Skocz do zawartości

Kuna w dom - duch w dom


bigrafi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Ma ktoś sprawdzony sposób na pozbycie się przesympatycznego zwierzaczka z domu.

Zagościła mi się ostatnio w ścianach - dom kanadyjka i nie pomagają odstraszacze elektryczne, żywołapkę ostatnio osikała wejście - dosłownie :). Nie chce stosować trutki, ale zwierzak przestaje być fajny jak szaleje w nowo wybudowanym domu.

Edytowane przez bigrafi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny problem.

Kuna grasowała mi po stodole i garażu/

Zżarła mi gąbkę z kolumn od wieży,które tam składowałem i kilka kilo zanęty na ryby. :angry:

Zaminowała odchodami całą powierzchnię.

Pozbyłem się jej rozrzucając po podłodze i po wszystkich kątach psią sierść zbieraną po wyczesywaniu psa.

Drugą kunę przepędził sam pies.

Natknął się na nią przypadkiem .

Walka musiała być ostra.(Dog de Bordeaux)

Wrócił z nocnego spaceru po ogródku ze sporym kawałkiem skóry wyrwanym z karku i skończyło się wizytą u weterynarza.

Kuny już więcej nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Makamba ostry ten Twój piesior :) .Też takiego chcę mieć :D .

 

Szukam narzeczonej dla swojego to może jakiś szczeniak się trafi. :)

Tylko trzeba co miesiąc świniaka ubijać ,żeby takie bydle wykarmić. :D

 

Tak wyglądał mój dnia gdy go kupiłem , z niedowagą około 10kg.

post-50881-0-63108700-1350201402_thumb.jpg

 

post-50881-0-35031500-1350201427_thumb.jpg

Oprócz kun daje radę też niedźwiedziom i intruzom dwunożnym. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ makamba: To musiała być nie lada kuna, skoro zdołała zranić takiego psa :huh: No chyba że skóra wyrwana z karku należała do kuny i wypadła psinie z pyska, a wycieczka do weterynarza miała cel wyłącznie profilaktyczny - wścieklizna itp :P Kuny trzymają się z dala od mojej działki (strzeże jej Perro de Presa Canario), ale z kolei krety czują się tu bezkarne, mimo tupania im nad głową przez mego czworonoga.

 

@ bigrafi: Jeśli jajko (ponoć nr 1 w sadłospisie kuny) się nie sprawdza, popróbuj z "padliną", np. rybią (szprotki. makrela - coś co ładnie i mocno pachnie). Istnieje jednak ryzyko, że przywabisz tak kilka innych zwierząt (co chyba już miało miejsce)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ bigrafi: Bardzo możliwe ;) Czytałem, że kuna nie przepada za naftaliną i hałasem (jak większość dzikich zwierząt). Jeśli jesteś w stanie namierzyć miejsca, w których najczęściej się pojawia, a jeszcze lepiej, wchodzi w strukturę domu, napakuj tam odstraszacza na mole w ilości... wystarczającej :D Nie zaszkodzi też kuracja muyczna, o ile istnieje taka możliwość. No i... kup Pan porządnego psa :D A tak poważnie, ponoć zwykłe piętogryzy - hałaśniki też są skuteczne. Problem w tym, że kuna może im wklepać, skoro dosięgnęła "deborżka" Makamby... Co dziki zwierz, to dziki zwierz.

Edytowane przez Dienekes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jajko jest już ponad 3 tygodnie w klatce :).

Hałas wypróbowany też. Kino domowe z odgłosami borsuka - ponoć miały działać - ni cholery. Nie bardzo lubi apollo 440 - tutaj hałas trochę ją rozruszał, ale nie przegonił. Naftalina mam na mole poustawiane - chyba je lubi. Kupiłem jakiś środek do pryskania - na każdej rurze spustowej też nic nie dało. Pies na razie nie wchodzi w rachubę :(. Wczoraj byli dekarze - chyba namierzyli którędy wchodzi - zostawili przy kominku wentylacyjnym otwór w OSB. Założyli blachę i dziś w nocy spokój. Zobaczymy co dalej podobno kuna jest dobrym hakerem, łamie każde zabezpieczenie, ale mam nadzieję, że nie da rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, widzę, że jedynym pewnym wyjściem jest pojmanie intruza i zafundowanie mu dalekiej wycieczki w las. No ale to wcale nie jest takie łatwe. Ostatnie, co przychodzi mi do głowy to mocne lampy wyzwalane odpowiednio zestrojoną fotokomórką... Być może to ją spłoszy, a przynajmniej zasygnalizuje Tobie, coby ustawić się na czatach z dużym podbierakiem :P

 

Trudny przeciwnik się Tobie trafił. Trzymam kciuki za Twój sukces. Zechciej informować o postępach i stosowanych rozwiązaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bigrafi - może masz duchy w domu? :)

Sprawdź czy nie postawiłeś chaty na jakimś indiańskim cmentarzu. ;)

 

A na poważnie - czy to na pewno kuna?

Te u mnie zostawiały mnóstwo wielokolorowych gówienek.

Może to jakiś szczur biega Ci między ścianami?

 

Co do starcia kuna vs pies.

Osaczona kuna , jak wiele innych zwierząt potrafi być nieobliczalna.

Potrafi uwalić znienacka spod krzaka.

Ząbki też ma niczego sobie.

Generalnie unikają kontaktu z psami.

Czasem do osadzenia zniechęca je nawet sam zapach psa,nawet jeśli miałby to być jamnik.

Boją się o młode.

Przez kilkanaście lat nie miałem z kunami problemu bo trzymałem w domostwie 2 buldogi francuskie i bokserkę.

Jak tylko psiaki mi pozdychały to zaczęły się problemy.

Kuny rozwaliły nawet wiszące na stodole domki dla ptaków.

 

Pułapka :

 

http://www.youtube.com/watch?v=RZ41D7ax9x0&feature=related

O sposoby na kuny i o pułapki popytaj chodowców gołębi.

 

Potrafi dorwać zająca i go rozszarpać.

Nawet w śniegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na bank kuna. Rozsypałem mąkę pod rurami spustowymi i miałem komplecik śladów. Oprócz tego wczoraj cieśle rozbieli kawałek dachu i zostawiła na dróżce do kominka "pachnące" tropy.

Gdyby nie powodowała takich szkód w wełnie mineralnej to by nie przeszkadzała - przynajmniej szczury i myszy by omijały dom z daleka.

Kuna ma bardzo mocny szczękościsk. Jak zaciśnie to może prowadzić do amputacji palca, tak więc z zarazą trzeba uważać.

Gdyby nie powodowała takich szkód w wełnie mineralnej to by nie przeszkadzała - przynajmniej szczury i myszy by omijały dom z daleka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem wcześniej, uznaję siłę i zaciekłość dzikiego zwierza, ale jeśli ktoś pisze, że pies nie ma szans z kuną, nie może mieć na myśli molosów (w każdym razie, większości z nich) albo zwyczajnie bredzi. To, że kuna daje radę kotu, mnie nie dziwi, ale psu? Każdemu? Haha! Proszę Cię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kotem kuna łatwo może się rozprawić.

Z psem bywa jej trudniej.

Do polowań na kuny tresowano nawet spaniele , ale chyba bardziej do tropienia niż pojmania czy uśmiercania.

Jak się dla kuny skończyło spotkanie z moim bordeaux nie wiem.

Kuny już więcej nie widziałem i w tym roku mam spokój , ale nie znalazłem żadnych "kunowych zwłok" w ogrodzie.

Może po szamotaninie uciekła z domostwa i już sobie ten rewir odpuściła.

Pies miał ranę wielkości 5zł.

 

Tu piszą też o zostawianiu odchodów lwa i innych drapieżników dla odstraszenia kuny.

http://www.tvp.pl/wiedza/aktualnosci/odchody-lwa-i-siersc-psa-sposobami-na-odstraszenie-kuny/4592216

 

Mi by w zasadzie nawet nie przeszkadzała gdyby miała w zwyczaju "kupkać" w jednym miejscu a nie minować całą powierzchnię. :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A karmiłeś tego dnia swojego doga? ;)

 

Jeśli sierść psa działa, to tym bardziej odchody, mogłyby ale... skąd dzika polska kuna miałaby znać zagrożenie związane z lwem, a które miałaby kojarzyć z zapachem jego odchodów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale silikon imituje pokarm, na którym sandacz żeruje od małego. Podając mu przynętę, wprowadzasz do równania element, który ryba zna z własnego doświadczenia (+/-). Przynajmniej co do kształtu, bo z kolorami bywa różnie. Jak się rusza, a on jest głodny, capnie lub zrobi to by bronić gniazda itp itd. Też pomyślałem o rozmiarach. Cóż, gdybym zobaczył gówno rozmiarowo większe niż ja (1,88 m/ 100 kg wagi), nie myślałbym zbyt długo i wiał, gdzie pieprz rośnie :lol: :lol: :lol: Zakładam, że instynkt kuny zadziałałby podobnie a nawet tak samo ;)

 

Kuna była i już jej nie ma, a jeśli pies był głodny... on chyba nie lubi być głodny. Plus, to zbrodnia doskonała, niemal - zemsta i przekąska w jednym, a dowodów zbrodni brak ;)

Edytowane przez Dienekes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ makamba: Obstawiałbym urażoną dumę i niestrawność futrzaną :D

 

@bigrafi: Jak mniemam, blokada tego wejścia nie wchodzi w rachubę? Z drugiej strony, dobrze wiedzieć, którędy włazi bo łatwiej wówczas o zastawienie skutecznej pułapki.

Edytowane przez Dienekes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda ,że zwierzak grasuje w ścianach.

Jakby to był strych czy inne pomieszczenie to pewnie kilka nocek byś tam spędził na materacu to by sobie kuna konkurencję odpuściła.

A nie da rady kilka nocy zaczaić się i poutrudniać jej grasowanie w domu?

Kuny też lubią spokój .

Problemem może być (i to obstawiam) , że prawdopodobnie nie traktuje ona Twojego domu jako potencjalne miejsce na osadzenie , ale tylko jako "supermarket" z gratisami.

Może jakieś insekty czy gryzonie tam wyłapuje i po polowaniu wraca do lasu?

Edytowane przez makamba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...