Skocz do zawartości

Tenkara w Polsce


Tomy

Rekomendowane odpowiedzi

Paweł totalnie się nie zgodzę, że metodą muchową utrudniamy sobie życie ;-)

Nie byłbym sobą gdybym nie szukał nowych doświadczeń i wyzwań dla tego w przyszłym roku mam dwa priorytety sum na muchę i tenkara.

 

 

 

Ziemek :-) chyba o szpuli ruchomej. Taki zapis wydaje mi się do końca nietrafiony  bo wtedy noża by uznać że można używać kołowrotka np spiningowego czyli o szpuli stałej. 

 

Zgodzę się z Jaśkiem. Tenkarą wbrew pozorom łowi się całkiem skutecznie. Wyniki podobne do tradycyjnej muchówki, czasem znacznie skuteczniejsza a czasem mniej. Zauważyłem że mam znacznie więcej przeprowadzeń muchy przy zabawie z Tenkarą. Na lipienie i wzdręgi jest to genialne narzędzie.

 

Po kilku latach zabawy z tenkarą, za gigantyczny plus uważam super precyzyjne prowadzenie muchy. Dodatkowo ta metoda wymusza perfekcjonizację holu bo nie ma kołowrotka, naprawdę wiele się dzięki niej nauczyłem, co daje efekty także w innych metodach. Zasięg jest wystarczający żeby skutecznie łowić.

 

@rebowski12 Kijów od chińczyka nie znam jednak od czasu do czasu ktoś sprzedaje w PL kij tenkarowy za grosze - także te z JP i USA. Rodzima produkcja to fajny pomysł. Przy grubości szczytówki tych wędek, serwis w PL jest trafionym pomysłem :)

 

Jeżeli chodzi o różne łowiska w PL - rozmawiałem w wielu miejscach ze strażą, gdy tylko miałem okazję - nikt nie robił problemu z tenkarą. Nie wiem jak by było z nalotem państwówki, ale gdy się z nimi gada - tenkara ich nie przeraża.

 

Przyznam, że legalizacja tenkary byłaby ogromnym ułatwieniem.

Edytowane przez ictus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że tenkara sprawi radość każdemu, kto chce nad wodą relaksu i fascynujących walk z rybami.

 

Od razu podpowiem, że w tej metodzie trzeba holować nogami. Stojąc w miejscu, sukces holu przy dużej rybie jest mało prawdopodobny.

Ja, dopiero gdy pooglądałem hole w necie, to zrozumiałem o co chodzi. W super skrócie, po zacięciu kierujemy rybę do brzegu, wędrujemy szybko w dół rzeki i szybko sprowadzamy rybę na jak najpłytszą wodę, cały czas wędrując do brzegu lub na płyciznę ( jeśli jest taka w pobliżu). Często wybieram do połowu miejsca głębokie ale tak aby w okolicy było duże wypłycenie. Każdy kaban na płytkiej wodzie jest spokojniejszy, łatwiej też szybko operować podbierakiem w płytkiej wodzie. Ryba nie ma wielu możliwości ucieczki. Przy cienkich żyłkach czy FC ma to spore znaczenie.

 

Największą frajdę mam z sucharków. Może dlatego że wzrok mnie zawodzi a dystans tenkary zmniejsza odległość od suchara, może też dzięki temu, że nie ma zabawy sznurem i rzutów jest więcej.

Używam tych samych much co w klasycznej muchówce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam: "krótki bolenik, klenie, lipionki", czy nie jest to celowe poławianie mniejszych ryb o które jest cały ambarans dotyczących zawodów? Może na zawody tenkara ewoluuje do klasy ESN-a?

Dopóki nie zmieni się nasza mentalność dotycząca łowienia ryb (dla przyjemności) dopóty będzie każdy z każdej strony, szukał dziury w całym.

Jeżeli jestem w stanie zrozumieć że tenkara jest jak znalazł na małe rzeczki (krótki dystans) to nie wiem czy rzeczki na których występują małe rybki (narybek ryb szlachetnych) nie powinny być matecznikami z całkowitym zakazem wędkowania. Od pewnego czasu jestem mocno "za" mimo że uwielbiam "polować" (tak się na nich łowi) i zdaje sobie sprawę z braku kontroli takich "mateczników".

Może jednak przy całkowitym zakazie wędkowania i wysokich karach niewielu odważyłoby się "zaryzykować". :(

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkość pstrągów i lipieni przy łowieniu na tenkarę jest taka sama jak na muchę. Nie zmniejszają się :)

 

Zasięg tenkary przy długiej wędce to przykładowo 4.5m+4.5m+2.5m=12.5m. Naprawdę można tym fajnie łowić. Półmetrowe ryby spokojnie można tym holować. Na nasze klenie, lipienie, pstrągi to jest absolutnie wystarczająco. Przy tym zabawa jest większa niż z klasycznym kijem muchowym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Hej, ostatnio przeglądając Internet napotkałem sie na coś takiego jak tenkara, no i mi sie spodobało, prostota ale i muchowa klasa ;D coś jak fixed gear w świecie rowerów ;) Czy ktoś z Was używa, używał? Jak sie to ma do rapru? Za wszelkie informacje o tej metodzie serdecznie dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam.

Dzisiaj pierwszy raz miałem w ręku tenkarę ... żadne tam aliexpres - prawdziwy made in Japan 1f61c.png
Nowy sposób łowienia, nowe wrażenia, coś innego niż zazwyczaj - taka mała odskocznia to będzie chyba w przysżłości jak "sznurowanie" się będzie nudziło.
Suszenie i hol rybki takim bacikiem to swoiste przeżycie. chociaż i nimfowania próbowałem - również się da z gracją połowić i bynamniej nie jest to wcale to samo co łowienie ktróką nimfą i zestawem żyłkowym.

Z technicznych rzeczy, które mogą innych zaciekawić - zamiast linki tenkarowej, kóra jest dosyć ciężka i nasiąka wodą, używałem konicznego przyponu plecionego z żyłki, renomowanej i znanej firmy, długości 12'. Do tego przyponik z fluorocarbonu długości około 70 - 100 cm.

Jak natłuści się linkę (przypon pleciony), to ładnie pływa, bez tego - pomału tonie - można kombinować do woli w zależności od rybich kaprysów.

Po nabraniu wprawy i godzince łowienia, muchy lądowały tam gdzie chciałem, chociaż paradoksalnie to dużo trudniejsze niż ich podawanie przy pomocy linki.

Kijek o akcji 6:4 - hol pewny, dużo spokojniejszy dla rybek niż przy lince. Dużych ryb nie miałem okazji połowić co prawda, więcej będę mógł powiedzieć przy kluskach 40+.
Szkoda że regulaminowo ta metoda nie jest dozwolona na górskich wodach ... aż się prosi o coś takiego na wielu płytkich, rwących i kamienistych, beskidzkich ciurkach, gdzie łowię najczęściej ...

 

Pozdrawiam.

 

 

post-63414-0-31574000-1530656073_thumb.jpg

post-63414-0-97662900-1530656085_thumb.jpg

post-63414-0-37997400-1530656093_thumb.jpg

Edytowane przez Forest-Natura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

"Suszenie i hol rybki takim bacikiem to swoiste przeżycie. chociaż i nimfowania próbowałem - zamiast linki tenkarowej, kóra jest dosyć ciężka i nasiąka wodą, używałem konicznego przyponu plecionego z żyłki, renomowanej i znanej firmy, długości 12'. Do tego przyponik z fluorocarbonu długości około 70 - 100 cm.[/font]

Jak natłuści się linkę (przypon pleciony), to ładnie pływa, bez tego - pomału tonie - można kombinować do woli w zależności od rybich kaprysów". /quote]

 

Czym natłuszczałeś przypon z żyłki?

 

[quote

"Szkoda że regulaminowo ta metoda nie jest dozwolona na górskich wodach ... aż się prosi o coś takiego na wielu płytkich, rwących i kamienistych, beskidzkich ciurkach, gdzie łowię najczęściej ...

/quote]

 

Gdyby powalczył to może dopuścili by te metodę ale wyłącznie przy połowie na sucha muchę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Do natłuszczania przyponów plecionych używam preparatu do linek pływających, a jak jest nagła potrzeba nad wodą, to środka do suchych muszek (CDC  albo zwykłych).

Jeżeli chodzi o powalczenie o tenkarę, to jest to w tej chwili czynione przy opracowywaniu nowego RAPR'u. Sporo wędkarzy (ja również) przesyłało w tej kwestii swoje opinie i pomysły do komisji zajmującej się zmianami regulaminowymi. Czy z tego coś wyjdzie ... zobaczymy. Nie mniej jednak najprostsze przepisy są przepisami najlepszymi i dzielenie znowu tenkary na tę od suchej muchy i taką z mokrą muchą, czy nimfą na końcu nie jest dobrym rozwiązaniem. Będzie rodzić kolejne wątpliwości i brnięcie w bareizm, określający odgórnie jak należy przepisowo łowić na sztuczną muchę ...

Nie tędy droga.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...

Jeżeli chodzi o powalczenie o tenkarę, to jest to w tej chwili czynione przy opracowywaniu nowego RAPR'u. Sporo wędkarzy (ja również) przesyłało w tej kwestii swoje opinie i pomysły do komisji zajmującej się zmianami regulaminowymi. Czy z tego coś wyjdzie ... zobaczymy. Nie mniej jednak najprostsze przepisy są przepisami najlepszymi i dzielenie znowu tenkary na tę od suchej muchy i taką z mokrą muchą, czy nimfą na końcu nie jest dobrym rozwiązaniem. Będzie rodzić kolejne wątpliwości i brnięcie w bareizm, określający odgórnie jak należy przepisowo łowić na sztuczną muchę ...

 

Coś wyszło? Z ciekawości pytam, bo chyba 4 lata temu pogniewałem się na PZW. Najprostszym rozwiązaniem byłoby, zamiast wprowadzania nowych przepisów o tenkarze, wykreślenie kołowrotka z definicji wędki muchowej, lub uznanie go za opcję, a nie obowiązek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 10 miesięcy temu...
  • 5 miesięcy temu...
  • 7 miesięcy temu...

Tak czytam: "krótki bolenik, klenie, lipionki", czy nie jest to celowe poławianie mniejszych ryb o które jest cały ambarans dotyczących zawodów? Może na zawody tenkara ewoluuje do klasy ESN-a?

Dopóki nie zmieni się nasza mentalność dotycząca łowienia ryb (dla przyjemności) dopóty będzie każdy z każdej strony, szukał dziury w całym.

Jeżeli jestem w stanie zrozumieć że tenkara jest jak znalazł na małe rzeczki (krótki dystans) to nie wiem czy rzeczki na których występują małe rybki (narybek ryb szlachetnych) nie powinny być matecznikami z całkowitym zakazem wędkowania. Od pewnego czasu jestem mocno "za" mimo że uwielbiam "polować" (tak się na nich łowi) i zdaje sobie sprawę z braku kontroli takich "mateczników".

Może jednak przy całkowitym zakazie wędkowania i wysokich karach niewielu odważyłoby się "zaryzykować". :(

Pozwolę sobie skomentować po 4 latach :)

Ludzie łowiący na muchę, a i na spinning w odmianach UL/XUL to BARDZO RZADKO mięsiarze. Mam przykład z podwarszawskiego jeziorka, na którym można łowić bez karty: mnóstwo ukraińców i rodzimych mięsiarzy -> podejście typowo postsowieckie, co na hak, to w łeb i do wiadra. Odkryłem tą wodę na nowo z XULkiem do 2g łowiąc na nimfy. Pokazałem paru kolegom -> odkąd żeśmy paru mięsiarzy zyobali i pojawiamy się tam częściej, "walenia w łeb" jakby mniej. 

 

A wracając do tematu tenkary - jedzie do mnie wędka z Aliexpress na dobry początek. Przez dwutygodniowe dosyć ciężkie chorowanie na chińską chorobę, youtube obdarował mnie cudowną sugestią kanału https://youtube.com/c/TenkaraAddict

 

Chłopak tam łowi dosyć szerokim spektrum wędek, wliczając w to totalny chłam poniżej dziesięciu dolców. Brakuje mi tak rzetelnej wiedzy dostosowanej do naszych wód, bo jednak charakterystyka inna. Jednak nakierował on mnie na wędkę idealną na wzdręgi z wąskich starorzeczy/glinianek - Daiwa Sagiri 45mc. Niestety prawie nie do zdobycia. 

Grupa na FB tenkara Polska jest równie mało aktywna co ten wątek. Chciałbym go rozruszać ze wzdręgowaniem na Mazowszu/Lubelszczyźnie/Podlasiu. Zamierzam z tenkarą chodzić jako uzupełnieniem XULka - prostota i lekkość pozwala na takie spacery, rozważałem muchówkę #1 albo #2, ale potwornie drogo i mimo wszystko nie tak kompaktowo to wychodzi. 

 

A tutaj fajne i szczere opisanie taniego setupu:

Edytowane przez mackowiak
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dojechała pierwsza, bardzo tania wędka z Chin. Pierwsze wrażenia "na sucho" pozytywne - jeśli nie sprawdzi się w tej technice to będzie bardzo tania i fajna uklejówka. 

 

Niestety sensowne, nieamerykańskie wędki są praktycznie nie do zdobycia. Za poradą zagranicznego forum tej metody, próbowałem zdobyć modele Daiwa - niestety bez skutku. Pozostają modele amerykańskie, bądź ekstemalnie drogie Nissiny. Dlatego niestety na chwilę obecną trzeba było dorobić chińczyka. 

post-72875-0-37600200-1647243090_thumb.png

Edytowane przez mackowiak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie...

 

a co powiecie na zakup tego zestawu od DAIWA... co prawda jest to BAT ale...

https://allegro.pl/oferta/najkrotszy-sklad-bat-daiwa-compass-mobile-400-11483706161

 

może nada się to takiego łowienia...

 

Pozdrawiam

Najbliżej tenkary jest to cudactwo, ale mocno za drogie, bo niewiele lepsze od mojej pokraki linkowanej powyżej, a 4 razy droższe: 

https://www.decathlon.pl/p/wedka-lakeside-9-soft-450/_/R-p-150147

 

Ta wędeczka co podlinkowałem wyszła mnie z 70zł z przesyłką i na razie na sucho nie ma tragedii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...