Zakaz nęcenia od 15 czerwca?

[papierzakilures]

Witam. Wczoraj na YT u Seby K. bo rodo pojawiło się pismo WP zachęcające do zakazu necenia. Ktoś cos wie?

[Kamil_M]

Okręgi podobno dostały takie pisma. Zakaz nęcenia od 15 czerwca do 31 sierpnia (łącznie z gliną, robakami itp.), w pozostałym okresie ograniczenie do 1 kg. W okresie letnim z zakazu nęcenia zwolnione wcześniej zgłoszone zawody wędkarskie (na nich też ograniczenie do 1 kg od osoby).

Tego pisma nie nazwałbym zachęceniem do zakazu nęcenia, a bardziej nakazem wprowadzenia takich ograniczeń przez PZW.

[Robert91]

Tu macie treść pisma jakie wysłał RZGW Kraków

[papierzakilures]

Dzięki. No to nieźle...

[Gość Mysha]

Ciekaw jestem co na to producenci zanęt . Czy dostaną "pomoc państwową"?

[Guzu]

Ciekaw jestem co na to producenci zanęt . Czy dostaną "pomoc państwową"?

I fabrykanci jokersa !

[Mirek*]

Paranoja, jak większość tym kraju ... . Jeśli chodzi o mnie mógłby być całkowity zakaz nęcenia, tylko na co zwalić winę jak zaczną snąć ryby latem na przyduchę, bo i tak zakłady czy oczyszczalnie są i będą bezkarne, a do kiedy to do q...y bedzie, bezprawie

[rybarak]

Śmiechu to wszystko warte. Zanęty to dodatkowy biogen, ale WP nie chodzi o środowisko tylko uprzykrzenie życia wędkarzom i uprawnionym do rybactwa.

Gdyby zależało WP naprawdę na stanie środowiska to musieliby cofnąć albo ograniczyć wiele pozwoleń wodnoprawnych zakładom, które każdego dnia tłoczą do wód ogromne zanieczyszczenia. Spływ ze zlewni rolniczych, bliskość zabudowy z nieszczelnymi szmbami, ścieki przemysłowe, itp. na to jest przyzwolenie urzędników patrzących na problem przez palce. Państwo z dykty.

Kuriozalne jest też wysyłanie przez RZGW tych pism w różnej formie. Na powyższym piśmie ogłaszają wprowadzenie zakazu, a w inne RZGW proszą o to uprawnionych do rybactwa.

A na jakiej podstawie wskazali taki okres? W innych porach roku nęcenie nie szkodzi i nie ma wpływu na deficyty tlenu w lato?

Zgody na zawody i opłaty za nie pozostawię bez komentarza, podobnie jak WP swoje wydumane żądania pozostawiają bez opatrzenia właściwią podstawą prawną.

[Kamil_M]

99% moich wypraw to spinning, ale akurat przedwczoraj wybrałem się pierwszy raz z moim 4-letnim synem na ryby. Oczywiście bacik 3 m i masa drobnych ryb. Zabawa dla niego przednia. Tyle, że gdybym nie podsypał zanęty, brania pewnie byłyby sporadyczne, a jemu samo łowienie wydałoby się nudne. No i przyjdą wakacje i następny raz już w ten sposób w teorii nie będę mógł połowić. Chore. Nagle zanęty są złem wszystkich wód.

[woblery L.E.]

Dobre. Lepszego dzisiaj nie czytałem:D kto to będzie weryfikował zadam kluczowe pytanie?         

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Przynajmniej widać, że jest jakiś podmiot który próbuje w bardzo ograniczony sposób motywować czy zarządzać.. ale jeszcze całkiem nie rządzić - co wobec upadku stowarzyszenia, z "woli" własnej tzw członków, i tak nastąpi..

Wędkarski świat jest środowiskiem mało wartościowym, o minimalnej reputacji, nie ma przyjaciół ani sojuszników, kompletnie nie sprawdza się jako opiekun czy oddolny zarządca. najlepiej, nawet bardzo dobrze mu wychodzi jedynie bezstresowa eksploatacja, najlepiej tanio i przy powszechnym dostępie. Szlochy, chlipy, shitstormy i shitstory - na nic. Właściciel może realizować swoje prawa..

 

Czyli  jeszcze raz - miałeś chamie złoty róg..

[Dano-G]

Jak nic będzie ruch w Panoptixach   
Już widzę spławikowe napływanie na ławicę płoci czy leszczy i podtykanie robaczka. Ciekawe czy to będzie jeszcze vert czy jednak nie i co na to PZW mazowieckie   
BTW
A jak tam poszło WP odkrywanie sprawców zanieczyszczenia Odry?

Leczenie syfa plastrem...
 

[Night_Walker]

Ten kraj jest coraz dziwniejszy.

[ciavez]

Ten kraj jest coraz dziwniejszy.

Coraz bardziej chory . . .

[Kamil_M]

Ciekawe czy na takich zawodach jak jakieś Mistrzostwa Polski czy Grand Prix też będzie obowiązywać limit 1 kg zanęty

[przemas107]

Wody polskie chcą tym przepisem ,, udowodnić że PZW nie umie zadbać o dzierżawione wody, bo nie umie egzekwować zakazu, czyli ochrony wód i mieć powód do zabierania dzierżaw dla PZW,,

Tym zarządzeniem Wody polskie udowadniają jak szkodzą wędkarzom, chora instytucja, w której tez jest były dyrektor PZW,

...no debile!

[FidoAngel]

Może Ci, którzy od razu wmieszali w to miłość do "tenkraju" pofatygowali by się i sprawdzili w jakich krajach są podobne obostrzenia.

[rybarak]

Nie mieszaj miłości do kraju z niekompetencją urzędników. Skoro wiesz to proszę wskaż te kraje gdzie bez podstawy prawnej ceduje się na niezależne podmioty wydumane naprędce ograniczenia. Ja nie neguję wpływu zanęt na jakość wody, uważam jednak, że tego typu ograniczenia powinny być konsultowane ze wszystkimi zainteresowanymi stronami i podparte aktami prawnymi. To co powyżej to zwyczajna wrzutka, której sensu nie rozumieją sami dyrektorzy RZGW. Dostali zlecenie z KZGW to wykonują.

Konia z rzędem temu kto jest w stanie wyegzekwować te zapisy nad wodą.

[jajakub]

To trochę tak jak "zachęcać" przeciętnego obywatela do oszczędzania 10l wody rocznie, jednocześnie zużywając np 2700l na wyprodukowanien 1 koszulki bawełnianej

Hipokryzja

[code]

Abstrahując od tego co piszecie, to dla mnie to bardzo dobry ruch, tylko trzebaby go przeciągnąć na cały rok, bo gdy my - spinningiści dostajemy kolejne zakazy, od długości przynet, przez zakazy polowu na wodach stojących do maja itd., panowie z wąsem, używając tych swoich 4 metrowych lag lowia w najlepsze cały rok, a to sandacze na kukurydze w okresie ochronnym, a to szczupaki na rosówki, nie mówiąc o okoniach, wszystko jak leci dostaje w łeb i do reklamowy.

[Kamil_M]

Głupio generalizujesz, jakby przysłowiowi "panowie z wąsem" łowili tylko na spławik. A i tych sandaczy na kukurydzę to na pewno cała masa jest łowiona heh i spinningiści to nie łowią w okresie ochronnym... Bo to mało patologii wśród spinningistów. 

[Tiur]

Abstrahując od tego co piszecie, to dla mnie to bardzo dobry ruch, tylko trzebaby go przeciągnąć na cały rok, bo gdy my - spinningiści dostajemy kolejne zakazy, od długości przynet, przez zakazy polowu na wodach stojących do maja itd., panowie z wąsem, używając tych swoich 4 metrowych lag lowia w najlepsze cały rok, a to sandacze na kukurydze w okresie ochronnym, a to szczupaki na rosówki, nie mówiąc o okoniach, wszystko jak leci dostaje w łeb i do reklamowy.

Zazdrościsz innym, że mogą łowić prawie cały sezon. Typowy pies ogrodnika. Nie wiem czy chodzisz na zebrania. Ale Panowie z wąsem uważają spinningistów/trolingujących za zł, które wyczyściło nasze wody. Nie metoda a ludzie psują wszystko co dobre. Sam często łowiłem na spławik i ten zakaz jest dla mnie bez znaczenia. Jeśli między nami będą podziały i będziemy sobie skakać do gardeł to Ci na górze bez problemu wprowadzą co będą chcieć.

[bartsiedlce]

Wody polskie chcą tym przepisem ,, udowodnić że PZW nie umie zadbać o dzierżawione wody, bo nie umie egzekwować zakazu, czyli ochrony wód i mieć powód do zabierania dzierżaw dla PZW,,

Tym zarządzeniem Wody polskie udowadniają jak szkodzą wędkarzom, chora instytucja, w której tez jest były dyrektor PZW,

...no debile!

 

Chyba nie bardzo wiesz jak wygląda system ochrony wód w naszym kraju. Za tę działkę odpowiedzialne jest państwo i samorządy. PSR jest służbą wojewodów, a SSR starostów. To, że PZW w większości okręgów wzięło na siebie utrzymanie SSR i zatrudnia dodatkowych ludzi, to nie obowiązek, a odpowiedź na bezsilność lub bezradność władz. Tak więc wg Twojego toku myślenia WP udowodnią, że władze wszystkich szczebli są nieudolne i nie potrafią niczego wyegzekwować 

[Dawid.K]

Abstrahując od tego co piszecie, to dla mnie to bardzo dobry ruch, tylko trzebaby go przeciągnąć na cały rok, bo gdy my - spinningiści dostajemy kolejne zakazy, od długości przynet, przez zakazy polowu na wodach stojących do maja itd., panowie z wąsem, używając tych swoich 4 metrowych lag lowia w najlepsze cały rok, a to sandacze na kukurydze w okresie ochronnym, a to szczupaki na rosówki, nie mówiąc o okoniach, wszystko jak leci dostaje w łeb i do reklamowy.

Proszę nie uogólniać i obrażać. Irytuje mnie jak czytam "panowie z wąsem", "gumofilce" itd. Nawet jeżeli są osoby łowiące na spławik-grunt łamiące przepisy/regulaminy to wśród pozostałych grup nie ma? Pewnie, że są: muszkarze z premedytacją łowiący pstrągi w okresie ich tarła pod przykrywką łowienia lipieni, trolingujący wypasionymi jednostkami na wodach gdzie tego nie wolno robić, kilka kompletów szczupaka lub sandacza w bagażniku auta, stosowanie haków zadziorowych pomimo zakazów, zostawione zwoje plecionek w krzakach i opakowania po przynętach lub uszkodzone przynęty, siaty okoni ... oj można by długo wymieniać. I tu i tu znajdą się tzw. elementy ale nie uogólniajmy. My łowiący na przynęty sztuczne też mamy możliwość wędkowania cały rok (pomimo pewnych ograniczeń). Mucha i jej odmiany, spining i jego odmiany oraz wody płynące.

Wracając do tematu. Zamysł sam w sobie dobry moim zdaniem (dotyczy ograniczenia ilości zanęty).  Ograniczenia wprowadzonego z głową. 1kg zanęty to naprawdę bardzo mało (podejrzewam -  nie doczytałem, że chodzi już o gotową mieszankę tzn. namoczoną). Jeżeli tak, to łowiąc feederem za długo nie powędkujemy - przynajmniej efektywnie. No i stawianie zanęty spożywczej na równi ze szkodliwością gliny czy ziemi to też absurd. Szkoda, bo coraz częściej dało się zauważyć, że wędkarze mieszali glinę/ziemię z zanętą spożywczą i nie stosowali tylko spożywczej. Taki obrazek jeszcze 10-15 lat temu był widywany tylko na MO i wyżej..

Przepis moim zdaniem martwy. Nie wierzę, że wędkarz będzie ważył zanęty ani w to, że kontrolujący to zrobi. Łatwiej takie kontrole przeprowadza się, gdzie jednostką jest litr ale to inna bajka (patrz zawody).

Brak konsultacji z zainteresowanymi (władze okręgów, opiekunowie wód) też wypada słabo.

Już można zauważyć (przynajmniej w okręgu poznańskim), że zawody okręgowe czy kołowe coraz częściej są organizowane na wodach prywatnych. Tam nie ma absurdalnych przepisów a limity owszem są ale wprowadzone z głową. Podobnie się dzieje z wędkowaniem rekreacyjnym. Pisałem o tym w innym temacie. Wśród znajomych już zauważyłem spore odejście od łowisk PZW czy Wód Polskich. Jeżdżą tam, gdzie nie ma bzdurnych przepisów. Z rybami jak wszędzie - różnie

Nie chcę straszyć, ale przed nami zapewne zakaz stosowania główek ołowianych i ograniczenia z tworzywami sztucznymi....

[Grzesiek]

Rozmawiałem dzisiaj z ludźmi z mojego okręgu, sprawa jest jak na razie u prawnika w Warszawie. Więc tak naprawdę nie wiadomo co i jak...