Czy w Polsce jest jeszcze język polski, czy "bedzie' to znaczy tyle samo co "będzię"?

[Maciej W.]

Dbajmy o to, co i jak piszemy. O to chyba chodziło autorowi wątku. Nie ma co zamieniać tej sprawy w żart, bagatelizować, czy tłumaczyć tak ostatnio modną dysleksją i zagraniczną klawiaturą. Moim faworytem jest włączony słownik w telefonie. Zachłyśnięcie się nowinkami technicznymi to nie wszystko. Trzeba jeszcze mieć umiar i nauczyć się z nich korzystać. Większość pisze byle jak z niedbalstwa i bez zastanowienia nad tym, że wystawia sobie kiepską laurkę i okazuje brak szacunku czytającym. Internet zapewnia anonimowość, więc nie ma co się wysilać. Jeśli współcześni idole mają w głębokim poważaniu poprawną polszczyznę, a kultura osobista stała się obciachem miast normą, łatwiej i modniej być niechlujem, niż poświęcić pół minuty na przeczytanie tego, co zaraz umieścimy w ogólnodostępnej sieci. I nie mam tu na myśli jednego, czy dwóch znaków interpunkcyjnych, bo to niewinne drobiazgi wobec popisów niektórych użytkowników.

[karkoszek]

Nie znam innych forów techniczno-hobbystycznych, ale polsczyzna u nas jest na dość przyzwoitym poziomie. Na Facebooku to jest dopiero dramat, szczególnie na grupach regionalnych i lokalnych...

[Matteoo]

Herman, niestety rozwój języka dopuszcza takie nowe zapisy. To nie jest niszczenie języka, to jest jego rozwój, nie zawsze w dobrą stronę. Irytujące jest upublicznianie analfabetyzmu w internecie, a wzrokowo uczymy się pisać. To że ktoś plecionkę nazywa plećką, może za jakiś czas stać się normą, gorzej gdy ludzie piszą: " łutka, fszystko, dópa". Na ryby, temu co pisze bedzie, napisz żeby Ci zrobił "laskę" i przestał, zobaczysz czy zrozumie.

Edytowane 26 Marca 2023 przez Matteoo

[doktorek]

Nie znam innych forów techniczno-hobbystycznych, ale polsczyzna u nas jest na dość przyzwoitym poziomie. Na Facebooku to jest dopiero dramat, szczególnie na grupach regionalnych i lokalnych...

polszczyzna (!)

Poza tym słynne 100 "gram", dlaczego przez usta (klawiaturę) nie przechodzi 100 "kilogram" , choć to prawie (w sensie polszczyzny), to samo?

przepraszam za "ja", ale ja mam prosty zwyczaj, jeżeli ktoś pisze nie "po polsku" - ignoruję ten post, mało mnie interesuje czy sprzeda coś w dobrej cenie, czy też  ma swoje (być może) ciekawe zdanie o nowej metodzie, przynęcie itp.  Nie cierpię niechlujstwa językowego, a "Facezbooka" mam tam gdzie wzrok nie sięga

[Tabor]

doktorek a ja ignoruje ignorantów .

Patrzysz i nie tolerujesz  .

Super .

[witeg]

polszczyzna (!)

Poza tym słynne 100 "gram", dlaczego przez usta (klawiaturę) nie przechodzi 100 "kilogram" , choć to prawie (w sensie polszczyzny), to samo?

(...)

 

Oczywiście, że nie to samo!

100 gram to objętość

100 gramów to waga

Proste, oczywiste każdy powinien zrozumieć, że zamawia 100 gram wódki i 100 gramów zakąski.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Czyżby wyjątkowo ścisły związek miedzy słowem czytanym i pisanym, jest dla nas jakimś zaskakującym novum? Bądźmy bardziej tolerancyjni, albowiem nie jesteśmy sobie równi. Niektórzy z natury rzeczy mogą być wyżsi, a skoro mogą - to są, co wcale nie oznacza, że należy ingerować w naturę.. i wydziwiać          

[marecki003]

Oczywiście, że nie to samo!

100 gram to objętość

100 gramów to waga

Proste, oczywiste każdy powinien zrozumieć, że zamawia 100 gram wódki i 100 gramów zakąski.

Podaj proszę co jest w układzie SI jednostką objętości.

[Robert Dorado]

.... Chodzi mi o to, że współcześni "youtoberzy", kreują rzeczywistość, a przy okazji "bedzie". Mnie to irytuje i tyle. Nie zgadzacie się z tym co myślę, to zajrzyjcie do innego wątku.

 

Paweł, to powinno być twoje najmniejsze zmartwienie.

[Matteoo]

No to kolega witeg, daje nam przykłady niestety nie trafione. Po pierwsze tak jak pisze marecki003, gram nie jest jednostką objętości i żadne odmiany, tak nieudolne, tego nie zmienią. Skąd się przyjęło zamawianie wódki na gramy? Zapraszam do odwołań historycznych. Kolegę witeg, kolejny raz proszę, nie odzywaj się w tematach, na które nie powinieneś się wypowiadać. W Twoim wypadku milczenie jest złotem. 100 gram to niepoprawna odmiana, przy liczbach mnogich piszemy 100 gramów. Niestety w społeczeństwie utrwaliło się "100 gram", i nie chodzi tu tylko o wódkę.

Edytowane 27 Marca 2023 przez Matteoo

[GrzesM]

Takich utrwaleń jest więcej, w sobotę na "ryneczku" słyszałem np. 2 kilo i 100 złoty ????

[Artech]

Szczerze polecam profil. Można się sporo nauczyć a czasami mocno zdziwić.

https://instagram.com/kamilakalinczak?igshid=MjljNjAzYmU=

[na ryby.pl]

Robert, masz rację. Mam większe zmartwienia ale chcę spróbować, powalczyć z wiatrakami. Koledzy, wywołałem ten wątek bo chcę cały czas wierzyć w ludzi. Chcę mówić "dzień dobry", "do widzenia", "przepraszam" i "dziękuję". Przez telefon mówię "do usłyszenia". Ostatnio bardzo mi imponuje słowo "serwus". Kiedyś odpowiednik "cześć". Dziś prawie nie używane. Trochę szkoda bo brzmi pięknie.

[BOB1]

Pawle, aż w nerwach przeczytałem naszą wczorajsza korespondencję sms czy aby tam nie wpisałem jakiegoś "pozdro" itp  

A "pletka" , jak wielu na forum wie, to moja ulubienica. Ileż razy dostałem opierdol, że się czepiam   

Edytowane 27 Marca 2023 przez BOB

[Andrzej@45]

Robert, masz rację. Mam większe zmartwienia ale chcę spróbować, powalczyć z wiatrakami. Koledzy, wywołałem ten wątek bo chcę cały czas wierzyć w ludzi. Chcę mówić "dzień dobry", "do widzenia", "przepraszam" i "dziękuję". Przez telefon mówię "do usłyszenia". Ostatnio bardzo mi imponuje słowo "serwus". Kiedyś odpowiednik "cześć". Dziś prawie nie używane. Trochę szkoda bo brzmi pięknie.

tylko słowo serwus to pochodzi z Austrii

[witeg]

Podaj proszę co jest w układzie SI jednostką objętości.

 

Wskaż, proszę, kiedy twierdziłem, że takową jest. 

 

No to kolega witeg, daje nam przykłady niestety nie trafione. Po pierwsze tak jak pisze marecki003, gram nie jest jednostką objętości i żadne odmiany, tak nieudolne, tego nie zmienią. Skąd się przyjęło zamawianie wódki na gramy? Zapraszam do odwołań historycznych. Kolegę witeg, kolejny raz proszę, nie odzywaj się w tematach, na które nie powinieneś się wypowiadać. W Twoim wypadku milczenie jest złotem. 100 gram to niepoprawna odmiana, przy liczbach mnogich piszemy 100 gramów. Niestety w społeczeństwie utrwaliło się "100 gram", i nie chodzi tu tylko o wódkę.

 

Kij w czterech literach nie uwiera za mocno?

 

 

Nie wiem co jest bardziej przygnębiające, kwiatki typu tytułowe "będzię" , czy że jakąkolwiek  formę ironii, sarkazmu, żartu trzeba oznaczać gwiazdką z adnotacją, wężykiem, innym kolorem czcionki i emotikonem, żeby co poniektórzy erudyci załapali.

[korol]

A ile pochodzi z greki, bądź z łaciny

 

Ja tam się zgadzam, trzeba dbać o język ojczysty. I najlepiej zacząć od siebie.

[uvex]

tylko słowo serwus to pochodzi z Austrii

Chyba raczej z łaciny, servus tj. sługa

Np Sługa uniżony, sługa waszmości. Tak się drzewiej witano.

A co do będę, to chciałem zauważyć, że forma bede jest często słyszana w Świętokrzyskiem. Najczęściej na wsiach i w śród starszych osób. ????

Edytowane 27 Marca 2023 przez uvex

[Maciej W.]

Kilka osób ma tu pretensje do plećki, młynka, kijka. To chyba zbyt daleko posunięta poprawność i dbałość o język. Nie mylmy kaleczenia języka błędami ortograficznymi, czy fatalnej składni z wędkarską gwarą. Język ewoluuje i wszelkie uproszczenia, neologizmy i celowe przekręcenia są normą. Podobnie jest z zapożyczeniami z języków obcych. Trudno mieć pretensje do kogoś za benzynę, sufit, prysznic, czy multiplikator. Język jest na codzień kaleczony w takim stopniu i na każdym kroku, że absurdem jest czepiać się ludzi sprzedających wahadła, multik z nawiniętą pletką, czy uncjowy kijek o akcji krowiego ogona.

[marecki003]

Wskaż, proszę, kiedy twierdziłem, że takową jest. 

 

 

Kij w czterech literach nie uwiera za mocno?

 

 

Nie wiem co jest bardziej przygnębiające, kwiatki typu tytułowe "będzię" , czy że jakąkolwiek  formę ironii, sarkazmu, żartu trzeba oznaczać gwiazdką z adnotacją, wężykiem, innym kolorem czcionki i emotikonem, żeby co poniektórzy erudyci załapali.

 

Pytanie było o jednostkę .

Nie odpowiedziałeś na pytanie.

 

Dodam tylko :

Wódka składa się z wody i etanolu i jej gęstość to 0,95 g/ml. Oznacza to, że litr wody waży 1 kilogram, a litr wódki 950 g.

 

Pozdrawiam

 

[dyrek68]

Znajomy kelner starej daty wytłumaczył mi, że 100 gram wódki to objętościowo 100 mililitrów, ale wagowo tylko 95 gramów

A w carskiej Rosji, zanim jakiś chemik to odkrył, kilku gorzelników dało głowę za nadużycia.

Edytowane 27 Marca 2023 przez dyrek68

[Matteoo]

Podczas II wojny światowej, ulubiony generał Stalina, analfabeta zresztą, wnioskował do szefa o porcje żywieniowe. Wnioskował o 50 gramach słoniny i 100 gramach wódki, Stalin zgodził się na wódkę, podobno żołnierz podpity nie ma głodu i strachu, u mnie jest inaczej, muszę jeść i mam obawy, że wódka się skończy. Od tego czasu niektórzy historycy przypisują powstanie sławnych już 100 gramów. Swoją drogą na słowiańskich terenach wódka zagościła podobno dopiero w XIV wieku i to za skutecznymi działaniami mnichów. Pierwsze mocne alkohole zawitały podobno z Wenecji. Sam nie za bardzo w to daję wiarę, patrząc na naszą tradycję, choć są też zapiski, że to z Germanami przywędrowało. Tu bardziej wierzę, bo oni zawsze na złą drogę nas sprowadzali. Oficjalnie wódka w Polsce jest datowana na XVI wiek, wcześniej prym wiodły miody i piwo. Dyrek, czysty alkohol jest aż o 20% lżejszy od wody, niestety w różnych temperaturach ma różną objętość, dlatego stosowano zapiski w gramach, żeby zawsze dodać tyle samo.

Edytowane 27 Marca 2023 przez Matteoo

[korol]

W tym samym temacie, tylko odrobine z innej strony. Kiedys mozna bylo nakrecic wybitne ekranizacje Lalki, Ziemi obiecanej, Wiernej rzeki. A dzis, szkoda wymieniac nazwy tego czegos reklamowanego jako filmy.

 

Pytanie, co poszlo nie tak?

[slawek_2348]

Wychodzi na to, że brak cenzury ...

[Maciej W.]

W tym samym temacie, tylko odrobine z innej strony. Kiedys mozna bylo nakrecic wybitne ekranizacje Lalki, Ziemi obiecanej, Wiernej rzeki. A dzis, szkoda wymieniac nazwy tego czegos reklamowanego jako filmy.

 

Pytanie, co poszlo nie tak?

Piotrek, nie wywołuj wilka z lasu. Chcesz kolejnego podejścia na podobieństwo "Quo Vadis", czy "Ogniem i mieczem"? Oglądajmy w zaciszu domowym genialne ramoty z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych i trzymajmy kciuki, żeby jakiś oświecony producent nie zabrał się za nie ponownie. Kuba Wojewódzki w roli Wokulskiego, po uszy zakochany w rozkapryszonej i rozpieszczonej Serenie Williams. Dziękuję bardzo.