką jakość dodaje np. w opisie i drobiazgach nieco ciepła, może dlatego, ze to takze wielbiciel dawnego Hardy?

 

No i na koniec.Można łowić w nowoczesnych ciuchach wędziskiem z duszą :), uwierzcie.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...bo odwaga wyklucza slepe kopiowanie dajac w efekcie autentycznsc, ktora nie moze byc oderwana od czasu, choc czasem,- choc na chwile,- zatrzymuje czas...lowiac chwile na ktore czekamy...

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem  :) Oprócz świata materialnego istnieją ogromne przestrzenie świata niematerialnego, bardziej złożone formy życia duchowego. Z niego przychodzi poczucie elegancji, piękna, wiary albo i smaku. i przekładają się na przedmioty a także jakość naszego bytu. Nie potrafię ich posegregować  :) 

Z tzw użytkowością też nie pomogę, bo to pojęcie o granicach równie trudnych do sprecyzowania czy wyskalowania. i do tego non stop fałszowane przez nachalny marketing  :)

 

A tak w ogóle, nie pełnię dziś żadnych obowiązków, albowiem doprawiam siedmiu dojrzewającym nastawom, szersze i dużo bogatsze tło. Co obaj doskonale rozumiemy  :D    

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na chlodno,- moim zdaniem wyglada to tak, ze Ci ktorzy rozumieja co "poeta mial na mysli" nie potrafia przekonac oponentow, ktorzy przytaczaja argumenty, ktore z istota sprawy niewiele maja wspolnego.

Poniewaz przekonywanie przekonanych ma tylez samo sensu co mnozenie negacji u oponentow, wydaje mi sie, ze tym wpisem zakoncze tu swoja obecnosc.

Nie oznacza to oczywiscie iz uwazam, ze nie warto o takich aspektach naszego hobby mowic,- wrecz przeciwnie, jednak z cala pewnoscia nie nalezy oczekiwac szerokiego zrozumienia  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na chlodno,- moim zdaniem wyglada to tak, ze Ci ktorzy rozumieja co "poeta mial na mysli" nie potrafia przekonac oponentow, ktorzy przytaczaja argumenty, ktore z istota sprawy niewiele maja wspolnego.

Poniewaz przekonywanie przekonanych ma tylez samo sensu co mnozenie negacji u oponentow, wydaje mi sie, ze tym wpisem zakoncze tu swoja obecnosc.

Nie oznacza to oczywiscie iz uwazam, ze nie warto o takich aspektach naszego hobby mowic,- wrecz przeciwnie, jednak z cala pewnoscia nie nalezy oczekiwac szerokiego zrozumienia ;)

Oponenci jednak przytaczają- może mało ważne , ale jednak jakieś argumenty. A co poeta miał na myśli, cóż to inny , boski poziom intelelektu, którego my zwykli śmiertelnicy nigdy nie posiądziemy. Ale widać też, że Sławek ma kilku aniołów pod swoimi skrzydłami - oni go rozumieją i obronią . Zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na chlodno,- moim zdaniem wyglada to tak, ze Ci ktorzy rozumieja co "poeta mial na mysli" nie potrafia przekonac oponentow, ktorzy przytaczaja argumenty, ktore z istota sprawy niewiele maja wspolnego.

 

 

 

 

A może są pragmatyczni i używają sprzętu, który niekoniecznie wpisuje się " w co poeta miał na myśli", a co pozwala łowić w wymiarze niedoścignionym dla 99,99% wedkarzy? Ba! ten 0,01 % łowi wędziskami fabrycznymi - niszowymi. Za tym mikroprocentem staram się podążać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może są pragmatyczni i używają sprzętu, który niekoniecznie wpisuje się " w co poeta miał na myśli", a co pozwala łowić w wymiarze niedoścignionym dla 99,99% wedkarzy? Ba! ten 0,01 % łowi wędziskami fabrycznymi - niszowymi. Za tym mikroprocentem staram się podążać. 

Ci ktorych "poeta ma na mysli" nie pomijaja pragmatyki a jedynie probuja do niej cos dolozyc. Dla nich jest owa pragmatyka zalozeniem koniecznym lecz niewystarczajacym.

Gdyby tak nie bylo byli by sentymentalistami  ;) czyli na przyklad, przedkladali by forme nad terscia. Cala zabawa zaczyna sie gdy tresc jest pragmatyczna a forma spersonalizowana. 

Bledem w tam rozumowaniu jest jak sadze wartosciowanie kogoklwiek czy jego wedkarstwa/gustu/kunsztu sprzetowego itd,  przez ow sprzet ktorego uzywa.

Adresatami pstryczka w nos moga sie za to czuc ci co mniemaja ze cos wyjatkowego tworza, podczas gdy jedynie cos tam odtwarzaja. 

Ps

1. Mam nadzieje, ze to moje widzenie jest zbiezne z tym co Slawek mysli,- jesli nie, to jest to tylko moje osobiste zdanie.

2. Skomentowalem post HaDe mimo wczesniejszej zapowiedzi tylko dlatego, ze wlasnie ten kolega okazal mi szczegolna i rzeczowa pomoc w tworzeniu projektu mojego pierwszego dlugiego casta, ktory w przyszlym tygodniu pewnie zawita u mnie   :) czym przyczynil sie do tego, iz tresc  jak sadze bedzie optymalna dla mnie. Reszte owego projektu zroilem tak jak mi moj subiektywizm mi podpowiadal. 

3. Moim zdaniem niezrozumienie jest bardziej imperatywem do zastanawiania sie nad tym o co chodzi, jak do histerycznej obrony niezrozumienia... ta uwaga dotyczy komentaza mojego wpisu jaka zamiescil @kacperek 993

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na chlodno,- moim zdaniem wyglada to tak, ze Ci ktorzy rozumieja co "poeta mial na mysli" nie potrafia przekonac oponentow, ktorzy przytaczaja argumenty, ktore z istota sprawy niewiele maja wspolnego.

Poniewaz przekonywanie przekonanych ma tylez samo sensu co mnozenie negacji u oponentow, wydaje mi sie, ze tym wpisem zakoncze tu swoja obecnosc.

Nie oznacza to oczywiscie iz uwazam, ze nie warto o takich aspektach naszego hobby mowic,- wrecz przeciwnie, jednak z cala pewnoscia nie nalezy oczekiwac szerokiego zrozumienia  ;)

 Zaiste problemy, jak ryska na dupce Stelli.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może są pragmatyczni i używają sprzętu, który niekoniecznie wpisuje się " w co poeta miał na myśli", a co pozwala łowić w wymiarze niedoścignionym dla 99,99% wedkarzy? Ba! ten 0,01 % łowi wędziskami fabrycznymi - niszowymi. Za tym mikroprocentem staram się podążać. 

Każdy wędkarz łowi w niedoścignionym dla innych wymiarze. Tylko nie każdy o tym wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obcowanie z pięknymi przedmiotami uszlachetnia.

Wzorem, zarówno co do koloru blanku jak i omotek, oraz po prostu całej reszty są wędziska serii deluxe Hardy, szczególnie w lżejszych klasach.Ach ten burgund i krwista czerwień...

Idealny kształt blanku bez przegrubień, bo przecież spigoty. Spigoty i to jakie! Krótkie - to dopiero klasa-,a w smugglerach cieniutkie jak zapałka. I to wszystko kilkadziesiąt lat temu, w Alnwick...

Dla mnie estetyczny( nie użytkowy niestety) wzór wędziska. No właśnie, wędziska, a nie wędki, bo jak wiemy wędzisko staje się wędką dopiero po połączeniu z linką.

 

Ale kogo to obchodzi, bylejakość w porozumiewaniu rozlewa się jak okiem sięgnąć i uchem zaczerpnąć. :rolleyes:.

 

Marudzenie? Bo ja wiem, może ktoś "na komisji" lub "na klubie" ustali, bo przecież nie na posiedzeniach, spotkaniach obydwu, co kiedyś w polszczyźnie było normą, a teraz znika, jak wiele innych prawidłowych określeń. Psieje nam język, nie bez wpływu niestety na jakość relacji ( i tych sprawozdawanych i tych międzyludzkich).

A jednak o gustach się dyskutuje.

 

Burgund nie jest moim kolorem.

Ale muchówki są moimi wędkami.

W świecie wędek są trochę jak kabriolety, lekkie, smukłe i drogie.

 

W moje gusta szczególnie trafił Nimbus. To jedyny taki Winston, który nie jest ani zielony ani tani.

Szkoda, że sama wędka jest taka sobie, ale ładnej zawsze się wybaczy????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kakofonii i kulturowym chaosie dzisiejszego świata, w tyglu multikulti i bezgranicznym relatywizmie brak wzorca jest nie tylko efektem oraz konsekwencją, ale i zaletą. No a gust bardzo często zmieniany masom, ma niebagatelny wymiar rynkowy. Też jest pro! To jest postęp, proszę panów  :)      

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twierdzę, że to my użytkownicy wędzisk mamy większy wpływ na wytwórców niż odwrotnie. Chociaż mile wspominam swoją pierwszą DDR-owską FIVA, z jej bielą pełnego szkła, czerwonymi omotkami, niklowanymi przelotkami i świetnej jakości korkiem w pełnej rękojeści, to już dzisiaj łowić bym nią nie chciał. Chyba nie muszę tego tłumaczyć. :)  Ten postęp, z którego tak sobie dworujesz, nie bierze się znikąd. Jeśli któraś z wytwórni nie spełnia oczekiwań wędkarzy, to jak pokazuje historia taki producent dość szybko znika z rynku. Pozostałe bez względu na skalę ich produkcji realizują dokładnie to, czego wędkarz potrzebuje. Reszta to sprawa naszego wyboru, gustu, zasobności kieszeni. Można wspomnieć wiele pomysłów będących próbą narzucenia przez producentów różnych własnych koncepcji, które szybko zostały zweryfikowane przez wędkarzy i dzisiaj niewielu o nich pamięta. Od lat nawet pośród rynkowej sieczki każdy znajdzie wędziska nie tylko dobrze technicznie skomponowane, ale też całkiem ładne. Tym którym mało pomocą służą pracownie spełniające każdą zachciankę zleceniodawcy. Trudno tu cokolwiek samemu wymyślić. Jeśli znamy tysiące różnych projektów i nawet jeśli sam coś dla siebie robisz, a nie każdemu jak Tobie i mnie się chciało, to zawsze będzie to odwołanie do czegoś nam już znanego. Pokaż mi coś co sam zrobiłeś, a ja znajdę w necie tego wcześniejszy odpowiednik. :)  Tu nie ma żadnej metafizyki, to zwykły przedmiot użytkowy, który ma nam uprzyjemnić i ułatwić realizację naszego hobby. Jeśli zrobiony własnoręcznie, zgodnie z technicznymi prawidłami, za czym idą setki godzin nabywanej wiedzy, jeśli zrobiony z naszym indywidualnym gustem, to cóż nam więcej potrzeba? Od całej reszty będzie się takie wędzisko różniło wyłącznie tym, że będzie bardziej nasze. Prochu nie wymyślimy. Poznawałem przez lata setki twórców z wszystkich poza Antarktydą kontynentów i tysiące ich dzieł, od klejonek, przez szklaki i do grafitów w ich różnych odmianach, ale takich którzy tworzą coś naprawdę niepowtarzalnego mogę wymienić na palcach jednej ręki.  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co tyle pisać, kiedy wiadomo i widać że kostka cukru albo ergonomiczny dozownik na stole z wiórówki, wyparły z powszechnej świadomości cukiernicę ze srebrną łyżeczką,  puszka zupy Campbell - malarskie słoneczniki, le Corbusier - miasto, a Rocco - Petrarkę. Ale mojej starej osobie to się nie bardzo widzi, albowiem nie tylko nie podzielam masowego gustu, ale próbuję nie ulec magii nieubłaganego postępu  :) 

 

Mylisz się też jachu grubo, traktując utensylia służące ludziom z gruntu i przekonań nieprzyziemnych  jako zwyczajne narzędzia proste. Oczywiście wiem, że jest taka skłonność i maniera u uprawiających profesjonalnie, wąsko widziane rybactwo amatorskie.. na szczęście nie u wszystkich.  #wiecejlepiejtaniej. W pytę pstragów codzennie, w odychającym przyodziewku. Rękodzieło - w tym rodbuilding, nie musi być przesadnie wtórne - chociaż może, ale powinno być wysmakowane i wykwintne - ładne tak jak i fishing. Czego nadal nie rozumiesz..  

  

Globalny market czyni globalną wiochę - są klienci, są i abstynenci  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci ktorych "poeta ma na mysli" nie pomijaja pragmatyki a jedynie probuja do niej cos dolozyc. Dla nich jest owa pragmatyka zalozeniem koniecznym lecz niewystarczajacym.

Gdyby tak nie bylo byli by sentymentalistami  ;) czyli na przyklad, przedkladali by forme nad terscia. Cala zabawa zaczyna sie gdy tresc jest pragmatyczna a forma spersonalizowana. 

Bledem w tam rozumowaniu jest jak sadze wartosciowanie kogoklwiek czy jego wedkarstwa/gustu/kunsztu sprzetowego itd,  przez ow sprzet ktorego uzywa.

Adresatami pstryczka w nos moga sie za to czuc ci co mniemaja ze cos wyjatkowego tworza, podczas gdy jedynie cos tam odtwarzaja. 

Ps

1. Mam nadzieje, ze to moje widzenie jest zbiezne z tym co Slawek mysli,- jesli nie, to jest to tylko moje osobiste zdanie.

2. Skomentowalem post HaDe mimo wczesniejszej zapowiedzi tylko dlatego, ze wlasnie ten kolega okazal mi szczegolna i rzeczowa pomoc w tworzeniu projektu mojego pierwszego dlugiego casta, ktory w przyszlym tygodniu pewnie zawita u mnie   :) czym przyczynil sie do tego, iz tresc  jak sadze bedzie optymalna dla mnie. 

Z wypiekami na twarzy czekam na Twoją ocenę wędziska, które sobie wymyśliłeś. 

Mój wpis średnio wpisuje się w treść tego wątku. Zdaję sobie z tego sprawę. Prywatnie Ci napiszę dlaczego dołożyłem swoje trzy grosze. :)

Edytowane przez HaDe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wypiekami na twarzy czekam na Twoją ocenę wędziska, które sobie wymyśliłeś. 

Mój wpis średnio wpisuje się w treść tego wątku. Zdaję sobie z tego sprawę. Prywatnie Ci napiszę dlaczego dołożyłem swoje trzy grosze. :)

O tak.. Deszczowy trzeba przyznać ma swój gust i jego wędki są nietuzinkowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku, może w końcu wyznaczysz jakiś kanon dla rodbuilderów oraz użytkowników ich twórczości, zamiast za przeproszeniem pitolić w kółko to samo. Określ nam zakres naszych gustów, powiedz co ma się nam podobać , a co nie. Chcemy być tacy jak Ty - z..ebiści . Bo wszyscy tu błądzimy i nie wiemy co nam się podoba. Ewentualnie możemy skoczyć po garnitur do łowienia ryb , do Londynu. I wtedy będzie chyba wysoka półka już. Bardzo mi zależy aby to w co jestem ubrany , czym łowię , na co łowię -- zyskało Twoją akceptację. Jesteś po prostu wyrocznią w każdym temacie i dobrze , że jesteś tu z nami bo ja osobiście nie wiedział bym do tej pory co mi smakuje , a co nie .

 

I bez odbioru.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś odważny, bo pytanie jest : czy to się Sławkowi spodoba , czy trafiłeś w jego gust i zyskasz akceptację do użytkowania. Tzn. jego certyfikat piękna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę tam kamuflażowy wzór, pochodzi od "moro" . Sławek od lat gardzi moro , to jeden z jedo odwiecznych wrogów jak Gore-Tex .

Proponuję przezbroić , najlepiej spalić i zbudować od podstaw na jakimś Talonie z końcówki lat 80 . Ubrać w set Hardloy + Kigan z półmetrową wyplatanką pod korkiem z win Sangria rocznik 66 . Będzie jak trzeba.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś odważny, bo pytanie jest : czy to się Sławkowi spodoba , czy trafiłeś w jego gust i zyskasz akceptację do użytkowania. Tzn. jego certyfikat piękna.

Szerze to mam akurat to w dooopie.To jest moja filozofia estetyczno-użyktowo-ergonomiczna, mam to szczęście, że wędki robie tylko i wyłącznie dla siebie.

Edytowane przez Paavo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę tam kamuflażowy wzór, pochodzi od "moro" . Sławek od lat gardzi moro , to jeden z jedo odwiecznych wrogów jak Gore-Tex .

Proponuję przezbroić , najlepiej spalić i zbudować od podstaw na jakimś Talonie z końcówki lat 80 . Ubrać w set Hardloy + Kigan z półmetrową wyplatanką pod korkiem z win Sangria rocznik 66 . Będzie jak trzeba.

Bój się Boga, miszcza chceta przeskoczyć ? La boga , rety....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę tam kamuflażowy wzór, pochodzi od "moro" . Sławek od lat gardzi moro , to jeden z jedo odwiecznych wrogów jak Gore-Tex .

Proponuję przezbroić , najlepiej spalić i zbudować od podstaw na jakimś Talonie z końcówki lat 80 . Ubrać w set Hardloy + Kigan z półmetrową wyplatanką pod korkiem z win Sangria rocznik 66 . Będzie jak trzeba.

Spalić szkoda, bo to naprawde fajne kije...a retro to ja lubie...ale samochody.A sporo tej pianki moro bo tylko takie klapki mieli Turki na targu.

Edytowane przez Paavo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...