Skocz do zawartości

Plecionka, ale która...?


Wojtas78

Rekomendowane odpowiedzi

Żyłka to najgorsze, możliwe rozwiązanie. Narobisz węzłów jak w różańcu i cały efekt cienkiej linki, małych przelotek i lekkiego młynka, pójdzie w piz...u. 

 

Wystarczy kawałek taśmy izolacyjnej, dosłownie 1,5cm do którego przyklejasz koniec linki i wraz z nią naklejasz na szpulkę kołowrotka. To wszystko czego potrzebujesz, nic nie będzie się ślizgać i przeszkadzać. 

 

Żyłka jest świetna ale na przypon a nie na szpulę...   :doh:

 

post-50477-0-61403200-1726563954_thumb.jpg

 

Edytowane przez guciolucky
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyłka to najgorsze, możliwe rozwiązanie. Narobisz węzłów jak w różańcu i cały efekt cienkiej linki, małych przelotek i lekkiego młynka, pójdzie w piz...u. 

 

Wystarczy kawałek taśmy izolacyjnej, dosłownie 1,5cm do którego przyklejasz koniec linki i wraz z nią naklejasz na szpulkę kołowrotka. To wszystko czego potrzebujesz, nic nie będzie się ślizgać i przeszkadzać. 

 

Żyłka jest świetna ale na przypon a nie na szpulę...   :doh:

 

attachicon.gif IMG_20240917_110532.jpg

Od wielu lat też tak praktykuję z tą izolacją i nie wiedzę lepszego rozwiązania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale przy bardzo cienkich plecionkach typu PE 0.2 gdzie czasami jest jej mniej niż 150 m i tak trzeba z czegoś podkład zrobić i wiązać. 

 

Do takich linek używam szpulek SS lub Yumeya F3 na które można nawinąć nawet 50m linki 0.1PE. Szpulki do najcieńszych linek mają też delikatniejszy hamulec.

 

post-50477-0-90220700-1726571590_thumb.jpg

 

Moim zdaniem nawet jeśli ktoś chce używać zwykłej szpulki S z linką 0.2 PE to też nie warto stosować podkładu. 

Edytowane przez guciolucky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę aby ktoś mnie źle zrozumiał ale jeśli chcecie łowić cienkimi linkami to ponieście koszt zakupu odpowiedniej szpulki bądź kupcie do tego kołowrotek np Sephia SS a szybko przyznacie mi rację, że było warto. Podkładowanie szpulek S pod cienkie linki, w obecnych czasach, to coś na kształt druciarstwa i w mojej opinii naprawdę gra nie warta świeczki tym bardziej, że zawsze można zaciąć rybę życia i wtedy dobra szpulka daje szansę zakończyć akcję z udanym finałem. Nie warto oszczędzać na szpuli i lince kiedy chcemy uprawiać ekstremalne filigranowe łowienie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyłka to najgorsze, możliwe rozwiązanie. Narobisz węzłów jak w różańcu i cały efekt cienkiej linki, małych przelotek i lekkiego młynka, pójdzie w piz...u.

 

Wystarczy kawałek taśmy izolacyjnej, dosłownie 1,5cm do którego przyklejasz koniec linki i wraz z nią naklejasz na szpulkę kołowrotka. To wszystko czego potrzebujesz, nic nie będzie się ślizgać i przeszkadzać.

 

Żyłka jest świetna ale na przypon a nie na szpulę... :doh:

 

IMG_20240917_110532.jpg

Ale tylko przyklejasz bez żadnego zaciskowego węzła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę aby ktoś mnie źle zrozumiał ale jeśli chcecie łowić cienkimi linkami to ponieście koszt zakupu odpowiedniej szpulki bądź kupcie do tego kołowrotek np Sephia SS a szybko przyznacie mi rację, że było warto. Podkładowanie szpulek S pod cienkie linki, w obecnych czasach, to coś na kształt druciarstwa i w mojej opinii naprawdę gra nie warta świeczki tym bardziej, że zawsze można zaciąć rybę życia i wtedy dobra szpulka daje szansę zakończyć akcję z udanym finałem. Nie warto oszczędzać na szpuli i lince kiedy chcemy uprawiać ekstremalne filigranowe łowienie. 

No generalnie to fajna sprawa z tymi tunnigowanymi szpulami, które są jeszcze płytsze niż standardowa 2500S Shimano ale.... po pierwsze są dość drogie w porównaniu do tych oryginalnych, które i tak do tanich nie należą a szczególnie w DAIWIE. Po drugie nie każdemu się podobają. A po trzecie to standardowa pojemność szpuli 2500S w Shimano Vanquish  ma pojemność 200m PE 0.6 więc jakoś za bardzo nie mogę sobie wyobrazić nawinięcia 100m plecionki PE 0.2 bez podkładu. tzn mogę to sobie wyobrazić i jest to zrobienia ale ze stratą na odległości w rzutach takim zestawem bez podkładu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie cały zwój się obrócił miesiąc temu  :D z zawiązanym węzłem zaciskowym. Także patent z taśmą lepszy ! Finalnie nawinąłem z 10-15 m żyłki. 
Szczęśliwie zauważyłem zanim mi wzięła jakaś ryba - chciałem wyciągnąć sobie ręką kawałek linki i nie usłyszałem hamulca, przekręciłem szpule i słyszę terkot… 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No generalnie to fajna sprawa z tymi tunnigowanymi szpulami, które są jeszcze płytsze niż standardowa 2500S Shimano ale.... po pierwsze są dość drogie w porównaniu do tych oryginalnych, które i tak do tanich nie należą a szczególnie w DAIWIE. Po drugie nie każdemu się podobają. A po trzecie to standardowa pojemność szpuli 2500S w Shimano Vanquish  ma pojemność 200m PE 0.6 więc jakoś za bardzo nie mogę sobie wyobrazić nawinięcia 100m plecionki PE 0.2 bez podkładu. tzn mogę to sobie wyobrazić i jest to zrobienia ale ze stratą na odległości w rzutach takim zestawem bez podkładu. 

 

Fakt, szpulki są dość drogie ale jest też rynek wtórny i mimo wszystko uważam, że biorąc pod uwagę cenę dobrej cienkiej linki, warto kupić też dobrą szpulkę.

 

Szpulka S jest płytka, w przypadku Shimano, skonstruowana w sposób aby zminimalizować efekt zmniejszenia odległość rzutu przy nienapełnionej szpulce zatem nie zauważyłem zbyt dużej dysproporcji dystansu przy full i minimum. Biorąc powyższe pod uwagę i wady wiążące się z podkładem leżącym pod cienką linką, w przypadku szpulek S, nie polecam podkładów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie są wady podkładu pod szpulką rozmiaru S który jest pod cienką linką? Nie pamiętam w tej chwili wagi standardowej szpuli w Vańku 2500S FB czy FC ale ta Yumeya F3 waży 30g. Czy nie jest tak, że te super, hiper, ekstra wypłycone szpule są jednak o te kilka gramów cięższe niż oryginał? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej mi chodzi o to (ale to raczej bolączka plecionek starego typu) że w mrozie cały zwój na szpuli może się obrócić. Chociaż ja tego nigdy nie doświadczyłem.

Kiedyś mi się tak zdarzyło i zacząłem robić podkład z żyłki, ale wtedy masz węzeł mocujący żyłkę do plecionki…. kolejnym krokiem w ewolucji było właśnie podklejenie plecionki taśmą do szpuli - od dobrych kilkunastu lat mnie ten patent nie zawiódł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie są wady podkładu pod szpulką rozmiaru S który jest pod cienką linką? Nie pamiętam w tej chwili wagi standardowej szpuli w Vańku 2500S FB czy FC ale ta Yumeya F3 waży 30g. Czy nie jest tak, że te super, hiper, ekstra wypłycone szpule są jednak o te kilka gramów cięższe niż oryginał? 

 

Jeśli nie widzisz wad podkładu pod cienką linką to w zasadzie nie mamy o czym dyskutować natomiast waga szpulki z większym walcem będzie większa za sprawą większej ilości użytego materiału na trzpień szpulki, to jest mam nadzieję, logiczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież Ty piszesz o wadach takiego rozwiązania z podkładem. To napisz coś więcej z jakiego powodu nie polecasz tak robić, bo z miłą chęcią dowiem się co być może robię źle a nie, że nie mamy o czym dyskutować i najlepiej kupcie sobie szpulę Yumeya żeby nie stosować podkładu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpule SS, ekonomizery czy reduktory powstały po to aby zawsze pod cienką linką było twarde i proste podłoże. Im cieńsza linka tym łatwiej zakleszcza się pomiędzy zwojami, zakleszczanie jest głębsze proporcjonalnie do miękkości i nierówności warstwy pod napiętą linką, co łatwo zaobserwować po każdym dłuższym holu ryby, kilka następnych rzutów jest zdecydowanie krótszych a linka ciężej wysuwa się ze szpuli pokonując opór jaki stawiają jej zwoje, poniżej. W przypadku cienkiej linki każde zakleszczanie, oprócz oporów, powoduje tarcie i niszczenie mikrowłókien linki. Powyższe, dawno temu zauważyli już projektanci i obecnie, najnowsze trzpienie szpulek SS są gładkie.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpule SS, ekonomizery czy reduktory powstały po to aby zawsze pod cienką linką było twarde i proste podłoże. Im cieńsza linka tym łatwiej zakleszcza się pomiędzy zwojami, zakleszczanie jest głębsze proporcjonalnie do miękkości i nierówności warstwy pod napiętą linką, co łatwo zaobserwować po każdym dłuższym holu ryby, kilka następnych rzutów jest zdecydowanie krótszych a linka ciężej wysuwa się ze szpuli pokonując opór jaki stawiają jej zwoje, poniżej. W przypadku cienkiej linki każde zakleszczanie, oprócz oporów, powoduje tarcie i niszczenie mikrowłókien linki. Powyższe, dawno temu zauważyli już projektanci i obecnie, najnowsze trzpienie szpulek SS są gładkie.

No też.właśnie zużywam sporo plecinek , łowiąc dystansowo bolenie na rzece. Często chodzę i odwijam ze szpuli zapasowe metry, które się zakleszvają, ale przychodzi czas , że już plecionki jest tak mało, że zakleszcza mi się w podkładzie, co rzut.

Moim zdaniem na to nie ma lekarstwa, chyba tylko twardy podkład jest wstanie zniwelować ten efekt. Mogę się mylić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej się z tym zgadzam co napisałeś i to jest dla mnie uzasadnienie merytoryczne dla kogoś, kto być może nie ma takiej wiedzy jak Ty ale...czy jeżeli do tej pory nawijałem jako podkład plecionkę równie cienką, jakąś budżetową lub "przełowioną" i dopiero na nią tą plecionkę "właściwą" po to żeby tą nową była nawinięta "pod rant" szpuli to lepiej jest nawijać całość nowej od razu bezpośrednio na szpule nawet jeżeli jej jeszcze sporu do tego rantu brakuje?

 

Czy są w ogóle ekonomizery pod szpule 2500S żeby ją jeszcze wypłycić?

Edytowane przez sslonio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą ciężkością płytkich szpul to trochę przesada. Fakt bęben jest większy wiec cięższy. Ale w głębokiej czoło i „dno” jest dluzsze do mniejszego bębna więc co najmniej trochę to równoważy. Ale przecież na koniec tę juz minimalnie lżejszą szpulę trzeba do pełna wypełnić plecionką lub żyłką … 

Nie ważyłem bo dla mnie to pomijalne różnice ale stawiałbym, ze płytka szpula z plecionką jest lżejsza. Bo ma pustą przestrzeń w środku a głęboka tę co ma ma na zewnątrz ma wypełnioną linką …

W sumie to mam dwie szpule ori do Sahary jedną oryginał a drugą plytką na 150m pe 0,6. Zważę. Kiedyś.

 

Co do podkładu, można go zrobić z tej samej średnicy i nawinąć w sumie np 700m ale kto tak robi? Natomiast grubas pod cieniasem to słabo wychodzi.

 

Wlasnie ostatnio nawijalem 200m pe 0,6 pitbulla na TP 2500 z taką płytką szpulą na 200m 0,6 i to jest petarda.

Juz tu kiedyś ustalaliśmy, ze jedyny sensowny powód głębokich szpul w std to żeby klient przyszedł i kupił drugą plytką.

 

odkrylem jeszcze coś, pewnie ja ostatni na ziemi, ta nalepka na szpulce co trzyma końcówkę pięknie ustala pierwszy nawój linki na szpuli … tylko ja kleilem taśmą całe życie do przedwczoraj?  :D

Edytowane przez Qh_
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej się z tym zgadzam co napisałeś i to jest dla mnie uzasadnienie merytoryczne dla kogoś, kto być może nie ma takiej wiedzy jak Ty ale...czy jeżeli do tej pory nawijałem jako podkład plecionkę równie cienką, jakąś budżetową lub "przełowioną" i dopiero na nią tą plecionkę "właściwą" po to żeby tą nową była nawinięta "pod rant" szpuli to lepiej jest nawijać całość nowej od razu bezpośrednio na szpule nawet jeżeli jej jeszcze sporu do tego rantu brakuje?

 

Czy są w ogóle ekonomizery pod szpule 2500S żeby ją jeszcze wypłycić?

 

Odpowiedzi na pierwsze pytanie udzieliłem o 16:37.

 

Nie znam odpowiedzi na drugie pytanie gdyż jestem maniakiem optymalizowania wszystkiego co wiąże się z łowieniem interesujących mnie gatunków ryb i dlatego polecam dedykowane szpulki. 

 

 

Wysoki rant, równa się broda...ja łowię bolenie na 0,6 Pe, to złudna oszczędność, odległośc rzutu ta sama jak stracę nawet 30 % plecionki. To moje doświadczenia, może ktoś ma inne, chętnie poznam, nauczę się.

 

Powyższe jest potwierdzeniem tego co napisałem o 16:37 ale jak wspomniałem dotyczy to nowych szpulek Shimano, w Daiwa będzie to niestety inaczej.

Naturalnie w Shimano rant nie oznacza tego samego miejsca co w Daiwach, w Shimano rant to miejsce gdzie brzeg szpuli zaczyna się rozszerzać i wznosić natomiast w Daiwach rant to miejsce gdzie kończy się brzeg szpuli. Chciałem to podkreślić bo nie wiem czy dla wszystkich czytających jest to oczywiste? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...