Jozi Opublikowano 1 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2012 http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/dragon-hm-x-g5-a3-p27-k10976.html Ma ktoś ochotę na nowości dragona?Super sprzęt w dobrej cenie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Rheinangler Opublikowano 7 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Kardi,- fajna pogodna wypowiedź,- w ramach inności poglądów i nienapinania gumy Epitety których użyłem i które komentujesz były i są skierowane tylko do tych (poglądów) co tę gumę napinają i chodzi o opinie niż o ludzi. Bo pogląd to nie człowiek a jak ktoś się utożsamia z poglądem,- no to już jego problem Masz już parę lat na karku jak i ja więc nie widzisz świata w czarno-białych kolorach a ten kociokwik o którym pisałem dotyczy młodych wiekiem wędkarzy, którzy oczekują recept a nie kierunków poszukiwania...Ot taki fajny ekwiwalent dystans za utratę paru latek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 7 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Danielu , byłem chuliganem za młodu , jestem też chuliganem z definicji na starość . Ego mam niepodatne na banalne kolce , ale za Twoje pochylenie nad nim , oraz troskę dziękuje serdecznie . Z reguły też nie praktykuję bolesnego czasem dwójmyślenia , które jest u redaktorów całkiem powszechne , zwłaszcza jeśli trzeba w jednym wizerunku pogodzić osobistą autentyczność i usługowe wciskanie kitów A miarę mam co prawda staroświecką , ale jedną dla wszystkich , co mi czasami słuzy , a czasem nie bardzo .. Dobrze , że tak prowincjonalna marketingowa maniera nie rozpleniła się w krajowej motoryzacji , bo Mercedesy byłyby tylko z przemytu albo prywatnego importu z jakiego niemieckiego Ichiban , a jakiś Zientarski by klarował potulnym stadom owieczek , tudzież niezliczonym łbom tęgich baranów , że nie warto przepłacać , ale trza się kontentować lokalnym majstersztykiem Naprawdę nie jestem przeciw wędkom Dragona , chciałbym tylko aby rynkowy i tytularny lider lider zechciał w końcu zauważyć , że całkiem powoli , małymi kroczkami nastał u nas rynek konsumenta , a równocześnie dobiega definitywnego kresu tłusty rynek , po którym hulała dotąd bezczelna hucpa i zblatowani , ostentacyjni wydrwigrosze . W cenie zaczyna być , być może się mylę , transparentność i bardziej partnerskie podejście do kupujących . I tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Bartek_C Opublikowano 7 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Mam pytanko.Czy np. takie Daiwy Morethany Branzino AGS za 4000-5000zł są warte swojej ceny ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Tomasz K Opublikowano 7 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Mam pytanko.Czy np. takie Daiwy Morethany Branzino AGS za 4000-5000zł są warte swojej ceny ? Oczywiście, że nie są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pipczento2002 Opublikowano 7 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 W swojej ponad 30-letniej karierze wędkarskiej przerzuciłem kilkanaście wędek Dragona. Żadnej nie złamałem. Gdyby ich wędki były 40% tańsze to uznałbym je za bezkonkurencyjne pośród wędek seryjnie produkowanych. Może są wędki lepsze i gorsze ale dla mnie wedki Dragona są wystarczające. Skupiam się na łowieniu ryb a sprzęt do tego służący traktuję jako środek do osiagnięcia celu. Natomiast jeżeli mam zaplacić za niesprawdzoną wedke ponad 1000pln to wolę wędke z pracowni. Ale do tej pory żadnej nie mam. Nie wiem czy trzeba wydawać na kij takie pieniądze aby łowić ryby. Co innego zawodnicze łowienie, tam niuanse mogą decydować o zwycięstwie i porażce w zawodach. Tam trzeba szukać przewagi nad konkurencją. A łowienie rekreacyjne? No cóż, jeden kupi wędkę z pracowni bez wzgledu na to czy złowi na nią w sezonie 1 czy 200 ryb bo go stać. Drugi kupi wędkę za marne grosze i złowi na nią okazowe ryby ciesząc się z możliwości obcowania z naturą. Zmierzam do tego, że zakup wędki powinien cieszyć nabywcę. A jaka to wedka, to juz jego sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Bartek_C Opublikowano 7 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 (edytowane) Oczywiście, że nie są. A tylko Dragon opluwany,wyśmiewany.Jedynie (chyba) Pitt wspomniał o bardziej renomowanych markach jak EG czy MB... Jakie wartości PSI oferują w swoich produktach czołowi dostawcy blanków? Edytowane 7 Listopada 2012 przez Bartek_C Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Tomasz K Opublikowano 7 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 (edytowane) Bartek.., no aż tak to my się na tym nie znamy. Edytowane 7 Listopada 2012 przez Tomasz K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Bartek_C Opublikowano 7 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Podejrzewam,że na to pytanie będzie ciężko odpowiedzieć. Dragon zawyża ceny swoich topowych serii - ok.Może i CD robi świetne blanki,ale skąd wiadomo,że ich produkty nie mają sztucznie wywindowanej ceny ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 aigle Opublikowano 7 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Mają na bank mają ...podobnie jak : Modigliani , Dali Salvador i ten no ... Pablo Picasso Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Tomasz K Opublikowano 7 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Nie ma sztucznie wywindowanej ceny - jest popyt i podaż, mały portfel i większa jego zasobność, jest efekt snobizmu i demonstracji, są wreszcie nasze słabości i mylne wyobrażenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Jozi Opublikowano 8 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2012 (edytowane) Nikt nie produkuje blanków czy wędek dla idei.Musi na tym zarobić, kwestia tylko tego ile chce nas wędkarzy oskubać-to po pierwsze, po drugie-czy dany produkt wart jest podanej ceny, czy też ściąga się skórę z klienta na żywca bez solenia.Mierzi mnie często reklama danego towaru (nie tylko wędkarskiego) jaki to superowy produkt dlatego tyle kosztuje, często się okazuje, że to badziew jakich mało.Łowiłem w swoim życiu różnym sprzętem, dlatego jakieś blade pojęcie ich wartości użytkowych mam.Dzięki temu forum dopiero pogłębiłem wiedzę nt. sprzętu, jego walorów użytkowych, przeznaczenia itp wartości.Świadomy jestem, że jak mam do wydania 1000zł to na pewno nie kupię dragona HM-a czy jakiegoś innego reklamowanego cudaka , bo to nie to co z pracowni.Mimo tańszego blanku o mniejszej ilości psi i różnorodności owych psi w tym pręcie, mam odpowiednią długość dolnika, foregripu, ustawionych przelotek(nie na zasadzie linijki).Powiecie jasne kij nie łowi tylko wędkarz-słusznie tylko jak już mam wydać tego tysiaka to ma mi to leżeć w ręce tak jak ja chcę a nie jak komuś wyszło lub się "przywidziało".Sprawa indywidualna każdego czy chce mieć Hm-a, kij z pracowni, ewentualnie niskobudzetowy.Rozstrzygnąć ciężko który wybór jest słuszny, kwestia preferencji, zasobności portfela.Jeżeli mamy forum, to jak najbardziej uważam za słuszne dyskusje nt. sprzętu różnorakiego, wymiana doświadczeń i spostrzeżeń, warto kupić czy nie, bo skąd czerpać wiedzę, z tych kryptoreklam czy z tendencyjnych często testów sprzętu wędkarskiego.Nawet jak czasem kończy się ostrą pyskówą to uważam, że coś zawsze wnosi do wiedzy sprzętowej starego wyjadacza jak i nowicjusza.Nowicjuszem kiedyś byłem, dzięki forum staję się już wyjadaczem . Edytowane 8 Listopada 2012 przez Jozi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 samwieszkto Opublikowano 8 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2012 Cała ta dyskusja między zwolennikami takiego czy innego podejścia do wędkarstwa nie ma sensu ( przynajmiej w tym wątku ). Każdy ma prawo łowić czym chce ; czy to będzie tani czy drogi sprzęt , seryjny czy custom - nie powinno to innych obchodzić. To jest osobista sprawa każdego z nas. W omawianym przypadku istotne jest jedynie to czy oferta Dragona z najwyższej półki cenowej jest uczciwa czy nie. Ja i inni koledzy prowadzący działalność gospodarczą , często przedstawiamy naszym klientom tzw. oferty handlowe. Taka oferta zawiera przeważnie oprócz ceny , dokładny opis oferowanego towaru lub usługi. Jeżeli napiszę że mój wyrób będzie wykonany ze stali nierdzewnej i klient na to przystanie decydując się zapłacić za drogi materiał i drogie wykonanie, a otrzyma wyrób wykonany ze zwykłej stali ; to w najlepszym razie każe mi zwrócić zaliczkę i wypierdalać a w najgorszym wyląduję w stawie w betonowych butach. Dlatego przed podjęciem zlecenia staram się precyzyjnie ustalić wszystkie szczegóły kontraktu ( im droższy kontrakt , tym więcej szczegółów ) .Podobnie jest u rodbuildera . Gdy zamawiam wędkę to albo jadę do pracowni i mistrz pokazuje mi wszystko , wyjaśnia niuanse , dopytuje o rzeczy które wydają się bez znaczenia i daje do oceny dziesiątki blanków , albo załatwiamy to drogą mailową i ta korespondencja toczy się w nieskończoność aż obie strony będą absolutnie pewne że wszystko zostało ustalone. Na koniec jadę po swoją wędkę i albo ją odbieram albo żądam dokonania poprawek. Inaczej jest z Dragonem. Czytam informacje z katalogu. Ten katalog jest w świetle prawa handlowego ofertą , więc mam prawo domniemywać że tam nie kłamią . Pisze że wędka kosztuje 1400 , więc muszę przyjąć że faktycznie jest tyle warta. Idę do sklepu i chcę ją kupić , sprzedawca mówi będzie za trzy tygodnie , proszę zostawić zaliczkę . Nie mogę dotknąć , pomachać , pooglądać bo nikt nie ma takiej wędki na składzie , ba - nikt jej nigdy nie widział i nic nie jest w stanie o niej powiedzieć. Jeżeli już coś o niej mówi to są to dosłowne cytaty z katalogu. Zamówiłem . Czekam miesiąc , prawdopodobnie w tym czasie wędka jest specjalnie dla mnie robiona w pracowni Dragona , nie wykluczone że jest to jedyny egzemplaż tej wędki jaki wogóle powstanie ale i tak nikt do mnie w tej sprawie nie zadzwoni. W końcu dostaję upragnione wędzisko jest pięknie zrobione ale akcja nie taka jak sobie wyobrażałem , cw zawyżone o 50% ale za to wytrzymałość o połowę mniejsza niż się spodziewałem. Co niby mam wtedy zrobić ?Przecież powiedzą mi że wiedziałem co kupuję .Wszystko przecież jest napisane w katalogu. Ponadto jak złamie mi się po dwóch latach to usłyszę że tych wędek już nie ma w ofercie bo się słabo sprzedawały a okres gwarancji właśnie miną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 samwieszkto Opublikowano 8 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2012 A może się mylę. Może wystarczy poprosić i zaraz z Dragona przyślą pełne specyfikacje techniczne ; opis właściwości blanku , testy ugięcia , proponowany spacing i wielkości przelotek. Może zapytają jaki mam kołowrotek i jakiej długości dolnik ma być. Może będę mógł oddać ten kij jak mi się nie spodoba i otrzymać zwrot pieniędzy. ( zgodnie zresztą z prawem handlowym - jak mi się zdaje ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 piotrrd Opublikowano 8 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2012 Czy sie mówi źle czy dobrze o tym kiju to i tak świetna reklama dla Dragona, czemu nie mówi się o Mikado czy innej popularnej firmie ? Nawet takie gorzkie słowa pod znakiem tej firmy i tak działają na jej korzyść. A może i o to chodziło aby wzniecić: "........ ale to kur***wa drogie, ......... no Dragon sie postarał.........., ......widziałes ta kose Dragona za 1200zł ale to musi być szpada...." A taki poczciwy St.Croix broni sie sam swoją jakoscią i walorami użytkowymi jednak gdy porównać na naszym rynku sprzedaż jednego i drugiego ? Myśle, że ten smoczek wciągnie te wszystkie nietuzinkowe firmy jedną dziureczką w nosie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 drzejko Opublikowano 8 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2012 Jerkbait jest właśnie po to aby dyskutować o sprzęcie. Ważne jest tylko aby dyskusja była w miarę rzeczowa.Jeśli uważamy, że nasze doświadczenia, wiedza czy przemyślenia mogą wnieść coś do tematu to warto się wypowiedzieć.Nawet jeśli nie przekonamy oponentów to możemy spowodować, że spojrzą na problem z innej perspektywy. Nie do końca zgadzam się z tym co napisał @Samwieszkto. Co do możliwości obejrzenia HM w sklepie, to pewnie łatwiej byłoby Ci obejrzeć konkretnego HM np. w salonie FM niż uzbrojony interesujący Cię blank w pracowni. Co do idealnych wyborów w pracowni, oczywiście w kwestii wizualnej masz pełną rację. Wybierzesz komponenty i sposób zbrojenia, dokładnie jak chcesz.Rodbuilder z Twoją pomocą dobierze blank wg zadeklarowanego przez Ciebie przeznaczenia, ale to co wyjdzie może rozczarować tak jak spontaniczny zakup gotowego kija w sklepie. Z własnego doświadczenia wiem, że wymyślony, wymarzony, idealny custom z pracowni w użyciu okazywał się gorszy od seryjnego przeciętniaka, którego miał zastąpić.Stąd spore ilości wędek z pracowni na giełdzie Jerkbait. Wracając do tematu Dragona.Nie jestem posiadaczem żadnego dragonowskiego HM, ale miałem okazję połowić jednym kijem z serii hm72 i szczerze powiedziawszy zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Sprawdziłem nawet jego cenę w katalogu - 1220 zł, w sklepie internetowym znalazłem za 690 zł – moim zdaniem takie pieniądze można zapłacić za ten kij. Z pozdrowieniami,drzejko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Mari Opublikowano 9 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2012 Napisałem post wczoraj, ale chciałem go wysłać o 21.01. Jakoś nie poszło:-(A koledzy jak dzieci, jak dzieci ;-)Podniecacie się szczegółem, a nie ogółem.Niestety wedki z pracowni również bywaja nietrafione, jak celnie zauwazyli przedmówcy. Mam parę kijków, głównie z pracowni i generalnie złego słowa nie powiem o ich właściwościach użytkowych. Wędek z Dragona też parę mam i też o ich relacji ceny do jakości trudno się wypowiadać w aspekcie tego co napisał samwieszkto (chociaż ja nie wiem ;-)).Jednak jeżeli wędkę użytkujemy, a nie tylko oglądamy, to okazuje się, że jest jeszce jeden bardzo ważny aspekt czyli serwis.U rodbuilderów korzystałem z seriwsów Krzyśka Zielińskiego i Zbyszka Kawalca i tu pełny profesjonalizm (wędki uszkodzone z mojej winy, lub przy swpółpracy kolegów;-)), jak też Romka Pietrzaka- tu kompletna porażka.Natomiast o serwisie Dragona opinie negatywne zdarzają się sporadycznie. Moje niewielkie doświadczenia w tej materii są jak najlepsze.Moim zdaniem, wskazane jest pamiętać, że kupując jakiś towar nie należy patrzeć tylko na marketing i mocno subiektywne właściwości użytkowe, ale na tzw. całokształt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 spinnerman Opublikowano 9 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2012 Czy sie mówi źle czy dobrze o tym kiju to i tak świetna reklama dla Dragona, czemu nie mówi się o Mikado czy innej popularnej firmie ? Nawet takie gorzkie słowa pod znakiem tej firmy i tak działają na jej korzyść. A może i o to chodziło aby wzniecić: "........ ale to kur***wa drogie, ......... no Dragon sie postarał.........., ......widziałes ta kose Dragona za 1200zł ale to musi być szpada...." A taki poczciwy St.Croix broni sie sam swoją jakoscią i walorami użytkowymi jednak gdy porównać na naszym rynku sprzedaż jednego i drugiego ? Myśle, że ten smoczek wciągnie te wszystkie nietuzinkowe firmy jedną dziureczką w nosie Z tą jakością StCroix to się troszeczkę zagalopowałeś no tak ale to przecież StCroix, made in USA, nie jakieś tam polskie gówno brak słów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Gość mikolaj Opublikowano 10 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 Masz rację spinnerman, dragon to taka sama firma jak istniejący od ponad wieku producenci muchówek. Czytałem o tym w katalogu, no i cena na tym poziomie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 spinnerman Opublikowano 10 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 (edytowane) Masz rację spinnerman, dragon to taka sama firma jak istniejący od ponad wieku producenci muchówek. Czytałem o tym w katalogu, no i cena na tym poziomie @mikolaj tu nie chodzi o to czy firma istnieje 100 czy 10 lat. Obecnie produkowane Mercedesy to już też nie ta sama jakośćć co 30 lat temu może tylko bardziej błyszczą...podobnie jest z obecnie produkowanym sprzętem, dużo, kolorowo i żeby szybko się zużywało wliczając w to oczywiście a może przedewszystkim produkcję made in USA hej Edytowane 10 Listopada 2012 przez spinnerman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 piotrrd Opublikowano 10 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 (edytowane) Z tą jakością StCroix to się troszeczkę zagalopowałeś no tak ale to przecież StCroix, made in USA, nie jakieś tam polskie gówno brak słów To kolego powiedz co Cie takiego w st.Croix zirytowało, pękło, rozczarowało itp.? Bo ja złego słowa nie powiem mam sporo kijów z tej firmy i jakoś nie zauważyłem żeby coś złego sie działo. Także jak już piszesz ,,brak słow" poprzyj to czymś......... @mikolaj tu nie chodzi o to czy firma istnieje 100 czy 10 lat. Obecnie produkowane Mercedesy to już też nie ta sama jakośćć co 30 lat temu może tylko bardziej błyszczą...podobnie jest z obecnie produkowanym sprzętem, dużo, kolorowo i żeby szybko się zużywało wliczając w to oczywiście a może przedewszystkim produkcję made in USA hej Możesz mi powiedzieć czy Avid lub Legend Elite (znam i mam) są kolorowe i szybko sie zużywają ?? Bo mi raczej festyniarsko nie wyglądaja, chyba że coś z oczami mam nie tak ?? Edytowane 10 Listopada 2012 przez piotrrd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 spinnerman Opublikowano 10 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 Ok. przytoczę przykład ostatniego zakupu Elit Salmon & Steealhed 9" do 1 oz. Wędkę kupiłem w ciemno po ochach i achach na forach internetowych jaki to niby super cudny kij i nie ma do czego się przyczepić. Wcześniej łowiłem muchówkami z tej serii więc jakieś zdanie o jakości miałem już wyrobione. Cena 400 USD też specjalnie n nie odstraszała aczkolwiek u nas w kraju ponad 1600 pln to już dużo w porównaniu z ofertą np rodbuilding-ową. Wędka w końcu przyszła i co widzę ? papierowy blank z kolorowymi napisami; jakimiś marketingowymi skrótami i pęczkiem kolorowych etykietek przyczepionych do przelotki rękojeść z korka jaki widywałem w najtańszych modelach jaxonów ubiegłego wieku (chyba więcej szpachli jak korka ), byle jakie przelotki, tandetne wykończenie-szpary na rękojeści przy uchwycie kołowrotka, całości dopełniał dziadowski brezentowy pokrowiec ze sterczącymi na szwach nitkami. Pomyślałem no cóż w końcu to masówka a cena wynika prawdopodobnie z zajebiście mocnego blanku więc trochę mi posłuży. I posłużył, pół roku Po ok miesiącu popękał lakier na omotkach i powycierał się lakier na złączach a o złącza dbam jak cholera, na blanku pojawiło się kupę rys-skąd ? nie wiem ! użytkuję wiele innych wędek i takich historii nigdy nie było. W końcu około m-ca temu obławiając przykosę główką 20g z 9 cm gumąprzy dosyć dynamicznym wyrzucie kij pieprznął jak zapałka na szczytówce 20 cm powyżej złącza-blank rozszczepił się na drobne drzazgi coś takiego widziałem tylko raz kilkanaście lat temu jak kumpel zastępczo wziął ze sklepu najtańsze mikado ten blank był podobnej grubości i rozsypał się w identycznych okolicznoiściach. Wędka została zrobiona w ramach gwarancji ale 200 pln za wysyłkę poszło jak psu w d...pę Nadal będę łowił tym kijem bo jest taki cholernie czuły, dobrze trzyma rybę i jest zajebiście mocny przy holu ryby-wyjechał na tym sum 41 kg - ale napewno nie jest to wędka do ciężkiej rzecznej orki jak mnie wcześniej zapewniano. Reasumując, za te pieniądze spodziewałem się wędki bardziej niezawodnej a przedewszystkim solidniej wykonanej. Kiedyś używałem HM-ów od legendarnego Pike po kilkanaście innych modeli i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jakość wykonania i użytych komponentów znacznie ale to znacznie przewyższa przytoczony St.Croix czy inne produkty made in USA i nie jest to broń Boże reklama czy kryptoreklama. Warto jednak kupować produkty USA bo bezsprzecznie są to najlepsze blanki a kwestia estetyki wyzbrojenia to już zupełnie inna historia. ps. jedyną firmą do której wykończenia wędek nie miałem zastrzeżeń jest Winston ale zakochany jestem w łowieniu Sage. Wędka to tylko narzędzie do łowienia ryb, nie musi ono być ładne ale ma być niezawodne i trwałe hej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 piotrrd Opublikowano 10 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 No to fakt, że możesz mieć negatywne doświadczenia. Ja mam kilka kijów z serii Avid jak i Legend Elite, i ani jednego negatywnego slowa nie moge powiedzieć, jestem bardzo zadowolony i przyznam, że gdyby nie własne kaprysy to ze stajni St.Croix mógłbym skompletować cały swój arsenał wędek.I jak dla mnie opis blanku + logo firmy z dodatkowymi kilkoma literkami nie jest absolutnie kolorowymi wodotryskami. A i pokrowce trzymają się idealnie jak tego samego dnia w którym otrzymałem wędki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 spinnerman Opublikowano 10 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 Nie pęka Ci lakier na omotkach elitek ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 piotrrd Opublikowano 10 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 Jak narazie nic nie widać z tym, że elitki mam w cascie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Mari Opublikowano 10 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 Fajna dyskusja, tylko brak konkretów.Nie ważne ile lat ma wędka, tylko ile godzin/ dni spędziła na łowieniu, a nie w szafie. Piotrze napisz o swoich by rozwiać watpliwości.Bo ja ciagle wędkarzy dzielę na tych, którzy sprzet mają i na tych, którzy go używają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
Jozi
http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/dragon-hm-x-g5-a3-p27-k10976.html
Ma ktoś ochotę na nowości dragona?Super sprzęt w dobrej cenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Top użytkownicy dla tego pytania
17
11
11
11
Popularne dni
2 Lis
34
4 Lis
28
7 Lis
24
14 Lis
20
Top użytkownicy dla tego pytania
Jozi 17 odpowiedzi
Sławek Oppeln Bronikowski 11 odpowiedzi
makamba 11 odpowiedzi
spinnerman 11 odpowiedzi
Popularne dni
2 Lis 2012
34 odpowiedzi
4 Lis 2012
28 odpowiedzi
7 Lis 2012
24 odpowiedzi
14 Lis 2012
20 odpowiedzi
Popularne posty
makamba
Nie zawsze Kardi , Nie zawsze. Sexu z facetami też nie uprawiałem a jakoś od urodzenia mam świadomość ,że to nie dla mnie.
Jozi
http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/dragon-hm-x-g5-a3-p27-k10976.html Ma ktoś ochotę na nowości dragona?Super sprzęt w dobrej cenie.
samwieszkto
Kto by pomyślał ? My - idioci - zamawiamy jakieś głupie Phenixy ,CTSy , Loomisy i inne gówna ; a tu - pod nosem , na polskiej ziemi powstają jedne z najlepszych wędek na świecie ; są produkowane seryj
176 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.