Skocz do zawartości

Czy w Polsce jest jeszcze język polski, czy "bedzie' to znaczy tyle samo co "będzię"?


na ryby.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Hehehe, pletka, to takie zdrobnienie (adekwatnie do wytrzymałości), taki slang wędkarski. Skrót.

 

Mnie drażni używanie "angielskich" słów. Sam używam angielskiego codziennie, ale w Polsce staram się mówić po polsku. Choć czasem wymaga to wysiłku.

 

Może nawet bardziej mnie śmieszy niż drażni to fokusowanie, dedlajny, risercze itp.

 

Ale dla mnie rekord świata głupoty to: "O co kaman?" Pomimo zaangażowania i wysiłku na znalezienie jakiegokolwiek sensu tego zlepku, nawet Longmann był już w użyciu, to nie ma sensu ani po polsku, ani po angielsku, ani po mieszanemu. A skoro bez sensu, to nie lepiej byłoby po polsku? O co kajman? Głupio tak samo, ale jak ładnie ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek, bron Boze nie chce widziec Slimaka walczacego z nowym zielonym ladem. Niech bedzie, ze przeciw wiatrakom ;) Po prostu nie moge pojac, dlaczego atakuja nas gnioty w tak duzej ilosci.

Przyczyn jest cała masa. Aktorstwo zeszło na psy i możemy zapomnieć o kolejnych Pszoniakach, Zapasiewiczach, Łomnickich, czy Hańczach. Produkcja rządzi się teraz innymi prawami i kolejny przemarsz szwedzkiego wojska w "Potopie" jest marzeniem ściętej głowy. Wystarczy wspomnieć, jak ten sam Hoffman sknocił sceny batalistyczne w "Ogniem i mieczem", kręcąc film w korporacyjnej rzeczywistości. Ręce opadają. Nikt nie wyłoży pieniędzy na setki statystów. Łatwiej i taniej zatrudnić kilku grafików komputerowych. Potem wychodzą z tego żałosne karampuki, jak scena igrzysk w "Quo vadis". Publiczność też woli obejrzeć kolejną część "Listów do M.", czy "Szybkich i wściekłych", niż przysypiać na "Niewinnych czarodziejach". Trafiają się wyjątki od reguły, ale chwytliwa chała dominuje. Statystyczny widz nie jest wybredny i nie stawia wymagań. Oczekuje szybkiego i kolorowego przekazu nie wymagającego zastanowienia i refleksji. A dobry aktor? To najczęściej ten przystojny i zabawny. Po co więc kręcić filmy mądre i ambitne?
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej kolejności, "Pan Wołodyjowski", "Potop" i "Ogniem i mieczem" Dla mnie, w mojej ocenie to "Potop" jest najbardziej (tu nie ukrywam,  brakuje mi wyrazów) kultowy, Oddany w miarę możliwości najbardziej realnie. Zupełnie pominięty temat obozu w widłach "Sanu" i "Wisły", pogoni "Rocha Kowalskiego za szwedzkim Królem", pięknej służby, "wachmistrza Soroki", zdobywania Warszawy gdzie Zagłoba walczy z małpami. To nie jest atak z mojej strony na Pana Jerzego Hoffmana (zrobił co mógł w swoich czasach i mam dla jego twórczości wielki szacunek). Ale mam marzenie, że kiedyś ktoś zapłaci za pełną ekranizację "Trylogii" ...Zrobi to w stylu "Szeregowca Ryan".  Może to już się nie uda, bo każdy z nas, nie jest w stanie w głowie wyobrazić sobie innych aktorów, w "Trylogii".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ogniem i mieczem" już takie bajkowe nie jest. Wiśniowiecki w nim to już nie jest bohater idealny, szlachta polska też nie jest przedstawiona w różowych barwach, Chmielnicki i Bohun to nie są jednoznacznie czarne charaktery. 

 

Sceny batalistyczne w "Potopie". Myślę, że w najbliższym czasie,  Rosja nie użyczy nam pułku kawalerii do filmu  :D  :D  :D .

 

PS. Marudzimy tu jak tetrycy. Filmy, przynajmniej dobre, jakie widziałem ostatnio to np. "Tato" lub "Johnny", Bardzo dobrym filmem historycznym jest "Wołyń".

Edytowane przez Mysha
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki (wieżę, że jesteście) i koledzy. Nie wiem jak zacząć. Bo temat nieprosty. wspomniany wyżej film "Johhny". Był bardzo dobrym człowiekiem. Obyśmy wszyscy tacy byli. Dla mnie, całkowity wzór. Ja nie jestem taki jak on.... :huh:, jestem zwykłym dupkiem.

Edytowane przez na ryby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ksiądz Jan był bez wątpienia wyjątkowym człowiekiem i takich postaci oby w naszym życiu było jak najwięcej (taka nadzieja) Natomiast film ... zapewne długo na mojej top liście kina polskiego, będzie to nr 1. Było tam wszystko czego oczekuję od dobrego kina (no może poza dźwiękiem, który tradycyjne jest na zaskakująco niskim poziomie) a może nawet więcej. Na przemian płakałem i wybuchałem śmiechem. Zero patosu, czysta prawda.  Główna rola to najwyższy poziom aktorstwa

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...