Skocz do zawartości

Odra - znow słona 2300 mikrosimensów (norma to 800)


analityk

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Wczoraj byłem nad szczecińską Odrą i na zmierzch, gdzie zawsze na wodzie było widać jakąś aktywność było kompletnie cicho. Białoryb nie skakał, okonie nie ganiały narybku przy brzegu - nawet samego narybku nie zauważyłem, o spektaklu boleni można zapomnieć. Tak się zastanawiam, czy po prostu ryby nie czują „pisma nosem” i przenoszą się w bardziej korzystne rejony rzeki?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas nie mogę wyjść z podziwu jak media potrafią prać obywatelom mózgi. Nie pamiętam ile już razy pisałem, że sól powszechnie rozumiana jak związek chemiczny o wzorze NaCl nie jest w żadnym stopniu szkodliwa dla ryb wręcz przeciwnie. 

Edytowane przez guciolucky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas nie mogę wyjść z podziwu jak media potrafią prać obywatelom mózgi. Nie pamiętam ile już razy pisałem, że sól powszechnie rozumiana jak związek chemiczny o wzorze NaCl nie jest w żadnym stopniu szkodliwa dla ryb wręcz przeciwnie. 

Cały czas nie mogę wyjść z podziwu jak media potrafią prać obywatelom mózgi. Nie pamiętam ile już razy pisałem, że sól powszechnie rozumiana jak związek chemiczny o wzorze NaCl nie jest w żadnym stopniu szkodliwa dla ryb wręcz przeciwnie. 

Sól zabija ryby czy toksyny post-algowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani sól ani algi nie są przyczyną śnieć ryb w Odrze. Przyczyny są dwie, pierwsza to biogeny druga to toksyczne ścieki. Sól i algi to bajki dla dorosłych, wyświetlane w TV jak dobranocki dla dzieci. 

Jesteś sam w opozycji do mainstreamu tą tezą. Masz ma to jakieś dowody , np cytowane publikacje naukowe? Pytam bez podekstów :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest wiele publikacji naukowych o Prymnesium parvum i gdybyś choć jedną z nich przeczytał to nigdy nie zadał byś powyższego pytania. Natomiast co tyczy się soli to ryby słodkowodne hoduję od 38 lat w słonej wodzie i nigdy im nie zaszkodziła, wręcz przeciwnie. Nigdy nie zrozumiem jak to działa, że ludzie zamiast uczyć się czytając, wierzą w największe idiotyzmy, byle serwowane przez każdego kto dostanie możliwość wystąpienia w TV? 

Zatem, skoro 99,9% zainteresowanych nie przeczytało żadnej publikacji rok temu, nie zrobią tego teraz ani w kolejnych latach. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś sam w opozycji do mainstreamu tą tezą. Masz ma to jakieś dowody , np cytowane publikacje naukowe? Pytam bez podekstów :)

 

Nie jest sam. Też nie wierzę w te bajki. Jakby kwitnienie i algi miały zabijać to Mietków byłby pustynią. Gorszej zupy nie widziałem jeszcze nigdzie.

 

Co do soli to się nie znam ale jak się wyciąga z Odry rzęsę to ma raczej długie korzenie ... więc?

 

Natomiast chemia to już insza inszość. Duże zakłady raczej porządnie prowadzą gospodarkę ściekową, Ale prywaciarze? Zagospodarowanie ścieków niebezpiecznych jest karkołomnie drogie. Podłość ludzka nie ma granic. Coś co się udawało w innych latach 2 lata temu się nie udało. NA oczyszczalniach też pracują ludzie którzy za kasę mogą coś przyjąć i spuścić.

A jak działanie chemii drastycznie zmienia temperatura roztworu to się kiedyś przekonałem z podchlorynem sodu jak w 5 min 40 kurtek jeansowych mi wybielało ... .

Zawartość tlenu vs nitryfikacja i denitryfikacja? Taka sprzeczność drobna? A amoniak już fajny nie jest.

 

Dwa lata temu ryby z Odry były aż ciepłe w dotyku. Tydzień temu odra miała już 25*C. Jak do tego dodamy więcej tlenu i jakąś chemię to może się wydarzyć dużo. Papiernie, zakłady nawozowe i ŚOR i samo rolnictwo przy rzekach ... może być różnie. I komuś można podpaść.

 

A złote algi? Nie mają barw partyjnych.

Edytowane przez Qh_
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani sól ani algi nie są przyczyną śnieć ryb w Odrze. Przyczyny są dwie, pierwsza to biogeny druga to toksyczne ścieki. Sól i algi to bajki dla dorosłych, wyświetlane w TV jak dobranocki dla dzieci. 

 

U nas przeszlo pewnie bez echa, ale Niemcy jakis czas temu w swojej prasie pisali, ze glowna przyczyna wlasnie byl zrzut sciekow po stronie niemieckiej. Nie zadne sole czy algi. 

Mozna sobie poszukac, artykul w Märkische Oderzeitung. 

 

 

Edit, a zeby zamknac cala dyskusje to prosze (zrodlo koszerna, zeby nie bylo ze jakies teorie spiskowe :D ) Art 6/6/2024

post-51991-0-82980100-1718536355_thumb.png

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się jeszcze do tematu piany, który chciałem wyjaśnić wcześniej ale za sprawą fachowców, poprzedni  temat został zamknięty zanim zdążyłem skończyć pisanie.

 

Zawsze przy okazji wszelkich zatruć pojawia się temat piany na wodzie.

Piana na wodzie powstaje w skutek obecności zawartych w wodzie białek, które ulegają spienianiu pod wpływem bąbelków powietrza (dokładnie jak ma to miejsce podczas uwalniania CO2 w piwie). Białka pienią się w jeziorach, zwykle podczas intensywnego falowania (napowietrzanie) bądź w rzekach gdzie woda intensywnie uderza w kamienie czy spada z urządzeń hydrotechnicznych itp. Powstawanie piany to naturalne zjawisko będące jednym z procesów samooczyszczania wód. Należy też wiedzieć, że łatwiej i lepiej pieni się woda słona niż słodka.

Podczas procesu, do piany przyczepiają się również inne związki chemiczne dlatego zjawisko wykorzystujemy powszechnie w akwakulturze, stosując odpieniacze białek jako jeden z szeregu etapów uzdatniania wody w RAS (recirculating aquaculture systems).

Zatem nie należy bezpośrednio wiązać obecności piany z zatruciem a soli z czymś negatywnym gdyż to właśnie dzięki soli łatwiej oczyścić wodę i często w tym właśnie celu, używa się soli podczas produkcji ryb. Sól rozrzedza śluz, który intensywnie wydzielają skrzela ryb co powoduje, że w sytuacjach niedoboru tlenu, ułatwione jest przenikanie tlenu z wody do krwiobiegu ryb. 

Biorąc powyższe pod uwagę, strasznie wkurzają mnie brednie na temat alg, soli i uj wie czego jeszcze w zamian za prawdę, która się ludziom należy jak psu buda. 

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakbym zadał Ci pytanie dlaczego nie dochodzi do masowych zakwitów złotych alg w Bałtyku skoro poziom jego zasolenia w ciągu roku waha się od 2-7% a optimium dla Prymnesium parvum wynosi 3%?

Zwyczajnie gdyby złote algi miały kwitnąć to na północy a nie w losowych punktach rzeki.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku Odra znów jest bardzo ciepła. Dziś znów 25*C. Nie ma upałów, padają deszcze. Ryby nieaktywne. Tarło było u jednych bardzo wczesne (np szczupaki) u innych późne (np klenie).

Do tego zrzuty. Na wysokości Bajkału jak idzie zwał komunałki to Odra śmierdzi i wali kupą ( która czasem wręcz pływa po powierzchni). Ja nie wiem jak ludzie tam siedzieć mogą (fakt ryby jest pełno). Podobnie jak w Oławie idzie zrzut z papierni. W jednym i drugim przypadku można sobie dzwonić na policję, wioś czy SR. Nigdy niczego nie mogą udowodnić.

Podobnie u mnie w wiosce jest oczyszczalnia gminna. Beczki pompują szamba raczej nie proponując paragonu. Potem oczyszczalnia zwala „nadmiar” do rzeczki, która wpada do ślęzy, która wpada do Odry. Zrobiłem zdjęcia czystej rzeczki przed rurą z oczyszczalni i szamba po. Napisałem do wioś wskazując kiedy są zrzuty (popołudniami i w weekendy). Dostałem odpowiedz po jakiś dwóch tygodniach. Przeprowadzono kontrolę - uchybień nie stwierdzono. I interes sie kręci. I to w oczyszalniach samorządowych, moze kopalnianych, prywaciarskich. Duże zakłady pilnują, bo są non stop kontrolowane. Polityka, i to niezależnie od opcji truje ryby. Do tego przebogate rolnictwo nie oszczędzające na nawozach i śor, za to bijące się o każdy kawałek ziemi.

 

A i tak Odra jest czysta teraz w porównaniu jak to kiedyś było. A po tragedii na Odrze, ryb było w czy dooopy. Nałowiłem sie jak głupi. A teraz np nikt nie łowi.

Edytowane przez Qh_
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam tak ze dwadzieścia lat temu będąc nad Odrą widziałem taka piane i nic nie brało. Jakiś napatoczyl się miejscowy na rowerze i pytam go czy coś bierze, powiedział że od 4 dni idzie ,,gorzka woda" i nie bierze i brać nie będzie..A on tylko przyjechał zobaczyć kolor woďy...Dodam że to jeszcze były czasy mocnego fenolu a śnieć rybjakos nie było... Tak ze swoich obserwacji: kiedyś żyłka ŕobila się popielato-szara na szpuli a teraz jakiś taki bordowy, rudy-brąz... wtedy zagadnienia miejscowi twierdzili że to popluczyny z cukrowni... A dodatkową chemia była niby z Rokity...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...