Skocz do zawartości

Odra - znow słona 2300 mikrosimensów (norma to 800)


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

Mam wrażenie że w zasyfianiu naszego kraju istnieje porozumienie ponad podziałami politycznymi. Czyli poprzednia i aktualna władza ma to głęboko gdzieś. A wędkarze kłócą się o pozorne rzeczy i nie wyłonili żadnego lobby.

Dlatego będzie coraz gorzej a nie lepiej.

Niestety

Nikt, żadna władza polityczna, nie zatrzyma wydobycia rudy miedzi.

Nikt, żadna władza polityczna, nie zatrzyma wydobycia węgla.

Nikt, żadna władza polityczna, nie wstrzyma odprowadzania ścieków do rzek.

Odra jest w o tyle trudniejszej sytuacji, że płynie do niej całe zanieczyszczenie z południowej i zachodniej Polski. Z kopalń węgla kamiennego Śląska, z kopalń rudy miedzi Lubin/Głogów, z ciężkigo przemysłu Polski.

To jest praca dla tysięcy pracowników, miliardy zł przychodu, podatków, ZUSu itd. Nie oszukujmy się, oni wiedzą gdzie jest większy problem, więc zwyczajnie wybierają mniejszy-ściek zamiast rzeki, zniszczone środowisko doliny rzeki i vqoorvionych wędkarzy.

Nie znaczy że zawsze  już ma tak być. Bo wystarczy zainwestować po kilkaset mln PLNów w dwie odsalarnie, drugie tyle  w oczyszczanie najgorszych  ścieków i już Odra odzyłaby. Szkoda że te worki PLNów, płyną nie tam gdzie chcielibyśmy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo setny raz pisze, Odra dziś jest dużo czystsza niz kiedyś. Sól solą, ale węgla wydobywa się mniej, a zakłady naprawdę zrzucają dziś inne ścieki niz kiedyś.

 

Ale dobrze, że spadły deszcze może przegonią zupę z Odry. W niedziele była masakra i juz nie miejscowo tylko na całym odcinku. Oprócz Mietkowa spuszczają jeszcze jakąś inną zupę bo glony okresowo pojawiają się już w Oławie. Pewnie Nysę i Otmuchów spuszczają też. 
 

Oby do jesieni. Ryb jest masę. Okoni w opór na każdej główce (a te zawsze reagowały na zanieczyszczenia czy przyduchę), jest sporo małych sandaczykow, duże ludzie tez zaczynają łowić, szczupaki zawsze były. Jedynie sumów mniej, co innym gatunkom też nieźle wróży … No a drobnicy to w życiu tyle nie widziałem.

Edytowane przez Qh_
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam sytuacji to się wypowiem ????.

 

Przeczytałem, że do tej pory wyciągnięto z tej wody ponad 100 ton ryb. Wychodzi że jest to ok.200 kg na ha. Znając życie drugie tyle leży sobie na dnie i gnije. Czyli circa about żyło tam sobie 300-400 kg ryb na ha, nikt tego nie odławiał bo no kill, a zarybiane chyba było (tu gdybam, nie sprawdzałem). Do tego temperatura i wieczny zakwit. To chyba przepis na śnięcia mamy gotowy?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie. Tam cały czas była woda tej jakości, bo zbiornik DD powstał jako osadnik - miejsce gromadzenia wód pokopalnianych. A trupiarnia jest efektem nieudanego ,,eksperymentu,, ministerstwa na rzece Kłodnicy. Dla przykładu podam rzekę/kanał Szczakowianka gdzie onegdaj były piękne słone pstrągi, a dziś nie ma po nich śladu, tak jak po kopalni.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vako ja to akurat znam trochę i kanał i Dzierżno. Urodziłem się i wychowałem w Bytomiu na Knajfeldzie. Nad Dzierżno jeździłem autobusem numer 20 ????. Łowiłem na wodach pokopalnianych np. na tzw. Łąkach lub w stawie parkowym. Różnica była taka że woda mogła być słona tu i tam, natomiast na Dzierżnie była ciepła, kwitnąca zupa. Zresztą więcej nie gdybam bo lubię znać jakieś dane, a nie pisaninę gazetową. Niestety nie miałem możliwości pogadać z moimi znajomymi z branży.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba wiedzieć, że średnia głębokość to około 10 metrów, ryb może być więcej na hektar niż na zwykłym stawie hodowlanym.

Trzeba też wiedzieć, że ryby w jeziorze nie są rozmieszczone w słupie wody równomiernie. Oraz trzeba wiedzieć, że za produktywność jeziora odpowiada głównie strefa gdzie do dna dociera światło i trzeba wiedzieć, czy na danym zbiorniku tlen występuje przy dnie i czy są na nim strefy beztlenowe. A ja tego niestety nie wiem ????.

 

PS. A na stawach "mieści" się więcej ryb niż na jeziorze, bo w skrócie, całe dno produkuje pokarm i nie ma stref beztlenowych.

 

Ps. Kolega @rybarak był szybszy

Edytowane przez Mysha
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysha to nie są gazetowe sensacje tylko wyznania samej ministry Zielińskiej z konferencji 7 sierpnia br.

W skrócie: tak byli zajęci dzieleniem stanowisk w ministerstwie, że dopiero na koniec czerwca zorientowali się, że słona woda w zbiornikach przykopalnianych zaczyna im przelewać się wierzchem. Zamiast zrobić to zimą lub wiosną, zrobili to teraz w te upały. Jak zrobili to teraz, no to w kanale Gliwickim i Kłodnicy zrobiło się słono i potrzebny był EKSPERYMENT z perhydrolem na Kłodnicy(żeby nie było powtórki z historii na ODRZE), która wpada do DD.... efektem tego utleniania są te setki ton martwych ryb. Badania wody na DD przeprowadzone przez ichtiologa, pokazały niemieszczące się w żadnych normach zawartości tlenu w wodzie... było go za dużo.

Jakby Ci umknęło to tu wyznania pani minister:

https://x.com/NaWodzie/status/1825169663837266159

A tu pan ichtiolog Dariusz Ulikowski mówi o badaniach wody 3.47:

https://www.infish.com.pl/bip/staff/dr-in%C5%BC-dariusz-ulikowski

Edytowane przez vako
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vako obiecuję, że wrócę do tematu, ale teraz to ja zastanawiam się czy iść na makrele czy może na Flade Sø i spróbować złowić okonia/sandacza/szczupaka.

 

Dlatego piszę , że "gdybam" i nie twierdzę, że mam rację.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sól sama w sobie nie szkodzi aż tak bardzo rybom. Odnosiłem się do zanieczyszczeń chemicznych i bytowych, które za komuny wlewały się hektolitrami. Rzeka jakoś dawała radę. Teraz mamy skumulowanie niekorzystnych czynników - słaby przepływ (mniej wody, która dodatkowo jest bardziej "stojąca") i wysoka temperatura.

 

A brak reakcji byłej minister na idiotyczne propozycje Gróbarczyka odnośnie "poprawy" problemu ilości wody poprzez zamianę Odry w kaskadę odstojników przemilczę...

 

Sent from my Armor 8 using Tapatalk

Edytowane przez zeralda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj słyszałem wypowiedź Pani wiceminister bodajże i jeśli dobrze zrozumiałem to ten eksperyment z perhydrolem był przeprowadzony na Kłodnicy ale poniżej DD, żeby spróbować minimalizować ilość toksyn czy innego syfu jaka mogłaby wpłynąć do Odry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo setny raz pisze, Odra dziś jest dużo czystsza niz kiedyś. Sól solą, ale węgla wydobywa się mniej, a zakłady naprawdę zrzucają dziś inne ścieki niz kiedyś.

 

Ale dobrze, że spadły deszcze może przegonią zupę z Odry. W niedziele była masakra i juz nie miejscowo tylko na całym odcinku. Oprócz Mietkowa spuszczają jeszcze jakąś inną zupę bo glony okresowo pojawiają się już w Oławie. Pewnie Nysę i Otmuchów spuszczają też. 

 

Oby do jesieni. Ryb jest masę. Okoni w opór na każdej główce (a te zawsze reagowały na zanieczyszczenia czy przyduchę), jest sporo małych sandaczykow, duże ludzie tez zaczynają łowić, szczupaki zawsze były. Jedynie sumów mniej, co innym gatunkom też nieźle wróży … No a drobnicy to w życiu tyle nie widziałem.

O jakim odcinku Odry piszesz,o tej masie ryb?! Bo to występuje tylko punktowo.

Poniżej Lubina/Głogowa ryb prawie nie ma, pustynia aż do ujścia Warty. Poniżej Warty trochę ryb jest, ale dosłow ie trochę-kilka razy mniej niż przed trzema laty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perhydrolu chyba nie ma co łączyć z tą tragedią, jak dla mnie opcje są następujące:

 

1. Kłodnicą cały czas leci syf do DD które ma działać jak filtr, niestety w końcu się zapchał

2. Kłodnicą puścili nowy większy syf który trafił do DD i miał tam zostać- o czym może świadczyć zmniejszenie wypływu na przewale Kłodnicy- tzw tama na ujściu DD do Kanału Gliwickiego.

Edytowane przez ximus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed wyborami mówisz …

 

 

Niechby już było po wyborach bo się żygać chce. Wtedy ktokolwiek nie wygra cisza będzie i zajebioza. A w zakładach najwyżej zmienią się prezesi i będą truć tak samo albo jeszcze bardziej.

 

 

I jak tu nie przyznać Ci racji? Bardzo przewidująca refleksja, minął przecież prawie rok.

Trupie ryby po wyborach jakby straciły partyjne barwy ;)

I dobrze, bo problem szeroki, a, gardłujący rybopolitykierzy, także tu, fakt ten chyba ogarnęli.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłuchałem dziś cierpliwie długiego wystąpienia ministry środowiska na temat Odry. Program był. Bez adwersarzy, ministra mówiła co chciała. Nie podała ani jedne liczby. Ani jednej normy, raz się rozpędziła na temat zasolenia Odry i ze „zasolenie jest na poziomie” … (aż nabrałem powietrza) ale lekka zawiecha i dokończyła, … „poziomie powyżej normy, a taka norma jest”  :blink:

Program na konkretny temat i zero przygotowania. Nawet na kartce, bo przecież nie każdy ma pamięć do cyfr …

Dzierżno przyznała jest skazane, żeby nie zatruć Odry. Sole to dość duża grupa, ale wyszło ze chyba kuchenna jest w Dzierżnie, o przekroczeniu „kadmiu” już nic dziś nie było.

Przepraszam padła jedna liczba, dwa lata temu z Odry wyłowiono tysiące ton ryb …

 

Normalnie jest mi po prostu wstyd. Jestem Polakiem i mam taką ministrę na jaką zasługuję. Nawet jakby chciała

 dobrze to nie da rady bo … no bo nie da rady. A każdy cwaniak po prostu ją zje.

Edytowane przez Qh_
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...