Skocz do zawartości

Przelotki Seaguide i uchwyt Fuji. Czy mogą być podrobione?


WedkarzIncognito

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jeżeli zamieszczam post w złym dziale, to z góry przepraszam, ale ten po prostu wydał mi się najodpowiedniejszy. Zatem przejdźmy do meritum.

Czy każda ramka (przelotka) SeaGuide posiada swoje logo na ramce? Oczywiście mam na myśli przelotkę startową oraz te większe niż mniejsze. Wytłumaczę pokrótce, w czym tkwi zagwozdka. Posiadam wędzisko, w którym producent deklaruje, że kij został uzbrojony w przelotki tytanowe SeaGuide Zeus, ale po obejrzeniu tych przelotek mam wrażenie, jakby to były jakieś noname i nie mają żadnego loga na ramce. Mam wędziska z przelotkami Fuji, SeaGuide i na przelotkach, a dokładniej na ramkach zawsze widnieje wygrawerowane logo. Czy jest możliwość, że producent tak po prostu sobie napisał, że jest to SeaGuide i do przelotki podczepił wydrukowaną papierową metkę Seaguide? Wiem, że taka historia brzmi abstrakcyjne, ale nawet "macając" te przelotki odnoszę wrażenie, jakby były wykonane ze zwykłej nierdzewki. Nawet w patyku za przysłowiową stówkę przelotki sprawiają wrażenie solidniejszych.
To samo wędzisko, o którym piszę wyżej, zostało uzbrojone w kolejny markowy komponent, a mianowicie uchwyt Fuji (SKSS). Tak na marginesie, to na uchwycie jest wygrawerowane logo Fuji. Kij nowy ze sklepu, a uchwyt jest porysowany jak diabli i co gorsza, nakrętka ma takie luzy na gwincie, że głowa mała. Nakrętka lata góra dół, lewo prawo. W starym, budżetowym UL posiadam klona SKSS i nakrętka nie ma aż takich luzów na gwincie jak ten Fuji. Jest możliwość, że to koło Fuji nawet nie stało?
Marka i model wędziska jest nieistotny, ponieważ mnie chodzi o komponenty w nim użyte. Czy jest możliwość weryfikacji takich komponentów? A może ktoś z posiadaczy uchwytu Fuji SKSS też ma tak duże luzy na nakrętce?
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.

Edytowane przez WedkarzIncognito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska duza firma, każdy ją zna. Specjalnie nie podaje marki, żeby miłośnicy nie pisali, że to napewo Seaguide, Fuji i nie ma możliwości, żeby taka firma dopuściła się takiego przekrętu. Z drugiej strony osoby, które byle by pocisnąć sobie po tej marce, napiszą, że te komponenty to podróby. O ile uchwyt to pół biedy, tak te przelotki wydają mi się, jakoby niebyły SeaGuide. Dla mnie sytuacja dziwna, ale kto pyta, nie błądzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości sprawdziłem moje wędzisko również od polskiego producenta, które ma zamontowane przelotki tytanowe Seaguide. Po dokładnych oględzinach również nigdzie nie znalazłem żadnego oznaczenia producenta. Z ciekawości przyłożyłem magnes neodymowy do przelotki i zero reakcji, więc stalowe na pewno nie są. Ogólnie po zakupie wędziska nawet na to nie patrzyłem, tylko myślałem o tym by jak najszybciej zabrać je nad wodę. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości sprawdziłem moje wędzisko również od polskiego producenta, które ma zamontowane przelotki tytanowe Seaguide. Po dokładnych oględzinach również nigdzie nie znalazłem żadnego oznaczenia producenta. Z ciekawości przyłożyłem magnes neodymowy do przelotki i zero reakcji, więc stalowe na pewno nie są. Ogólnie po zakupie wędziska nawet na to nie patrzyłem, tylko myślałem o tym by jak najszybciej zabrać je nad wodę. ;)

Ja co prawda magnesem tego nie sprawdzałem, ale to może rozwieje moje wątpliwości. Tylko jeżeli magnes nie zareaguje, to też nie daje to pewności, że są one tytanowe, ponieważ do stali nierdzewnej magnes też się nie przyciągnie. 

 

Edit. Magnes nie przyciąga tych przelotek, ale to nadal nie oznacza, że są one tytanowe, jak to producent zapewnia.

Edytowane przez WedkarzIncognito
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka.

Nie wiem czy w : Dragon Sugoi CXT Ultra są takie same przelotki, byłem nie dawno w Poznaniu przymierzałem się do tej wędki.

Szukałem jakiegoś loga i raczej nie znalazłem.

 

Oglądałem też kij z pracowni i na przelotce startowej ST lub TS już nie pamiętam.

 

Generalnie unikam tych przelotek, zraziłem się. Mam tylko dwie wędki z tymi przelotkami, większość Fuji SS.

Edytowane przez Marcin70
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna marka, różne modele. Ta srebrna ramka, to rzekomy Seaguide, a ta druga to jakiś noname. Kształt srebrnej ramki również nie przypomina mi żadnych z oferowanych obecnie na rynku przelotek Seaguide, a na pewno nie przypominają tytanowych Zeusów.
 

post-71717-0-82901400-1692949738_thumb.jpgpost-71717-0-87159600-1692949719_thumb.jpg

Żeby była jasność. Ja w zupełności rozumiem i się zgadzam z tym, że sprzęt ma być niezawodny i służyć nad wodą, ale pierwszy raz mam wątpliwości, czy aby producent jest w 100% rzetelny i uczciwy wobec swoich klientów, użytkowników wędkarzy oraz kontrahentów.
 

Edytowane przez WedkarzIncognito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś konkretne info? Model lub strona, na której są oferowane te przelotki. Jeżeli masz na myśli Seaguide TIXYLSG, to na wędzisku ramka jest identyczna, ale jednak nie ta sama.

Wujek gugiel Ci pomoże. Jeśli ramka jest "identyczna, ale jednak nie ta sama", to może telefon do producenta/importera ...

Albo cały kij jest podróbką  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujek gugiel Ci pomoże. Jeśli ramka jest "identyczna, ale jednak nie ta sama", to może telefon do producenta/importera ...

Albo cały kij jest podróbką  ;)

Właśnie takich komentarzy miałem zamiar się ustrzec i nawet niewymienianie producenta na niewiele się zdało. Dziękuje serdecznie za złote rady, ale wujek gugiel nie sprostał zadaniu i dopiero po wpisywaniu szeregu fraz, robieniu zdjęć i kopaniu po internetowych sklepach, postanowiłem założyć temat tutaj. Jeżeli myślałeś, że poszedłem na łatwiznę i po prostu założyłem temat, to się najzwyczajniej pomyliłeś  :)  Nie wpadłeś na to nawet po tym, jak wymieniłem Ci identyczną ramkę SeaGuide? Przecież nazwy tego modelu nie wyssałem sobie z palca.

 

Napisałeś, że SeaGuide robiło przelotki w kształcie litery Y i nie znakowali oni swoich przelotek. Fajnie, ale skoro już podajesz taką informację, to wypadałoby ją czymś poprzeć. Jakaś strona, jakiś sklep, jakiś temat z forum. Dlatego właśnie zapytałem o konkretne info. Ja też mogę rzucić hasło, że ta czarna przelotka ze zdjęcia powyżej, to tak naprawdę Fuji, ale jakieś stare i bez loga, a jak chcecie się dowiedzieć, jaki to model to sobie wygooglujcie...

 

Telefon do producenta. No cóż, na infolinie nie dzwoniłem, wybrałem prostszą metodę, jaką są social media. Już pewien czas temu napisałem do producenta tego wędziska, czy modele będą ponownie w sprzedaży (bo w momencie, gdy chciałem kupić to wędzisko, było niedostępne) i wiesz, jaką dostałem odpowiedź? Odpisał mi bot, że dziękuje mi za wiadomość. W sprawie przelotek również napisałem i zgadnij, co mi odpisali... Odpisał mi bot, że dziękuje mi za wiadomość.

 

Naprawdę dziękuje serdecznie za złote rady, ale po prostu z nich nie skorzystam ;)

 

Pozdrawiam.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seaguide robił przelotki do wielu seryjniaków i nie znakował ich swoim logo jeszcze zanim w ogóle ta marka przelotek stała się popularna i rozpoznawalna. To się przewinęło chyba nawet w wątku o Seaguidach na forum.

Co do kształtu ramek to Fuji co najmniej dwukrotnie zmieniało kształt ramek swoich Ygreków, dlaczego Seaguide miałby tego nie zrobić?

Moim zdaniem podróbkę łatwiej będzie poznać po pierścieniu - grubość, gładkość i profil są dość charakterystyczne dla materiału i producenta, jednocześnie to właśnie na jakości wykonania pierścienia da się najwięcej przyciąć na kosztach produkcji. No bo co to byłby za interes dla podrabiającego zrobić kopie w takiej samej cenie i jakości, jak oryginał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda magnesem tego nie sprawdzałem, ale to może rozwieje moje wątpliwości. Tylko jeżeli magnes nie zareaguje, to też nie daje to pewności, że są one tytanowe, ponieważ do stali nierdzewnej magnes też się nie przyciągnie.

 

Edit. Magnes nie przyciąga tych przelotek, ale to nadal nie oznacza, że są one tytanowe, jak to producent zapewnia.

Jak weźmiesz neodymowy, to lekko przyciąga nawet nierdzewkę.

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej będzie napisać maila do S-Guide i zapytać wprost u źródła. Przecież nikt z nas nie jest w stanie udowodnić oryginalności przelotek, tym samym nikt nie zadowoli autora wątku. 

No dokładnie. Realia są takie, że zapewne srogi pozew mógłby otrzymać producent używający nazwy i loga Seaguide, jednocześnie montując "chiński zamiennik". Czy warto tak kombinować, będąc tajemniczą "znaną firmą"? Sądzę, że wątpię. Duże ryzyko, wątpliwe korzyści. Tak się można bawić, jak ma się cały biznes w jakiejś szopie.

Edytowane przez Andżej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej będzie napisać maila do S-Guide i zapytać wprost u źródła. Przecież nikt z nas nie jest w stanie udowodnić oryginalności przelotek, tym samym nikt nie zadowoli autora wątku. 

 

Support SeaGuide działa tak samo dobrze, jak ich strona internetowa. Zero odpowiedzi ze strony SG oraz producenta wędziska.

 

Dla prostego porównania. Czy ta przelotka poniżej przypomina kształtem ramki przelotkę, którą zamieściłem za zdjęciu parę postów wyżej?

post-71717-0-57053900-1693168155_thumb.png

 

Z całym szacunkiem, ale pięcioletnie dziecko zauważy różnice między tymi przelotkami. Nie liczę na zadowalającą odpowiedź, tylko na konkretną odpowiedź, która rozwieje wątpliwości. Odpowiedź, która będzie poparta argumentami, czy jest to jakaś lipa, czy faktycznie Seaguide. Proste. Większość odpisuje bardzo ogólnie bez podania konkretnych argumentów, a pisanie, że Seaguide robiło przelotki bez grawerowania loga, są dla mnie argumentem z papieru, ponieważ nie dokopałem się do takich informacji w internecie, na forach, grupach, portalach itp. Wnioski nasuwają się same. Najwidoczniej nie są to przelotki Seaguide i tyle na temat. Co z tym zrobię? Ano nic, bo co ja mogę. Patyk daje radę i jestem z niego zadowolony, a czy uzbrojony jest w przelotki Seaguide, Fuji, czy Aliexpress jest dla mnie mało istotne. Istotne jest podejście do klienta przez producenta wędziska, który najwidoczniej leci sobie w kulki.

 

No dokładnie. Realia są takie, że zapewne srogi pozew mógłby otrzymać producent używający nazwy i loga Seaguide, jednocześnie montując "chiński zamiennik". Czy warto tak kombinować, będąc tajemniczą "znaną firmą"? Sądzę, że wątpię. Duże ryzyko, wątpliwe korzyści. Tak się można bawić, jak ma się cały biznes w jakiejś szopie.

 

Cały szkopuł polega na tym, że skoro zapłaciłem za wędzisko (niezależnie 50,300,1000 zł) i producent deklaruje, że wędzisko jest uzbrojone w komponenty Fuji i Seaguide, to wymagam tego, żeby zakupione przeze mnie wędzisko faktycznie było uzbrojone w te komponenty, które deklaruje producent. Proste.

Czytając o pozwach, kombinowaniu, dużym ryzyku i wątpliwych korzyściach, przypomina mi się sytuacja, w której nikt do września 2015 nie podejrzewałby nawet, że tak ogromny koncern, jak Volkswagen fałszuje i manipuluje wynikami emisji spalin ;) Rozumiem i zdaje sobie sprawę, że porównywanie małej firemki produkującej sprzęt wędkarski do potężnego potentata motoryzacyjnego jest przesadne, ale nie takie firmy robiły, robią i będą robić z klientów wała... Będą robić dopóki klienci się nie zorientują.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez WedkarzIncognito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie będzie się spuszczał, żeby argumentować fakt, że chinol robił czy nadal robi, ramki z logiem i bez logo... S-G naklepał tego szpeju takie ilości, że pewnie do dzisiaj komuś sprzedaje stary kontener, zalegający im gdzieś w portowym hangarze.

Kilka lat temu robili przelotki tak beznadziejne, że nawet spieki były kanciaste, tytany miękkie jak plastelina itd. było to też tak tanie, że raczej nikomu nie opłacało się tego podrabiać... Ostatecznie to, że przelotki są Seaguide, może tak samo oznaczać, że jest to szmelc jak i w miarę dobry towar. Kształtów ramek było wiele więc sugerowanie się tym co obecnie pokazują na stronie nie stanowi, żadnego argumentu w kontekście tego co wyszło z ich "fabryki" czy było przez nich sygnowane.

Skoro wiadomo, że set dobrych przelotek kosztuje 100$ to nie można liczyć na to, że w wędce za 60$ znajdziemy dobre przelotki i klasowy blank...

Natomiast jeśli ktoś, użytkuje wędkę z której jest zadowolony i nie jest w stanie określić czy komponenty użyte do jej budowy są odpowiednie to wiedza na temat producenta tychże komponentów nie jest mu do niczego potrzebna.

Reasumując, jeśli nawet uda Ci się jednoznacznie ustalić to co chcesz ustalić, to wiedza o tym, że Twoje przelotki opuściły fabrykę S-G nie da odpowiedzi na nurtujące Ciebie pytanie, dotyczące jakości tychże przelotek. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla prostego porównania. Czy ta przelotka poniżej przypomina kształtem ramki przelotkę, którą zamieściłem za zdjęciu parę postów wyżej?

attachicon.gif sea-guide-titanium-tixohlsg.png

Totalnie mylisz modele. To nie jest model Y tylko to: https://www.lurepartsonline.com/Sea-Guide-RSOL-Spinning-Guide

Czy producent wędki podał dokładnie w jaki model przelotek SeaGuide jest uzbrojona wędka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedaj je i po problemie.

 

Wujku dobra rada ponownie dziękuję za Twoje złote rady, ale kompletnie nie wnosisz nic do tematu, a jedynie nabijasz sobie licznik postów. Jeżeli uważasz się za alfę i omegę na tym forum, ponieważ nawaliłeś już dwa i pół koła postów i masz zamiar dobić do trzech tysięcy postów, żeby uważać się za omnibusa, to idź zaśmiecaj inne wątki. Pozdrawiam Cię serdecznie.

 

Nikt nie będzie się spuszczał, żeby argumentować fakt, że chinol robił czy nadal robi, ramki z logiem i bez logo... S-G naklepał tego szpeju takie ilości, że pewnie do dzisiaj komuś sprzedaje stary kontener, zalegający im gdzieś w portowym hangarze.

Kilka lat temu robili przelotki tak beznadziejne, że nawet spieki były kanciaste, tytany miękkie jak plastelina itd. było to też tak tanie, że raczej nikomu nie opłacało się tego podrabiać... Ostatecznie to, że przelotki są Seaguide, może tak samo oznaczać, że jest to szmelc jak i w miarę dobry towar. Kształtów ramek było wiele więc sugerowanie się tym co obecnie pokazują na stronie nie stanowi, żadnego argumentu w kontekście tego co wyszło z ich "fabryki" czy było przez nich sygnowane.

Skoro wiadomo, że set dobrych przelotek kosztuje 100$ to nie można liczyć na to, że w wędce za 60$ znajdziemy dobre przelotki i klasowy blank...

Natomiast jeśli ktoś, użytkuje wędkę z której jest zadowolony i nie jest w stanie określić czy komponenty użyte do jej budowy są odpowiednie to wiedza na temat producenta tychże komponentów nie jest mu do niczego potrzebna.

Reasumując, jeśli nawet uda Ci się jednoznacznie ustalić to co chcesz ustalić, to wiedza o tym, że Twoje przelotki opuściły fabrykę S-G nie da odpowiedzi na nurtujące Ciebie pytanie, dotyczące jakości tychże przelotek. 

 

Niech będzie, źle sformułowałem zdanie w tytule wątku. Nie chodzi mi o to, czy te przelotki są podróbkami Seaguide. Absolutnie nie chodzi mi o to, czy firma wędziska zleciła produkcje podróbek Seaguide-ów jeden do jeden, żeby te były wiernie odwzorowaną kopią, a ja teraz zastanawiam się, czy jest to ori SG, czy podróba SG. Chodzi mi o deklaracje producenta względem tego, co otrzymuje faktycznie. Mianowicie jeżeli widzę w opisie katalogowym wędziska lub na stronie sklepu, że są to przelotki Seaguide, a na przelotce wędziska wisi sobie papierowa metka Seaguide, to byłoby bardzo miło i sympatycznie, jakby faktycznie to były przelotki Seaguide, a nie Chińska losowa przelotka, która coś niecoś przypomina jakieś tam Seaguide i producent wpisał w katalogi, że jest to SG, bo przecież nikt tego nie będzie weryfikował. Jeżeli w opisie katalogowym lub sklepowym byłaby zawarta informacja, że jest to przelotka noname titanium blablablabla, to nie ma nawet co drążyć tematu, czy jest to SG, bo z wędziska jestem zadowolony. Mam patyki bez markowych przelotek i też jestem z nich zadowolony, ale skoro kupiłbym samochód, w którym producent deklaruje, że będą skórzane fotele i klima, a dostałbym samochód z fotelami obitymi materiałem pvc i bez klimy, to jest to jawne przywalenie w uja przez producenta. Czyż nie tak?

Oczywiście zgadzam się z tobą w 100%, że jeżeli ktoś jest zadowolony z użytkowanego w danym momencie wędziska, to nie ma kompletnie znaczenia, jakiego producenta komponentów użyto do uzbrojenia wędziska, ale skoro producent coś deklaruje, to powinien się z tego wywiązać.

 

Totalnie mylisz modele. To nie jest model Y tylko to: https://www.lurepartsonline.com/Sea-Guide-RSOL-Spinning-Guide

Czy producent wędki podał dokładnie w jaki model przelotek SeaGuide jest uzbrojona wędka?

 

Przecież ja nigdzie nie napisałem, że model tixohlsg jest ramką w kształcie Y ;) Jednak wytłumaczę genezę zamieszczenia tego akurat modelu i zdjęcia. Na przelotce wędziska wisiała sobie taka papierowa metka.

post-71717-0-91996500-1693305760_thumb.jpg

Zatem wpisuje to, co widoczne na tej papierowej metce i moim oczom ukazuje się przelotka niczym nieprzypominającą tę, która widzę przy wędzisku. Po przejrzeniu różnych tematów na forach, portalach, grupach, po wysłaniu nastu wiadomości do producentów itd. Założyłem ten temat z czystej ciekawości, czy jest taka możliwość, żeby to, co deklaruje producent mijało się ze stanem faktycznym.

Producent w katalogu nie podaje dokładnej nazwy przelotek, jednak po dobijaniu się drzwiami i oknami otrzymałem odpowiedź od producenta wędziska i twierdzi on, że przelotki użyte do uzbrojenia tego wędziska to Seaguide OSG. Moje czepialskie oko widzi drobne różnice w kształcie ramki, ale tak jak zostało to już wspomniane parę postów wyżej, producenci przelotek zmieniają kształt ramek i weryfikacja tego jest po prostu dosyć ciężka. Producent twierdzi, że jest to przelotka model OSG, na przelotce wisiała metka zeus premium (chyba, że to jest nazwa ogólna jakieś serii), a ramka i tak najbardziej przypomina kształtem model wymieniony przez Ciebie (R2745 RSOL). Trochę to pogmatwane.

 

Podsumowując ten temat nie mogę jednoznacznie stwierdzić, czy producent leci w kulki, czy też nie. Zakładając wątek najzwyczajniej w świecie byłem ciekawy, czy producent wędziska jest rzetelny i uczciwy wobec swoich klientów, a weryfikacja komponentów miałby poniekąd potwierdzić lub zaprzeczyć moim przypuszczeniom. No cóż na podstawie zebranych informacji ciężko mi uznać tego producent za w 100% godnego zaufania, ale też nie napiszę, żeby lepiej omijać go szerokim łukiem.

Dziękuję (prawie) wszystkim za odpowiedzi, dziękuje i pozdrawiam.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzyj sobie katalog SeaGuide: https://www.yumpu.com/xx/document/read/67544683/seaguide-catalog-2023

Zeus Premium to ogólnie wszystkie tytanowe przelotki. A po zdjęciach na pewno znajdziesz zarówno przelotki zamontowane na swojej wędce, jak i model, o którym wspominał producent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...