Skocz do zawartości

SALMO Lil Bug nowość na 2013


wisnia023

Rekomendowane odpowiedzi

Waga i rozmiary prawie jak AL. Heh, jak nowością jest przekopiowanie czyjegoś pomysłu i zatrudnienie klakierów do promocji to cóż można powiedzieć :unsure:

 

Jakiś problem ?

To wal chłopie śmiało co Ci leży na wątrobie , bo odnoszę wrażenie graniczące z pewnością, że masz mnie na myśli ;)

Pytaj śmiało żadne z pytań nie pozostanie bez odpowiedzi :D

 

PZDR

Zanderix

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś problem ?

To wal chłopie śmiało co Ci leży na wątrobie , bo odnoszę wrażenie graniczące z pewnością, że masz mnie na myśli ;)

Pytaj śmiało żadne z pytań nie pozostanie bez odpowiedzi :D

 

PZDR

Zanderix

 

Arek i za to Cię lubie :) Nie ma lipy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, po co te nerwy, że to jest kopia tego,a to kopia tego... Nikt nam nie narzuca co mamy kupić, każdy kupi to co podpasuje mu bardziej, czy wizualnie, czy cenowo :) Wystarczy, że salmo lil bugi będą o 1 zł droższe (lub w tej samej cenie) od bromb Andrzeja i dla mnie już będą na przegranej pozycji, bo wiem, że w pracy i kolorystyce woblerów Andrzeja już nic poprawić się nie da :) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw czy ktoś może już coś więcej napisać o pracy woblera czy tylko smuży czy też da się go poprowadzić pod wodą itd. Zastanawiam się, czy będzie sprawdzał się na dużej jak i małej wodzie? Jak szybkie i mocne są drgania?, Tiny jest niezły ale wymaga nieco poprawek żeby był bezawaryjny, ciekawe czy zostanie to kiedyś zniwelowane? Żuczek wygląda fajnie i na pewno kupię kilka sztuk na testy.

Edytowane przez guciolucky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arkadiuszu sypnij garścią wiadomości chyba ze to jeszcze tajemnica :) i musimy do premiery czekać .

Ps. jak tak dobrze się przyjrzeć to faktycznie ciut do woblerów Andrzeja podobne ale jak tu zrobić żuczka do żuka nie podobnego :D a rozmiar i waga pewnie wypadkowa testów bo nie wieżę aby firma z takim dorobkiem na łatwiznę szła ^_^ .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest prawo rynku koledzy, wychodząc z cienia hand made, awansując na szerszą skalę jest to normalne że przestaje mieć znaczenie czy ten wobler jest skopiowany czy też nie, każda firma w jakiś sposób wzoruje się na innej, bo ta ma tak to my także to będziemy mieli, każdy """grosz""" mimo iż jest skopiowany dla niektórych, nie ma znaczenia dla producenta,firmy - ma się sprzedawać.

 

Osobiście (nie patrząc przez pryzmat iż sam robię woblery) nie lubię produktów Salmo, Rapali są zbyt drogie, co z tego że łowne, jeśli dajmy na to produkt Siek-m czy też Bonito (znany większości) jest tańszy o połowę to ja wolę kupić dwa woblery niż jeden wyżej wspomnianych firm, przy ilości przynęt jakie się zostawia w wodzie to czysta kalkulacja, ktoś kto zarabia 4000-6000tys. miesięcznie pozwoli sobie na zakup drożyzny (ze względów łowności lub po prostu dla pokazania że mam to co "najlepsze"), a inny mniej zamożny przeznaczy pieniądz na inny produkt.

To już jest kwestią zasobności portfela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy kupuje sobie woblery jakie chce. Wiele osób, ja też się do nich zaliczam, kupuje woblery z powodu uzależnienia lub inaczej mówiąc z chęci zdobywania wiedzy na ich temat (lubię wiedzieć ile są warte w rzeczywistości). To czy jakiś wobler jest podobny do innego to mnie zupełnie nie obchodzi bo wiem, że nawet na identycznym korpusie może powstać wabik o zupełnie innej charakterystyce i łowności. Co do konkretnego wzoru to tzw. piłeczka, beczułka czy jak kto woli kuleczka jest powszechna jak powietrze więc zupełnie nie rozumiem po co te porównania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak daleki jestem od obrażania się na wyroby Salmo. Chwała im za powiększanie asortymentu, dbałość jakościową (mimo ciągłych pretensji) a przede wszystkim troskę o klienta. Te żuki wyglądają apetycznie i myślę, iż zawojują nie tylko Polski rynek (tego im życzę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hand-made

 

To tak à propos hand-made i cienia, w jakim tkwi ;) .

Porównując ceny nawet te z górnej półki to ręczna praca jest w cenie ;).

 

yhym, tam w euro a na allegro byly o wiele tansze i tak nie zdobyly szerszego uznania wsrod spinningistow...

Przynety na pokaz dla kolekcjonerow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak prosto wziasc w reke jakis wabik i zrobic to samo a nawet jesli, to sprzedac to, a jak juz sie sprzeda to zeby ktos byl zadowolony i polecil innej osobie badz zakupil jeszcze raz.Nie ma co szukac kto od kogo kopiuje i czy wogole kopiuje, wolna droga dla kazdego co kupuje, wazne by sprawialo satysfakcje i dzialalo.Ja stosuje niektore wabiki (nie bede robil reklamy) ktore mni nie zawodza a znajomi nie maja nna nie zadnych efektow i nawet na nie nie spogladaja.To samo dziala w druga strone.Cieszmy siie ze mamy w czym wybierac.A tak wogole to nikt nie kopuje nikogo tylko wszyscy kopiuja nature :) to samo tyczy sie wedzisk nie warto szukac kto pierwszy zbudowal kj o takich czy siakich parametrach teraz kazdy producent ma wszystko, nasz wybor co kupimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arkadiuszu sypnij garścią wiadomości chyba ze to jeszcze tajemnica :) i musimy do premiery czekać .

Ps. jak tak dobrze się przyjrzeć to faktycznie ciut do woblerów Andrzeja podobne ale jak tu zrobić żuczka do żuka nie podobnego :D a rozmiar i waga pewnie wypadkowa testów bo nie wieżę aby firma z takim dorobkiem na łatwiznę szła ^_^ .

Arek może powie coś o sprawach technicznych,a ja powiem tyle,że dzięki tym wobkom dobrałem się w tym roku do trudnych bolków.I na pewno na te "moje"boli to będzie przynęta numer jeden.

Łowiłem nimi tylko na małej rzece i wodzie stojacej i na prawdę można się dobrac do kleni,które stoją daleko pod drugim brzegiem,a innymi smużakami ciężko tam dorzucic.Szkoda tylko,że ta rzeka to już nie to co kiedyś.

Ah,żeby tego wobka miec tak parę lat wcześniej... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że jak zobaczyłem zdjęcie to mi się wyrwało: "o kur** przecież to Bromba!". Ktoś wyżej napisał, że trudno zrobić innego żuka niż podobnego do żuka. Może to i prawda, ale Bromba nie ma swojego odpowiednika w naturze. Ktoś inny podał linka na jakąś ruską stronę i patrząc na te wyroby można jednoznacznie stwierdzić, że przynęty są żywcem "zerżnięte" z natury. Salmo Lil Bug wg mnie zerżniety jest z Bromby.

Ciekawe kiedy Siek i Gloog zaczną produkować Slidery :)?.. przeciez to działa w dwie strony :) i ciekawy jestem jaka będzie reakcja Salmo.

Edytowane przez Jack__Daniels
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Jack_Daniels: A czy Siek przypadkiem już tego nie zrobił? :P

A nie wiem, nie widziałem (przed chwilką zajrzałem na isch stronkę). Z przynęt podobnych do Slidera to tylko Dorado Drunk mi przychodzi do głowy, ale nie jest aż tak łudzaco podobny jak Lil Bug do Bromby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...