Skocz do zawartości

Woblery Dorado


JurekJurek

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa się tyczy tylko Invaderów?

Czy też innych wyrobów Dorado?

Pytam ,bo chcę kupić kilka jerków Dorado i nie chcę się poślizgnąć.

Nie znam jerkow Dorado

Znam za to Invadery od kiedy sie pojawily na rynku. Zawsze bywaly ciezkie do ustawienia, czasem na prawde chwile to zajelo. Zadnego do kosza nie wyrzucilem. Plaskie, waskie woblery szczegolnie w dobrym nurcie tak miewaja, kiedys wraz z super kielbikami od Marka Wieczorka byly najlepsza opcja na brzany na spina jak w sumie byla garstka co te ryby lowila celowo. Plytka rafka kielbik, szybka, krotka rynna Invader :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłałem 3 woblery do zwrotu/ustawienia. Otrzymałem 4. Jeden był mój ponownie ustawiony, a 3 nowe. Więc warto odesłać. Woblery łowne. Producent musi dać więcej od siebie by na rynek nie trafiały takie kasztany, bo naprawdę przez 10 lat przerzuciłem setki woblerów, jak każdy z Was zapewne. Ale najwięcej kulawych miałem z Dorado. Nie umiem ustawiać woblerów, producent powinien napisać na pudełku że wobler nie ustawiony. Do własnej aranżacji, wtedy kupując miałbym wybór.

 

Jeszcze jedna ciekawa rzecz. Mam z 10-12 sztuk modelu Dorado Classic 4cm. I jeden z nich jest jakby minimalnie większy od pozostałych, bardziej gruby, taki lekko masywniejszy. No widać że inna wylewka. On jest najłowniejszy. Kupując kolejne w innych kolorach zawsze chciałem by były takie same. A są inne, moze w międzyczasie zmieniła się lekko forma, a ja marudzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że w produkcji masowej mogą się zdarzyć jakieś felerne egzemplarze, choć ja osobiście na takowe nie trafiałem. Za to wśród kupionych tu na giełdzie woblerów naszych forumowych twórców bez trudu mógłbym zaprezentować bardzo kiepskie egzemplarze, czy to przez ich pracę (lub jej brak) czy przez ewidentne niedoróbki (choć zdjęcia przedstawiały perfekcyjnie wykonany wobler)... A wydawać by się mogło że ręczna robota, małe partie to i testowane, ustawione...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Za to wśród kupionych tu na giełdzie woblerów naszych forumowych twórców bez trudu mógłbym zaprezentować bardzo kiepskie egzemplarze, czy to przez ich pracę (lub jej brak) czy przez ewidentne niedoróbki (choć zdjęcia przedstawiały perfekcyjnie wykonany wobler)... A wydawać by się mogło że ręczna robota, małe partie to i testowane, ustawione...

a czego oczekujesz jeśli taki wobler jest sprzedawany często taniej niz masówka? ręcznie wystrugany z drewna wobler, perfekcyjnie ustawiony absolutnie nie powinien kosztować mniej niż stówę - tylko, że nikt go wtedy nie kupi:( a może za te kiepskie egzemplarze tyle zapłaciłeś? jeśli jednak nie to pretensje miej sam do siebie - płacisz za tandetę, to ją dostaniesz...

ustawianie woblera to czas, a czas to pieniądz - jeśli można skrócić lub pominąć ten proces to się tak robi - klient i tak kupi, jeśli tylko wobler fajnie wygląda... zwłaszcza jeśli koszt odesłania woblera jest wyższy niż jego cena...

no i odlewów z żywicy czy pianki raczej nie zaliczaj do handmadu - to dokładnie taka sama produkcja jak np. salmo, dorado czy kilka innych firm... po prostu na nieco mniejsza skalę, przy wyrobie kilkuset sztuk miesięcznie nie opłaca się jeszcze inwestować w droższe maszyny usprawniajace pracę...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czego oczekujesz jeśli taki wobler jest sprzedawany często taniej niz masówka? ręcznie wystrugany z drewna wobler, perfekcyjnie ustawiony absolutnie nie powinien kosztować mniej niż stówę - tylko, że nikt go wtedy nie kupi:( a może za te kiepskie egzemplarze tyle zapłaciłeś? jeśli jednak nie to pretensje miej sam do siebie - płacisz za tandetę, to ją dostaniesz...

ustawianie woblera to czas, a czas to pieniądz - jeśli można skrócić lub pominąć ten proces to się tak robi - klient i tak kupi, jeśli tylko wobler fajnie wygląda... zwłaszcza jeśli koszt odesłania woblera jest wyższy niż jego cena...

no i odlewów z żywicy czy pianki raczej nie zaliczaj do handmadu - to dokładnie taka sama produkcja jak np. salmo, dorado czy kilka innych firm... po prostu na nieco mniejsza skalę, przy wyrobie kilkuset sztuk miesięcznie nie opłaca się jeszcze inwestować w droższe maszyny usprawniajace pracę...

Czego oczekuję? Jeśli ktoś bierze się sam za robienie woblerów, prezentuje ich w wątku autorskim, zbiera "ochy" i "achy", następnie wstawia na jerbaitową giełdę to niech nie sprzedaje "bubli", bo w takim razie co to za lurebuilder? Jaka to reklama dla jego wyrobów? To są wg. Ciebie za duże oczekiwania?

Oczekuję tylko uczciwości. Jak wobler ma wady lakiernicze to nie niech to będzie widać ją zdjęciu, opisane w ogłoszeniu; jak wymaga ustawienia - podobnie.

Sam robiłem kiedyś woblery na własny użytek, wiele z nich mam do dziś. Większość z nich pracuje przynajmniej poprawnie, ale że nie mam zdolności artystycznych ani chęci do nadawania im wypieszczonego wyglądu to nadal są pokrakami i wstydził bym się je komukolwiek sprzedać tylko z tego banalnego powodu.

Edytowane przez rav_id
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czego oczekujesz jeśli taki wobler jest sprzedawany często taniej niz masówka? ręcznie wystrugany z drewna wobler, perfekcyjnie ustawiony absolutnie nie powinien kosztować mniej niż stówę - tylko, że nikt go wtedy nie kupi:( a może za te kiepskie egzemplarze tyle zapłaciłeś? jeśli jednak nie to pretensje miej sam do siebie - płacisz za tandetę, to ją dostaniesz...

ustawianie woblera to czas, a czas to pieniądz - jeśli można skrócić lub pominąć ten proces to się tak robi - klient i tak kupi, jeśli tylko wobler fajnie wygląda... zwłaszcza jeśli koszt odesłania woblera jest wyższy niż jego cena...

no i odlewów z żywicy czy pianki raczej nie zaliczaj do handmadu - to dokładnie taka sama produkcja jak np. salmo, dorado czy kilka innych firm... po prostu na nieco mniejsza skalę, przy wyrobie kilkuset sztuk miesięcznie nie opłaca się jeszcze inwestować w droższe maszyny usprawniajace pracę...

Masz strasznie dziwne podejście...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym ze dopieszczone drewniane woblery powinny kosztować 100zl+ się zgadzam, z tym ze nie powinno się porównywać struganego hand made do odlewania tez. Nie zgadzam się ze jeśli ktoś płaci mniej za takiego drewnianego wobka to może dostać bubla. Rekodzielnik ustawia cenę i czy to będzie 100zl czy 20zl, powinien dostać poprawnie pracująca przynętę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego oczekuję? Jeśli ktoś bierze się sam za robienie woblerów, prezentuje ich w wątku autorskim, zbiera "ochy" i "achy", następnie wstawia na jerbaitową giełdę to niech nie sprzedaje "bubli", bo w takim razie co to za lurebuilder? Jaka to reklama dla jego wyrobów? To są wg. Ciebie za duże oczekiwania?

Oczekuję tylko uczciwości. Jak wobler ma wady lakiernicze to nie niech to będzie widać ją zdjęciu, opisane w ogłoszeniu; jak wymaga ustawienia - podobnie.

Sam robiłem kiedyś woblery na własny użytek, wiele z nich mam do dziś. Większość z nich pracuje przynajmniej poprawnie, ale że nie mam zdolności artystycznych ani chęci do nadawania im wypieszczonego wyglądu to nadal są pokrakami i wstydził bym się je komukolwiek sprzedać tylko z tego banalnego powodu.

na giełdzie obowiazuje real foto - zwykle dostaniesz dokładnie to co widzisz... i zwykle będą poprawnie ustawione... tylko poprawnie i nic więcej - bo tylko za to płacisz:(

 

 

Z tym ze dopieszczone drewniane woblery powinny kosztować 100zl+ się zgadzam, z tym ze nie powinno się porównywać struganego hand made do odlewania tez. Nie zgadzam się ze jeśli ktoś płaci mniej za takiego drewnianego wobka to może dostać bubla. Rekodzielnik ustawia cenę i czy to będzie 100zl czy 20zl, powinien dostać poprawnie pracująca przynętę.

bubla możesz dostac zawsze, nawet za najwyższa cenę... 

ceny weryfikuje rynek... i jakoś łatwo sprzedać bubla za pare złotych, a naprawdę dobre woblery leżą długo... trochę posprzedawałem, w tym część za półdarmo, jako odpady, co było wyraźnie podane w opisie... wnioski: zazwyczaj decydująca jest wyłącznie niska cena i ewentualnie dobra fotka...

możesz się nie zgadzać na sprzedaż bubli za niską cenę, ale jak nie kupisz Ty to zrobi to ktoś inny... ważne, żeby wobler dobrze wyglądał... mi również się to nie podoba, ale tak właśnie jest:(

 

ps. to dotyczy nawet małych arcydzieł, tych praktycznie nie ma w sprzedaży... pewnie z tych samych powodów dla których ja juz nie robię wobków na sprzedaż - dużo roboty, mało kasy:(

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie kupowałem inżynierów więc pomyślałem, może faktycznie coś się zmieniło?

 

Zamówiłem mówiłem garść, sprawdziłem w rzece, wszystko OK, ryby jak je gryzły tak gryzą nawet kotwiczek nie zmieniałem bo oryginalnie są założone bardzo ostre BKK. Naprawdę mogę z czystym sumieniem polecić.

 

post-50477-0-84065400-1686000482_thumb.jpg

 

post-50477-0-42623600-1686000501_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jaki to kolor Invandera jest ( chodzi mi o symbol koloru ) ? Pewnie Robert Dorado będzie wiedział... :)

post-46562-0-11218500-1687178608_thumb.jpg

post-46562-0-09337700-1687178627_thumb.jpg

Urwałem go ostatnio na Wiśle, a dość skutecznie okonie łowił i chciałbym kupić identyczny.

Może na zdjęciu tego nie widać, ale miał zielonkawy grzbiet i jasne boki (żółtawo-kremowe) z plamami, a'la strzebla. 

Edytowane przez Grzesiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jaki to kolor Invandera jest ( chodzi mi o symbol koloru ) ? Pewnie Robert Dorado będzie wiedział... :)

 

attachicon.gif Okoń_Easy-Resize.com (1).jpg

 

attachicon.gif Okoń 1_Easy-Resize.com.jpg

 

Urwałem go ostatnio na Wiśle, a dość skutecznie okonie łowił i chciałbym kupić identyczny.

 

Może na zdjęciu tego nie widać, ale miał zielonkawy grzbiet i jasne boki (żółtawo-kremowe) z plamami, a'la strzebla. 

 

 

To kolor BS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

To dobrą partię trafiłeś, ja zamawiałem zimą 15 sztuk, we wszystkich nędzne srebrne druciaki. Póki co przetestowałem 3 sztuki, żaden nie wymagał ustawienia.

Nigdzie nie widziałem gorszych druciaków niż w wolerach Dorado, jak znajdę te kotwiczki to wrzucę tu zdjęcie :lol: .Teraz chyba coś poprawili, kupowałem na miejscu w sklepie i te z nowej dostawy są już przyzwoicie uzbrojone. Co do sterów miałem partię modelu Temper z której stery wypadały jeden za drugim, sprawiały wrażenie wciśniętych, a nie wklejonych, ostatecznie wkleiłem je na poxipolu elastycznym i trzyma do dziś  :)

Spoko woblery, łowne, ale producent nie trzyma jakości produktu na stałym poziomie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Postanowiłem napisać, bo mało ku..cy nie dostałem nad wodą.

W zeszłym roku kupiłem kilka szt dorado(stik,invader),a w tym uzupełniłem pudełka,podjarany tym co robi lukasieka w wątku brzanowym.wiedzac,ze zdążają się "kwiatki"ale ja trafiłem cały ogród.

Wyjechaliśmy na dunajec z kumplem na 2 dni...I spędziłem prawie 3h ustawiając woblery,na 24 sztuki 19 wymagało ustawienia,niektórym z oczek to musiałem zrobić prawie 8mke aby pracował prawidlowo,nie wspominając o jakości wycięcia steru,i jego wklejeniu.

NIGDY więcej nie kupię tego...szitu.

post-48374-0-36387100-1695382003_thumb.jpg

post-48374-0-15265100-1695382099_thumb.jpg

Edytowane przez Bury knives
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...