Co robicie ze sprzetem

[kemaz]

Hej,

 

Tak z ciekawosci - co zrobiliscie ze sprzetem wedkarskim tj. kije, kolowrotki, podporki, i cala szafa reszty do innych metod. Mam kilkanascie kijkow (match, baty, bolonka, feeder, brzanowe itp), wiekszosc kilkuletnie. Kije miedzy 100-400eur. Szkoda sprzedac za pol darmo, no i od czasu do czasu chcialbym znowu polowic czyms innym, ale jakos tak wychodzi ze biore muche i tego sprzetu ostatnio przybylo. Chomikujecie dla potomnych / na emeryture? Mi wychodzi ze raz na dwa lata lowie inna metoda. A ogladajac filmy nt. muchy widze dziadkow po 65/70 ktorzy dalej zasuwaja po rzece. Cos zbyt zywi dzisiaj ci emeryci

Edytowane 10 Sierpnia 2023 przez kemaz

[pawelz]

Hej,

 

Tak z ciekawosci - co zrobiliscie ze sprzetem wedkarskim tj. kije, kolowrotki, podporki, i cala szafa reszty do innych metod. Mam kilkanascie kijkow (match, baty, bolonka, feeder, brzanowe itp), wiekszosc kilkuletnie. Kije miedzy 100-400eur. Szkoda sprzedac za pol darmo, no i od czasu do czasu chcialbym znowu polowic czyms innym, ale jakos tak wychodzi ze biore muche i tego sprzetu ostatnio przybylo. Chomikujecie dla potomnych / na emeryture? Mi wychodzi ze raz na dwa lata lowie inna metoda. A ogladajac filmy nt. muchy widze dziadkow po 65/70 ktorzy dalej zasuwaja po rzece. Cos zbyt zywi dzisiaj ci emeryci

Po dwoch latach, od momentu jak zaczalem lowic na muche, rozpoczolem totalne pozbywanie sie sprzetu do innych metod. Czesc sprzedalem czesc rozdalem i dzis nie mam kompletnie nic poza sprzetem muchowym. Kupe meppsow i woblerow rozdalem znajomym.

[chub norris]

W zeszlym roku za środki pozyskane z wyprzedaży sprzętu spinningowego kupiłem Sage'a X i Scotta G 

Może nie za pół darmo, ale z zyskiem raczej nie wyprzedawałem; jednak "grosz do grosza - będzie kokosza", a lepsza muchówka w garści, niż spinning za szafą...

 

Z kronikarskiego obowiązku muszę jednak dodać, że parę spinningów sobie zostawiłem i są sytuacje, kiedy nawet nie biorę pod uwagę użerania się z zestawem muchowym, choć bardzo lubię nim łowić.

Edytowane 10 Sierpnia 2023 przez Marvin

[Wolti]

W sumie to sam miałem podobny temat zakładać. Ja mam podobny problem , mój tata był zakupocholikiem i kupował sprzęt wędkarski bez opamiętania i teraz mam 2,5 pokoju (min. ponad 200 nie używanych nigdy wędek, drugie tyle jak nie więcej kołowrotków ) sprzętu wędkarskiego , brat z wędkarstwa zrezygnował, a mnie wystarczą 3-4 wędki z każdej metody do końca życia. Ja sam nie mogę się zorientować gdzie co jest ( był moment ,ze kupowałem sprzęt jeszcze bo nie wiedziałem ,że go mam) . Poza tym nie ma tego co akurat potrzebuje I teraz nie mam pomysłu jak to sprzedawać. Był moment jak jeszcze tata żył i był chętny na jedną wędkę -płacił więcej niż nowa kosztowała , ale tata nie pozwolił sprzedawać   Znajomi owszem są chętni ale np. za wędki , które wtedy kosztowały 600-1200zł i nadal są w stanie nowym proponują powiedzmy 50zł a za wędki tańsze 10-30zł, a szczerze za tyle to na pewno nie będę tego sprzedawał. I szczerze nie mam pojęcia jak to sprzedać bo za dużo tego jest. 

Edytowane 13 Sierpnia 2023 przez Wolti

[PL1962]

Jak chcesz sprzedać tro w pierwszej kolejności zrób katalog swoich rzeczy i oceń czy coś jest top i takie będzie czy nie. Sentyment to jedno ale niemal wszystko traci na wartości z czasem. Jak ktoś wyżej napisał "lepsza muchówka ...." flyfishingowy szpej rozbudowuje konsekwentnie od prawie 20lat i są wędki które mają dożywocie a są takie które sprzedaje bez mrugnięcia okiem. Resztę metod traktuje nieco po macoszemu aby było w razie w. 

[Wolti]

Sentyment sentymentem , ale ja to naprawdę chce sprzedać , ale sensownie (przyjmijmy ,że bardziej 50% niż 5-10% wartości co mnie proponują  ,,hieny" ). bardziej chodzi jak to sensownie sprzedać, bo sprzedaż tego to są lata. A dwa to podchodzi pod prowadzenie sklepu chyba bo taka ilość już tego jest  

[trout master]

Jest takie coś jak moda. Jeżeli nie masz odpowiedniego „logo” to nie sprzedasz. Chyba że za grosze. Nawet dobre, znane, sławne stare ciężko jest sprzedać w dobrej cenie. Chyba że bardzo poszukiwanie bo już np. nieprodukowane.

Jedyna możliwość to śledzenie cen i zainteresowania na Ebay (jeżeli to sprzęt światowy) innych Forum, Komisu tutaj lub np. na Fly Fishing jeżeli to sprzęt muchowo-spinningowy. W dziale Kupię ktoś może szukać tego co masz. Inną rzeczą jest cena. Połowa ceny za nowy, nieużywany sprzęt nie jest za wysoka a mimo to ciężko sprzedać.

Za „grosze” lepiej rozdać dzieciom niech się cieszą, choć z tym ostatnim mogą być problemy ze względu na modę i na to że ówczesne dzieci mają już chyba wszystko.

______

Edytowane 16 Sierpnia 2023 przez trout master

[kemaz]

W Finlandii norma jest ze sklepy wyprzedaja nowy sprzet za pol ceny ew. 60% i to w sezonie wiec jak tu rywalizowac uzywanym sprzetem. Ofertowa cena uzywanego to +-50% sklepowej i zaczyna sie targowanie w dol. Stary sprzet to juz grosze. Sprzet muchowy, starszy, z gornej polki wogole ostatnio nie schodzi - widze te same ogloszeni od pol roku. Kilka lat temu mialem kilka wedek teleskopowych z lat 90, srednia polka - grube i ciezkie jak na dzisiejsze czasy. Wywalilem na smietnik. Dzieciom (swoim / cudzym) predzej dam nowego lekkiego bata niz stary ciezki teleskop lub markowy bat z poczatku wieku. Wedki muchowe ktore mialem max dwa lata (kilka razy uzywane) sprzedaje za wlasnie 50-40% ceny(blizej 40) i sie ciesze ze poszlo. Widac tez ze ludzie zaciskaja pasa w tym roku i to bardzo - w kazdej dziedzinie. Z 200 starymi wedkami to juz sprzedaz hurtowa i raczej nisza rynkowa. Szkoda kasy w to wlozonej, ale ty teraz juz nic z tym nie zrobisz. Bambus jeszcze by jakos trzymal wartosc, reszta tylko traci.

 

 

[Kacper.K]

To zależy, są kultowe wedki, które nie tracą na wartości. Ale to bardzo rzadki sprzęt. Ja kupuje wedki używane, jak się znudzi to sprzedaje za podobne pieniądze. Niwe niestety od razu tracą na wartości.

[OloPe]

Nie wyprzedawaj, przynajmniej część zostaw. Ja kiedyś też sprzedałem niemal wszystkie inne wędki i żalowalem. Łowuenie w kółko na muchę zaczęło mnie nudzić z czasem. Jestem na Mazurach mam przed sobą fajny pomost i ze sobą muchówki. Pewnie można łowić osławione wzdręgi i nie tylko. Ale czy to da taka frajdę jak splawiczek? Mi nie dawało.

Dziś po kilkunastu latach jestem pewien że zamykając się na jedną metodę dużo fajnych chwil mi uciekło

[Wolti]

Nie no mam zamiar zostawić sobie po 3-4 wędki do każdej metody (łącznie z takimi na które obecnie nie łowie np. surfcating).Ja na muchę łowie tylko od marca do 1 września potem spinning z łodzi a w przerwach wjeżdża białoryb ( ale za mało na niego mam czasu -strasznie za tym tęsknie)  .Tylko po co mnie np. po 20 feederów/karpiówek/matchówek/bolonek/batów itd. wystarczą mnie 3-4 i będę szczęśliwy. To nie są ciężkie wędki bo wszystko włókno węglowe i niektóre nie są takie stare bo ojciec skupował je od powiedzmy 2000 do 2020 , więc niektóre świeżynki. Swoją drogą pokochałem na nowo teleskopy. Dla mnie to ultra wygoda -szkoda ,ze sprawnych ojciec miał może 6 z czego 2 to stare , ciężkie baty z lat 80 -tych przerobione na bolonki , więc w sumie 4. 

40-50% bym przebolał ale już 5-10 % to wole je zostawić. Jeść nie wołają. Dam przykład mam dwóch nagabujących chętnych ( ja nie chce jej na razie sprzedawać)  na sprzedaż łodzi 430 zarejestrowaną przyczepą branderua , dwoma budżetowymi silnikami, dwoma budżetowymi echosondami, 6 akumulatorami, 4kapokami itd. Jeden daje 1500zł , drugi 2500zł .Za wszystko oczywiście  

 

Gdyby to nie zajmowało to tyle miejsca to bym tego nie tykał. Dodatkowo ciągle matkę to denerwuje. A ja chętnie dokupiłbym /zamienił trochę tych wędek właśnie na jakieś fajne teleskopy ew. większą ilość na jakiś fajny nowy ponton. Ale sprzedając 200 wędek po 10-20zł jak niektórzy chcą to ledwo uzbieram na niego.   

Ale chyba zrobię remanent , spisze wszystko na kartki i będę siedział w dziale kupię i jak ktoś coś będzie chciał to będę proponował. Właśnie tam wtedy wynalazłem napalonego chętnego na jedną z wędek (płacił tyle ile kosztowała w nowa w sklepie) , ale ojciec żył i się na sprzedaż nie zgodził . 

Najbardziej szkoda mnie żyłek -już wyrzuciłem cały karton bo nie było szans nimi niczego związać -przy zaciąganiu pękały. 

[Gość Umbra]

Sprzedaję to co jest coś warte, a jak coś zostanie to rozdaje

 

Sent from my ASUS_I006D using Tapatalk

[PL1962]

Niestety ale z tego co piszesz większość tych wędek jest nie do sprzedania. Jeżeli oczekujesz że ktoś zapłaci połowę ceny "sklepowej" za kije z 2020 nie wspominając o wcześniejszych to daj sobie spokój. Szkoda twoich nerwów na to. Ewentualnie szukaj osoby która będzie szukała konkretnego modelu który posiadasz to wtedy może uzyskasz dobra kasę.

[trout master]

@Wolti

 

Jak już będziesz miał listę to wrzuć ją do działu sprzedam. Możesz tu ale nie jako sprzedam a "sprzęt z którym nie mam co zrobić". Może akurat komuś coś się spodoba i na priv dogadacie resztę.

W dziale sprzedam musisz już wystawiać fotki, cenę i wszystko w swoich kategoriach. Tu możesz poprostu wrzucić listę (jej foto) choćby napisaną odręcznie i każdy który coś zna się na sprzęcie będzie wiedział co to.

 

Pzdr.