ziom7 Opublikowano 27 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2012 (edytowane) Siemka, chciałbym kupic sobie zaiona, czy ktoś z waś używa tego kołowrotka, hmmm używa tzn nie trzyma w gablotce i śmiga z nim 4 razy w miesiącu, tylko na serio intensywnie go eksploatuje.Drugie pytanie: czym zaion się różni od customa?o odpowiedź prosiłbym dobrze zorientoiwanych użytkowników i fanów kołowrotkow daiwa. Wiem , że takich tu nie brakuje. Myślę, że w dobrym wątku napisałem...z góry dzięki za odpowiedzipozdrawiam ziom Edytowane 27 Października 2012 przez ziom7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chub norris Opublikowano 28 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2012 Nie mam żadnego z nich, ale z tego, co można wyczytać/wypatrzeć, Infinity Carbon Custom to Daiwa Infinity inaczej polakierowana i z jakimiś węglowymi przygwizdami na szpuli, a Infity Zaion jest lżejsza o 20 g, bo rotor ma z cudownego materiału Zaion, który w bezprecedensowy sposób łączy zalety tektury i celofanu Upraszczając, są to jakieś tam klony Daiwy Infinity, która była jakimś tam klonem pierwszej Certate, i przy takim stopniu klonowania można powoli już podejrzewać popłuczyny... Jestem wielkim fanem "prawdziwej" Certate w różnych odmianach, i jakoś nigdy nie przeszło mi przez myśl testować preparowane na europejski rynek jej substytuty. I za takie, albo i mniejsze, pieniądze, jakie sobie życzą za te Zaiony, to bym raczej wolał mieć od ręki nowy kołowrotek JDM Daiwa Bradia, albo powęszyć za samą Certate. Jeżeli zaś chodzi o trwałość i tzw. ogólne wrażenia, ze swojego doświadczenia mogę tylko tyle powiedzieć, że Certate 3000 (zatem pewnie i jej klony) to kołowrotek raczej finezyjny w swojej klasie, trwały, lekko i płynnie pracujący, nie jakiś tam perszeron. Inna zupełnie historia to Certate Hyper Custom 3000 ("u nas" występował zbliżony do niej model Infinity-Q XP), z innym całkiem kołem przekładni i stalowym jej wałkiem: temu może brak finezji, lubi ząbkować, chrzęścić i co tam jeszcze zgłaszają rozczarowani użytkownicy, natomiast w kategoriach mocy, wytrzymałości i ogólnego "dojebania" jest niezrównany. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zorro Opublikowano 28 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2012 ...bo rotor ma z cudownego materiału Zaion, który w bezprecedensowy sposób łączy zalety tektury i celofanu :lol: :lol: :lol: :lol: Pan to umiesz rozbawić publiczność.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andru77 Opublikowano 28 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2012 (edytowane) Witam, jeśli kolega chce kupić infinity polecam te pierwsze modele, może stara ale nie do zajechania.Kolega używał od momentu jak sie pojawiły na rynku, zima, wiosna, lato z 18-20 na pstragi i jazio-klenie, na jesieni już z 20 ale plecionką do orania dna Bugu granicznego, chodzi jak pierwszego dnia po zakupie, na dodatek młynek nie widział ani razu serwisanta,a wiec nie czyszczony, z zewnątrz tylko, pod bieżącą wodą. Teraz kupił Zaiona ale używa dopiero pierwszy sezon.Ponoć edycja specjalna na 50lecie Daiwy również trwała tyle że droższa bo drewnianym pudle i ma zapasową szpulę. Edytowane 28 Października 2012 przez Andru77 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 28 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2012 (edytowane) A pamiętam jak kiedyś, w podobno lekceważący sposób szacowano shimanowskie "czarnuchy" z XT-7(????).Przecież plastik był PS.Pod opinią powyżej mogę się oburącz podpisać. Edytowane 28 Października 2012 przez popper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziom7 Opublikowano 28 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2012 zastanawiam się zatem nad ceratą chyba... dzięki za odpowiedzi i w pewnym sensie pomoc, moze ktoś coś jeszcze dorzuci to miułatwi temat.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mdah Opublikowano 28 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2012 Mam stare Certate w rozmiarze 2000 i poza tym, że delikatnie ząbkuje nic się nie dzieje złego. Jakiś czas temu chciałem ją sprzedać, ale mi przeszło.Posiadam też Certate Hyper Custom w rozmiarze 3500 i Morethana. Tu już czuć moc szczególnie w pierwszym przypadku, nic nie stuka i nie szumi, nawija jak stella. Zmokła mi już wiele razy i łowiła w tęgie mrozy. Morethanem łowię rzadziej i lżej, więc nie dostał tak w dupę jak wymienione wcześniej, bez wahania łowię nim również trociową plecionką.Podsumowując-jestem zadowolony i mój podziw wzbudza szczególnie HC. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SilesianPerch Opublikowano 8 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2013 Daiwa infinity Q Carbon Custom 3000- warto w ogóle w to inwestować ? Są na forum osoby, które na co dzień go użytkują i podzielą się swoimi spostrzeżeniami ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marius13 Opublikowano 12 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 infiniti q 3000, tylko te niebieskie i srebne z pierwszych lat produkcji nowe klony carbon nie polecam podbijam koguty na takim 2lata to juz cps o tym samo mowi do ciezszego lowienia to raczej cos w rozmiarze 4000 z Daiwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wagner Opublikowano 3 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 Cześć, od 10 minut jestem posiadaczem tej Daiwy w wersji Custom. Pierwsze wrażenie fajne, kręci jak masełko. Po 1 maja będę wiedział więcej to napiszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MieczysławS Opublikowano 3 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 Witam,Infinity Q 3000 kupiłem wiele lat temu w Niemczech, była to wtedy nowość. Od razu przypadł mi do gustu zwłaszcza podczas bużańskich eskapad. Od początku spisywał się znakomicie i tak spisuje się do dziś. Zabieram go zwłaszcza wtedy, gdy ze względu na warunki łowiska, muszę rzucać "za horyzont". Mam także Infinity Q 2000 do lekkiego spinningu - chodzi jak szwajcarski zegarek również wiele lat. Oba te kołowrotki mają u mnie dożywocie.Mam też kupiony na rynku japońskim Certate Custom 2500R i na jego podstawie nie potwierdzam och'ów i ach'ów odnośnie wszystkiego co jest JDM. od początku pracował tak, jakby producent zapomniał go nasmarować i po raz pierwszy usłyszałem na własne uszy co to jest ząbkowanie. niedługo pojedzie do serwisu, zobaczymy co mu to pomoże.Ostatnio w celu zastąpienia ww. kręcioła kupiłem sobie od forumowego kolegi @Guzu Certate Hyper Custom 2500R. Z tego jestem naprawdę zadowolony, pracuje jak by miał ślimakową a nie hipoidalną przekładnię, aż się chce nim łowić ryby. I to mimo że ma mocarną przekładnię.O innych JDM'ach nie wspominam, bo mało nimi łowię, choć pracę mają super.Jak widać z tego, różnie można trafić.A wytwórcy pod płaszczykiem nowoczesności często wprowadzają materiały, które reklamują jako nowoczesne, a tak naprawdę szukają na materiałach oszczędności. W końcu produkują żeby zarabiać, mimo, że piszą iż chcą uszczęśliwiać wędkarzy oferując im "kosmiczne technologie".Pozdrawiam 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wagner Opublikowano 3 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 Ja kupiłem ze względu że tańszy niż metalowy i że japan. To że "wersja kolekcjonerska" i wyszło trzysta sztuk, raczej wzbudzało moją czujność, że pewnie im coś n ie wyszło że nie zrobili trzech tysięcy, ale że znalazłem w dobrej cenie to się skusiłem, bo już już miałem brać Biomastera 4000 JDM. Na sucho jest ok, tylko trochę "plastikowy", robi wrażenie delikatnego, a ma być do średniego spinningu. I nie tak wyważony jak Shimano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MieczysławS Opublikowano 3 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2014 (edytowane) Zauważyłem, że gdy wchodzi nowa generacja kołowrotków taka jak np. daiwowska Real Four, to kołowrotki w początkowym okresie realizacji tej koncepcji są wykonane z dobrych i trwałych materiałów, bo firma chce ze względów marketingowych zdobyć dobrą opinię od użytkowników.Później, gdy już taką opinię ma, wchodzą racjonalizatorzy i mamy "kosmiczne technologie" jak to napisałem wyżej, ale tak naprawdę więcej jest wtedy inżynierii marketingowej niż materiałowej. Edytowane 4 Stycznia 2014 przez MieczysławS 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 4 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2014 Zauważyłem, że gdy wchodzi nowa generacja kołowrotków taka jak np. daiwowska Real Four, to kołowrotki wg tej w początkowym okresie realizacji tej koncepcji są wykonane z dobrych i trwałych materiałów, bo firma chce ze względów marketingowych zdobyć dobrą opinię od użytkowników.Później, gdy już taką opinię ma, wchodzą racjonalizatorzy i mamy "kosmiczne technologie" jak to napisałem wyżej, gdyż więcej jest wtedy inżynierii marketingowej niż materiałowej.Życie ......Do tego jeszcze księgowi i mamy komplet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 5 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2014 Miałem Zaion i nie polecam, kołowrotek od nowości na samym początku pracuje super aby w połowie sezonu przejść na ząbkowanie, krótko za taką kasę nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 5 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2014 Miałem Zaion i nie polecam, kołowrotek od nowości na samym początku pracuje super aby w połowie sezonu przejść na ząbkowanie, krótko za taką kasę nie ma sensu.Doświadczyłem kiedyś tego kupując Daiwa r'nessa. Na pierwszym fishingu zaczął lekko ząbkować. Na szczęście udało mi się zareklamować i odzyskałem kasę.Wydaję mi się jednak, że ząbkowanie można by opóźnić czyli przed pierwszymi łowami odpowiednio nasmarować kołowrotek. Nie mam na myśli wstrzyknięcia całej tubki smaru ale zdecydowanie więcej niż mają na półce sklepowej. Często są prawie suche i może to jest jeden z powodów ząbkowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 5 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2014 Jestem przekonany, że jeśli Ziomek kupił by zaion-a to szybko mielibyśmy nieco mniej miłą recenzję tego sprzętu niż moja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 5 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2014 Zauważyłem, że gdy wchodzi nowa generacja kołowrotków taka jak np. daiwowska Real Four, to kołowrotki w początkowym okresie realizacji tej koncepcji są wykonane z dobrych i trwałych materiałów, bo firma chce ze względów marketingowych zdobyć dobrą opinię od użytkowników.Później, gdy już taką opinię ma, wchodzą racjonalizatorzy i mamy "kosmiczne technologie" jak to napisałem wyżej, ale tak naprawdę więcej jest wtedy inżynierii marketingowej niż materiałowej.No i tak i nie... Przecież w momencie kiedy weszło R4 to już było gówniane i nie dobre względem turków i emblemów. Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że "kiedyś było lepsze" i dlatego też podchodzimy do wszystkich super nowości bardzo sceptycznie i ostrożnie. Wystarczy zerknąć na temat wyżej odnośnie pytania o nowego stezza 3012. Prawda jest taka, ze stare turki i emblemy prawie że od nowości nie chodziły pięknie, a chodzą nadal. R4 także prawie że od początku ząbkują ale czy rozleciały się już komuś, czy zawiodły kogoś w boju? Mam i jedne i drugie ale nie zawiodły mnie nigdy.Wydaję mi się, że każdy z nas, przez cały czas szuka "złotej" maszyny, a takiej po prostu nie ma, nie było i nigdy nie będzie. Wystarczy więcej ryb w naszych wodach i zapomnimy o tym, że jakiś kołowrotek chroboli, a chroboliły zawsze . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackabyss Opublikowano 5 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2014 ... Wystarczy zerknąć na temat wyżej odnośnie pytania o nowego stezza 3012..Kotwiz no sorry jak autor watku o ktorym napisales porownuje "super nowoczesnego" stezza "az"na 5 lozyskach za bagatela 500$ do gwiazdki 10` i jednoczesnie caly tlum wyraza poparcie, ze ow steez to praktycznie to samo co exist.. za 2x tyle to o co kaman ?przeciez nawet dziecko wie, ze to zupelnie inne zabawki..Dla mnie kazda proba wytlumaczenia takiemu, ze to co kosztuje 2x tyle jest poprostu jakosciowo lepsze - jest jak bicie glowa w mur. Osobna sprawa to czy warto placic 2x tyle za cos nieco lepszego, ale jednoczesnie zupelnie topowego ?? sa rozni ludzie i maja rozny punkt widzenia. I jeszcze jedna mysl.. nie masz racji co do tego, ze stare turki i emblemy od nowosci nie chodzily dobrze.. bo wlasnie ze takie konstrukcje oparte na walku slimakowym chodza przez caly zywot bardzo dobrze. Dlatego tez nowe Daiwy R4 zupelnie mnie nie interesuja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotwitz Opublikowano 5 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2014 @blackabyss nowy steez ma łożysk 13. Nie wiem ile ma wspólnego z nowym existem ale stary model stezz 2508 ze starym existem 2508 ma prawie wszystko. Technicznie, łozysko rolki jest jedno w stezz, a w exist są dwa, pozostałe różnice to kolor i napisy. Dlaczego ceny były tak różne, nie mam pojęcia ale tym samym możemy zapytać dlaczego nie tak dawno temu stary exist 3012 hyper custom był sprzedawany u nas w Polsce za mniej niż 2000 zł.Odnośnie turków i emblemów to tak samo odczuwalne jest ząbkowanie jak w R4. Bardziej chodziło mi o "pzyklejoną" wręcz opinię, że nigdy nie chodziły "maślanie": Faktem jest, że te z wormshaft jakby później się "odzywały". Osobiście też wybrałbym stelle zamiast nowego exista.Wracając do tematu to kolego @ziom7, nie kupiłbym żadnego z nich, za podobne pieniądze wolałbym zdecydowanie TP'11 4000. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wagner Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 Czy to prawda, że Certate i Infinity q są nieszczelne i na deszczu zaczynają mieć brzydką pracę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stella Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 Nie. Ps. mam na myśli 1 -sze modele. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 (edytowane) Czy to prawda, że Certate i Infinity q są nieszczelne i na deszczu zaczynają mieć brzydką pracę?Jeśli za brzydka pracę uznać szum oporowki to sie to zdarza.Te kolowrotki konstrukcyjnie nie sa wodoszczelne wiec praktycznie wszystko zależy od zastosowanych smarów Edytowane 6 Stycznia 2014 przez Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
esoxlucius Opublikowano 8 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2014 Ja słyszałem, że kołowrotki Daiwa hyper custom sprowadzone z Japonii mają zapisane w instrukcji, że po kilku godzinach użytkowania trzeba je oddać do serwisu w celu ponownego nasmarowania i wyregulowania luzów, po takim zbiegu są "wieczne", nie tracą gwarancji. Niestety w Polsce nie ma autoryzowanego serwisu. Słyszałem, że jest osoba która, podejmuje się tych czynności lecz w tym momencie gwarancja przepada.Osobiście zauważyłem, że w ciągu pierwszego miesiąca użytkowania większość kołowrotków zaczyna ząbkować, dostaje większych luzów, ale po ich wyregulowaniu problem ustaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 8 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2014 Ja słyszałem, że kołowrotki Daiwa hyper custom sprowadzone z Japonii mają zapisane w instrukcji, że po kilku godzinach użytkowania trzeba je oddać do serwisu w celu ponownego nasmarowania i wyregulowania luzów, po takim zbiegu są "wieczne", nie tracą gwarancji. Niestety w Polsce nie ma autoryzowanego serwisu. Słyszałem, że jest osoba która, podejmuje się tych czynności lecz w tym momencie gwarancja przepada.Osobiście zauważyłem, że w ciągu pierwszego miesiąca użytkowania większość kołowrotków zaczyna ząbkować, dostaje większych luzów, ale po ich wyregulowaniu problem ustaje.Dobre. Bardzo dobre. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.