Skocz do zawartości
  • 0

Ponton 3,20 czy może coś więcej


Redzi

Pytanie

Witam kolegów, po przejrzeniu masy stron z pontonami ich opiniami, skłaniam się ku zakupowi pontonu 320 pro marine Forsage. Chcąc rozwiać resztę wątpliwości zwracam się do kolegów:

 

- czy użytkuje ktoś z was ten ponton i jak się sprawuje

- będę nim pływał przede wszystkim po Wiśle z podpiętym silnikiem 6km Hondy - czy da radę? przy 2 osobach i troszkę gratów

- a może proponujecie coś innego w podobnej cenie czyli gdzieś w granicach 2,5 tysia

 

 

Co prawda nie chcę większego pontonu aloe czy 360cm przy silnku 6km nie będzie zbyt oporne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ponton to Bush Crab CR K-330 R, pływam 45% czasu sam, 50% czasu 2 osoby, 5% czasu 3-4 os. :)

tylko i wyłącznie rekreacyjnie Odra, Kanał Gliwicki i Chorwacja.

 

Różnica w zużyciu paliwa akceptowalna jak cię stać bierz 10.

Jaka to jest akceptowalna? :)

Edytowane przez komanch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zależy od wielu czynników nikt na sucho nie jest tego w stanie określić.Weźmiesz słabszy i za jakiś czas pojawi się wpis pt.co się jeszcze da wycisnąć z 6 km. Poza tym nowsze 6 to raczej jeden garnek i kultura pracy pozostawiająca wiele do życzenia. Sam lub w dwie osoby na 10 polatasz dla frajdy dość fajnie w ślizgu,w cztery osoby zapomnij ale lepiej jak na 6.Nie sądzę że wypływasz rocznie więcej jak 80 do 100 mth co jest załoźeniem bardzo optymmistycznym,raczej 30 do 50 .Różnica nie będzie tak odczuwalna to nie są moce rzędu 50 a 100 km.Generalnie ile byś nie wlał tyle spali i zawsze będzie mało.

A i jak będziesz zmieniał ponton na większy to 10 na początek w sam raz.

Edytowane przez welpa1809
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, raczej zdecyduję sie na 10,  teraz jeszcze zdałem sobie sprawę z różnicy wagi, 25 vs 40kg, da się bez większych problemów w pojedynkę 10-kę zakładać? :)

Lekko dasz radę mi się zdarza 25 samemu targnąć.10 regularnie wieszam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, raczej zdecyduję sie na 10, teraz jeszcze zdałem sobie sprawę z różnicy wagi, 25 vs 40kg, da się bez większych problemów w pojedynkę 10-kę zakładać? :)

Z tohatsu 9.8 4T podchodze pod 100m górkę i wrzucam do bagażnika, da się samemu bez problemu założy na pawęż :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, raczej zdecyduję sie na 10,  teraz jeszcze zdałem sobie sprawę z różnicy wagi, 25 vs 40kg, da się bez większych problemów w pojedynkę 10-kę zakładać? :)

 

Jak jesteś normalnej postury, to operacje z silnikiem 40kg nie stanowią żadnego problemu. Ale odcinek lędźwiowy zawsze warto wzmocnić :) bicki są, że tak powiem, wtórne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak jesteś normalnej postury, to operacje z silnikiem 40kg nie stanowią żadnego problemu. Ale odcinek lędźwiowy zawsze warto wzmocnić :) bicki są, że tak powiem, wtórne ;)

To było z przymrużeniem oka ;) Anatomicznie rzeczywiście, inne mięśnie bardziej się napracują, ale w martwym ciągu powinieneś się poprawić ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zanieść to można nawet i 70-80 kg , tylko ciekawe jak szybko się to koledze znudzi . Ciekawe jeszcze skąd ma to nosić , ja mieszkam w bloku i nie wyobrażam sobie biegać z czym co waży 40-50 kg. Dodam że chodzę na siłownię i wyniesienie pontonu z silnikiem i gratami z bloku do samochodu zajmuje mi około 20 min i czuć że plecy robią się mokre. Jak wracam z ryb po całym dniu to już mi się nie chce tego wnosić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

taaaa... mam podobne dylematy. Co mi się szybciej znudzi: noszenie 42 kilo silnika czy pływanie "zbyt" wolno  :)

Na razie mam "lekko" do noszenia i średnio szybko do pływania - jeśli chodzi o silnik. Mój Bush 420 sam w sobie daje w kość przy noszeniu i składaniu. Jednoosobowo mordęga, ale w dwie osoby jest ok. Za to jak już pływamy, to doceniam rozmiar i bezpieczeństwo, które dostaję w zamian.

Póki co, nie myślę nawet o zmianie pontonu na mniejszy, bo ten jest na "wyprawy" a takie popełniam w dwu składzie  :)  no i na przyszły sezon będzie nowa, mocna jednostka (jak dla mnie bo tylko i aż 20 KM) 

Wydaje mi się, że to będzie optymalny zestaw. 

A sam jak mam ochotę na ryby jechać, to mam .... problem  :o Na szczęście zawsze znajdzie się jakiś pozytywny wariat  :)

Nawiązując to tematu - wybór pontonu zależy zawsze od tego, gdzie i w jakich warunkach ma być używany. Na tej podstawie wybierałbym dziś ponton i silnik.

Na morze czy duże zbiorniki,  już taki ponton ponad 4 metry i 20 KM spokojnie ogarnie i w razie niebezpieczeństwa pozwoli dość szybko się ewakuować. Na małych jeziorkach, po kilkadziesiąt czy sto hektarów, to bez sensu.

Chyba, że ktoś ma nad taką wodą extra slip i nie składa pontonu, tylko razem z silnikiem wiezie na przyczepce.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...