Dąbek 111 Opublikowano 14 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2012 Jak macie Panowie możliwość zakupu to szczerze polecam Revo SX.Bardzo fajnie działający hamulec magnetyczny ,pozwala opsłużyćprzynęty od wobków np Yozuri 7cm po pilkery 120g oczywiście okazjonalnie.Super po gumy na Wisełce.W razie jak się zabawa z castingiem nie spodoba ,przy sprzedaży nie stracicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 14 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2012 Dikens , poczytaj sobie w necie opinie o tym multiku TD , naprawdę dobra konstrukcja...no ale co się dziwić negatywnych opini skoro wypowiadają sie ludzi którzy na codzień łowią daiwą stezz a dragona nawet w ręku nie mieli ehh.... Tani multik jest dobry bo tani...Opinie a teksty sponsorowane to jedno, posiadanie ich to drugie. Mało jest w naszym necie "testów" z prawdziwego zdarzenia, do zajechania. A wierz mi, zajechać można wszystko. Jedne w sezon, drugie w 2,5 tygodnia...W Revo np na morzu padają łożyska na szpuli. Cała reszta ok, to to jedno cholerne łożysko zgoni szybko po kontakcie z morską wodą. Koszt nie duży, ale wk... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 16 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2012 Jesli chodzi o funkconalnosc w castingu to naprawde spining pozostaje w tyle.Od tego roku bawie sie castem i mam sprzet z raczej niskiej polki, ale obrotowka 2 jak i woblerkiem 4.5gr rzucam i wcale nie tak blisko, glowka 10gr+guma 7cm to juz wypas i lata prawie jak ze spina.Jesli chodzi o wage zestawu cast jest o wiele lzejszy, dla multika nie ma praktycznie znaczenia czy podbijasz gume 15gr czy sciagasz obrotowke nr 5 jedyny opor jaki czujesz jest na kiju.rzucanie to bajka i nie wiem co trzeba robic zeby powstaly brody.Owszem jak rzucalem bez bloczkow to byl odstrzal jednak przy dwoch bloczkach wszytsko powyzej 5gr lata bez problemu.Jedyna wada to brak dzwieku hamulca ale jesli chodzi o hamulec to super sprawa bo nie trzeba sie bawic podczas holu tylko kontrolujesz kciukiem.Ogolnie rzec biorac to za castem przemawia rowniez ekonomicznosc poniewaz za multik dobrej jakosci zaplacisz do 1000zl korba natomisat aby wytrzymala to samo musi byc dosc dosc rozmiarow i kosztowac znacznie wiecej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 16 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2012 (edytowane) Jest mały minus casta o którym nikt nie napisał. Rzadko jeżdże na ryby ale jak juz pojade to na 8-10 godzin. Jak nic sie nie dzieje przez 7 to człowiek zwykłym kołowrotkiem rzuca za plecy i nic się nie dzieje. A przy multiku uwaga przy kontakcie przynety z woda musi byc zachowana.Poza tym spinnem rzucam dalej. Edytowane 16 Października 2012 przez godski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
makamba Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Jak dobrze ustawisz multik to rzucasz z zamkniętymi oczami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jamesty Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Dla mnie spinn już nie istnieje . Mam tylko korbę w spławikówce. Sam nie wiem ale mi się wygodniej łowi castem . Nie twierdze że jedno jest lepsze od drugiego bo to zależy od podejścia. Cast ma swoje zalety i wady. Wady biorą się głownie ze złej techniki niestety. Po paru latach nauczyłem się jak i co. Teraz nie ma problemu z brodami ; odległością ; czasami coś odstrzele takie życie. Z nauką tez nie miałem problemów nie jest to takie straszne jak wygląda. Zawsze będzie dyskusja co jest lepsze ;] i nigdy nie poznacie dokładniej opinii. Trzeba spróbować tego i tego i zobaczyć co bardziej pasuje.To tak samo jak z Kobietą nie przetestujesz to nie będziesz wiedział . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Ja z kolei spróbował i.... Odpuscilem sobie, mi nie spodobał się cast.... Ale nie żałuję że spróbował, problemem nie była technika, czy brody i inne utrudnienia.... Po prostu wole zwykły kolowrotek i tyle;-) Bądźmy ale kiedyś jeszcze na pewno wrócę do casta.... Pozdrawiam.... A pytanie co jest lepsze to tak jak sprawdzanie zawartości cukru w cukrze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Za castem przemawia celnosc, porecznosc, wytrzymalosc, waga.Nocne lowienie fakt spining lepszy chyba ze ktos juz na sluch sie orientuje i ma wyczucie.Kontrola kciukiem linki to super sprawa.Ogolnie wszyscy maja racje bo jak kto woli, jeden woli ciezarowka smigac po zakorkowanym miescie a inny smartem, jeden woli przewozic material budowlany kombiakiem a inny samochodem dostawczym.Spining jest bardzo praktyczny ale jesli chodzi o mozliwosci to casting wypada lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Ech, cudnie że tak casto-MANIAKÓW zastęp rosnie.Nie chcę zygać i być znowu castingo-zercą, ale, chciałbym kolegów od casta dobrego zawsze na wszystko ustawić na plaży, z wiatrem 30km/h w paszczę pod 30st, z mocniejszymi podmuchami i koniecznością pizgnięcia 16 cm twisterem z 7g główką kilkadziesiąt metrów... A jeszcze metrowy - dwumetrowy przypon z żyłki, z wezełkiem postukującym o przelotki i też trochę tłumiącym rzut...Myślę, że wielu z mega optymistycznych kolegów zweryfikowałoby boleśnie swoje przekonania.Bo pizgnąć gumą na 20g główce z łodzi - luzik. Pod górkę zaczyna się nocą, gdy gówno widać, gdy wieje, gdy trzeba rzucić daleko, przynęta droga, linka cienka, wieje niekoniecznie w plecy, węda musi mieć trochę mocy ... I wtedy zaczyna się walka, między 6 zmysłem i ustawieniem multi, żeby to fruwało gdy nie widzisz co z linką na szpuli się dzieje, gdy masz sporadyczne podmuchy zmieniające podczas rzutu praktycznie wszystko. Dokręcić hamulec i polec tak sobie, czy rzucić i liczyć że ogarniesz po ciemku szpulkę? I jeszcze woda 10-12st ciurkająca po ręce z multika,.. Co po 2h na zimnym wietrze daje po dupie na maxa... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Ech, cudnie że tak casto-MANIAKÓW zastęp rosnie.Nie chcę zygać i być znowu castingo-zercą, ale, chciałbym kolegów od casta dobrego zawsze na wszystko ustawić na plaży, z wiatrem 30km/h w paszczę pod 30st, z mocniejszymi podmuchami i koniecznością pizgnięcia 16 cm twisterem z 7g główką kilkadziesiąt metrów... A jeszcze metrowy - dwumetrowy przypon z żyłki, z wezełkiem postukującym o przelotki i też trochę tłumiącym rzut... :D Nie trzeba na plaży. W tym roku doświadczałem podobnych sytuacji nad Odrą. Całe szczęście, że bywa zmiennie i czasem kierunek pokrywa się z wiatrem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Łowiłem w zbliżonych warunkach jak Kuba pisze tyle, że z łodzi. Fakt, łatwo nie było, do wszystkiego jednak idzie przywyknąć. Hamulec skręcony, ucho na szpanie jak zając robiący słupka, nawet udawało się bez brody, odległości nędzne. Samo prowadzenie przynęty to już wypas, prawie jak noktowizjer w ciemnościach - widzi się czując pracę przynęty, jej wibrację, stukania, otarcia. Słowem multik i jego zalety... Zrób to z korbą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Widzi, problem jak musisz pizgnać daleko i nie ma przeproś. O dziwo z korbą nie ma aż takiego problemu.Po prostu - w niektórych zastosowaniach jest ok, w niektórych o niebo lepiej, a czasem - kiepsko. I tak jak na małą rzeczkę za kropkiem nie pójdę z castem, tak i na plaży mam mieszane uczucia, bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 dla każdego co kto lubi :-)ja i na rzeczkę i na plażę zawsze z castingiem :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 temat tak ciekawy jak nudny ... sorry, i zawsze konczy sie wedlug tego samego schematu ... zwolennicy multiplikatorow przekonuja niezwolennikow o wyzszosci i na odwrot ... tylko w jakim celu przekonywac, skoro obydwie metody sie swietnie uzupelniaja i ja, osobiscie, nie chce zrezygnowac z zadnej z nich dobrze pamietam jak zawodnicy wpisywali sobie w sygnature 'tylko casting' aby po roku ... i po cichutku ... zapytac: jaki spining na klenia i pod lekkie wabiki? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 widzisz pitt bo tak to już jest w necie.. malo kto potrafi konstruktywnie prowadzic rozmowe i wymieniac sie zdaniem.. najczesciej jest to przekonywanie na sile innych do dwojej jedynie slusznej metody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Eee..Wcale w tych dyskusjach nie chodzi o wyższość jednego nad drugim . Z reguły są to próby deprecjacji castingu przez zgorszonych samą możliwościa istnienia czegoś doskonalszego niż ich wpojona , zakuta na beton minimalistyczna monokultura . . Niektórym dobrze jest w klapkach Zresztą , czy człowiek ambitny , powinien deklarować publicznie chodzenie na łatwiznę albo układy z własną niewiedzą ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Łowię castingiem krócej, niż jestem na jerku. Wiele z tego, co wiem, wiem stąd. Ale prawdą niezaprzeczalną jest, że w tym temacie, jak w każdym innym aspekcie wędkarstwa nic nie zastąpi praktyki. Rozumiem pytanie nowicjuszy, bo sam niedawno nim byłem, ale praktyka rozwiewa wszelkie wątpliwości, zniechęca do niepotrzebnych twierdzeń i bezproduktywnych dyskusji. Pierwszy pełny sezon z castem i już z pewną wprawą to było jak odkrycie spiningu na nowo. Jeśli chodzi o rady teoretyczne to mogę dodać, co rzadko ktoś podkreśla, że jeśli ktoś łowi z pozycji indiańskich, na kolanach, kucając, słowem inaczej niż na stojąco, zestaw castingowy jest o rząd wielkości lepszy tylko i wyłącznie z powodu sposobu uchwytu i tego gdzie kołowrotek fizycznie się znajduje, przy operowaniu zestawem - szczególnie przy przynętach wymagających bardzo aktywnej pracy wędziskiem. O innych zaletach i wadach wyczytać z podobnych tematów można bardzo wiele. Jednak lepiej niż sięgnąć samemu i sprawdzić, zwyczajnie się nie da. Ja, mimo zachwytu możliwościami zestawu castingowego, wciąż znajduję miejsca, w których "się nie da". Bo sieknąć akurat trzeba daleko, a stoimy na krawędzi skarpy, otuleni trzcinowiskiem. A watr, jak wiadomo, potrafi pomagać lub wręcz przeciwnie. PozdrawiamGrzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 17 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2012 Wiatr oczywiscie przeszkadza ale wiatr ktory uniemozliwi rzucanie 20gr wabikiem wogole dyskwalifikuje lowienie tego dnia.Tak wiec bez przesady jesli juz mamy przechodzic w skrajnosci i szukac na sile extremalnych sytuacji ktore wykluczaja casting to spojrzmy na to w inny sposob wyobrazmy sobie lowienie 3m kijkiem z belly boat, oczywiscie sie da ale gdzie tu komfort.Lowiac spiningiem nie trzeba sie obrazac na casting i odwrotnie.Ja jednego dnia lece nad rzeke ze spiningiem a kolejnego na zbiornik z castem, chociaz probowalem i klenie i bolenie na casta i da sie, moze nie tak efektywnie jak spinem ale sie da, z tym ze zestaw cast mam tylko jeden i lowienie szczupakow i kleni tym samym zestawem i to w wersji cast to zupelne nieporozumienie.A zatem wyzszosc castingu nad staloszpulowcem oczywiscie w niektorych sytuacjach i jezeli mialbym sie zdecydowac tylko na jedna metode to sam nie wiem, tak naprawde nikt z nas nie staje przed taka koniecznoscia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 18 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2012 czy tylko mi sie tak wydaje, czy jednak sa pewne nieznaczne sprzecznosci pomiedzy tym co piszesz w poscie powyzej i zawartoscia wczesniejszych postow? pytam, poniewaz jest wczesnie rano, siedze w pociagu pelnym obcych ludzi i nie ma tutaj nikgo, kto moglby mnie uszczypnac? panowie, w przyszlym tygodniu proponuje o wyzszosci swiat bozego nad wielaknocnymi ... i co z tego, ze juz bylo? bumerang jest bumerang i nic na to nie poradzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardi Opublikowano 18 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2012 Wiatr oczywiscie przeszkadza ale wiatr ktory uniemozliwi rzucanie 20gr wabikiem wogole dyskwalifikuje lowienie tego dnia. :huh: Zapraszam na Bałtyk w takim razie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 18 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2012 Panowie we wczesniejszych postach chodzilo o lowienie z opadu guma 15-35 gr i mowilem o wyzszosci multika w takim zastosowaniu.Pozniej temat wszedl na inne tory typu wiatr, huragan catarina i lowienie castingiem, doszla noc, Baltyk Nil i Jangcy wiec w zaleznosci jak sie temat rozwija ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 18 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2012 zeby nie bylo. ze sie czepiam Panowie we wczesniejszych postach chodzilo o lowienie z opadu guma 15-35 gr i mowilem o wyzszosci multika w takim zastosowaniu.Od tego roku bawie sie castem i mam sprzet z raczej niskiej polki, ale obrotowka 2 jak i woblerkiem 4.5gr rzucam i wcale nie tak blisko ... wszytsko powyzej 5gr lata bez problemu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 18 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2012 A no czepiasz sie spojrz kto zaczal temat i o czym pisal.Bylo pytanie co lepiej ogarnie pzrynety 15-35 opad.Moim zdaniem cast.Nigdzie nie napisalem ze spinem rzucam dalej niz castem wrecz przeciwnie jesli chodzi o odleglosc to przy tak lekkich przybetach pisalem ze spin.O ile w pierwszym poscie pisalem tylko o castingu a w drugim uwzglednilem jeszcze spin to chyba raczej nie moglbym sam sobie przeczyc.Pozatym naprawde nie musze sie tlumaczyc chcesz to czytaj nie to nie, jesli czytam cos co nie bardzo mi pasuje to sie usmiecham i czytam kolejny post.Nie wytykam bo po co 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 18 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2012 OK, w takim razie i czytam nastepny post Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 18 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2012 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.