Witam szczupaki cwaniaki byly to teraz okonie cwaniaki
Mam maly problemik z okoniami mianowicie:
glebokie lowisko (ryby na 18-25m przy dnie). Masa bran (wielkie lawice okoni wyraznie widoczne na echu) a liczba zaciec skutecznych to moze z 30%? a spadow kolejne 50% z tych 30%....
uzywalem szybkiej wedki (diaflex perch 2-12g) cienkiej plecionki (pp 0.06), lowilem nimal w pionie pod lodka (by skrocic linke) i na przynete ze spora glowka (10-20g) by przyneta bardziej pionowo szla do wody i wedka byla "wstepnie naprezona".
Nic z tego - branie zaciecie - pusto,,, branie zaciecie targanie ryby w gore spad... i tak w kolko. relaxa 7.5cm perlowego z czarnym grzbietem mialem tak pokiereszowanego, ze kolor z niego zlazl a w koncu odpadl ogonek a rybe wyciagnalem 1!...
Mialem nawet brania w trakcie podrywania przynety z dna (nie ma mowy o spoznionym zacieciu bo dosyc agresywnie je podrywalem) i tez masa spadow - na zylce albo miekszej wedce to chyba bym wogole bran nie czul....
Mysle, ze to ma cos wspolnego z glebokoscia lowiska - moze zanim "u gory" poczuje branie to "na dole" ryba juz gume wypluwa...?
Probowalem na cykade, ale bran bylo malo, probowalem dodac w ogonek rippera haczyk na kawalku zylki, ale tez bran bylo duzo mniej... jakis pomysl na przynete, ktora jest ciezka (by zeszla na te 20m+) i jednoczesnie miala haczyk na koncu (tak by nawet skubiacy za ogonek okon sie zacial) i by dalo sie nia lapac niemal w pionie? (juz nawet myslalem przez moment o przywieszkach sledziowych po zredukowaniu liczby hakow)..
Pytanie
gooral
Witam szczupaki cwaniaki byly to teraz okonie cwaniaki
Mam maly problemik z okoniami mianowicie:
glebokie lowisko (ryby na 18-25m przy dnie). Masa bran (wielkie lawice okoni wyraznie widoczne na echu) a liczba zaciec skutecznych to moze z 30%? a spadow kolejne 50% z tych 30%....
uzywalem szybkiej wedki (diaflex perch 2-12g) cienkiej plecionki (pp 0.06), lowilem nimal w pionie pod lodka (by skrocic linke) i na przynete ze spora glowka (10-20g) by przyneta bardziej pionowo szla do wody i wedka byla "wstepnie naprezona".
Nic z tego - branie zaciecie - pusto,,, branie zaciecie targanie ryby w gore spad... i tak w kolko. relaxa 7.5cm perlowego z czarnym grzbietem mialem tak pokiereszowanego, ze kolor z niego zlazl a w koncu odpadl ogonek a rybe wyciagnalem 1!...
Mialem nawet brania w trakcie podrywania przynety z dna (nie ma mowy o spoznionym zacieciu bo dosyc agresywnie je podrywalem) i tez masa spadow - na zylce albo miekszej wedce to chyba bym wogole bran nie czul....
Mysle, ze to ma cos wspolnego z glebokoscia lowiska - moze zanim "u gory" poczuje branie to "na dole" ryba juz gume wypluwa...?
Probowalem na cykade, ale bran bylo malo, probowalem dodac w ogonek rippera haczyk na kawalku zylki, ale tez bran bylo duzo mniej... jakis pomysl na przynete, ktora jest ciezka (by zeszla na te 20m+) i jednoczesnie miala haczyk na koncu (tak by nawet skubiacy za ogonek okon sie zacial) i by dalo sie nia lapac niemal w pionie? (juz nawet myslalem przez moment o przywieszkach sledziowych po zredukowaniu liczby hakow)..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
32 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.