Skocz do zawartości

Daiwa Exist 3012 Hyper Custom


spinnerman

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Smarowałem ostatnio Exista 3012 HC i ... Jestem pod wrażeniem.

 

Z tą przekładnią od Saltigi, to nie żadna ściema. Koło główne mosiężne, średnica prawie 34 mm, a więc niemal jak w najmniejszej Stelli SW!!! Zębiska głęboko nacięte, pinion stalowy. Myślę, że przy rozsądnym podejściu ta przekładnia przeżyje wszystko w tym kołowrotku i będzie jeszcze działać jak cała reszta się rozsypie :-)

 

A dla "maślanolubów" takich jak ja, to zdziwienie moje wzbudziły zabiegi Daiwy o zapewnienie "maślanej" pracy tego kołowrotka.

Otóż konstruktorzy zastosowali w dwóch miejscach jakieś takie gumowe / gumowopodobne dwa małe pierścienie, coby kasować mikro-luzy i wprowadzić pewne stałe naprężenie między współpracujące mechanizmy. Jeden na osi koła głównego, a drugi na trzpieniu pracującym w wodziku. Nie wiem jak to się sprawdza w dłuższym okresie czasu, ale ponieważ guma raczej traci swoje elastyczne właściwości, to maślankowatość może zanikać :-), jak tych duperelek nie wymienimy po kilku sezonach. Oczywiście te dwa pierścienie są w takich miejscach, że nawet ich całkowite wyparowanie nie wpłynie na poprawność pracy mechanizmu, ale może być mniej maślany w maślanie :-)

 

Podsumowując, jak na kołowrotek o mosiężno-stalowej przekładni pracuje wyjątkowo gładko, choć nie tak gładko jak w wykonaniu ze standardową przekładnią z bardziej miękkich stopów.

 

Poza tym kołowrotek jak marzenie, jeśli przyjąć stosunek MOCY do WAGI !!!

Edytowane przez witoldn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierścienia na osi koła głównego nie widziałem chyba.

Bo w "certatowatych" ta guma jest przeniesiona, tj. na osi koła głównego jej nie ma, ale za to jest w formie takiej cienkiej (ząbkowanej od wewnątrz) nakładki umieszczanej na spodniej stronie koła zębatego od posuwu.

Patent i idea taka sama, bo na styku koła posuwu i wałka koła głównego mamy gumę kasującą ewentualne luzy, ale rozwiązanie konstrukcyjne trochę inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Łukasz,a jak zacznie ząbkować :P?

no cóż, wtedy się zacznę zastanawiać, w tej chwili jestem z tego modelu bardzo zadowolony. Wymiata pod względem pracy i masła w maśle 2 stelle 2010.zobaczę jak stelle wysmaruje, ale sam charakter pracy czyt. ta siła mi bardzo odpowiada.To dziwne jak stella i exist są różnymi mlynkami, niby ta sama klasa - najwyższe modele tych firm, a tak inne w sposobie kręcenia.Na pewno do łowienia woblerami exist mi bardziej podpasował. Pozdrowionka 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może oddasz mi stelkę za free :lol:  :lol: :lol: . 

oczywiście Jozi nawet ci dopłacę :-)....................................................

ps. mam 4000 i 2500 mogę pomyśleć nad sprzedażą (właśnie kupuję 2 exista), stan bdb, ponoć jestem przewrażliwiony w sęsie (chrobotania itd, prawdopodobnie wystarczy dać im smalcu) a moje  stellki są nowe "prawie". :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Więc powracam do tematu, zakupiłem 2 identycznego exista 3012 od kolegi z forum.Kołowrotek praktycznie nowy i jak to często bywa, "2 razy nad wodą".Kolega zakupił go w styczniu w sklepie wędkarkim chyba w Warszawie. Był z nim 2 razy na sandalach głowki 25gr.Ja będąc ostatnio na rybach zabrałem je praktycznie na identycznych zestawach w celu porównania. Okazało się, że pod względem pracy to dwa różne kołowrotki.Mój chodzi jak masło, nic kompletnie z niego nie dochodzi, zwija woblery i tylko te woblerki czuć na kiju, jakby kołowrotka nie było.Drugi podobnie żadnych stuków luzów piękna praca i sztywność itp, ale czuć w nim przekładnie, pracę zębów.Mam zonga, czy to kwestia szczęścia trafienia na maślany dobrze spasowany model, czy wystarczyły "2 wypady na podbijane sandły" i przekładnia zaczyna ząbkować.wiem że flaki tych maszyn to zęby saltigi, bardzo twarde itd, ale skąd ta różnica. Zastanawiam się , czy dodanie smaru na zęby może coś zdziałać, wyciszyć przekładnię.Mam umowę ze sprzedającym, że po wypróbowaniu jak mi nie będzie odpowiadał, mogę go zwrócić. Test  w zeszły weekend dokonany, wnioski jakie są.Piękna maszyna i chęć zatrzymania jej w stajni, i wątpliwość zarazem w sprawie ząbkowania.Czy któryś z kolegów miał lub ma podobny przypadek, lub dokonał działań które zmniejszyły efekt pracy przekładni i wyciszyły ja ?. Pozdrawiam brać :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc powracam do tematu, zakupiłem 2 identycznego exista 3012 od kolegi z forum.Kołowrotek praktycznie nowy i jak to często bywa, "2 razy nad wodą".Kolega zakupił go w styczniu w sklepie wędkarkim chyba w Warszawie. Był z nim 2 razy na sandalach głowki 25gr.Ja będąc ostatnio na rybach zabrałem je praktycznie na identycznych zestawach w celu porównania. Okazało się, że pod względem pracy to dwa różne kołowrotki.Mój chodzi jak masło, nic kompletnie z niego nie dochodzi, zwija woblery i tylko te woblerki czuć na kiju, jakby kołowrotka nie było.Drugi podobnie żadnych stuków luzów piękna praca i sztywność itp, ale czuć w nim przekładnie, pracę zębów.Mam zonga, czy to kwestia szczęścia trafienia na maślany dobrze spasowany model, czy wystarczyły "2 wypady na podbijane sandły" i przekładnia zaczyna ząbkować.wiem że flaki tych maszyn to zęby saltigi, bardzo twarde itd, ale skąd ta różnica. Zastanawiam się , czy dodanie smaru na zęby może coś zdziałać, wyciszyć przekładnię.Mam umowę ze sprzedającym, że po wypróbowaniu jak mi nie będzie odpowiadał, mogę go zwrócić. Test  w zeszły weekend dokonany, wnioski jakie są.Piękna maszyna i chęć zatrzymania jej w stajni, i wątpliwość zarazem w sprawie ząbkowania.Czy któryś z kolegów miał lub ma podobny przypadek, lub dokonał działań które zmniejszyły efekt pracy przekładni i wyciszyły ja ?. Pozdrawiam brać :-)

Wedlug mnie kupiles  zajechany sprzet ;) jak masz okazje to oddaj. Sam widzisz roznice, mysle ze nie potrzebujesz innych lepszych rad, gdyz swoj rozum tez masz.

Te daiwy tak maja, ze po ostrym sezonie, lub dwoch lzejszych poprostu zabkują, luzow na przeladni praktycznie nie lapia, ale zmienia sie ich kultura pracy. Mozna przesmarowac - nawet trzeba, ale to praktycznie nic nie zmieni, moze jak dowalisz dobrego smaru i to duzo to nieco go wyciszysz. Niesmak pozostanie ;)

Kup stelle jdm i ciesz sie plynnoscia, lekkoscia i bezawaryjnoscia jej pracy przez lata B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Infinity_Q3000 nie była zajechana (nówka sztuka nie śmigana) a ząbkuje od wyjęcia z pudełka, po dziś dzień  :P .  

Strach pomyslec, ze najwyzszy model D. zabkuje od narodzin ;p w sumie to takie ludzkie ;/

 Takie mam spostrzezenia po uzytkowaniu certaty, branzinio i przygladaniu sie kumpla existowi.. hehe wszystko w dniu zakupu jak laleczki. Z uplywem czasu praca zauwazalnie sie zmienia, zabkuje, chrobota itd.

Ale co mi tu jeszcze przychodzi na mysl.. skoro Twój Waldku infinity zabkowal od poczatku, to wychodzi, ze jednak jakosciowo troszke odstawal od opisanych.

Co jeszcze ciekawe to zastanawialy mnie jakis czas temu te "propomocyjne" ceny nowych existow gdzie mozna je bylo nabyc za okolo 400$.. i wcale by mnie nie zdziwilo, ze te "promocje"  oferowaly jakosciowo gorszy sprzet.

I ja tu dochodze do swojego meritum. W shimano jasno jest okreslone, ktory model jest najwyzszy i co jest na rynek jdm, a w daiwie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...