Skocz do zawartości
  • 0

Hi-tech czy nie hi-tech? - nowy artykuł


admin

Pytanie

Cześć,

Nad brzegiem pięknej, wolno toczącej swoje wody rzeki stoi wędkarz. W ręku wędka, zbudowana na aramidowym blanku prosto z kosmosu. Przelotki w perfekcyjnych omotkach to SIC i tytan. Uchwyt wykonany z korka klasy aaaaa-super-hyper-extra-deluxe połączonego z hypalonem najwyższej jakości. Hi-tech czy nie hi-tech? Oto jest pytanie. Zapraszam serdecznie do lektury nowego artykułu oraz ... do dyskusji. Mam coś do powiedzenia w tej kwestii :D

 

Pozdrawiam

Remek

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Artykol taki pozornie humorystyczny...a mnie sie przypomnial taki stary film pt. Wielki Szu, gdzie stary oszust karciany uczyl mlodego i tak gadal: A wiesz chociaz dlaczego, k..., przegrales?..bo o to, o to, o złotowki grales..

...Szu jest gdzie indziej...chodzi o zdobycie nad nimi jakiejkolwiek przewagi, o haka...

 

A gdyby tak polaczyc w jedno sprzet bardzo wysokiej klasy (rozsadnie wybrany) oraz posiadanie owego haka to chyba byloby to, o co chodzi..?

Mam na mysli tych, ktorym chodzi o lowienie z powodzeniem ryb, a nie watpie, ze tacy wlasnie tu zagladaja...

 

A przyszlo mi to do glowy bo tak wlasnie taki zestaw ostatnio widzielem: stara, w kolorze szlamu z Wiselki, plecionka (chociaz nie Fajerlajn, ale zawsze :D ), przelotki pokryte zeszlorocznym nalotem, kolowrotek niezbyt plynny, a na pewno bez oznaczen f-my produkujacej przerzutki i.....taki wobler o takiej dziwnej nazwie: *&^%$#@%^*, ktory polecial dalej i celniej niz jakikolwiek inny przedtem...

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Szejk arabski na swym złotym jachcie i złotą wędką zlapał złotą rybke.wyciągnął popatrzył i ciupnoł ją do wody z powrotem. rybka zaniepokojona wypływa i pyta szejka a trzy życzenia jakieś masz a on nato,spadaj mała nie mam żadnych.I co takiemu pozostało jak już nawet niema marzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Uszczypnąłem sie kilka razy i kilka razy przeczytałem ten tekst.

A jednak to nie halucynacja.

Pomimo to, że były między nami drobne nieporozumienia to właśnie to co napisałes trafiło w mój gust w 100 %.

Cieszę się, że przybywa zwolenników wędkarstwa, a nie sprzęciarstwa.

Bardzo fajna przypowieść - Gratuluję !!!!!

:D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

@remek

jedno zdjecie sie nie otwiera ... chyba masz cos przeciw moim tekstom ;)

no i zapomniales dolozyc tego zdania jako PS:

 

PS. Poner el Camilo te agradecen mucho por ayuda amistosa!

 

Piciu, wszystkie obrazki się otwierają. Przeglądarka IE, źle interpretuje !!! (trzy wykrzykniki, które zostały odpowiednio przerobione przez CMS'a), które tam były. Poprawione.

 

PS'a nie miałem w tekście źródłowym - koleś :D

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć,

A ja jestem maniakiem sprzętowym. Uwielbiam aramidy, włókna tytanowe, lakierowane uchwyty, pierścienie w ładnych kolorach. O innych przelotkach jak tytany w ogóle nie myślę. Nadmiar lakieru dyskwalifikuje u mnie wędkę nawet gdyby była wykonana na blanku CD. Pianka musi być najwyższej klasy, korek ??? zastanowię się 10 razy zanim zrobię sobie pierwszą wędkę na korku. Plecionka? Hmmm ... jak jest lepsza niż Stren dajcie mi znać, chętnie przetestuję. Multik ... he ... lubię oglądać wszystkie ale na wędce lubię mieć coś nadzwyczajnego. Przynęty? Tutaj nie jestem wybredny - stosuję tylko najlepsze, najbardziej sprawdzone tzw. killery. Po prostu uwielbiam łowić takim sprzętem bo chyba :unsure: lubię gadżety. Uważam, że to na co się łowi nie ma zupełnie znaczenia ale mi się lepiej łowi na ładną wędkę - chyba jestem estetą. Nie zaprzeczam, nie wypieram, jestem tego świadomy. Uważam, że każdy powinien łowić tak jak lubi. Ja właśnie wolę tak. Nigdy też chyba nie napiszę, że wolę Jaxona od Megabassa. Wyznaję zasadę, że lepsze jest wrogiem gorszego.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Remciu a ja tak sobie myśle że na Wisełce jakiś ubocik z kewlarowo węglową skorupą i machoniowym wykończeniem i tymi wszelkimi gadżetami satelitarnymi i motorkiem V8 turbo olbo jeszcze lepiej V12 z podwójną turbiną i śrubkami 4-6 łopatowymi oczywiście speedowymi i chydro stabilzatorami niedługo stanie bo jak tu płynąć z kosmicznymi wędkami na jakiejś tam bali na rybki.I tak sobie myśle czy swoją krype sprzedać, może na kierownice starczy do tej wyśnionej :unsure: :unsure: :unsure:

I tak trzymaj.bo mi szuflada wypadła jak ten twój bajer zobaczyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tornado,

Ja nie będę udawał, że jest inaczej. Każdy widzi jak jest i nie zamierzam teraz wypierać się, że jest inaczej. Przynęty megabass'a z tysiącami różnych bajerów kupowałem bo mi się podobały. Na żadną z nich nie złowiłem ryby - leżą w pudełku i każdorazowo jak na nie patrzę to mi się miło robi. Dzisiaj dostałem kolejne muchy szczupakowe - tym razem od Standerusa - przepiękne. Otwieram pudełko a tam piękne muchy od GrynszpanN'a, Jerrego i jak tu nie spędzić kolejnego kwadransu na zgłębianie ich błysku. Ohhhh ... tak więc ... szczerość przede wszystkim :D

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

O gustach ponoć lepiej nie dyskutować.. Drażliwa to materia .

Narzędzia naszego hobby ciągle wzbudzać będą emocje . To nieuniknione . Wędkarstwo podlega takim samym regułom jak reszta naszego istnienia . Globalizuje się , marketyzuje , ustępuje przed nachalną reklamą i wmówieniem . Oryginalność i niepowtarzalność zastępuje metka znanej firmy i zgrabny slogan reklamowy.

Osobisty ryt przegrywa w starciu z lansowaną modą . Technologiczny awans daje drogę na skróty , przynajmniej iluzję takiego skrótu . Zmudne dochodzenie do wiedzy , biegłości , zaawansowania zastępuje się zwykłym zakupem . Klamoty w naszych dłoniach nie świadczą o naszych umiejętnościach , kunszcie tylko o zawartości naszych kieszeni ..

Co nie znaczy że należy osmarkać i oparskać wszystko co kosztowne ..

Nie zawsze Talon , St.Croix czy Antares jest znakiem rozpoznawczym zamożnego snoba . Tak jak gówniany , wagowy tackle nie przesądza o skromności i szlachetnym samoograniczeniu

jego użytkownika . Na ogół jest wyrazem dziadowskiego , skrajnie ekonomicznego traktowania tego szalonego hobby..

Jednako mnie bawią historie o dziadku wieśniaku , co to na guzik od palta nałowił.. Jak i bredzenie nowobogackiego nuworysza o wyższości Stelli nad Cardinalem albo innym Quickiem ..

To my uwiarygodniamy i nadajemy sens temu hobby , a nie te gadżety..

Ale sztych słuszny , Herr Pitt !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tornado,

Ja nie będę udawał, że jest inaczej. Każdy widzi jak jest i nie zamierzam teraz wypierać się, że jest inaczej. Przynęty megabass'a z tysiącami różnych bajerów kupowałem bo mi się podobały. Na żadną z nich nie złowiłem ryby - leżą w pudełku i każdorazowo jak na nie patrzę to mi się miło robi. Dzisiaj dostałem kolejne muchy szczupakowe - tym razem od Standerusa - przepiękne. Otwieram pudełko a tam piękne muchy od GrynszpanN'a, Jerrego i jak tu nie spędzić kolejnego kwadransu na zgłębianie ich błysku. Ohhhh ... tak więc ... szczerość przede wszystkim :D

 

Pozdrawiam

Remek

Remku, ale mi sprawiłeś przyjemność tym wyznaniem o nie złowieniu żadnej ryby na przynęty megabass'a. Właśnie udała mi się ta sztuka - na limberlamber'a; sam byłem w szoku :huh: . Też przyznaję się do choroby sprzętowej, czy wręcz gadżeciarstwa. Ale wykorzystać użytkowo taki bajerek, to dopiero frajda. Zwłaszcza, gdy maestro mówi, że tego dotąd nie zrobił :mellow:. No, chyba, że nigdy tych przynęt z pudełka nie wyjąłeś...(ale w to akurat nie wierzę). A tak poważnie, jeśli można mieć dwie przyjemności równocześnie (ryby+gadżety), to czemu nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@remek

jest OK, dzieki :D

 

@all

artykul jest zwykla refleksja na temat sprzetu, ale potraktowana z przymruzeniem oka, sam nie naleze do zbieraczy higendowych gadgetow czy tez do sprzetomaniakow ... moj fetysz to wedkarstwo a nie sprzeciarstwo

jednakze sprawa jest takze dla mnie jasna, dobry sprzet jest lepszy od gorszego, dobry sprzet w rekach lepszego wedkarza jest lepszy niz slaby sprzet w rekach gorszego wedkarza ...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dobry sprzęt służy tylko do tego że przyjemniej się nim łowi i jak to określił Remek przyjemnie się na niego patrzy, ale rzadko przyczynia się do znaczącego polepszenia wyników. Ja chyba nie jestem sprzetomaniakiem, ale lubię mieć rzeczy praktyczne, które są skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...