Skocz do zawartości

nocne klenie i bolenie......moje spostrzezenia....


klubklen

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio kilka razy wybralem sie na nocke spinningowa, poniewaz sam chcialem sprawdzic ile jest prawdy wtym co pisza w fachowej literaturze. Zacząłem łowienie od godz 21.30 (łowie na odrze) i odrazu bylem w szoku bo przysamej glowce doslownie metr odemnie (bylo ciemno wiec nieploszyl widok mnie ryb) podplywala jakas duza ryba i agresywnie zerowala przy powierzchni na drobnicy ukrywajacej sie w kamieniach na przelewie, w pierwszych rzutach zlowilem bolenia (55cm) potem po jakiejś godz. gdy juz byla noc w pelni zaliczylem nieslychana liczbe bran daleko w przelewie, a pozatym dosyc czesto udawalo mi sie zaobserwowac jak cos duzego zbieralo chyba owady dosc daleko wnurcie (z 20m od glowki) widzialem wielkie kregi i slyszalem cmokniecie i plusk. Łowilem do godz 2.30 i wtym czasie zlowilem 3klenie (ok 45cm) i 2 bolenie (55cm i 64cm) w czasie tej wyprawy spokojnie moglem zlowic owiele wiecej ryb ale nie moglem zaciac, brania byly bardzo wyrazne ale tak szybkie i nagle ze niemialem ani chwili na zaciecie co w efekcie bardzo mnie denerwowalo, mialem okolo 20 wyraznych bran w ciemnosciach. Łowilem na 3,5cm wobler siek-m pekaty ktory schodzil maksymalnie do 30cm.

Jeśli ktos ma doswiadczenie w nocnych lowach kleni i bolenie to prosze niech wyrazi swoje spostrzezenia i byc moze da rade co zrobic aby miec jak najmniej bran nie do zaciecia....

P. S. Wszystkie ryby wrocily z powrotem do wody

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiles fajna nocke.

 

Fakt, ze jak sie pierwszy raz trafi na takie zerowanie, to ciezko uwierzyc jakie ryby wchodza jesc na takie plycizny.

 

Moze sprobuj uzywac cienkiej plecionki zamiast zylki, to moze pomoc w przypadku bran daleko w przelewie.

 

Do tego warto przylozyc sie do kontroli kotwic, albo najlepiej je wymienic, bo noca slabo sie je ostrzy. Kamieniste srodowisko na przelewie bardzo szybko tepi kotwice i czesto ryby, ktore moglyby sie zaczepic za skorke, zostaja w wodzie.

 

Sprobuj prowadzic przynete z lekko uniesiony kijem i zacinaj nadgarskiem, jak przy lowieniu na gume. Szybciej niz tak zaciac chyba sie nie da.

 

To takie ogolne rady.

 

Pozdrawiam

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często takie problemy wynikają ze specyfiki żerowania. Czasami nic się z tym nie da zrobić, tak jest i koniec i to też jest piękne. Innego dnia możesz trafić że każde branie zakończy się zacięciem. Oczywiście ostre kotwice, łowienie skrajnymi zestawami szybkimi lub wolnym w niektórych sytuacjach poprawi skuteczność, ale tylko w niektórych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z nocnych jazi i kleni. Miałem 3jazie(największy 37cm) i śreniego klenia. Ryby fajnie brały do momentu jak nie zerwał się wiatr. Brań niezaciętych nie liczyłem, już dawno przestałem się nimi przejmować. Taka jest specyfika jaziowania.

Co do przynęt jaziowych to nie będę się rozpisywał bo chyba się nie znam <_<

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nikogo niechcialem urazic, poprostu wiem jak jest, czesto spotykam nad wodą wedkarzy, ktorym wydaje sie ze znalezli frajera i potrafia mu wszystko wkrecic (ostatnio jeden osobnik pokazal mi zdiecie amura z 60cm i chcial mi wmowic ze to klen 10kg i ze takie lowi na kazdej wyprawie na ryby). Jeśli kogos urazilem to, przykro mi zwrocilem sie tylko z prosba aby tylko osoby ktore znaja sie na rzeczy odpisywaly.......naprawde nikogo niechcialem urazic.

:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wejście kiepskie, ale trzeba wybaczać błędy.

Na zdjęciu moje jaziowce. Wobler storm (lewy górny róg) też dobry na klenie(biorą raczej większe). Original(lepszy byłby 7cm) i minow 7cm stosuje na klenie. Na resztę też może wziąć kleń, ale raczej mały. Ogólnie łap woblerami płytko chodzącymi, pękatymi o szybkiej, drobnej akcji. Kolor nie ma znaczenia.

powodzenia :D

post-161-1348913453,2643_thumb.jpg

post-161-1348913453,4507_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nocne łowienie białych drapieżników ma swój urok i różni się od łowienia w dzień.

1. Na łowienie po zmroku nie jedziemy w ciemno. :D Wybieramy dobrze znany nam teren. Jeśli to możliwe unikajmy brodzenia, szczególnie po przelanych ostrogach. Lepiej łowić bliżej niż dalej, mamy większą kontrolę nad prowadzoną przynętą.

2. Zestaw o łowienia jazi, kleni i boleni może, a w/g mnie powinien być mocniejszy niż w dzień. Wszelkie wklejanki jeśli ktoś nimi łowi, lepiej zostawić w domu. Żyłka poniżej 0,18mm może nas rozczarować, gdy zabierze nam coś woblera spod nóg. Brania ryb są bardziej gwałtowne i drapieżniki często chybiają przy ataku. Stąd więcej brań niż ryb na kiju :mellow:. Kotwice solidne. Ryby, które łowimy mają mięsiste i mocne wargi.

3. Wszelkie cukiereczki-miniaturki, obrotówki 0 i 1 też możemy sobie darować. Wobler jeśli krótki, to pękaty, dobrze znaczący wodę. Po zmroku smukłe woblery zyskują na skuteczności. Jazie jeśli żerują, chętnie zagryzają wabiki do 7cm.

4. Przyłowy innych drapieżników są częste np: sumów :o Czasami lepiej zrezygnować z woblera. Nie wszystkie ryby po zmroku trzeba wyjąć. :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego warto przylozyc sie do kontroli kotwic, albo najlepiej je wymienic, bo noca slabo sie je ostrzy. Kamieniste srodowisko na przelewie bardzo szybko tepi kotwice i czesto ryby, ktore moglyby sie zaczepic za skorke, zostaja w wodzie.

 

Sprobuj prowadzic przynete z lekko uniesiony kijem i zacinaj nadgarskiem, jak przy lowieniu na gume. Szybciej niz tak zaciac chyba sie nie da.

 

kapitalne stwierdzenia, moge sie tylko podpisac :D

 

bardzo czesto zdarza sie, ze ryby noca atakuja przynete natychmiast podczas wpadania do wody, tzn. w momencie styku z powierzchnia nastepuje branie, oczywiscie dobrze jest wiedziec, gdzie ryby stoja (czyli znac lowisko), to bardzo ekscytujace lowienie, bo praktycznie juz w czasie lotu przynety przygotowujesz sie do zaciecia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 18 lat później...

Trochę minęło, ale odkopię:

Salmo Rattlin / shallow hornet 4,5

Krąpik 4 i 5 od MRM

Standardowo Rapala Original 7-9-11

Rapala BX Brat 5, DT04, BX Minnow 7, Flat Rap

Salmo Executor 7, Fanatic, Minnow 7

Mój 2 ulubiony, łowiący chyba wszystko Kenart Fighter 8

Oraz wiślana legenda Gloog Nike 10 i hektor 4 SR

Tego samego zestawu używam na Sandacze, więc można nazwać go uniwersalnym.

Edytowane przez Lokityrem
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...