Skocz do zawartości

Jak by, to by Opowieść Jerkbaita


sukingad

Rekomendowane odpowiedzi

Hrabia nagle obudził się na łące. Koło Strażnika. Mam amnezję uświadomił sobie. Wielka Niedźwiedzica właśnie ściągała inexprimable czyli mówiąc mniej delikatnie i po polsku gacie w truskawkowe grochy. Obok leżały przegotowane , nie wiedzieć na co gumy marki Lucky John, który tez niebawem pojawi się w tej opowieści. Pies , który był kotem zaczynał lizać stopy Felika Niestety okazał się fetyszystą. Hrabina pijana ciepła wódką tańczyła na stole w Parzęczewskim barze. Hercules (może nawet Poirot) zza krzaków przyglądał sie być może szykującej się orgii. Hrabina zaś straciwszy resztki godności zakąszała czyimi niedojedzonymi resztkami następnego sznapsa. Kolejne dramatis personae szukują sie już za kulisami do wejścia na scenę

Edytowane przez Marcin Rafalski
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem Felix odzyskawszy rezon w nieznośnym pośpiechu dał się w dalszą drogę mijając uśpione miasteczka i wsie w" bystrych abcugach" zbliżał się do Hanoweru. Migające z dala światło wabiące go swoim zimnym blaskiem towarzyszyło mu już do jakiegoś czasu. Przy drodze wlały się ochłapy zgniłego mięsa Chaima Soutine. Deformacja to życie - pomyślał Hrabia. Cyrk który był źródłem owego dziwnego blasku wrósł nagle. Przepłaciwszy zdobył ostatni bilet.. W ogłuszającej kakofonii dźwięków werble zdobyły znacząca przewagę. Dwóch łysych klaunów wprowadziło na  arenę hrabinę. Halucynuję chyba złapawszy się za głowę jęknął  hrabia. Przez zaciśnięte palce dłoni , którymi zakrył oczy ujrzał  Hrabinę robiąca striptease. Malo tego jednen z klaunów grając jednocześnie na skrzypcach ... To chyba Stradivarius skonstatował Hrabia i w popłochu opuścił ten przybytek jak się okazało rozpusty. Rozpędzony vw kdf z piskiem opon zatrzymał się opodal Podwieźć ? uśmiechnął sie Lucky John

Edytowane przez Marcin Rafalski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucky John, jak nazywano go w okolicy, był w połowie indianinem Cheerokie, w połowie z Podlasia, dokładnie z samego Białegostoku. Zobaczywszy roznegliżowaną Hrabinę postanowił pomóc. Tym bardziej, że miała konkretny biust.

 

 

Kot patrzył na całe zajście ze stoickim spokojem. Nawet nieco znudzony.

Edytowane przez Hesher
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podlaski ogień podsycany wodą księżycową i indiańskie korzenie sprawiły, że Lucky John nie mógł stać w miejscu. Przecisnął się przez tłum gapiów i porwał Hrabinę na ręce. Trzymając oczywiście w odpowiednich miejscach. Hrabina zapiszczała. Nie, nie ze strachu.

Edytowane przez Hesher
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rankiem, zanim jeszcze kur zapiał, Hrabina udała się do wychodka, celem porannej defekacji. Otworzyła drzwiczki latryny a jej, nieco zaczerwieniony źrenicom, ukazała się scena...

 

post-50477-0-40873000-1677070114_thumb.jpg

 

Jasny gwint, pomyślała. Mając już pewne doświadczenia z białymi gryzoniami, porządnie przetarła oczy... Ufff to tylko wiadro na pomyje, stwierdziła z nieskrywaną ulgą.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem Podlasie zapłonęło gniewem! Jak to?! Wrzał Białystok, goła Hrabina tańczy i nie u nas?!

Tego było za wiele, Białystok przygotował pociąg pancerny obsadzony najgorszej reputacji, albo odwrotnie, bimbownikami. Nie będzie goła baba tańczyła w knajpie w Parzęczewie! Jak może w Białymstoku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem Schrödinger zastanawiał się gdzie obecnie jest jego kot i w jakim jest stanie. Po jego zaginięciu niektórzy twierdzili, że widzieli w okolicy czarnego doga, inni zarzekali się, że był to kot. Zdaje się, że do napisania kolejnej linijki nie będzie to jasne.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Cycki, no tak. Pomyślał wielki czarny kot. Raz złapiesz, a potem problem na całe życie. Chyba lepiej mężatki. Dodał w myślach. Tymczasem Hrabia był mocno poirytowany...

Edytowane przez Hesher
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hrabia w międzyczasie doświadczał bilokacji takoż Hrabina. Nie mogli jednak trafić na siebie nawzajem. Kot, nie mógł znaleźć swego Pana albowiem miał trudność z umlaut w jego nazwisku .W rezultacie pomylił go z Feldmarszałkiem  Schörnerem. W rezultacie kdf z Lucky Johnem i Hrabią wjechał w długą kolumnę pojazdów. Po obu  bokach  drogi poruszały się lwy i tygrysy. Po niewczasie Hrabia zorientował sie, że z w/w Feldmarszałkiem jadą na odsiecz oblężonemu Berlinowi.. Tygrysy mocno chrzęściły zużytymi już nieco gąsienicami.  W pobliskim lasku wieszano właśnie Woltzowa. Stąd te lwy sapnął Hrrabia - z pewnością są młode... 

Edytowane przez Marcin Rafalski
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...