Spinning w morzu Gąski .

[Okonhel]

jest!!!

 

Widzę że naczytaliście się Wikipedii. Tymczasem w temacie mierzei Wikipedia sama sobie przeczy bo o Mikoszewie jest napisane że jest na Mierzei Wiślanej a definicja mierzei w Wikipedii temu przeczy. 

Ale nie o tym jest ten temat, więc wracamy do tematu głównego. 

[WOBLER-W1]

Do Władka raczej nie pojadę bo już tam tyle razy byliśmy . Port do połowy września byłby jakąś alternatywą ale moja Wiola stawia weto .

[Okonhel]

To może Łeba, Ustka, Kołobrzeg?

W sumie to nie wiem jakie klimaty lubicie.

[WOBLER-W1]

Pewnie jeszcze i Darłówek wchodził by w rachubę. Jednak będę musiał wziąć pod uwagę sugestie pozostałych 3 osób. Nie ma się czym stresować . Czas pokarze co będzie. Acha mam jeszcze jedno pytanie. Czy opłata na wody morskie obejmuje też martwą wisłę przy Sobieszewie? Ktoś się orientuje ?

[Okonhel]

Przy Sobieszewie to już PZW. 

https://www.umgdy.gov.pl/wp-content/uploads/2016/08/zg-port-gdansk-druk-50.pdf

W linku masz mapkę portu Gdańsk - rzeki które obejmuje (część Martwej Wisły i część Motławy) są na zezwolenie morskie. 

Martwa Wisła za połączeniem z Wisłą Śmiałą to już PZW Gdańsk. 

Edytowane 16 Lipca 2023 przez Okonhel

[lukomat]

Jako półmieszkaniec Mikoszewa z przykrością stwierdzam, że wędkarsko ciężko jest się tam realizować. Z domu do Wisły mam około 300m ale nie mogę na niej łowić, bo Wody Polskie nie udostępniły jej dla wędkarzy. Jezioro Mikoszewskie jest objęte rezerwatem dla ptaków i zakaz wstępu. Przyujściowy odcinek plaży też wchodzi w skład rezerwatu. Na dalszym odcinku plaży, tam gdzie jeszcze ludzie mogą się pokazać, w okresie letnim kręcą się bolenie. Łowienie w kanałach nie bardzo mnie interesuje, więc się nie wypowiem, ale na Szkarpawie coś tam ludzie łowią. Najbliższa płynąca wodą, gdzie można łowić to Wisła w górę od śluzy w Przegalinie. W Drewnicy zaczynają się główki i ciekawsze miejsca dla spiningisty. Jak ktoś z forum będzie w okolicy, to zapraszam. Jeśli będę w domu to ugoszczę nalewką i chętnie pogadam o starych dobrych czasach kiedy w Wiśle troci było w pytę a ludzie mogli chodzić do lasu i na plażę bez obawy o ekoterrorystów.