Skocz do zawartości
  • 0

Jak łowić szczupaki w czerwcu.


pawel1dd1

Pytanie

witam, mam mały problem. zacząłem łowić ryby rok temu we wrześniu z marnym efektem ale uczyłem się. W tym roku dużo się zmieniło i zacząłęm już łapać rybki. Na początku maja miałem już efekty w postaci ryb. Łowiłem głownie z opadu na kładce gdzie jest bardzo głęboko i rzucając bardzo daleko czkałem aż przynęta spadnie na samo dno i podbijałem 2x i często coś łapałem nawet trafiło (często niewymiarowe około 50, ale i również 60) oraz kilka fajnych ryb które niestety zerwałem. Cieszyłem się że w końcu coś bede łapał. przynęty które dawały ryby to canibal 12.5cm biały z czerwona głową a głowka jigowa 14gram, SG Swim&Jerk 12.5cm Goldfish 10gram oraz westin shadtezz 12cm srebrny z 10gramową głowka. od Połowy maja już nic nie mogłem złapać. zacząłem kombinować na jreki itp. Nie opuszczałem już do samego dna, czasem od razu po zarzucie zwijałem podbijałem itp. czasami po opadneiciu przynęty na dno zwijałem cały czas i podbijałem. Głębokośc to ponad 10m, Zawsze wyrzucam jak najdalej zamykam kołowrotek do piero jak przynęta pójdzie na samo dno żeby jeszcze wydłuzyć rzut. Może to przez to ze trochę zarosło dno? dlatego łowienie z opadu nie przynosi już efektu? przy kładce jest bardzo dużo roślin na dnie, tam dalej wydaje mi się że już nie bo nie ciągne za soba roślin jak łowie z opadu. Ktoś coś może doradzić? próbowałem już na rozne przynęty *jerki tonące, pływające, Herring shady fishuntery, soft4play, próbowałem nawet na Pro Shad JOINTED 14cm od razu żwijać żeby nie zchodził głęboko. może ktoś coś doradzić? Mógłby ktoś dokładnie opisać kilka metod?  jeśli mówimy o szczupakach w toni to mowa o samym dnie?

Edytowane przez pawel1dd1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Może zmień miejsce, bo łowiąc w jednym miejscu przez cały rok mogłeś ''przekłuć '' ryby.

Jest też opcja, że ryby ustawiły się gdzieś indziej, na płytszej, lub bardziej zarośniętej miejscówce.

Jak napisał Krzysiu obserwuj wodę, znajdź drobnicę i próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj, a efekty przyjdą szybciej niż się Tobie wydaje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Może zmień miejsce, bo łowiąc w jednym miejscu przez cały rok mogłeś ''przekłuć '' ryby.

Jest też opcja, że ryby ustawiły się gdzieś indziej, na płytszej, lub bardziej zarośniętej miejscówce.

Jak napisał Krzysiu obserwuj wodę, znajdź drobnicę i próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj, a efekty przyjdą szybciej niż się Tobie wydaje.

Właśnie ryby często się rzucają drobnicy jest dużo, czasami nawet przypływają dość duże ryby przy kładce, dziś pluskały bardzo mocno w różnych miejscach a za plecami w trzcinach często coś wyskakiwało. Co do roślin to pod kładką robi się spadek i totalnie zielono. Faktycznie powinienem szukać ich w płytszych miejscach. Może ktoś doradzić o prowadzeniu przynęt? aaai nie rozumiem przywitania, przecież napisałem "witam". Dziękuję za odzew i Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie ma gotowej recepty, a złoty środek nie istnieje.

Obserwuj wodę, wyciągaj wnioski, a przede wszystkim przeczytaj kilka tematów na forum, bo to skarbnica wiedzy i odpowiedzi na Twoje pytania same się nasuną. Poza tym chodzi o to by gonić króliczka, a nie od razu go łapać...

Edytowane przez cyprys19
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Jak łapać szczupaki w czerwcu

Łapać rękami, a jak łowić napisali koledzy wyżej, a i tematów w tej dziedzinie jest sporo do poczytania.

 

(...) aaai nie rozumiem przywitania, przecież napisałem "witam". (...)

Warto na początek zapoznać się z regulaminem, zasadami Forum, etykietą i tematami. Pewnie wówczas nie zadawałbyś takich pytań.

 Pozdrawiam i "połamania" ;)

 

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

"Zawsze wyrzucam jak najdalej zamykam kołowrotek do piero jak przynęta pójdzie na samo dno żeby jeszcze wydłuzyć rzut."

 

To Kolego nawet jak coś bierze w opadzie to nie wiesz. Po rzucie zamykasz kabłąk i przynęta opada na naprężonej lince.

Edytowane przez range1970
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Załóżmy hipotetycznie, że łowisz nadal na wodzie 10m głębokiej. Tuż pod powierzchnią lub blisko niej stoją stada małych ryb w których okolicy pływają drapieżniki, ale te drapieżniki nie pływają przy dnie. Jeżeli więc wrzucisz przynętę na dno i przy nim robisz podbicie to zapomnij o rybach. Szczupak przez swoją budowę nie widzi i marnie "słyszy" ryby pod sobą. Twoje wędkarskie doświadczenie wymaga jeszcze dużo czasu, obławianie miejsc o różnych porach roku i w różnych godzinach preferuje różne techniki. Opad jest skuteczną metodą dla początkujących, niestety w większości roku zawodną jeżeli chodzi o szczupaki. Mając np dość duży spadek szczupaki raz ustawiają się na jego górze, raz pośrodku, a raz przy dnie i znów tu mamy pytanie jaka pora roku i jaki dzień, tzn temperatura, słońce, wiatr, a może deszcz. Czasem niestety jest też tak, że ryba po prostu nie zainteresuje się Twoją przynętą ma na to wpływ i przełowienie wody i ruch na wodzie i w końcu nie ta przynęta. Załóżmy znowu, że znalazłeś stado dużych płoci i w ich okolicy stoją szczupaki, prowadząc przez to stado gumową przynętę masz marne szanse na atak, prowadząc inaczej lub co innego szanse rosną. Szczupak w 99% na początku ataku posługuje się linią boczną, czasem w ostatnim etapie koryguje wzrokiem. W takim stadzie on nie usłyszy Twojej przynęty, więc trzeba coś zrobić, żeby go sprowokować, ale to już wymaga doświadczenia i bycia nad wodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pamiętaj o cierpliwym "czesaniu" partii stoków pomiędzy płytką wodą (litoral) a głęboką. Na stokach, szczupak często stoi pozornie w uśpieniu. Oczekuje tam na pojawiającą się drobnicę, która większość czasu przebywa na płyciźnie. Nie odpuści takiej nieostrożnej rybie. Przychodzi jednak pora kiedy sam rusza na krótką płyciznę, której może być nawet tylko metr od brzegu/trzcin/zielska. Wtedy najłatwiej go zlokalizować w tej przestrzeni. Nie dzieje się tyko tak o świcie i wieczorem.Pory żerowania często nas zaskakują. O tej porze roku, nie ma sensu ostukiwanie ostrego spadu (to nie okoń). Prowadź przynętę wzdłuż stoku w połowie jego głębokości. Zębaty wystartuje do niej nawet z kilku metrów. Nie łów schematycznie w oparciu o reguły. W jednym stanowisku sprawdź wszystkie możliwe opcje a może trafisz na regułę, która za kilka dni już nie będzie się sprawdzała. Stosuj przynęty o skrajnie różnej akustyce pracy i kolorystyce. Wystarczy zestaw 10-12 przynęt. Może cię zaskoczyć, że wolno opadająca przynęta jest skuteczna nie tylko na płytkiej wodzie

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A w ogóle to o jakim łowisku mowa? O jakimś jeziorze czy też o Odrze, jej rozlewiskach i kanałach w Szczecinie i jego sąsiedztwie? Bo tam jest coś o kładce na 10 m wodzie.

Jeśli mowa o tym drugim przypadku, to są to łowiska na tyle odmienne od śródlądowych, że część powyższych odpowiedzi jest w znacznym stopniu bezprzedmiotowa, a pytanie najlepiej zadać tu:  http://jerkbait.pl/topic/58832-szczecin/page-82, zwłaszcza jeśli chodzi o sezonowe migracje ryb i na co aktualnie reagują (sieczka czy kotlety).

Edytowane przez Krzysiek Rogalski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A w ogóle to o jakim łowisku mowa? O jakimś jeziorze czy też o Odrze, jej rozlewiskach i kanałach w Szczecinie i jego sąsiedztwie? Bo tam jest coś o kładce na 10 m wodzie.

Jeśli mowa o tym drugim przypadku, to są to łowiska na tyle odmienne od śródlądowych, że część powyższych odpowiedzi jest w znacznym stopniu bezprzedmiotowa, a pytanie najlepiej zadać tu:  http://jerkbait.pl/topic/58832-szczecin/page-82, zwłaszcza jeśli chodzi o sezonowe migracje ryb i na co aktualnie reagują (sieczka czy kotlety).

tak to jest jezioro o powierzchni około 50 ha i głębokości max 16 metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witaj Pawle.
 
Od siebie zaproponuje stary, dobry, dosyć powszechnie stosowany patent z zejściem rozmiaru przynęty oraz z obciążeniem tych przynęt. Czytając Twój post można w banalny sposób wywnioskować, że łowisz przynętami +12 cm i nie schodzisz z gramaturą poniżej 10 gramów. Spróbuj, zatem uzbroić taką 12 cm przynętę w lżejszą główkę jigową np. 5 – 7 gramów. Osobiście preferuje przy większych przynętach wolny opad, ponieważ takie połączenie daje mi lepsze wyniki nad wodą. Zarówno łowiąc szczupaki, sandacze lub okonie, wolny opad sprawdza mi się lepiej, ale nie jest to oczywiście żelazna reguła, od której nie ma wyjątków. Są dni, gdy szczupaki bardzo ochoczo atakują nieduże przynęty (5 – 10 cm), które są uzbrojone w cięższe główki, to rzecz jasna powoduje, że opad jest szybszy, tym samy jest agresywniejszy i takie połączenie prowokuje szczupaki do ataku. Jednak przy takim zestawieniu są to przeważnie mniejsze szczupaki. Dodam tylko, że zbiornik, na którym często spinninguję, przypomina charakterystyką zbiornik wymieniony przez Ciebie. Kombinacja rozmiarów oraz obciążenia jest niemalże wskazana, ponieważ nie ma cudownej przynęty, w którą szczupaki zawsze i wszędzie będą waliły bez opamiętania.

Mocno preferuję gumy, ale w tym sezonie niebywale skuteczna okazuje się stara poczciwa obrotówka. Bardzo lubię łowić okonie na obrotówki, ale na szczupaki to jednak numerem jeden jest dla mnie guma. Jednak i tutaj są wyjątki, ponieważ srebrna obrotówka z czerwonymi akcentami rozmiar 4 - 5 potrafi w tym sezonie zdziałać cuda, mimo że w poprzednich sezonach obrotówka nie była aż tak kusząca dla szczupaków. Wahadłówka Alga rozmiar 3 również daję radę, ale fakt nie tak bardzo, jak obrotówka. Klasyka nadal jest skuteczna i dlatego uważam, że warto mieć przynajmniej parę obrotówek i wahadłówek w pudełku.

Woblerów nie używam, ponieważ nie zaliczyłem spektakularnych ryb na ten rodzaj przynęty, ale to nie oznacza, że woblery są gorsze od innych przynęt.

Prowadzenie przynęty. No cóż, sposobów jest tyle, na ile pozwala wyobraźnia. Podobnie jak z przynętą nie ma cudownego sposobu na prowadzenie przynęty, który zawsze i wszędzie sprowokuje drapieżnika do brania. Jednego dnia dobrze sprawdzi się wolny opad, innego dnia agresywniejszy. Jednego dnia szczupaki będą aktywnie żerować np. w toni i będą walić we wszystko, a innego dnia będą przyklejone do dna na podwodnych górkach i będzie im można tańczyć przed dziobem przynętami, a one i tak nie wezmą.

Z przynętami i prowadzeniem tych przynęt trzeba po prostu kombinować, kombinować i jeszcze raz kombinować. Jest to wielokrotnie powtarzany banał, ale takie są realia i nie ma co sobie robić nadziei kupując "cudownie skuteczne" przynęty, które przeważnie są reklamowane przez jutubowych twórców. Dla nich jest to po prostu czysty biznes. Do tej pory moje szczupakowe pudełka wypełnione są gumami takimi jak m.in. fishuntery, goliaty, kopyta czy stare cannibale. Obrotówki rozmiar 4 - 5 (różnych producentów), wahadła algi, gnomy, wydry i karasie. Nie są to przynęty, które są robione w super zaawansowanych technologiach skanowania 3D, a mimo to dają radę.

Łowisko. Jest to chyba najbardziej kluczowy aspekt udanych połowów. Znajomość łowiska jest bardzo, ale to bardzo przydatna w trakcie łowienia (nie zależnie od metody) i tutaj nie ma raczej drogi na skróty. Trzeba spędzić trochę czasu nad wodą i samemu ją rozpracować. Oczywiście można podpytać tzw. lokalsów, ale z takimi to różnie bywa (często nie zdradzają najlepszych miejscówek), pogrzebać w internetach, ale koniec końców uważam, że najlepiej samemu się za to zabrać, analizować i samemu wyciągać wnioski. Wymaga to wytrwałości i cierpliwość, ale większości przypadków prędzej czy później woda wynagrodzi Ci te starania.

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witaj Pawle.

 

Od siebie zaproponuje stary, dobry, dosyć powszechnie stosowany patent z zejściem rozmiaru przynęty oraz z obciążeniem tych przynęt. Czytając Twój post można w banalny sposób wywnioskować, że łowisz przynętami +12 ....

 

Tak to prawda aktualnie tak, ale łowiłem  na mniejsze gumy (mam ich dużo i też próbowałem) w pażdzierniku m.in canibal craft 8cm (główka też duża bo też coś ponad 10gram) i trafił mi się nawet 37cm okoń (przynęta na samo dno i podwójne podbicie i opad), a wcześniej  łowiłem na jakieś woblery i gumy z mniejszymi wagowo głowkami i nie miałem nawet dotknięcia, ryby to widziałem tylko małe przy kładce, ogładałem  filmy na yt i tak poznałem metodę żeby opuszczać przynęte na same dno i podbijać 2x (bo podwójne podbicie tylko dawało ryby) i od tamtej pory coś tam łapałem, po zimie w maju też coś już zaczęło się dziać aż do teraz. Widziałem ost filmik jak ktoś od razu po zarzuceniu wędki podbijał 2x i czekal sekundę i podbijał i czekał sek i kręcił bardzo szybko az dziwiłem się że na takie coś mogą brać ryby,  a brały  mu jedna za drugą, nigdzie nie widziąłem żeby ktoś inny  tak łowil. Ogólnie w toni jeszcze nic nie złapałem i nie wiem kompletnie jak się za to zabrać, bo nie wiem co zle robię, mam wrażenie żę po prostu robię wszystko żle i ryba sie nie interesuje przynęta, nie wiem jak szybko kręcić jak mocno poddbić gdzie podbić czy podbijać i od razu zwijać po prostu jakoś się tak mocno zraziłem że nie potrafię łapać. teraz  próbowałem na soft 4play 13cm na głowce 4gram podbijać bez przerwy i szykać dokładnie kawałek po kawałku i to bardzo mozolne było i próbowałem głębiej, płycej i przy samym dnie totalnie bez efektów i jeszcze bardziej  mam wrażenie że kompletnie żle to robię.  Na yt obejrzałem już chyba wszystko (tam ludzie łapią bez przerwy więc probowałem w ten sam sposóB) a u mnie nawet dotknięcia. Dziękuję za zainteresowanie i za podpowiedzi bo to wszystko jest dla mnie cenne, będe próbował dalej. Pozdrawiam

Edytowane przez pawel1dd1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tegoroczny czerwiec to taki trochę maj...dobrze rokują płytkie łąki. Ale ryba jak to ryba, głównie nie bierze

 

Wysłane z mojego SM-A546B przy użyciu Tapatalka

Nie do końca.. woda jest ciepla.. Pierwszego maja woda w jez.Wigry, duże jezioro na suwalszczyźnie, 93 m głębokości.. miała 10-12 stopni.. ryby były przy trzcinach, ale większe już na 6 m i głębiej. Ryby aktywne przez tydzień codziennie.. W ostatni weekend woda w tym jeziorze miała 23 stopnie.. ryba rozproszona, ale pustki na płyciznach.. i łowienie typowo wiosennne nie przynosiło efektów. Edytowane przez Bolesław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam ponownie, wziąłem sobie wasze rady, kupiłem trochę przynęt i ruszyłem na płytsze malutkie jeziorko. w 1 dzień udało mi się złapać szczupaka prawie 70 cm (canibal 12,5cm Dirty Roach od raxu po zarzuceniu  powoli zwijałem przy grążęlach) i byłem bardzo happy. Nst dnia wieczorem poszedłem znowu i trafiłem szczupaka 90cm (rzuciłem daleko przed siebie i poczekałem aż przynęta spadnie na dno i powoli zwijałem lekko podszarpując i byłem w szokou że w tak małym zbiorniku może być taka ryba). woda ma  maxymalną głębokość 2.5 metra i bardzo dużo rośliności aktualnie od ponad miesiąca nie mogę tam nic złowić a jestem codziennie wieczorem, i praktycznie cały dzień w sobotę  i niedziele. Próbuję dosłownie na wszystko (blachy alga i gnom, wahadłówki mepps, kanibale, fishuntery, westin shadtezz 12 cm, herring shad 13 cm, wobler SG gravity twitch sr 11.5 cm, wobler westin  p10dr 10cm headlight, jerki,  rzucałem żabami w grążęlach i kanibalami bez obiążenia i jeszcze jakies kopyta relaxa, kupiłem równiez 2 koguty streamer żeby lekko opadały w tej roślinośći i  wszystko uzbroiłem dość lekko, mam również przynęty ciężej uzbrojone którymi również próbowałem i od bardzo dawna nic. Prowadziłem głownie powoli albo dość szybko podszarpując 1x i czasem 2x, ma ktoś jakiś pomysł jak prowadzić? dodam że wiekszość przynęt ma relane kolory. oprócz herring shad 13 cm (golden ambulance oraz  fire tiger). Woda jest taka dość zielona chyba przez to że jest w niej dużo rośliności ale nie jest jakaś super brudna. Z góry dziękuje za wcześniejsze zainteresowanie tematem i rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Teraz masz tam ciepłą wodę i szczupaki niechętnie będą żerować. Możesz próbować na przynęty dające silną falę akustyczną, bardziej "żarówiaste" i nietypowe kolory.

Jednak dobrych wyników spodziewaj się w chłodniejszej wodzie a jak tam jest płytko to we wrześniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam, w tamtym roku trochę próbowałem łowić na większe przynęty i miałem dużo brań na 15cm canibale. W tym roku w maju trafiłem tylko kilka niewymiarowych szczupaków ( na canibale 12.5-15cm) Próbowałem już wielu przynęt i różnych gramów. Zauważyłem w tym roku bardzo dużo drobnicy ( nawet płocie po 20 cm) które ławicami uciekają i czasami są przez długi czas tak ganianie aż wyskakują z wody. Na początku myślałem że to oknonie bo widziałem blisko kładki jak wychodzą i gonią małe rybki. Jeśli ryba tak mocno wyskakuje z wody i są to też większe ryby ( 15-20 cm) to chyba już zerowanie szczupaków? Pytam bo już kilka razy trafiłem takie sytuacje a nic nie mogłem złowić. Może zacząć łowić na przynęty które wyglądają jak płocie? Ale co zrobić żeby przy takiej ilości ryby sprawić aby szczupak zaatakował akurat moja przynętę. Proszę o jakiekolwiek rady i pozdrawiam. Dodam że np na fishuntery 10.5 cm nie mam w ogóle brań a próbowałem na każde możliwe sposoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam, w tamtym roku trochę próbowałem łowić na większe przynęty i miałem dużo brań na 15cm canibale. W tym roku w maju trafiłem tylko kilka niewymiarowych szczupaków ( na canibale 12.5-15cm) Próbowałem już wielu przynęt i różnych gramów. Zauważyłem w tym roku bardzo dużo drobnicy ( nawet płocie po 20 cm) które ławicami uciekają i czasami są przez długi czas tak ganianie aż wyskakują z wody. Na początku myślałem że to oknonie bo widziałem blisko kładki jak wychodzą i gonią małe rybki. Jeśli ryba tak mocno wyskakuje z wody i są to też większe ryby ( 15-20 cm) to chyba już zerowanie szczupaków? Pytam bo już kilka razy trafiłem takie sytuacje a nic nie mogłem złowić. Może zacząć łowić na przynęty które wyglądają jak płocie? Ale co zrobić żeby przy takiej ilości ryby sprawić aby szczupak zaatakował akurat moja przynętę. Proszę o jakiekolwiek rady i pozdrawiam. Dodam że np na fishuntery 10.5 cm nie mam w ogóle brań a próbowałem na każde możliwe sposoby.

Przynęta podobna kształtem i kolorami do płoci

Spróbuj prowadzić tak by guma zachowywała się jak ranna rybka.

 

Fakt, że szczupaki miałem głównie z rzeki jak przyłów, ale tak właśnie bym próbował

Przy brudnej wodzie ciekawa wydaje się też być obrotówka, chyba najlepiej srebrna

 

Sent from my ASUS_I006D using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...