Skocz do zawartości

Salmo vs relax


Pistol

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

pięknie wybarwiony skurczybyk :mellow:

pozdrawiam!

Tylko fuszerkę ktoś odstawił jak w tym photoshopie go tworzył bo pokolorował go tylko do połowy :lol: . :lol: :lol:

 

Ja go kredkami narysowałem :D Rzeczywiście zapomniałem pokolorować brzuch na żółto. Może następnym razem. A wszystkich doszukiwaczy się oszustw muszę zmartwić - ten szczupak był przepięknie ubarwiony. Tak samo jak rognis'a i mój. Piękne były te szczupaki z Syrsan.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem wszystkich wypowiedzi, ale mam taką refleksję po przeczytaniu kilku z nich. Dla mnie wędkarstwo to: 1. odnalezienie ryb. 2. złowienie. Punkt pierwszy nie wymaga komentarza. Na punkt 2 składa się kilka elementów. Jednym z nich jest dobranie optymalnej przynęty. Jeśli ktoś nie realizuje tego punktu z powodu słabości do jakiegoś wabika to... No waśnie, nie ma na to nazwy. To rodzaj klubu entuzjastów łowienia jakąś metodą. Osobiście nie należę do żadnego klubu, ale to rozumiem. Sprawy się komplikują jeśli entuzjazm utrudnia dotarcie do prawdy. Widziałem w tym roku jak wielcy entuzjaści jerków łapali za gumy. No cóż – dla mnie wygrał duch prawdziwego wędkarstwa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest też tak, ze wielu wędkarzy łowi na jakis typ przynęt lepiej niż na inny. Jeśli to jeszcze przekłada sie na wyniki to mamy powód powstawania fanklubów i takich dysput jak w tym wątku. Ja na jerki łowię tyle samo co na klasyczne woblery, więc nigdy nie byłem szczególnym fanem jerków. Ale osobiście znam takich co łowią na jerki duzo więcej niż na inny typ przynęt. I co im powiedzieć? Są jakieś lepsze przynęty ?

pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak @jerry, masz stu procentową rację, jednak zauważ, że tematy z cyklu lepsze/gorsze wracają na forum cyklicznie co jakiś czas. Ponadto, co można zauważyc, w naszej kochanej prasie wędkarskiej ścierają się dwa lobby, Gumowe i Jerkowe. Oczywiscie wszystko to w kontekście wypraw do Skandynawii. Ma to pewnie też jakis zwiazek z popularnościa w dyskusjach tematów coś tam versus coś tam tu a forum

poz JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdej sytuacji nad wodą ryby mają skłonność do brania na pewne przynęty lub grupę przynęt. Raz rozrzut jest duży, a raz potrafią się wrednie przywiązać do konkretnej przynęty. Twój przykład Jerzy nie przekonuje mnie kompletnie. Idę o zakład, że w ubiegłym roku na Alandach gdzie łowiłem, żaden maestro od gum nie dałby rady Sliderowi. Nie dawały mu rady też inne jerki. Rozmawiamy o faktycznej skuteczności pewnych przynęt, a nie o tym czy ktoś umie łowić czy nie. To zaciemnia temat. W tym roku łowiłem bardzo dużo na gumy Storma. Byłem zadowolony z wyników do czasu kiedy nie skonfrontowałem ich z gumami na które łowił nasz przewodnik. Zwrócił mi uwagę, że powinienem łowić w klasycznym sandaczowym opadzie. Niesyty guma Storma się do tego nie bardzo nadawała ze względu na ukryte obciązenie (słabe czucie dna), które na dodatek było zbyt ciężkie (łomot w trzcinach). Wyniki są wypadkową wielu rzeczy ale trudno nie docenić znaczenia dobrze dobranej przynęty, zwłaszcza jak łowi się z jednej łodzi w tym samym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, ale masz rację, ja miałem na mysli całą tę dyskusję, która zaczęła się od stwierdzenia, że gumy sa lepsze od jerków w takich a takich warunkach. Reszta stwiedziła, że nie itd itp. Ja nie łowie na Alandach, Syrsan czy innych łowiskach północnych wieć gwiżdzę nato co tam jest skuteczne a co nie. Niemniej faktem jest, że szczupak w odróżnieniu do bolenia czy sandacza reaguje na większośc przynęt spinningowych i jeśli żeruje ławiej znależć skuteczną przynętę czy grupe przynęt. Umejętność posłuiwania się jakimś typem wabika ma jednak niebagatelne znazenie. Wielokrotnie byłem świadkiem jak łowiąc np. na wirówkę tylko jeden miał wyniki a inni nie mimo, ze ryby były aktywne i uzywano takich samych przynęt. jak to wtłumaczyć? Fuksem? Nie ciągnijmy jednak tego tematu dalej bo się zrobi kolejny wątek/tasiemiec z którego niewiele będzie wynkać.

poz JW :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby nie utopić istoty tematu nie warto gwizdać na Szwedzkie łowiska. Wszelkiego rodzaju badania musza być miarodajne. Tam jest na czym to mierzyć i porównywać. U nas, gdzie na jednego szczupaka przypada kilkudziesięciu wędkarzy, ryby są non stop molestowane, nic nie jest normalne i trudno mówić o czymkolwiek. W ubiegłym roku późną jesienią pojechałem na taki kaczy dołek w środku wsi. Woda oblegana na okrągło przez miejscowych z żywcami i rzecznych spinningistów z pobliskiej aglomeracji. Oczywiści nikt nic nie łowił. Stanąłem ze Sliderem na łódce jak ufoludek z innej planety i złowiłem 3 szczupaki czym wywołałem sensację. Dla mnie to była kolejna lekcja by nie zamykać się na nowe przynęty i techniki łowienia. Rutyna w wędkarstwie to śmierć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blaszki działały :D

 

Pozdrawiam

Remek

 

 

 

Ja to już mam...... wielki komplet woblerów i jerków jest tego 88 mam też,trochę wirówek które poskutkowały ostatniego roku to prawda co mówił Singor łów tak jak lubisz najbardziej będziesz miał efekty obaczymy tej jesieni.... :o last year to poskutkowało!!!

Dzięki Seba....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Jerzy , Remku ... dlaczego normalny kolowrotek do trola ? ...a dlatego ze nawyki uzytkowania kolowrotkow wszyscy mamy gleboko wryte w komorach mozgu [ odruch Pawlowa ] ...natomiast obslugi multiplkatorow caly czas sie uczymy . Mysle ze przy trolingu nie popelnil bym bledow gdybym uzywal kolowrotka , bo moje nawyki by prawidlowo zadzialaly ....a tak sie nie stalo gdy uzywalem multiplikatora podczas incydentu w Kanadzie . Oczywiscie przyznaje ze popelnilem wtedy jeszcze inne bledy Embarassed . Jestem jednak pewny ze gdybym wtedy mial tego muskie na normalnym kolowrotku udalo by mi sie go wycholowac . Zaznaczam ze jestem na razie na etapie zastanawiania sie nad tym projektem B)

Przy normalnym rzucaniu bardzo dobrze sie czuje z multiplikatorami i nie zamierzam tego zmieniac !!! . Daiwa Millionaire 253 jest czyms idealnym dla mnie po sprawdzeniu kilku innych . Rozmiar 400 w Corwalusie , Catali , Cardifie jest zbyt duzy i za ciezki jednak na moje lapki . Stwierdzilem ze 200, 250 bedzie nastepnym etapem . Aha dokupilem na dniach Curado 201 DPV ...czyli bede schodzil jeszcze lzej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Od jakiegos czasu gnebi mnie na ten przyklad mysl czy do trolowania nie wrocic do normalnego kolowrotka...

 

O to wlasnie chodzi Jurek, trzeba kombinowac kombinacyjnie. Ja tak zauwazylem, ze jezeli cos przychodzi do glowy po lowieniu, to z reguly cos w tym jest.. :D

Jezeli z tym co przeszkadza nic sie nie zrobi, to zemsci sie to wczesniej czy pozniej...

Z tym, ze na forum raczej nikt Ci nie pomoze, kazda wypowiedz bedzie wynikala z subiektywnych odczuc.

 

Mnie jak przyszlo kiedys do glowy, zeby uzyc multi do trola, to klalem w zywy kamien i stwierdzilem, ze nigdy wiecej. <_<

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...