Skocz do zawartości

Spinning, a 2 wędki


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Nachodzi mnie ostatnio pytanie następującej treści, czy będzie łamaniem przepisów jeśli : mam dwie wędki spinningowe , zarzucam pierwszą, przynęta jest w wodzie- odkładam ją na bok ; następnie zarzucam drugą wędkę ,przynęta również jest w wodzie - odkładam ją na bok. Czy ją w tym wypadku łowię na dwie wędki spinningowe? Moim zamiarem jest używanie 2 wędek spinningowych, zarzucając je naprzemiennie, w ten sposób, aby jedna wędka była zarzucona, odłożona na bok, a ja w tym czasie użytkuję drugą. Jakie jest wasze zdanie ? Wiem co mówią przepisy odnośnie spinningowania, ale jak to można interpretować przy użyciu przepisów ogólnych, które odnoszą się do dwóch wędzisk.

Mam nadzieję, że w miarę jasno opisałem o co mi chodzi.

Z góry dziękuję za opinie, komentarze i wyjaśnienia.

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam teraz taki dylemat i stąd moje pytanie .

Czy to źle , że pytam?

Czy w ogóle mogę zapytać?

A może, jak ja śmię w ogóle pytać?

 

Jeśli ma ktoś coś sensownego do napisania w temacie ,,spinning, a 2 wędki" to serdecznie zapraszam.

Edytowane przez kacperek993
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Nachodzi mnie ostatnio pytanie następującej treści, czy będzie łamaniem przepisów jeśli : mam dwie wędki spinningowe , zarzucam pierwszą, przynęta jest w wodzie- odkładam ją na bok ; następnie zarzucam drugą wędkę ,przynęta również jest w wodzie - odkładam ją na bok. Czy ją w tym wypadku łowię na dwie wędki spinningowe? Moim zamiarem jest używanie 2 wędek spinningowych, zarzucając je naprzemiennie, w ten sposób, aby jedna wędka była zarzucona, odłożona na bok, a ja w tym czasie użytkuję drugą. Jakie jest wasze zdanie ? Wiem co mówią przepisy odnośnie spinningowania, ale jak to można interpretować przy użyciu przepisów ogólnych, które odnoszą się do dwóch wędzisk.

Mam nadzieję, że w miarę jasno opisałem o co mi chodzi....

Z góry dziękuję za opinie, komentarze i wyjaśnienia.

Michał

Jeśli zarzucisz jedną wędkę gruntową i "odłożysz na bok", następnie zarzucisz drugą i "odłożysz na bok" i dalej postąpisz tak z ośmioma wędkami, to na ile wędek będziesz łowił?

Jeszcze jedno - zasady wędkowania określają poszczególne okręgi PZW. Przykładowo Okręg Mazowiecki PZW:

2.Metoda spinningowa. Łowienie ryb metodą spinningową dozwolone jest na jedną wędkę, trzymaną w ręku.

Edytowane przez RBTS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam teraz taki dylemat i stąd moje pytanie .

Czy to źle , że pytam?

Czy w ogóle mogę zapytać?

A może, jak ja śmię w ogóle pytać?

 

Jeśli ma ktoś coś sensownego do napisania w temacie ,,spinning, a 2 wędki" to serdecznie zapraszam.

 

Nie bierz tego tak bardzo do siebie :D Nikt nie probuje cie obrazac.Pytaj i badzi gotow na odpowiedzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Nachodzi mnie ostatnio pytanie następującej treści, czy będzie łamaniem przepisów jeśli : mam dwie wędki spinningowe , zarzucam pierwszą, przynęta jest w wodzie- odkładam ją na bok ; następnie zarzucam drugą wędkę ,przynęta również jest w wodzie - odkładam ją na bok. Czy ją w tym wypadku łowię na dwie wędki spinningowe? Moim zamiarem jest używanie 2 wędek spinningowych, zarzucając je naprzemiennie, w ten sposób, aby jedna wędka była zarzucona, odłożona na bok, a ja w tym czasie użytkuję drugą. Jakie jest wasze zdanie ? Wiem co mówią przepisy odnośnie spinningowania, ale jak to można interpretować przy użyciu przepisów ogólnych, które odnoszą się do dwóch wędzisk.

Mam nadzieję, że w miarę jasno opisałem o co mi chodzi.

Z góry dziękuję za opinie, komentarze i wyjaśnienia.

Michał

Oczywiście, że tym sposobem łowisz na dwie wędki spinningowe jednocześnie. Opadająca lub nawet leżąca na dnie guma jest często atakowana przez ryby, więc już nią łowisz. A Ty w tym samym czasie zaczynasz łowić drugim zestawem. Podobnie może być z długo opadającą wahadłówką lub woblerkiem, który porusza nurt rzeki. Czy uda się zaciąć branie na odłożony zestaw, to inna sprawa, ale bez wątpienia należy to uznać za łowienie niezgodne z przepisami. Tak kiedyś próbowano łowić sandacze w zbiornikach. Naprzemiennie podbijając przynętę (koguta, gumę). A właściwie co chciałbyś osiągnąć tym sposobem, bo zysk czasowy byłby praktycznie żaden?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Januszu pewnie chodzi o czas opadania zestawu na dużych głębokościach.

Widziałem kiedyś na Mazurach tak łowili miejscowi. 3 gramowa główka spada dość długo na 10 metrach, więc aby nie czekać aż przynęta zejdzie do dna łowili naprzemiennie na dwa kije.

Na tym samym jeziorze widziałem łowienie z łodzi podlodówką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Januszu pewnie chodzi o czas opadania zestawu na dużych głębokościach.

Widziałem kiedyś na Mazurach tak łowili miejscowi. 3 gramowa główka spada dość długo na 10 metrach, więc aby nie czekać aż przynęta zejdzie do dna łowili naprzemiennie na dwa kije.

Na tym samym jeziorze widziałem łowienie z łodzi podlodówką.

Jak szybko spada Marcinie taka główka? Metr na sekundę? A więc oszczędzamy dziesięć sekund? Dopiero przy łowieniu na siedem zestawów spinningowych zyskamy całą minutę. No to tu już można się zastanawiać, czy gra nie jest warta świeczki? :) Najgorzej kiedy większa ryba z tych siedmiu zestawów zrobi nam jeden miszmasz i cały zaoszczędzony czas pójdzie w diabły. :D

Michałowi, który twierdzi, że zna przepisy dotyczące spinningowania należy przypomnieć, że spinningować wolno tylko jedną wędką i w tym samym czasie nie wolno łowić inną metodą. A więc ta druga, nawet jeśli ją uznać za gruntówkę, bo sobie w coś uzbrojona leży zarzucona do wody, to i tak zostanie uznana za nieprzepisową.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulamin Amatorskiego Połowu mówi dokładnie o tym.

Nie rozumiem co tu rozkminiać ale niektórzy muszą kombinować.

 

Ps. Nawet i 10 wędek ustaw na brzegu, woblery w nurt i udawaj głupa że łowisz tylko na tą którą trzymasz w ręku.

Bo kombinowanie, to taki nasz sport narodowy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, będzie. Regulamin: spinning 1 wędka trzymana w ręku.

 

Ale Michale regulamin, regulaminem. Jak będziesz spinningował na dwie, to tak naprawdę nie będziesz łowił na żadną. Jeśli celnie rzucasz to często właśnie przy pierwszym opadzie są brania.

 

Oprócz teraz, kiedy można tylko na paprochy, zawsze mam dwie wędki. Ale jedna leży oparta o plecak a na drugą łowię. I nie chodzi mi nawet po głowie zarzucać obydwu.

 

Co innego jak łowię na spławik. Wolno na dwa. Ale już na spławik i spinning nie. Czemu? Nie wiem. Głupie to, ale nie wolno. Chcę porzucać, zwijam oba spławiki.

Edytowane przez Qh_
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, będzie. Regulamin: spinning 1 wędka trzymana w ręku.

 

Ale Michale regulamin, regulaminem. Jak będziesz spinningował na dwie, to tak naprawdę nie będziesz łowił na żadną. Jeśli celnie rzucasz to często właśnie przy pierwszym opadzie są brania.

 

Oprócz teraz, kiedy można tylko na paprochy, zawsze mam dwie wędki. Ale jedna leży oparta o plecak a na drugą łowię. I nie chodzi mi nawet po głowie zarzucać obydwu.

 

Co innego jak łowię na spławik. Wolno na dwa. Ale już na spławik i spinning nie. Czemu? Nie wiem. Głupie to, ale nie wolno. Chcę porzucać, zwijam oba spławiki.

Nie jest to głupie bo np

jaką odległość od Ciebie ma zachować inny wędkarz? 10 metrów czy 25 metrów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest.

 

Jaką? Bezpieczną. Rzucam na ok 50m. :D

No i w ogóle zależy z której strony by mnie zaszedł, czy od spławika czy spinningu  ;)

 

A poważniej:

jeśli przyjdzie jak rzucam - 25m

jeśli usiądzie jak mam spławiki 11m ode mnie - już nie mogę rzucać.

 

A takie sobie teoretyczne rozważania, bo i tak nie wolno.

 

A w ogóle jestem fanem takich sytuacji: siedzę sobie na główce na starorzeczu. Podchodzi gościu i pyta, czy by mi nie przeszkadzało jakby się przysiadł i łowił na prawo. Nie przeszkadzało mi i się przysiadł 3m ode mnie. Jakoś na spławik przestało żreć, zwinąłem, wyciągnąłem spinning. Nie będzie przeszkadzało? Nie. Można? Można.

Edytowane przez Qh_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie szczególnie w 2022 roku strasznie we znaki dawało mnie to ,ze można tylko albo spinningować albo łowić na grunt. A były takie sytuacje ,ze chętnie zostawiłbym tą jedną na grunt (no i pewnie by kusiło by zostawić 2 - jak znam życie)  i porzucał z tego samego pomostu. A na łódce jedna spławik druga spinning też by była fajna. Nikomu by to nie przeszkadzało , gruntówka/spławikówka pod ręką. No i pewnie ,,beznadziejność" spinningu na tym akwenie wzięła się z tego przepisu a nie z tego powodu ,ze jest nieskuteczny bo na trupa łowią. Ale na trupa łowią bo jedną rzuca na trupa , druga na białoryb a przy spinningu się nie da.

w sumie często nad tym przepisem się zastanawiałem , ale nigdy nie poznałem czemu tak jest .Zwykle tłumaczyli to ,ze gruntówka/ spąłwikówka jest w samopas.  Argument o odległości poznałem pierwszy raz.

 

A co do odległości od wędkujących to u mnie zmniejszyli ( nieważne czy grunt czy spinning) do 5 metrów . Pewny byłem ,ze jest właśnie stałe 10 albo 25 metrów bez względu na  metodę , ale te 5metrów to już trochę przesada. Ale z drugiej strony na akwenie gdzie to wprowadzili są porobione stanowiska  a pomiędzy nimi ciężko łowić /rzucać więc i tak są przerwy 25/50 metrów .

 

Tak samo ciekawie jest z trollingiem - choc ja nie potrafię zaufać uchwytowi i zawsze trollinguje  z łapy. 

Edytowane przez Misiek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...