Skocz do zawartości
  • 0

Płukanie silnika po pływaniu w solance.


Janusszr

Pytanie

Po pływaniu w morzu 99% użytkowników silników spalinowych płucze je słodką wodą stosując zazwyczaj słuchawki. Zewnętrzne elementy polewamy słodką wodą.

W jaki sposób wypłukać elementy silnika znajdujące się pod tzw. czapą? Tam również dostaje się woda morska.  Czy polewanie np. z konewki z sitkiem (małe ciśnienie wody) nie zaszkodzi elementom silnika tam umiejscowionym? Na chłopski rozum nie powinno, ale.....

Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Plywam po morzu irlandzkim (woda masakra w stosunku do baltyku) w pierwszym silniku hondy nic nie robilem i nie pamietam problemow. Kolejny tohatsu wysmarowalem smarem do lozysk wszystko pod czapa zaraz po zakupie i po roku czy 2 nie mialem problemu. Pozniej kupilem lodke z identycznym tohatsu, w ktorym nie zrobilem nic - polowa srub pod czacha zjedzona mimo, ze czasami plukam delikatnie. Stawialbym bardziej na profilaktyke bo morska woda "lepka" i ciezko ja zmyc- staram sie nawet felg w morzu nie zanuzyc a w 5 lat juz 1 kpl musialem wyrzucic bo strach bylo na droge wyjezdzac (plukalem z weza po plukaniu silnika).

Ps do tej pory nie wiem co z silnikami, ktore sa na lodziach na morzu caly rok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pływam w Norwegii i Grecji. Silnik jest garażowany. Problemów nie ma. Dzisiaj podniosłem czapę silnika, a tam sporo kropli wody. "Posmakowałem" i okazało się, że to sól. Sporo tego było. Wystawiłem silnik na deszcz bez czapy. Po dwóch godzinach sól zniknęła. Myślę, że więcej szkody wyrządzi ta sól niż deszcz. Jutro podsuszę to suszarką do włosów i spróbuję odpalić na słuchawkach.

Smarem wysmarować można, ale ciężko dotrzeć do wszystkich zakamarków. Kupię chyba Quicksilver Corrosion Guard i tym popryskam. Śruby jeszcze nie zjedzone. Są jak nowe. Jedna opaska zaciskowa trochę nadgryziona.

 

PS. Co masz na myśli pisząc, że trzeba dbać o profilaktykę? 

Edytowane przez Janusszr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wychodzi na to, że można płukać słodką wodą praktycznie wszystko co na zewnątrz silnika. Dzisiaj odpaliłem silnik, po wczorajszej dwugodzinnej deszczowej płukance, bez najmniejszego problemu. Nawet nie musiałem suszyć suszarką do włosów. Muszę kupić Quicksilver Corrosion Guard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Normalnie z węża możesz lać. Zabezpieczasz tylko wlot powietrza do gaźnika. Cały czas myje silniki, bardzo często odpalam silniki bez klapki termostatu. Woda leję się po silniku. To zaburtowe one wody się nie boją. Oczywiście nie mówię żeby topić...

Jak silniki szykuje na Chorwację to zawsze wszystko pod kopułą psikam smarem silikonowym. Jest praktycznie niewidoczny. Bezpieczny dla plastików a jak silnik wróci nie jest tak zasolony jak bez.

 

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...